Jump to content
Dogomania

Rickson

Members
  • Posts

    76
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Rickson

  1. [quote name='Janusz45']@All W tym temacie będę wstawiać moje własne nagrania dotyczące rasy Ca de Bou Można będzie zobaczyć jak na przestrzeni tylko kilku lat (około 5 lat) zmienia się typ Ca de Bou i o dziwo to wszystko zgodnie z obowiązującym wzorcem rasy (od 1996 r do dnia dzisiejszego ) [/QUOTE] tu sie nie mialo co zmieniac poniewaz poprawny typ CDB byl tylko jeden od zawsze ale oczywiscie piszesz o Polskim Ewenemencie ;) - tu owszem,od buldogow staroangielskich przeszlismy do psow w poprawnym typie-chociaz nie mozna poprawnym typem nazwac psa, ktory z wygladu przypomina Tose bardziej, nie ma przodozgryzu a jest promowany na wybitnego psa CDB (mowa o Robinie oczywiscie...) i jeszcze jedno pytani***** w tamtym czasei, mimo,ze nie wygladaly super to jezeli chodzi o charakter-pewne siebie, odwazne, z merdajacymi ogonami...a teraz sam wiesz jak-czolgajace sie o ringu,z ogonami podkulonymi-przykro na to patrzec, to jest sprzeczne z tym, co ta rasa powinna soba reprezentowac- rasa jakby nie bylo bojowa
  2. [B]gorzała[/B] Hej Jarek:) Dzieje się coś w kwestii tego sadysty?? Jakieś wykluczenie z ZK czy coś w tym stylu? Bo gdyby na to przymknęli oko to chyba byłoby to niezłe przegięcie i przyznanie się do tolerowania takich "zabaw".. Równie dobrze można zacząć robić walki psów pod egida Związku Kynologicznego, przecież to to samo, przynajmniej drugi pies nie jest bezbronny jak krowa..:mad:
  3. [quote name='gorzała']@All WESOŁEGO ALLELUJA ŻYCZĘ WSZYSTKIM (poza donosicielami) :diabloti:[/QUOTE] hahaha, już myślałem, ze jakieś świąteczne klimaty Ci się udzieliły typu wybaczanie;) :lol: ... Wesołych Świąt!
  4. [QUOTE]Napewno różnią się morfotypem oraz cechami charakteru uzyskanymi poprzez selekcję funkcjonalną od tych znanych nam w kraju i europie wschodniej psów hodowanych głównie na wystawy i kanapę[/QUOTE] ale za to te krajowe to gratka dla ludzi o duszy hazardzisty- gdy kupujesz szczeniaka w bardzo znanej polskiej hodowli to nigdy nie jesteś pewny, co z niego wyrośnie- czy bulldog staroangielski czy cane corso a może coś pośredniego...Dzisiaj nadrobiłem zaleglosci na tym forum i normalnie niektóre zdjęcia "bandogów" mnie rozsmieszyły, mam nadzieję, że zostały w hodowli bo uczciwa hodowczyni nie miała serca wcisnąć komuś takich petów...
  5. [QUOTE]A od strony czysto technicznej - przeciez przy sterylce nie wycina sie pochwy, prawda? Wiec kopulacja jest mozliwa... [/QUOTE] w takim przypadku suka by nie stała bezczynnie, raczej by odganiała psa albo się polozyla uniemozliwiając kopulację- kto miał sukę ten wie, ze to niemożliwe...Troszkę dziwnie mi ta sprawa wygląda,nie chcę nikogo atakowac ale ktoś chce oddac psa, po kilku dniach pies ginie w niewyjasnionych okolicznościach a tłumaczenie jest takie jakie jest...
  6. [quote name='Norbitka']Pytałam Milenę. Maruda tu ostatnio byla we wrzesniu i Milena ostatnio widziala ja we wrzesniu. Nie mam do niej telefonu....[/QUOTE] niefajnie to wygląda szczerze mówiąc ale moze wszystko jest ok,po prostu nie wchdzi dziewczyna na dogo bo ma duzo pracy,spacery z psem itd-ale warto to sprawdzic,jesli ktos mieszka w jej poblizu to moglby się dowiedziec...
  7. [IMG]http://images4.fotosik.pl/147/c522a2fa7f172468.jpg[/IMG] na tym zdjęciu wygląda całkiem jak mój Ramzes...nie wiem co się dzieje z tymi ludzmi,ze oddają tak piękne psy:-( Jak tam Platonik się miewa?Rozrabia troszkę?
