Jump to content
Dogomania

FRODO wita :)


kavala

Recommended Posts

[quote name='monika15'][URL]http://img820.imageshack.us/img820/7614/sg1l6579.jpg[/URL] Kochany:loveu:

Osobiście strasznie mnie denerwuje to ciągłe obsikiwanie wszystkiego przez psy (Paco nie idzie spokojnie tylko: wącha, sika, wącha, sika, wącha, sika itd....):roll: Dlatego postanowiłam, że jeśli będę miała brać jakiegoś psa to tylko suczkę:diabloti:[/QUOTE]

Ale wtedy masz 2 razy w roku cieczkę, i kochające ją psy bezdomne. :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 434
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='darii_iia']Piękny malec. :loveu:
[/QUOTE]
[quote name='Aleksandra95']Ale on śliczny :loveu:[/QUOTE]


Dziękuję, wszystkie komplementy przekazuję zainteresowanemu ;)

[quote name='dusiek']
[url]http://img715.imageshack.us/img715/8648/sg1l6615.jpg[/url]
A to kto :hmmmm:[/QUOTE]
[quote name='magdabroy']Szczurek :loveu::loveu::loveu:[/QUOTE]

Tak, to szczurek mojego syna, wszędzie go zabiera ze sobą, wabi się Kesi.
(Po tych ostatnich eskapadach kleszcze musiałam wyciągać nawet ze szczura )

Link to comment
Share on other sites

Nie, nie ucieknie. Cały czas siedzi u syna na ramieniu, albo pod bluzką. Na trawkę idzie tylko na kilka chwil i zauważyłam, że sama szuka człowieka i wspina się na niego, raczej boi się być puszczona na ziemię. Na ramieniu za to jest spokojna, czuje się pewnie i nie jest płochliwa.

Przystanek w fajnej knajpce nad samą Wisłą w Tyńcu. Oboje padają po spacerze.

[URL="http://img822.imageshack.us/i/sg1l6573.jpg/"][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/8673/sg1l6573.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img6.imageshack.us/i/sg1l6576.jpg/"][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/6899/sg1l6576.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img26.imageshack.us/i/sg1l6585.jpg/][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/6157/sg1l6585.jpg[/IMG][/URL]



Picie na trasie:
[URL="http://img862.imageshack.us/i/sg1l6594.jpg/"][IMG]http://img862.imageshack.us/img862/6092/sg1l6594.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jeśli szczurek jest na ramieniu lub na rękach, Frodo się nie interesuje. Bardziej ich zbliżać nie próbowaliśmy, bo jednak Frodo wszystko ogląda zębami ;) Szczury podobno są bardzo inteligentne i przywiązują się do człowieka :)

Link to comment
Share on other sites

Chomiki są ponoć inne. Z gryzoni najlepiej oswaja się szczur. Syn czasami go puszcza na pokój, ale tylko pod kontrolą, boimy się że gdzieś wlezie i będzie problem. Pamiętam z dzieciństwa jak miałam chomika. W pierwszy dzień go puściłam na podłogę, a on w jednej sekundzie czmych pod regał. A to był taki dawny regał, co trzeba całą ścianę demontować, żeby jedną część odsunąć. Rodzice radzili czekać. Jednak chomiczek już nie wyszedł. :(
Kesi ma kilkupiętrową klatkę i jak tam jest to jest bezpieczna. Poza tym pokoje dzieci są raczej zamknięte i pies wchodzi tam pod kontrolą, bo podkrada im zabawki, skarpetki a nawet aparacik na zęby raz sobie założył ;)

[quote name='Ewa&Duffel']Niesamowity ten szczurek (szczurzyca ? ;) ):loveu: Ogólnie za nimi nie przepadam, ale ta wydaje się taka "psia", widać, że zwiazana z człowiekiem ;)[/QUOTE]

Tak to samiczka. Faktycznie jest bardzo pro-ludzka i garnie się do człowieka. Jak ją ktoś drapie palcem za uchem to przysypia. Gdy się podchodzi do klatki to od razu podchodzi do wyjścia, żeby ją wyciągnąć. Ma milutką sierść i jest bardzo przytulaśna. Ale ma też wady, niestety. Znaczy moczem, i potrafi się zesikać na ramieniu. Szczura po prostu trzeba lubić.

