green-girl Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 Mam nadzieję że nie powieliłam istniejącego tematu, bo pomimo poszukiwań nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości. Mam obecnie pierwszy w mojej hodowli miot sznaucerów mini. Kilka dni temu napisał do mnie człowiek z Indonezji, mieszkający obecnie w Szwajcarii. Chce kupić ode mnie 2 szczeniaki. Ale ja mam wątpliwości, czy to nie jakiś "przekręt", czy maluchy trafia w dobre ręce... Problemem jest też ustalenie warunków zapłaty, bo Pan sobie życzy aby przetrzymała szczeniaki do 5 m-ca bo wcześniej jest duże ryzyko przy tak dalekim transporcie. Pytanie do Was Drodzy hodowcy: Jak u Was wyglądają takie transakcje? Ile bierzecie zadatku? Czy taka osoba odbiera szczeniaka osobiście czy wysyłacie? Jeśli wysyłacie to w jaki sposób i ile to kosztuje? Bardzo proszę o wszelkie rady i informacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwax Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 green-girl piszesz, że masz "wątpliwości, czy to nie jakiś"przekręt", czy maluchy trafią w dobre ręce...." i pytasz o radę, ale myślę, że nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności za poradzenie Ci, ż "maluchy trafią w dobre ręce" lub że to "nie jakiś przekręt". Niestety jako hodowca sama musisz uruchomić swoją intuicję i podjąć decyzję. Zdarza się różnie :idealnie i koszmarnie. Jeśli jest ryzyko aż tak duże, że tylko 5 mies np.przeżyją (???), to jak wyglądać musi ten transport. ??????? Wydaje mi się , że branie zadatku w takim wypadku mija się z celem. Wg mnie gość powinien opłacić całość za psa i za wydatki związane z tym, że Ty masz życie poświęcone do 5 mies ich życia, szczeniakom. A jak gość zmieni zdanie i zrezygnyje lub po prostu przestanie się odzywać w wieku 4,5 mies życia szczeniąt a 500 zł zadatku, który Ci da, to dla niego tyle , co dla Ciebie cena za toaletę na wystawie , to będzie problem ze znalezieniem domów dla tak dużych szczeniąt, szczególnie gdy jednemu coś się stanie? np. zgryz się zepsuje , albo wyjdzie jakieś (tfu odpukać) choróbsko genetyczne??????, albo ulegnie wypadkowi? Kto komu będzie oddawał kasę i czy obejdzie się wtedy bez odszkodowania? Musisz to wszystko ustalić zanim cokolwiek zrobisz. Poza tym koniecznie spisz umowę i pamietaj o daniu konkretnych terminów wpłat i odbioru. (ma to znaczenie, że jak facet się nie odezwie (jak to czasami bywa) , to masz wytłumaczenie na piśmie, że do tego dnia czekałaś, a potem sprzedałaś - zgodnie z umową. Poza tym po co trzymać Ci szczenięta w nieskończoność, "a może facet się odezwie?" Trochę postraszyłam , ale równie dobrze może być tak, że psiaki we dwa w komfortowych warunkach spędzą podróż i trafią w kochające ręce i wsio zagra. Więc decyzję podejmuj sama, a ja trzymam kciuki , by się powiodło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
green-girl Posted April 12, 2011 Author Share Posted April 12, 2011 Iwax dziękuję za cenne rady, na pewno wezmę to wszystko pod uwagę. I mały edit z mojej strony, w temacie oczywiście miało być "eksport" a nie "import" mała wtopa :/ale nie umiem juz tego porawić mam nadzieje że Admin mi pomoże. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted April 13, 2011 Share Posted April 13, 2011 też zgadzam się z tym że powinna być wpłacona całość za szczenięta. chyba że on je osobiście odbierze, wtedy zadatek, a reszta przy odbiorze. a jeśli chodzi o to czy trafią w dobre ręce-NIGDY nie ma takiej pewności., czasem człowiek sprawia mylnie złe pierwsze wrażenie, a okazuje się że jest przecudownym właścicielem, a czasem sprzedaje się psa w niby wymarzone ręce, a potem okazuje się coś zupełnie odwrotnego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paatrycja Posted April 13, 2011 Share Posted April 13, 2011 Myślę, że warto byłoby porozmawiać z nim telefonicznie. Wybadać sytuację, bo jednak rozmawiając z przyszłym właścicielem prawie że "autentycznie", jest czymś bardziej