Jump to content
Dogomania

"Czekoladowy" Choco


agamer

Recommended Posts

[quote name='vege*']Stefan był ze mną 7 lat, nie raz otarł się o śmierć, ale nie chcę o tym pisać, bo znowu się popłaczę :placz:
Stefuś był ogólnie bardzo kochany, w klatce przebywał tylko i wyłącznie w nocy (w nocy jest po prostu ciemno i dla bezpieczeństwa siedział w klatce, żeby ktoś z domowników, który szedł do łazienki np., żeby na niego nie nadepnął), a tak to biegał sobie cały dzień po mieszkaniu, albo najczęściej leżał sobie na kocyku i się wygrzewał na słonku :loveu: Poza klatką miał swoje oddzielne miseczki i kuwetę i tam się właśnie załatwiał, nigdy indziej nigdzie nie siusiał (chyba, że czasem jak biegł to bobka gdzieś zgubił :evil_lol: ) tylko na starość wiadomo, nie trzymał już tak moczu jak powinien i czasami narobił na swoje posłanko bo chyba pod koniec swojego życia już po prostu nie czuł tego :-( Wiem, że teraz jest w lepszym miejscu i cieszę się, że chociaż te 7 lat miał kochających właścicieli, pełną miseczkę, miłość i wszystko co było mu potrzebne i nic mu nie brakowało :-([/QUOTE]

Zazdroszczę Ci,że mogłaś tak długo się nim cieszyć, Gustaw miał ponad 3 lata- i wiele mu zawdzieczam- chwile radosci no i to,że z wielkiego pragnienia posiadania go zwalczyłam alergie :) (chowałam się przed rodzicami, byle tylko nie oddali go) :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 170
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='agamer']Zazdroszczę Ci,że mogłaś tak długo się nim cieszyć, Gustaw miał ponad 3 lata- i wiele mu zawdzieczam- chwile radosci no i to,że z wielkiego pragnienia posiadania go zwalczyłam alergie :) (chowałam się przed rodzicami, byle tylko nie oddali go) :)[/QUOTE]
Dla mnie to i tak minęło jak jedna chwila :-( Jak jeździłam (tzn rodzice mnie zawozili do warszawy, a mam do niej ok 70 km) do lecznicy małych zwierząt to przychodziła tam taka pani ze swoim królikiem, który miał już 13 lat i nadal świetnie się trzymał, tylko już ząbków nie miał. Stefan ogólnie w życiu miał trzy razy ropnie na żuchwie, każde leczenie trwało min 5 mies, a jeździliśmy z nim 3 razy w tygodniu do warszawy, pieniędzy na leczenie spokojnie poszło kilkanaście tysięcy, ludzie uważali moją rodzinę za idiotów, że jak można takie pieniądze wydać na królika. :-( Po prostu nie rozumieli tego, że akie małe kochane zwierzątko jak królik, też ma swój rozum, uczucia i tak samo potrzebuje pomocy w razie czego i miłości :-( Było mi z tego powodu bardzo przykro, że tak mało osób z moich znajomych nie rozumiało tego i się ze mnie wyśmiewali :-( No cóż ważne, że jeszcze na tym świecie są miłośnicy zwierząt ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vege*']Dla mnie to i tak minęło jak jedna chwila :-( Jak jeździłam (tzn rodzice mnie zawozili do warszawy, a mam do niej ok 70 km) do lecznicy małych zwierząt to przychodziła tam taka pani ze swoim królikiem, który miał już 13 lat i nadal świetnie się trzymał, tylko już ząbków nie miał. Stefan ogólnie w życiu miał trzy razy ropnie na żuchwie, każde leczenie trwało min 5 mies, a jeździliśmy z nim 3 razy w tygodniu do warszawy, pieniędzy na leczenie spokojnie poszło kilkanaście tysięcy, ludzie uważali moją rodzinę za idiotów, że jak można takie pieniądze wydać na królika. :-( Po prostu nie rozumieli tego, że akie małe kochane zwierzątko jak królik, też ma swój rozum, uczucia i tak samo potrzebuje pomocy w razie czego i miłości :-( Było mi z tego powodu bardzo przykro, że tak mało osób z moich znajomych nie rozumiało tego i się ze mnie wyśmiewali :-( No cóż ważne, że jeszcze na tym świecie są miłośnicy zwierząt ;)[/QUOTE]