  8. no to trzymam Cię za słowo-uwielbiam oglądać zdjęcia psów a Chimy wariatki to już w szczególności...Tylko zdjęcia trochę przekłamują-na nich wygląda na spokojnego psiaka a po tym,co zobaczyłem na jednym z Twoich filmów zrobionych przez sąsiadów to już się nie dam nabrać:evil_lol:
  9. moze jakieś nowe zdjęcia posiadasz??6 tygodni bez zdjęć nowych to jak na mnie za długo:lol:
  10. [quote name='halbina']No to do kolekcji... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26994&page=13[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26994&page=20[/URL] Nowa rasa czy jak? :mad:[/QUOTE] no i ja mam identycznego psiaka [URL="http://img81.imageshack.us/img81/4619/dscn1784mo1.jpg"]http://img81.imageshack.us/img81/4619/dscn1784mo1.jpg[/URL] [QUOTE]Szukamy sposobów na Platońskie wybryki[/QUOTE] najlepsze są zabawy z innym psem-Ramzes po godzinie takich szaleństw przychodzi do domu i idzie spac(a wczesniej wypija 3 miski wody). [B]Neris[/B] [QUOTE]Czy Platon też jest taki szalony, biega, skacze i ciężko go opanować? Bo ja trochę się martwię o nowy dom Bazyliszka... Czy dadzą radę...[/QUOTE] bo pies o takim temperamencie musi trafić do kogoś,kto lubi takie wieczne szczeniaki-mój Ramzes zachowuje się bardzo podobnie i ja to lubię ale nie każdy to toleruje...Taki charakter mają najbardziej zbliżony do bokserka
  11. [QUOTE]złapała ją przy zapinaniu obroży,[/QUOTE] no to nieciekawie...pewnie była bita i teraz złapania za obrożę kojarzy jej się z bólem...albo też ma dominujący charakter i dlatego tak zareagowała na dotknięcie w okolicy szyi...albo jedno i drugie...Podobno śpi ze swoją panią w łóżku-ja bym zaczął od tego,zeby miała swoje miejsce i nie pozwalać jej na spanie razem z panią,oczywiście żadnej agresji i krzyku w stosunku do niej bo to tylko pogorszy sprawę [QUOTE]le tak jak wczesnije zostalo napisane to jak sie jej cos powie ostrzej to reaguje podwarkiwaniem[/QUOTE] no ma coś do powiedzenia co potwierdza moje przypuszczenia-ma dominujący charakter,trzeba pozbawić ją przywilejów typu:wspomniane już spanie w jednym łóżku,po wejsciu do mieszkania ignorować ją przez jakiś czas a potem dopiero zawołać,gdy już się uspokoi i się np. położy,jeść powinna pózniej niż wlascicielka,poświęcać jej trochę mniej uwagi,tzn żeby nie była w centrum zainteresowania...Wiem,że to może być trudne ale miałem podobne problemy ze swoim psem(ale to szczeniak jeszcze więc nie było obaw,że kogoś ugryzie) i właśnie ignorowanie go pomogło,już teraz wykonuje komendy bez szczekania jak to było wcześniej,nie stawia się tak bardzo [QUOTE]takze szkolenie musi byc obowiazkowe[/QUOTE] no raczej tak
  12. [QUOTE] Znajdz sobie inna ofiare,pozegnalam sie z Toba na amen rok temu,nie chce sluchac twych ani rad ani zlosliwosci!![/QUOTE] wyjaśnijmy sobie i osobom czytającym to forum:nie Ty się ze mną pożegnałaś ale zostałaś wyrzucona z molosów za obrażanie innych uczestników tego forum i za swoje postępowanie,które nijak się ma do miłośników psów więc nie wciskaj kitu ludziom,ze to Ty sobie odeszłas-mieli Cię wszyscy dosyć,Twoich wybryków z oddawaniem kolejnych psów bo nie spełniły oczekiwań-to chore... [QUOTE]To do dej pory bylo jedyne miejsce,gdzie moglam pobyc sama ze swym bolem,ale TY musiales tu wejsc i nadeptac swymi brudnymi butam[/QUOTE] tak,tutaj jeszcze się na Tobie nie poznali ale to kwestia czasu...Twój ból jest niczym w porównaniu do bólu,jaki sprawiłas wszystkim swoim dotychczasowym psom i wiem,ze to jeszcze nie koniec,że znowu będzie zachcianka i kolejny pies będzie oddany lub zaginie-tak jak to bylo do tej pory-ludzie się nie zmieniają [QUOTE]Nadal mi wszystko boli,nadal czuje zal do siebie do Twojego Pana do kierowcy tam tego samochodu.