pewnym niż mailowanie w nieskończoność. W rozmowie możesz wypytać go o różne szczegóły, na które, jeżeli obawiasz się, że może to być "przekręt", ktoś o nieczystych intencjach, nie będzie on miał czasu na głębsze przemyślenie odpowiedzi, zmyślenia czegoś czy możliwości kłamania. Możesz poprosić o zdjęcia przyszłego miejsca zamieszkania pieska i sądzę, że w takiej sytuacji będziesz czuła się pewniej, oddając mu malca. Oprócz tego, istnieje możliwość wydania szczeniaka przez Twojego zaufanego hodowcę-przyjaciela, który będzie wybierał się na jakąś wystawę na przykład na południu Niemiec, gdzie właściciel mógłby podjechać i odebrać malca osobiście. Gdyby była taka możliwość, mogłabyś wybrać się na wystawę wraz z hodowcą-przyjacielem. Spotkanie "oko w oko" zdecydowanie rozwiało by Twoje wątpliwości. Co do kosztów i zadatku to zgadzam się z przedmówcami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Nie wiem czy pomogę, ale moim zdaniem, powinnaś najpierw ustalić "rodzaj" odbioru szczeniąt tak na 100%. Jeśli mają być wysyłane, to cała kwota za szczeniaki + koszty wysyłki itp. Choć moim zdaniem, to nie jest dobry pomysł wysyłania szczeniąt, bo nie wiadomo, jak ta poróż będzie wyglądać, czy będzie dla nich bezpieczna... Jeśli byłby wstanie przyszły właściciel przyjechać po nie osobiście, bądź moglibyście się spotkać "w połowie drogi", to chyba wystarczyłaby zaliczka, a reszta przy odbioże. Wtedy miałabyś też możliwość zobaczenia osoby, której sprzedajesz psy, zobaczyłabyś jak się zachowuje, jaki ma stosunek do zwierząt, pogadać, itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mandragorandm Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Ten człowiek napisał do wielu hodowli między innymi do mnie też Bałabym się sprzedać mu szczeniaka ale to moje zdanie Nigdy nie wiedziałabym jak rośnie rozwija się i czy jest kochany bo to jest najważniejsze a Indonezja daaaaleko Iwax napisała doskonale!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='green-girl']Mam nadzieję że nie powieliłam istniejącego tematu, bo pomimo poszukiwań nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości. Mam obecnie pierwszy w mojej hodowli miot sznaucerów mini. Kilka dni temu napisał do mnie człowiek z Indonezji, mieszkający obecnie w Szwajcarii. Chce kupić ode mnie 2 szczeniaki. Ale ja mam wątpliwości, czy to nie jakiś "przekręt", czy maluchy trafia w dobre ręce... Problemem jest też ustalenie warunków zapłaty, bo Pan sobie życzy aby przetrzymała szczeniaki do 5 m-ca bo wcześniej jest duże ryzyko przy tak dalekim transporcie. Pytanie do Was Drodzy hodowcy: Jak u Was wyglądają takie transakcje? Ile bierzecie zadatku? Czy taka osoba odbiera szczeniaka osobiście czy wysyłacie? Jeśli wysyłacie to w jaki sposób i ile to kosztuje? Bardzo proszę o wszelkie rady i informacje.[/QUOTE] A ja radze uwazac, bo brzmi to jak jedna z wersji "przekrętów afrykanskich" - były opisywane juz na dogo przypadki "zakupu" psa taka metodą. Zaproponuj zaliczke w wysokosci 50% ceny szczeniat i czas na jej przelanie np 10 dni i czekaj na reakcje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dogoman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Ty jesteś hodowcą i nie wiesz że szczeniaki odbiera się osobiście? Chyba prowadzisz hurtownie psów skoro się o takie rzeczy pytasz. Piszesz jakby to był towar a nie zwierzęta. A jak chce abyś przetrzymała to weź zadatek 300-500 za jednego pieska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 [quote name='dogoman']Ty jesteś hodowcą i nie wiesz że szczeniaki odbiera się osobiście? Chyba prowadzisz hurtownie psów skoro się o takie rzeczy pytasz. Piszesz jakby to był towar a nie zwierzęta. A jak chce abyś przetrzymała to weź zadatek 300-500 za jednego pieska.