No niestety, są ludzie, którzy robią takie okropne rzeczy :( Jak słyszę czasami w telewizji np. w programie UWAGA! mają akcje poświęconą złemu traktowaniu zwierząt, to aż mi serce pęka, ja nie potrafię przejść obojętnie koło zwierzęcej krzywdy... :( Gdybym mogła pomogłabym każdemu i wydała każde pieniądze, bo są tego warte :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Talucha']Też oglądam ten program i normalnie aż się wierzyć nie chce, że ludzie mogli tak skrzywdzić zwierze :shake:[/QUOTE]

Zawsze jak oglądam to taka mnie złość bierze,że nie mogę wytrzymać, normalnie bym tych ludzi pozabijała :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vege*']I najgorsze jest to, że w Polsce nie potrafią dawać kar :-( ja bym chciała wymierzać kary, ZERO litości dla tych co znęcają się nad zwierzętami![/QUOTE]

Dokładnie, juz podpisalam tyle petycji w internecie, ale czy to coś daje to nie wiem :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Strasznie dawno nic nie pisalam, ale niestety nie mam ani aktualnych zdjęc ani za duzo do opowiadania, Choco wygrzewa się na wsi a ja siedze w zimnej Wielkiej Brytanii :/ Na szczęście juz za dwa tygodnie go wysciskam, az bedzie mial mnie dosc :P
Jestem w kontakcie z ludzmi u ktorych Choco spędza wakacje i jakis taki dziwnie grzeczny jest :P Nawet holuje łódz i wchodzi normalnie do wody :P Mam nadzieje,że na obozie na ktory jedziemy 12 sierpnia tez bedzie taki chetny do pracy :)

Nie mam zadnych aktualnych fotek ale znalazlam na komorce, zdjecie z kąpieli przed wyjazdem ;)

[IMG]http://img813.imageshack.us/img813/9958/20110517711.jpg[/IMG]


Tutaj gdzie teraz jestem na wyjeździe, przychodzi do nas biedny kotek, boi się ludzi bo syczy kiedy daje mu jesc, ale calymi dniami przesiaduje w ogrodku. Na dodatek ma straszna rane przy oku ktora mu sie nie chce zagoic, potrzebuje ingerencji weterynarza. Ostatnio dzwonilismy na tutejsze pogotowie dla zwierzat, ale jesli wezma kota i nikt sie po niego nie zglosi poprostu go uspia, trzeba bedzie cos z tym zrobic bo biedaczek pewnie sie meczy :( A taki piekny jest..

[IMG]http://img813.imageshack.us/img813/3919/20110723807.jpg[/IMG]

Mam nadzieje,że nastepne fotki jakie wstawie bedą juz z obozu :D ah nie mogę sie doczekac :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Misia&Ruby']No w końcu się odezwał założyciel galerii :D
Szkoda tylko, że jedna fotka Chocusia. Super, że może robić to, do czego została stworzona ta rasa :)

To czekam z niecierpliwością na fotki z obozu :][/QUOTE]

Prawdopodobnie dzisiaj dostane fotki Choco'a z zajęć wodnych z jego "tymaczasowymi" opiekunami wiec jutro albo jeszcze dzis sie pojawią ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maalwi']Witamy się!
Chocuś jest piękny, widziałam ostatnio niuffa na wystawie i szczerze mówiąc byłam przerażona...ale pozytywnie :)
Kurcze małe psy sa poręczne jednak te duże wyglądają tak pięknie, dak silnie, ehhh...[/QUOTE]

