ageralion Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 Mialam w swoim zyciu dwa szczury, a raczej szczurzyce i to naprawde madre zwierzaki :) Nie wirm dlaczego ludzi odrzuca ich ogon, jest fajny w dotyku, cieply i tak super sie owija wokol wszystkiego, kiedy chca utrzymac rownowage :) Niestety obie panny odeszly mi na raka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dominikabankert Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 brrrrrrrrrrrrr...................................widze duze zainteresownie watkiem mimo wszytko zycze szczurkowi szczescia i znalezienia swojego ludzia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted April 28, 2011 Author Share Posted April 28, 2011 Dziewczyny-nie wiem jak wam to powiedzieć,pół dnia łażę struta:placz::placz::placz:,ale muszę napisać-szczurek mi zwiał:placz::placz::placz:.Po wczorajszej rozmowie z alice midnight dziś około południa wzięłam dzieciaki i szczurka w klatce,chciałam do weta iść go zbadać,czy chorubska żadnego nie ma,najpierw zniosłam klatkę i postawiłam przed klatką w bloku,weszłam na półpiętro po wózek z dzieckiem i gdy schodziłam podbiegł do klatki jakiś wałęsający się mieszaniec wilczura i uderzył w klatkę:angryy::angryy::angryy:,spód się odczepił i szczurek zwiał przed psem prosto w las(ode mnie od klatki jakieś 30 metrów),szukałam go kilka godzin z dziećmi,potem doszły koleżanki z Tozu mojego,bezskutecznie,wieczorem idę jeszcze po okolicznych klatkach rozwiesić plakaty,może ktoś go znajdzie znowu.Tak bardzo chciałam go uratować,mówiłam mu wczoraj,że już jest u mnie,już jest bezpieczny i żeby się nie bał,a tu dziś takie coś:placz::placz::placz:Jestem załamana:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 Cholera :( Moze ktos go jeszcze wypatrzy, mysle ze bedzie szukal jedzenia i zawedruje do jakiegos domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted April 28, 2011 Author Share Posted April 28, 2011 Właśnie wróciłam z baaaaardzo długiego spacerku ze swoją rudą,obwiesiłyśmy plakatami z wizerunkiem szczurka pobliskie klatki,śmietniki,słupy i co tam jeszcze można było.Mam nadzieję,że ktoś zadzwoni i to nie dla żartu.Jak się wypytywałam sąsiadów z pieskami,to zdziwieni pytali:"Ale takiego prawdziwego żywego szczura pani szuka?" A ja:"Tak,czarno białego,hodowlanego z długim ogonkiem i oczywiście,że żywego,przecież pluszak by mi nie uciekł."Zdziwieni,że ktoś szczura szuka.Mam cały czas nadzieję,że jak się raz zgubił i znalazł,to i tym razem tak będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted April 28, 2011 Author Share Posted April 28, 2011 Kuffa,już miałam jeden telefon od sąsiadki z bloku obok,właśnie wróciłam,około 18.00 widziała go w innej części lasu,ale tylko jakieś 50 metrów dalej od miejsca,gdzie ja go widziałam ostatni raz,właśnie tam byłam,pod drzewem była wykopana norka,niestety szczurka już tam nie było,a z jedną małą latareczką g.... możemy zrobić,jutro znów będę go szukać,tym razem w innym miejscu.Pani myślała,że to jakaś świnka morska,pies na niego szczekał,więc podeszła zobaczyć co to.szlag,szlag,szlag Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted April 28, 2011 Share Posted April 28, 2011 masz mozliwość załatwić zywołapkę? trzeba zostawic tam gdzie był widziany ostatnio...przeszukiwac teren. w zywołapce zostawic smakołyki, np piers z kurczaka gotowana, kawałek mozarelli, ziemniaka... matko boska..no az sie zatrzesłam z przerazenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted April 30, 2011 Share Posted April 30, 2011 czy mozna liczyc na jakiekolwiek wiesci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 Kochana niestety,w ten sam dzień,gdy zwiał był widziany około 18.00 przez dwie osoby,sąsiadkę z bloku obok,była na spacerze z psiakiem,do mnie zadzwoniła jeszcze tego samego dnia około 23.00 i byliśmy go szukać w tym miejscu,niestety go już tam nie było.Kolejne dni też spędziliśmy na szukaniu go,sąsiad jeden też go widział tego samego dnia.Był akurat ze znajomym,który nawet go wziął na ręce,a potem odstawił z powrotem.Szlag mnie trafia,że ktoś miał go w rękach i wypuścił z powrotem.Chowa się między korzeniami drzew,wciąż szukamy,rozkładamy jedzonko,mamy nadzieję,niestety od dwóch dni nikt nie dzwoni,wszyscy sąsiedzi psiowi,którzy chodzą do lasu na spacery z psiakami już o nim wiedzą,ogłoszenia rozwieszone,nic więcej zrobić nie mogę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alice midnight Posted May 1, 2011 Share Posted May 1, 2011 a żywołapki? TOZ może ma i by wypożyczył? to jedyna skuteczna metoda na odławianie gryzoni. Jeszcze jest szansa, jest ciepło, a szczury to inteligentne bestie, jesli tylko ma dostęp do pozywienia.... prosze postarajcie się, szukajcie. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 [quote name='alice midnight']a żywołapki? TOZ może ma i by wypożyczył? to jedyna skuteczna metoda na odławianie gryzoni. Jeszcze jest szansa, jest ciepło, a szczury to inteligentne bestie, jesli tylko ma dostęp do pozywienia.... prosze postarajcie się, szukajcie. :([/QUOTE] Cały czas szukamy,Toz ma jedną jedyną żywołapkę na koty,niestety w lesie nie możemy jej zostawić,bo ktoś ukradnie lub dziki zniszczą-dziki są u nas w lesie co noc około 2.00 nad ranem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mictlan Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Dzisiaj byliśmy z dziewczyną szukać chłopaka, dowiedzieliśmy się, że wczoraj przed 20 jakiś chłopak go widział podczas spaceru z psem.[B]Tatankas[/B], dowiedzieliśmy się, że widzieli go po drodze na cmentarz brukowaną drogą jak idziesz, skręcasz w prawo, jest tam taki dół z jakby ściętą kłodą w deseń "ławki", to jest bardzo blisko płotu od cmentarza . Szukaliśmy 2 godziny bez skutku, ale można tam zaglądać czy go nie ma.. W każdym razie jest nadzieja, że może uda się go złapać.. Dzieciaki mówiły, że nie uciekał, ale bali się go wziąć na ręce.. Echh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 3, 2011 Author Share Posted May 3, 2011 Muszę zrobić kolejne ogłoszenia,bo te co były to pozrywali już,myślę nad wywieszeniem ich na drzewach w lesie.Jutro podrukuję i z koleżanką porozwieszamy.Jak by co to dajcie znać,to się spotkamy w lesie i pokażę gdzie mi zwiał i gdzie go widzieli sąsiedzi wieczorem.Tam koło cmentarza to ja kółko kilka razy dziennie robię,a tych dziur z kłodami jest mnóstwo,więc niestety nie wiem o którą dziurę chodzi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mictlan Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 Myślę, że jutro jeśli znajdę czas możemy pójść razem i poszukać, wezmę transporter i w razie czego będziemy próbowali go zwabić/złapać ;) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 3, 2011 Author Share Posted May 3, 2011 [quote name='Mictlan']Myślę, że jutro jeśli znajdę czas możemy pójść razem i poszukać, wezmę transporter i w razie czego będziemy próbowali go zwabić/złapać ;) .[/QUOTE] Super-dzięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Kiedyś uciekła mi szczurzyca (w ogródku), i wystawiłam jej klatkę (to w grę nie wchodzi) ale można w tych samych miejscach zostawiać przysmaki- trochę kurczaka, kociej karmy (nie wiem co na to Alice Midnight, ale moje szczurki ją uwielbiają-w ramach przysmaku, kolegi codziennie pałaszują), nie wiem co on lubił najbardziej- chodzi o to, żeby się przyzwyczaił że tu i tam jest papu- łatwiej go będzie złapać. Szkoda że nie ma tej żywołapki... Aha, i on nie powinien gdzieś dalej uciekać, bo szczurki to zwierzaki terytorialne... Jeszcze jedno- może głupie (chociaż...). Alice Midnight- czy labek/kapturek może się krzyżować ze szczurem śniadym? Bo wiesz o czym pomyślałam... Ale najpierw proszę napisz jak z krzyżowaniem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 4, 2011 Author Share Posted May 4, 2011 to dzisiaj lecę po kocie żarcie i będę rozkładać,choć boję się,że koty się zbiegną,no ale do lasu raczej nie zapędzają się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ageralion Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Strasznie sie ciesze, ze ktos go widuje i Wam zglasza :) Spryciarz z tego szczurka, niezle sie chowa i daje rade w lesie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 Co za nieszczęście.. Trzymam kciuki za malucha :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 4, 2011 Author Share Posted May 4, 2011 [quote name='Mictlan']Myślę, że jutro jeśli znajdę czas możemy pójść razem i poszukać, wezmę transporter i w razie czego będziemy próbowali go zwabić/złapać ;) .[/QUOTE] Może podasz numer do siebie,bo dziś cały dzień czekałam na wiadomości i na dogo i na gg i nic.Zadzwonię i się umówimy.Ja dziś rozwiesiłam po lesie znów 20 ogłoszeń,koleżanki następne tyle,cały las przyozdobiony ogłoszeniami.W kilku miejscach też wyłożyliśmy karmę dla kota,zobaczymy czy to coś da :( Szukałyśmy go dziś też ponad 2 godziny,bezskutecznie niestety :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted May 27, 2011 Author Share Posted May 27, 2011 Mimo ciągłych poszukiwań i ponad setki rozwieszonych ogłoszeń szczurek się nie odnalazł.Tak mi przykro i ciężko na sercu.Miał być już bezpieczny,miał już się nie bać.Zawiodłam,niestety muszę to w końcu napisać-temat do zamknięcia :(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.