[/QUOTE] kierowca winy nie ponosi bo to tylko i wyłącznie Ty jesteś odpowiedzialna za śmierć Tess-dobrze wiedziałaś,że Twój mąż nie lubi psów,ze nie okazuje żadnych uczuć dla nich i mogłas to przewidzieć,zresztą było poczytać to,co pisalem ja i inni uczestnicy forum molosów a moze byloby inaczej...Prawda jest taka,że Ty traktowałaś zawsze swoje psy jako ochrone osobistą,nie przyjaciół i za karmienie wymagałas od nich pracy-nie przyjazni [QUOTE]koles,naucz sie pogodzic iz nie jestes pepkiem na tym forum,prostymi slowy sp...aj stad!![/QUOTE] nie jestem Twoim kolegą a to forum jest publiczne i mogę pisać kiedy chcę,już mnie wyganiałas z molosów a finał każdy zainteresowany zna-to ty zostałas wyrzucona a ja do tej pory mam się dobrze na tamtym i na tym forum:evil_lol:
  13. [QUOTE]Dziękuję za wsparcie. Czy Ty też dowiedziałeś sie o chorobie swojego psa, gdy juz było za późno na leczenie?[/QUOTE] dokładnie to nie było tak bo leczyłem psa na niby polipy,zmieniłem weta bo pies dostawał krwotoków z pyska co tydzień i ledwo żył a wet mówił,ze nie ma powodów do obaw:shake: Gdy poszedłem do weta okazało się,że to rak,zalecił i miałem wybor:albo operacja,ale szanse na przeżycie były małe z racji wieku(12lat i spory pies-collie) albo uśpienie-staraliśmy się jak najlepiej i mieliśmy nadzieję,że pies z tego wyjdzie-i wyszedł ale jakiś miesiąc potem serce po prostu stanęło:-( Przez ten miesiąc było cały czas zle,pies nie chodził więcej niż kilkanascie metrów bo nie dawał rady więc nosiłem na rękach,pies się załatwiał i do domu...Teraz wiem,że pies się tylko męczył a ja nie stanąłem na wysokości zadania i nie ulżyłem mu... [B]anastasia[/B] na tym wątku "zawieszam broń" ale jak zobaczę,ze szukasz kolejnego psa to będę pisał i to naprawdę wszystko,co uznam za stosowne więc proszę,nie bierz żadnego psa i opiekuj się jak najlepiej weimarką
  14. no jasne,to ja jestem ten zły:evil_lol: może to i off ale az mi się coś robi,gdy ktoś Ci współczuje-jedynymi istotami,ktorym to uczucie się należy to wszystkie Twoje psy-co one zawiniły,ze trafiły do kogoś takiego?Ciebie nie jest mi żal nic a nic-szkoda,że piszac na molosach okazałem się "prorokiem" co do dalszych losów Twoich psów-nie myliłem się niestety:shake: :-(
  15. [QUOTE]Przejrzałam dzisiaj Twój wątek i współczuję Ci tym bardziej, że dzieląc się na Tym forum swoim bólem po stracie Tess, naraziłas się na tak krytyczne komentarze.[/QUOTE] no i od razu widac,ze dopiero "raczkujesz" na forach poświęconym psom-Anastazja(ksywka anastoki a przedtem anastasia) jest najbardziej znana z tego,że oddaje swoje psy gdy coś jest nie po jej mysli-DA głuchy oddany,potem bullterier,potem kolejny DA oddany bo był za malo agresywny i dawał się zdominowac innym psom,szykanowany przez męża,zastraszony do tego stopnia,ze sikał pod siebie gdy ktoś wyciągał do niego rękę;weimar oddany(a właściwie zamieniony) bo nie był najlepszy na wystawach...i jeszcze zapomniałem wspomnieć o poprzednim dobku,który tez gdzieś uciekł i już nie wrócił(a ona niby na niego czekała-tylko,że w tym czasie pojawiły się u niej dwa kolejne psy-Tess i Grom)...no sorry,ale to nie jest raqczej człowiek,który kocha swoje psy:shake: [QUOTE]Też czuję się winna, chociaż okoliczności śmierci mojej suni były inne- miała nowotwór, o którym ja dowiedziałam sie dzień wcześniej! Nie byłam w stanie zdecydować się na uśpienie, więc oszukując siebie samą, zgodziłam się na operację, chociaż lekarz ocenił szanse jej powodzenia na 20%[/QUOTE] robiłaś co mogłaś,by ocalić życie psa-ja też byłem w identycznej sytuacji i pewnie bym się zdecydował na uśpienie gdybym wiedział,jak to wszystko się potoczy-no ale nie mogłem znać przyszłości i operacja się odbyła a że pies stary to serce po narkozie nie wytrzymało:-( Ale nikt mi nie powie,ze nie robiłem wszystkiego,by psa uratować-może i myślałem zbyt egoistycznie bo nie chciałem psa stracić i dlatego nie dałem rady się po prostu poddać