Dziekuje bardzo :)
Ja od zawsze kochałam psy a w szczególności własnie te duze ;) czasami chciałoby się chwycic do torebki albo móc normalnie utrzymac na zimowym spacerze, ale za to jest sie do czego tuuuulićć :*:) :)

Link to comment
Share on other sites

Oj slinia, slinia :) tym bardziej przy piciu no i gdy sa upaly ;) No ale u mnie w domku nawet po scianach widać "glutki" :P Choco zawsze jak się otrzepuje gdzies trafia :) albo w nas albo jakis czlowieczek dostanie na spacerze takim glutkiem :D
A co do siersci to jest przy niej duzo pracy, bo dosyc ze niufy maja bardzo gęstą siersc to dodatkowo posiadaja podszerstek ktory tez wymaga czasochlonnej pielegnacji ;) no i wiadomo kołtuny, kołtuny i jeszcze raz kołtuny ;) Codzienna pielegnacja, no i nigdy nie wiadomo co się w tej siersci znajdzie :D

A co do specyficznego zapachu to mnie zaskoczylas :P nie wiem, bo zawsze wydawalo mi sie ze Choco pachnie tak jak kazdy pies domem i wogole, nie zwrocilam na to uwagi, ale jade w przyszlym miesiacu na oboz ze stowarzyszeniem niufow, wiec z ciekawosci popytam :D:D

Link to comment
Share on other sites

aa nie wytrzymałabym gdybym nagle z takiego czyściusieńkiego małego grzywka który się nic a nic nie slini przeszła na śliniaka hihihi :D
A gubią włos? Nie martw się, znam ten kołtunowy ból!

A ja właśnie czytałam nie tylko o niufach ale też u innych psów które pływają,ze to jest cos w stylu chroniącej tłuszczowej warstwy prrzed zamoczeniem się sierści, taka jakby nieprzemakalna bariera hahaah ale mi isę zapamietało i gadałam własnie z właścicielka spaniela, który pływa w jeziorach i rzekach i ona też mówiła o tym zapachu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maalwi']aa nie wytrzymałabym gdybym nagle z takiego czyściusieńkiego małego grzywka który się nic a nic nie slini przeszła na śliniaka hihihi :D
A gubią włos? Nie martw się, znam ten kołtunowy ból!

A ja właśnie czytałam nie tylko o niufach ale też u innych psów które pływają,ze to jest cos w stylu chroniącej tłuszczowej warstwy prrzed zamoczeniem się sierści, taka jakby nieprzemakalna bariera hahaah ale mi isę zapamietało i gadałam własnie z właścicielka spaniela, który pływa w jeziorach i rzekach i ona też mówiła o tym zapachu :)[/QUOTE]

Aaa, to juz wiem o co chodzi ;) Tak, niufy maja taka osłone, rzeczywiscie po kąpieli inaczej pachnie niz kazdy inny pies :) najfajniejszy widok jest gdy pada a krople zamiast wsiąkać w sierść zostają na niej, jak na kwiatkach ;) albo po kąpieli w morzu wychodzi z suchym podszerstkiem ;)
Najgorzej ma Pani fryzjerka przy myciu Choco, bo troche się musi zmeczyc zeby go zmoczyc i nalozyc potem szampon ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dianusia921'][url]http://img813.imageshack.us/img813/9958/20110517711.jpg[/url] jaki piękniś :lol:

mało fotek,wrzucaj więcej fotek niufciaka ! ;)[/QUOTE]

Wstawię, wstawię tylko muszę wiecej czasu znaleść ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agamer']Aaa, to juz wiem o co chodzi ;) Tak, niufy maja taka osłone, rzeczywiscie po kąpieli inaczej pachnie niz kazdy inny pies :) najfajniejszy widok jest gdy pada a krople zamiast wsiąkać w sierść zostają na niej, jak na kwiatkach ;) albo po kąpieli w morzu wychodzi z suchym podszerstkiem ;)
Najgorzej ma Pani fryzjerka przy myciu Choco, bo troche się musi zmeczyc zeby go zmoczyc i nalozyc potem szampon ;)[/QUOTE]