Link to comment
Share on other sites

ale chyba szczur powinien właśnie być wypuszczany, żeby pobiegać? to jedno z niewielu zwierząt, jakiego nigdy nie chciałam mieć :D za to miałam wiele chomików i nie były dzikusami, można je było puścić i złapać :) raz jeden się schował za szafkę, ale wyszedł po jedzonko. a mieliśmy też takiego, co w każdą noc sam wyłaził i sobie spacerował po mieszkaniu, najchętniej do mojej mamy, która wpadała w panikę, bo się bała, że to mysz :D do dziś nie wiem, jak on wychodził z tej klatki ;) a najlepszą historię miał mój brat, zwiały mu dwa, ukochane chomiki i już się pogodzili wszyscy, że ich nie ma. a tu przychodzi jakaś dziewczynka i mówi, że nasze chomiki są pod schodami pod blokiem :o jak wyszły z mieszkania, a potem z bloku, tego nie wie nikt...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']Pewno powinien więcej biegać niż teraz, ale tak jak mówię, pod kontrolą, nie sam. Szczur jak się gdzieś zadekuje, to może zrobić wiele zniszczeń, poprzegryzać meble, kable itp.[/QUOTE]

no jasne, zresztą bez kontroli to też niebezpieczne dla szczurka. nie wiem, jakie one mają ząbki, ale mój szynszyl Leon i pod kontrolą poprzegryzał mnóstwo kabelków, bo to kwestia króciutkiej chwili :D

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam kilka szczurów w swoim życiu (szkoda, że tak krótko żyją :-(). I każdy biegał swobodnie po mieszkaniu. Nigdy nic mi żaden nie pogryzł, a chomik jak najbardziej ;) A ostatni szczur jakiego miałam, to nawet w przyjaźni ze świnką morską był. Wychodził ze sojej klatki i maszerował do świnki. Świnka też miała klatkę otwartą cały dzień. I szczurek kładł się pod brzuchem świnki :D

Link to comment
Share on other sites

Chciałabym, ale mój Lumpek poluje na wszystko co sie rusza. Miałam chomika, to biedny był ciągle w klatece, bał się kota, choć starałam się je separować. Ale czasem kot gdzieś się wkradł do pokoju i zaglądał do chomika.
Szczurki uwielbiam (najbardziej z gryzoni), ale przy moim kocie to niebezpieczne. A kiedyś nawet z jedną szczurzycą, to piłam mleko z jednego kubka. Nigdy mnie to nie brzydziło, a niektórzy jak to słyszą, to zawsze jest "a fuuuuuuuuj!!" :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy'] A kiedyś nawet z jedną szczurzycą, to piłam mleko z jednego kubka. Nigdy mnie to nie brzydziło, a niektórzy jak to słyszą, to zawsze jest "a fuuuuuuuuj!!" :D[/QUOTE]
Mnie raczej żadne stworzenia nie obrzydzają, no chyba, że robale. Syn kiedyś chciałby mieć węża, myślę, że mu pozwolę ;)

Mój świętej pamięci kot, też przyglądał się szczurkowi, gdy ten był w klatce, ale na przyglądaniu się kończyło, na szczęście. Żywiej reagował na ptaki. Kiedyś odkarmiałam pisklęta wróbli, to musiałam bardzo uważać, bo polował na nie. Ale mój kot to często ptaszka do domu przynosił.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dam, dam... Jutro jedziemy w góry, więc liczę na nowe wrażenia i na nowe zdjęcia. Mam pewne obawy co do tego wyjazdu, jeśli macie jakieś doświadczenia z wypadami z psem i noclegiem w miejscach publicznych to zapraszam do mojego wątku, który założyłam w dziale "wychowanie", może coś mi doradzicie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...