  16. [QUOTE]Moze ja nie na temat,wtedy przekierujcie mnie na wlasciwy topik,ale mam pytanie ,dlaczego ona,dostajac lepsza karme,wolowinke i indyka czas od czasu,zbiera rozne smieci na dworze??[/QUOTE] ja to przechodziłem jakieś 2 tygodnie temu-kupiłem żwacze i owszem,sa przysmakiem ale nie pomagaja na jedzenie kup...(pies jadł prawie wyłącznie suchą karmę)zmieniłem diete na gotowane mięso,plus trochę ryżu i marchewka starta,do tego witaminy i żwacze i jest lepiej...a i gdzies czytalem,że pomaga kefir( zawiera pożyteczne bakterie)-dodaję troszkę do jedzenia,tak co drugi dzien i jest poprawa-od czasu do czasu jeszcze mu się zdarzy ale nie tak jak wczesniej,że na każdym spacerze miałem ze soba wodę,by w razie czego mieć czym umyć ręce po wciąganiu smakołyków z pyska:evil_lol:
  17. [B]outsi[/B] spokojnie,Masza nie narobi Ci kichy-znam ją osobiście i nie sądzę,by powiedziała coś nietaktownego czy zachowywała się nie tak jak potrzeba więc luzz... Czy ta Pani wie,jak zachowuje się suczka?Czy zdaje sobie sprawę,ze ona nie będzie od razu kontaktowym zwierzakiem szukającym bliskości człowieka?lepiej,zeby wiedziała na co się decyduje bo potem różnie może być-ludzie oddają psy z różnych powodów:bo nie szczeka lub szczeka za dużo itd
  18. to jest właśnie to,czego ta suka potrzebuje,lepszych warunków dla niej nie mogłem sobie wyobrazić-a co do instynktu łownego to niestety obawiam się,ze jeśli ona jest zdziczała to pewnie również polowała...Takze jak najbardziej mozesz spróbowac pogadać z krewnymi bo kojec dla niej jest idealny
  19. oby tak się stało,żeby juz nie bylo takich zniknięć jak to [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18934"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18934[/URL] do tej pory,jak sobie o tym pomyslę to mi się coś robi na tych zwyrodnialców...
  20. [QUOTE]Po prostu zniknęła i już, a wolontariuszki boją się nawet zapytać co się stało[/QUOTE] w ten sposób w Lublinie "zniknęło" dużo psów-szczególnie te chore lub zalęknione....Ta sunia ma wyjątkowe szczęście bo jest ładna-ale trzeba się spieszyć-jesli nikt się nią nie interesuje(a jak ma być inaczej skoro ona siedzi w budzie)to i kierownictwo może dojść do wniosku,ze nie ma szans na adopcję:-(
  21. mieszkanie raczej odpada:shake: ona nie jest przywyczajona,czułaby się fatalnie...Potrzebuje przestrzeni i miejsca,by w razie czego się schować,odejść od ludzi-z czasem się przyzwyczai i sama bedzie szukała kontaktu z człowiekiem
  22. potrzebny jest koniecznie domek z ogrodem-żeby suka nie musiała być za blisko ludzi,żeby miała czas na oswojenie z nową sytuacją,żeby przekonała się,że człowiek nie chce jej zrobić krzywdy...To będzie dosyć trudne zadanie ale przy odrobinie cierpliwości może się udać PS suczka ma wiele szczęścia,ze nie została do tej pory uśpiona,może ktoś da jej szansę?
  23. [QUOTE](podgryzanie, skakanie, ruchy kopulacyjne ) Pani Ania powiedziała, że sa to objawy stresu. [/QUOTE] jesli to są objawy stresu to ja mam najbardziej zestresowanego psa na świecie bo on tylko wtedy,gdy śpi to nie gryzie itd... [QUOTE]Otóż dowiedzieliśmy sie, ze mamy bardzo zestresowanego i mało wychowanego psa[/QUOTE] no to chyba po to idziecie z nim na szkolenie! [QUOTE]Co do brania do pyska wszystkiego co sie spotka na drodze to jak Ranger jest na smyczy wystraczy powiedzieć "fe" i nie ruszy ale jak jest "na wolności" to sobie skubnie czasem jakieś gówienko[/QUOTE] na odległość to ja też sobie mogę pokrzyczeć to swoje"zostaw" a pies i tak nie słucha.Wtedy próbuję odwrócić jego uwagę-no nie wiem,np rzutem patyka czy jabłka lub piłki-zazwyczaj pomaga ale nie zawsze bo goowna są bardzo atrakcyjne z pozycji psa:lol:
  24. właśnie tak myslałem-mimo wszystko w kg karmy nie ma tak dużo mięsa jak się wszystkim wydaje a poza tym to nie jest to mięso pierwszej jakości.Ja suchą karmę stosuję bo jest wygodna i żeby uzupełnić braki witamin ale naturalne jedzenie wg mnie to konieczność.Dzięki wielkie za rozwianie moich wątpliwości
×
×
  • Create New...