łoo matko to chodzisz z nią jeszze do fryzjera? i jak na stół trymerski włazi ? hihihihi
duzo się płaci za strzyżenie takiego małego lwiatka/ :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maalwi']łoo matko to chodzisz z nią jeszze do fryzjera? i jak na stół trymerski włazi ? hihihihi
duzo się płaci za strzyżenie takiego małego lwiatka/ :)[/QUOTE]
Z NIM :P hehe ;)
No chodze, chodze, w domu niestety tylko prysznic do ktorego napewno sie nie zmiesci wiec musze chodzic do fryzjera.Na poczatku jak szukalam to chcieli odemnie OD 200 zl za sama kąpiel nie mowiac juz o trymowaniu itp., ale znalazlam niedaleko babke ktora ma sama zaklad i za kapiel z wysuszeniem (2h) podcięcie i wytrymowanie bierze okolo 100 zl ;) co prawda nie zawsze wie jak obciac niufa, bo jest fryzjerem z zamilowania poprostu, ale jak jej sie podpowie co sie chce to zawsze zrobi ;)
Z wejsciem na stol jest problem po Choco sie boi (moj tchórz kochany :P ) ale stol jest dla wiekszych psow wiec w miare nisko, 2 schodki, wiec moj chlopak musi sie niezle nameczyc zeby podiesc 60 kilo i postawic go na stole ;) pozniej juz tylko lecą smakolyki zeby sie za bardzo nie wiercił ;)

Ale z twoja suczką tez pewnie nie malo pracy jest ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agamer']Z NIM :P hehe ;)
No chodze, chodze, w domu niestety tylko prysznic do ktorego napewno sie nie zmiesci wiec musze chodzic do fryzjera.Na poczatku jak szukalam to chcieli odemnie OD 200 zl za sama kąpiel nie mowiac juz o trymowaniu itp., ale znalazlam niedaleko babke ktora ma sama zaklad i za kapiel z wysuszeniem (2h) podcięcie i wytrymowanie bierze okolo 100 zl ;) co prawda nie zawsze wie jak obciac niufa, bo jest fryzjerem z zamilowania poprostu, ale jak jej sie podpowie co sie chce to zawsze zrobi ;)
Z wejsciem na stol jest problem po Choco sie boi (moj tchórz kochany :P ) ale stol jest dla wiekszych psow wiec w miare nisko, 2 schodki, wiec moj chlopak musi sie niezle nameczyc zeby podiesc 60 kilo i postawic go na stole ;) pozniej juz tylko lecą smakolyki zeby sie za bardzo nie wiercił ;)

Ale z twoja suczką tez pewnie nie malo pracy jest ;)[/QUOTE]

Aaa ja wiedziałam,że to on ale jestem roztrzepańcem i pomyliłam płci, :diabloti:

Ja bym nie dała rady z niuffem :shake: a w życiu!

Fakt z moją też duużo pielęgnacji ale porównujące do twojego psa to nic ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Onomato-Peja i Talucha[/B]: Nawet nie wiecie jak bardzo brakuje mi naszych spacerków :( niestety bede dopiero po 21 sierpnia bo jeszcze oboz przed nami ;) ale za to pomyślalam żeby zebrac wiekszą grupe i pojechac wlaśnie gdzies na Rewę czy coś w tym stylu ;) Albo przejsć sie plażą do Orłowa, jak kiedys :D:D chociaz nie wiem czy to mozliwe w sezonie plazowym... :?

[B]Maalwi[/B]: Oj dałabyś radę! Jak przyzwyczaisz psa od początku do częstego czesania itp. to nie jest zle :) My czeszemy w dwie osoby ;) Ja pielegnuje a moj chlopak podaje smakołyki :) bo trochę to trwa i piesio się nudzi ;D:D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...