Jump to content
Dogomania

Arielka Z Błękitnego Rodu- mała księżniczka


Vesper

Recommended Posts

Niunia nie lubię nic nikomu doradzać,każdy musi sam podejmować decyzję.Dobrymi radami piekło jest wybrukowane.
Ja mogę Ci tylko napisać co ja bym zrobiła.Wsiadła bym w auto nie kontaktując się z tą dziewczyną,bo i tak milczy.Zobaczyła bym jak sprawa wygląda na miejscu.Porozmawiała bym i zdecydowała.Jednak chyba bym zabrała niuni do siebie mimo wszystko.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 218
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

I tak też zdecydowałam dzisiaj po rozmowie z moim Narzeczonym- powiedział żebym go zabierała. Trochę się bałam jego reakcji, ale przyjął to bardzo dobrze, mówi że sobie poradzimy tak czy inaczej. Niestety muszę czekać do jutra, bo teraz ona jest u swoich rodziców, a jej teściowa psa pewnie by oddała i to z chęcią, ale potrzebuję jeszcze jego książeczkę, rodowód, a druga sprawa- chcę żeby mi spojrzała w oczy oddając psa (jej bardzo by pasowało gdybym po niego pojechała, a ona od wszystkiego ręce umyje). Wczoraj wieczorem wsiadłam w samochód i podjechałam pod bramę- Adiego nie było ani przy budzie, ani na podwórku- musiał być w domu. Ale im dłużej o tym myślę, wydaje mi się, że zwalanie wszystkiego na rodzinę to po prostu pretekst, mający na celu doprowadzenie mnie do sytuacji kiedy to ja jej psa zabiorę (boi się przyznać że... znudził się?). W każdym razie decyzja podjęta, jutro jadę po Adiego...

Link to comment
Share on other sites

Czekam na wiadomość kiedy mogę zabrać psa. Jestem już spokojniejsza, wiem że robię słusznie.
Kilka zdjęć Adisia, który jak tylko wszystko ogarnę, będzie miał swój wątek (zdjęcia były robione jeszcze zanim przytył-delikatnie mówiąc) :( :angryy: A koleżankę to najchętniej... :2gunfire::olympic:

To Adi w styczniu- jeszcze szczupły i pięknie się zapowiadający:
[IMG]http://i53.tinypic.com/243f41h.jpg[/IMG]

A tutaj kilka fotek jeszcze z domu rodzinnego, tzn ode mnie:
[IMG]http://i51.tinypic.com/neyesw.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/29vcqih.jpg[/IMG]

[IMG]http://i53.tinypic.com/2pzlnbb.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I kilka zdjęć Arielki.

[IMG]http://i56.tinypic.com/2hd1vr7.jpg[/IMG]
Na tym zdjęciu ze swoim synaczkiem

Sesja na ściętych pniakach:
[IMG]http://i55.tinypic.com/2lbgz5v.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/op9z5e.jpg[/IMG]

Zapatrzona Ariel:
[IMG]http://i56.tinypic.com/657uip.jpg[/IMG]

I w domowych "pieleszach" ;)
[IMG]http://i51.tinypic.com/jta3iv.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Sprawa Adiego wygląda tak: zostaje u swojej opiekunki, która nie odbierała moich telefonów ponieważ twierdzi że zgubiła telefon. Cóż... Postanowiłam dać jej szansę, bo do tej pory dobrze się Adim zajmowała, chociaż trochę nieumiejętnie. Ma psa odchudzić. Co tydzień będę wpadać i zabierać go na kilka godzin- chcę na bieżąco mieć nad nim kontrolę. Powiedziałam też, że bardzo chętnie bym go wzięła z powrotem, ale dogadałyśmy się. Podwórko ma być przedzielone- G. mówi, że główny problem stanowi babka która próbowała Adika przywiązać do budy... Rozmawiałam też z teściem G.- wygląda na to, że sytuacja się nie powtórzy. No i o czym nie powiedziałam- o niespodziewanych "nalotach" które tak naprawdę o wszystkim zdecydują. Nie jestem na 100% przekonana czy postąpiłam dobrze- ale postawiłam jasne warunki które mają zostać spełnione i jak się z nich nie wywiążą nie będzie drugiej szansy. Powiedziałam jej też, że dla mnie jest osobą kompletnie niepoważną, pisząc na staffikowym forum że odda psa, po czym się nie odzywa, a ja cały weekend mam z głowy. Tak się nie robi- nie wiem po co to pisała. Teraz niedługo Międzynarodówka w W-wie. Do tego czasu pies ma być odchudzony, nauczony zachowania w stosunku do innych psów i chodzenia na ringówce- przecież nie mam jakichś wymagań z kosmosu, wystarczy poćwiczyć- z resztą na takich warunkach dostała ode mnie psa- który należy do mojej hodowli, ale mieszka u niej (z powodu warunków mieszkaniowych nie mogłam go sobie zostawić- byłby problem oddzielić go od suk w okresie cieczek w moim niedużym mieszkaniu. Denerwuję się cały czas, czy dobrze zrobiłam.

