Jump to content
Dogomania

Kierownik-Gufi już szczęśliwy w DS :) Życzymy powodzenia!!:)


Wala2006

Recommended Posts

  • Replies 318
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Isadoro dziękuję. :)
A teraz kolejne newsy:
Gufiś noc spędził bardzo spokojnie, zawinięty w koc na sofie, przespał całą noc. Czystość zachował bez problemu. :) Rano spokojnie wyszedł na dwór, do "toalety". ;) Dziś pogardził miską ryżu z marchwią i mięskiem. Piesek francuski z niego! Zaczęłam się martwić, czy coś mu nie dolega, ale w końcu wychłeptał całą miskę mleka z odżywką dla zwierząt z płatkami kukurydzianymi, hi hi :) Co jakiś czas wychodzi przed dom i wyleguje się na słoneczku. Poza tym KOCHA się przytulać. Jak się koło niego usiądzie, nie minie chwila, a on już zapakuje się na kolana, wtuli mordkę i zasypia... ;)

Link to comment
Share on other sites

Mówiłam że francuski piesek z niego ;) Fajniutko , że sobie dupeczkę na słoneczku wygrzewa :):):)
Pajda , nie wiem czy masz w domku jakiś płyn do czyszczenia uszu , bo oprócz antybiotyku trzeba mu te uszyska czyścić przynajmniej raz dziennie , ja czyściłam wieczorkiem , a antybiotyk dałam rano . Płynu nie miałam , ale moja wetka powiedziała mi że można oliwką dla dzieci , więc moim tak czyszczę i Gufiemu też wyczyściłam oliweczką.
Oczka przemywałam mu delikatnie przegotowaną , lekko ciepłą wodą , wacikiem ,ale wyczytałam że lepiej oczy przemywać gazikami .

Ludka , przepraszam , że tak sceptycznie byłam nastawiona do podróży pociągiem , pomysł super , a Ty jesteś złota kobieta :) . Co z Twoją kotką ?

Link to comment
Share on other sites

Zabiegi lecznicze wykonane według zaleceń. :)
Minął dzień pełen wrażeń.
Gufi to smakosz żurku, kiełbasy z ogniska itp. Na takie strawy po prostu rzuca się. Gufi jadł pięć razy (w niewielkich ilościach, ale za to chętnie). Dużo spał, odpoczywał też na dworze. Jest milutki, tylko zgaszony, jakby smutny. Na gości z dziećmi nie zwrócił uwagi, jedynie subtelnie merdając ogonkiem, podszedł i ich powąchał. Pierwszy raz usłyszałam też jego niski głos, kiedy nakrzyczał na przechodzących drogą.
P.S. Pożyczyłam aparat od rodziny, więc zrobiłam kilka zdjęć. ;)

Link to comment
Share on other sites

To święta miał jak należy ;) .
trzeba się będzie zastanowić po świętach co dalej . pewnie jakaś wizyta kontrolna u weta , żeby go zobaczył , zmierzył temperaturę i zdecydował czy potrzebne będą badania . Te oczka takie szkliste i uszka pewnie bolące przy takiej infekcji . Miejmy nadzieję , że to tylko to jest powodem jego gorszego samopoczucia i w miarę leczenia będzie lepiej . Tak naprawdę nie wiemy jaką miał przeszłość , może tęskni za swoim właścicielem , tak nagle rzucany po świecie . Ech , ciężko tak tym psiakom :( , nie powiedzą nam co im jest , zupełnie zależne od nas , nie mające kompletnie wpływu na swoje życie :(

Link to comment
Share on other sites

Chyba już rozszyfrowałam gust kulinarny Gufiego. Chętnie zjada to co my ludziska ( matko, jak on żebrze o ciasto:crazyeye:), reszta moich psów je swoje psie.
Ujmujący jest kiedy prosi, a dzieje się to zawsze, gdy ktoś wchodzi do kuchni lub siada przy stole, wtedy Gufi siada blisko, unosi łapkę i czeka.
Nie skomli, jest zupełnie cicho i tak siedzi z tą łapą w górze, czasami tylko szturcha nochalem w nogę, ale bardzo delikatnie.
No, czy on nie jest kochany ?:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='piesia']
Ludka , przepraszam , że tak sceptycznie byłam nastawiona do podróży pociągiem , pomysł super , a Ty jesteś złota kobieta :) . Co z Twoją kotką ?[/QUOTE]