Link to comment
Share on other sites

Żeby rozluznić atmosferę, kilka staffikowych fotek :)

Adi- malutki, z mamusią
[IMG]http://i54.tinypic.com/15mo1mc.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/2ldx4m0.jpg[/IMG]

I sama Arielka:loveu:
[IMG]http://i53.tinypic.com/ipqfs6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/ank1z7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Adi na razie został u opiekunki, której postawiłam warunki:mad:- odchudzenie psa, przedzielenie podwórka i inne. Kocham tego psa jak... może głupio zabrzmi "własne dziecko" ale jest to bliskie temu co czuję- bo to ja go wykarmiłam. Wiem że rodzina TZta Gośki-opiekunki Adika, uważa "że nie jest to pies do dziecka":roll: i zatruwają jej życie w zw z tym. Przeprowadzić się nie mogą, ale będzie osobne wejście i przedzielone podwórko. Póki co, żadnego przywiązywania:angryy:, odchudzanie i praca z psem. Będę robiła "naloty" ;) żeby spędzić z Adikiem trochę czasu i sprawdzić jak mu tam jest. Porozmawiam poważnie z teściową opiekunki- bo jej stara matka karmi ją jakimiś zabobonami że pies w nocy dziecko zadusi... no ciemnota taka że żal poope ściska:shake:... Nawet nie wiem jak z nimi rozmawiać, a co najgorsze, Gośka jest teraz sama z dzieckiem, przy jej facecie by sobie nie pozwoliły wtrącać się w ich życie... Wykorzystują sytuację i tyle. A że ta stara babka się Adiego boi, to już nie jest niczyja wina, tylko jej samej- jak był mały, straszyła go lagą którą nosi a on ją łapał i gryzł:diabloti:bo myślał, że baba chce się bawić:evil_lol: I zobaczyła że pies się jej nie boi- a ona jest wybitnie anty-zwierzęca, mamy nawet swoje podejrzenia, że przyczyniła się do śmierci jednego kundelka...:-( Ma wyrażnie powiedziane że od Adiego ma się trzymać z dala, jak nie- będzie sprawa o znęcanie. Oczywiście nie myślcie że w jakikolwiek sposób narażam Adiego na kontakty z nienormalną babą sam na sam- kiedy opiekunki nie ma, pies jest zamknięty na klucz w ich pokojach, a i została "pouczona" co się stanie jeżeli psu włos spadnie. Chora, stara baba dla której nie mam współczucia ani litości- może tyle żeby dłużej się nie męczyła na tym świecie niedobrym, pełnym złych psów.

Link to comment
Share on other sites

[B]Agaga[/B], [B]Cassie[/B]- bardzo Wam dziękuję za zainteresowanie się Adim. Jest tak, jak napisałam. Teraz zobaczymy jak/czy opiekunka spełni warunki które ustaliłyśmy. Dostała ode mnie psa- ukochanego, przeze mnie wykarmionego, świetnie się zapowiadającego i z elitarnym rodowodem... Za darmo- bo nie sprzedałabym małego, ale przekonała mnie, że w wolnostojącym domu Adi będzie miał po prostu lepiej. Ja mieszkam zw bloku, gdzie katorgą dla psa i rodziny byłaby sytuacja, kiedy któraś z suczek miałaby cieczkę...że już nie wspomnę o ryzyku! Jednak opiekunka nie pracuje nad psem- chociaż całymi dniami siedzi z dzieckiem w domu, więc ma czas (domu też nie ma na swojej głowie- mieszka z teściową). Wszystko już napisałam. Dzisiaj byłam w ZK i wzięłam stosowne dokumenty dające mi prawo rozporządzania Adim- bo przecież byłam tak naiwna i głupia, że pies jest zapisany na nią- mam jedynie umowę pomiędzy nami (pisemną) że jest na warunkach hodowlanych. Był to mój pierwszy miot- a przepisy nigdy nie były moją mocną stroną...
Dzisiaj wzięłam stosowny druk ze Związku- panie doradziły mi jak dyplomatycznie załatwić sprawę. Adi będzie po prostu na współwłasności, z określonymi warunkami (tzn że tylko ja mogę podejmować decyzje np co do krycia nim w przyszłości). Tak czy inaczej od razu powinnam być wpisana jako właścicielka, bo chcąc aby podlegał pod moją hodowlę, musi być mój. Namieszałam na początku, ale sporo mnie to nauczyło.

Link to comment
Share on other sites

Nowa porcja zdjęć mojej "żabci":loveu:

[IMG]http://i52.tinypic.com/2por3w1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/1zw0kyg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/igyamg.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2rfvkm8.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2qicz1y.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR="red"]Zapraszam wszystkich do galerii Adiego, która co prawda dopiero powstaje, ale w miarę możliwości staram się na bieżąco dodawać fotki. Zapraszam też do komentarzy.[/COLOR]
Oto link:
[URL="www.dogomania.pl/threads/207433-ADI-ADONIS-Ostentator"]www.dogomania.pl/threads/207433-ADI-ADONIS-Ostentator[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Stafficzka']Witaj ,widzę ,że sprawę Adiego rozwiązałaś.
Arielka jest śliczna.Do wawy się szykujecie?To może,się spotkamy?Buziaki dla Was.[/QUOTE]

W W-wie będę z Adim- synkiem Ariel, no i z maluszkami- chihuahua. Tylko trochę pracy z Adim mnie czeka... Przede wszystkim odchudzić...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186'][B]Vectra[/B], jak w takim razie mam reagować na chamstwo takiego... "pana"?[/QUOTE]
[B][COLOR=green]możesz się zniżać do takiego samego poziomu , wtedy obydwoje w końcu dostaniecie bana ...
możesz również , zachować się na poziomie człowieka kulturalnego i nie zwracać uwagi , na pył podłogowy

masz prawo wyboru [/COLOR][/B]:)

a tym czasem , idę na sieste ... i proszę mi tu o spokój

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...