Piesia, niezamaco przepraszac. Od 2 lat zwiedzam Polske jezdzac pociagami, wiem, ktorymi pociagami i kiedy podroz moze byc uciazliwa, ze zwierzetami nie ryzykuje problemow. Przewiozlam duzo kotow i pare psiakow, z ktorych wszystkie mi spaly jak susly. Jedynie spanielka (zabrana po 2 miesiacach z DT) byla cala droge "zajmujaca" i dopiero pod koniec zaczela sie nudzic i ukladac do spania. Samochodem mozna przewiezc dom - dom i robic przerwy w podrozy, pociagiem za to na niektorych trasach jest znacznie szybciej i zwierzak ma cala droge opiekuna do dyspozycji. Kiedys wiozlam do Krakowa kociaka, ktory w pociagu na zmiane spal i lazil mi po glowie, a zaczal sie drzec dopiero w Krakowie w samochodzie. Musialam sie przesiasc na tylne siedzenie, zajac kotkiem i bylo ok :evil_lol:
W pociagu tradycyjnie wystarczylo pokazac bilety ;)

Moja koteczka staruszka jest schroniskowa weteranką (5 lat w kiepskim schronie), prawdziwa twardzielka, dopoki ona sie trzyma i nie meczy, bedziemy walczyc o przedluzenie zycia.

Link to comment
Share on other sites

Pajda, wyjasnilo sie moje [I]déjà vu[/I] z ta podwarszawska wsia bez komunikacji, hehe. Tez jamniolowate, ale znalazlo dom zanim Ci przywiozlam ;)
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/201947-CUD-na-dogo!!-LILU-czrn-bł-jamnik-2mce-znalazła-super-DS!-)/page5[/URL]

Gufi slodziak, fajne foty :loveu:
Jak katarynka bede powtarzac, ze najpierw podstawowe badania. Psiak w srednim wieku, znany od paru dni, niespotykanie spokojny - trzeba wiedziec, co w nim siedzi. Chyba ze od razu znajdzie sie superodpowiedzialny dom, ktory to wezmie na siebie.
A wet, ktory uzna badania za zbedne, bo leczy na oko, to zly wet. Taka prawda.

Link to comment
Share on other sites

[B]Rytm dnia Gufiego przebiega wg schematu: spanko, żebranko, spanko, żebranko itd[/B] Widać to zresztą na zdjęciach.:diabloti:

[IMG]http://img140.imageshack.us/img140/1193/35280135.jpg[/IMG]

[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/5019/33287039.jpg[/IMG]

[IMG]http://img155.imageshack.us/img155/8526/59626914.jpg[/IMG]

[IMG]http://img146.imageshack.us/img146/1787/67758596.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po wizycie u lekarza. Gufi był grzeczny i dzielny. Opinia weta:
Pies bardzo wycieńczony, niedożywiony, z dużymi niedoborami witamin etc. Do pokarmu dostawać ma Roboran H - preparat mineralno-witaminowy.
Gufi został dokładnie obejrzany, obmacany, przebadany, zmierzono mu temperaturę - w normie, uszy ładne (jeszcze kilka dni maść), oczy już prawie ok (2 dni krople). Na skórę na uszach dostał maść przeciwgrzybiczą - Clotrimazolinum (krem). Tymczasem oczywiście nie może być szczepiony.
Ze względu na infekcję przewodu pokarmowego dostał w zastrzyku: antybiotyk Tylazynę oraz Sulfacetamid. Jeszcze jutro i pojutrze czeka go seria tych zastrzyków.
Doktor powiedział, że pies musiał przejść traumatyczne traktowanie, jest potężnie wycofany, jakby w depresyjnej apatii. Na poprawę trzeba czasu, miłości i dobrych warunków.
Będę się bardzo starała. :)

Koszt dzisiejszej wizyty i leków 52 zł
Jutrzejsze zastrzyki 23 zł
Pojutrze zastrzyki 23 zł
Clotrimazolinum (krem) 2,50 zł
Razem koszt = 100 zł

Jeśli chodzi o badanie krwi - wet powiedział, że w tej chwili nie jest ono zasadne, ponieważ po zbadaniu Gufiego, ma jasny obraz jego stanu zdrowia. To dobry wet, leczę u niego swoje psy, nigdy nie zawiódł i zawsze zaleca trafne leczenie. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...