[/QUOTE] Do Indonezji wyslac psy?czy wiecie jak tam sie zwierzeta traktuje?na razie macie widze jeden problem :Kasa,a gdzie w tym inetresie jest dobro psow. Czy naprawde nie mozna domow znalezc blisko swojego domu ,zeby miec je na oku,czy maja dobrze. Temu czlowiekowi z Indonezji ,nie chodzi o to ,ze transport byly gehenna dla psow ,jazda wielogodzinna samolotem ,ale on wie doskonale ,ze nie wolno ,wysylac szczeniakow zagranice przed 4 miesicem zycia.musza byc zaszczepione ,a wscieklizna musi miec date min 21 dni przed przekroczeniem granicy,i czipowanie musi byc wczesniejsze od daty wscieklizny.Co bedzie jak celnicy odbiora psy?Pozatem przepisy w Szwajcari sa ostrzejsze niz w Niemczech .Na szczescie w Polsce tez powoli sie zmienia.Na szczescie zagranica nie wolno szczeniakow wysylac przed 4 miesiacem zycia ,a kto oglosi w gazecie inetrnecie np w D moze miec je odebrane i niespodziewna wizyte weterynari. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
green-girl Posted April 19, 2011 Author Share Posted April 19, 2011 [quote name='dogoman']Ty jesteś hodowcą i nie wiesz że szczeniaki odbiera się osobiście? Chyba prowadzisz hurtownie psów skoro się o takie rzeczy pytasz. Piszesz jakby to był towar a nie zwierzęta. [/QUOTE] Bardzo Cie proszę nie obrażaj mnie i mojej hodowli!!! Tak WIĘKSZOŚĆ szczeniąt odbiera się osobiście, ale dziś jest globalizacja i jakoś nie widzę problemu ze sprowadzaniem przez kogoś psów z Ameryki czy drugiego końca Europy. Niewielu jest hodowców jadących do USA po szczeniaka. Tak samo nie widzę problemu z wysłaniem komuś psa jeśli dzieląca odległość jest zbyt dużym dystansem do osobistego odbioru. Ale właśnie potrzebna jest pewność, że pies trafi w dobre ręce. Jeśli się tej pewności nie ma to się nie sprzedaję. A zapytałam tu o rady bo być może jeszcze kiedyś mi się przydadzą, a za uszczypliwość dziękuję. xxxx52 To w Indonezji już nie można mieć normalnej hodowli psów? U nas w kraju tez psy traktuje się jak przedmioty, ba nawet wytapia z ich tłuszczu smalec! I co będziemy się teraz licytować który kraj jest dobry a który zły? Najważniejszy jest człowiek do którego ma trafić pies. Dla mnie pieniądze nie mają znaczenia bo nie hoduję psów dla zysku. Zależy mi na tym aby trafiły w dobre ręce, dlatego zapytałam tutaj o zdanie innych bardziej doświadczonych hodowców i wszystkim pomocnym dziękuję. Na szczęście moje szczeniaki do Indonezji nie pojadą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 Wlasnie w Indonezji i Szwajcari mozna oficjalnie swoje psy zjadac.Sa psie restauracje. Skad Ty wiesz zaocznie ,ze znalazlas dobry dom dla swego psa ,skoro tam nie bylas ,nie znasz osobiscie tych ludzi,a co ludzie opowiadaja ,zeby osiagnac cel to lepiej zatkac sobie wata uszy.To sa zwykle bajki dla doroslych Globalizacja modne kretynskie slowo,gdzie sie z tym walczy , tepi protestuje ,to co jest najgorsze z najgorszych na swiecie.To dotyczy ludzi i zwierzat. jezeli nie hodujesz psow dla zysku ,to mysle ,ze dla Ciebie byloby wspaniale ,gdybys mogla poznac poznac przyszlych opiekunow psa osobiscie i mala kontakt z tymi rodzinami przez wiele lat.. ja mialam 14 lat kontakt z hodowczynia mojej zmarlej Rosi przez 14 lat ,ktora nawet mnie w domu odiwdzila .Zrobila 800km zeby zobaczyc swojego psa.Mialam sznaucerke miniaturke z rodowodem i metryka ,nalezala do klubu tej rasy ,ktora nigdy przez 14 lat nie miala szczeniakow gdyz ja nie chcialam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 A ja uwazam ze jesli ktos chce miec psa to musi po niego pojechac, zobaczyc w jakich warunkach jest hodowany, jacy sa rodzice i miot, osobiscie z hodowca sie zapoznac, etc. Hodowcy tez powinno na tym zalezec zeby wiedziec KOMU sprzedaje psy, zapisac dane osobiste, paszport czy dokument tozsamosci, etc. Co ma globalizacja do tego ? Chodzi o ZYWE stworzenie i o ODPOWIERDZIALNOSC hodowcy ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
green-girl Posted April 19, 2011 Author Share Posted April 19, 2011 [quote name='xxxx52'] Skad Ty wiesz zaocznie ,ze znalazlas dobry dom dla swego psa ,skoro tam nie bylas ,nie znasz osobiscie tych ludzi,a co ludzie opowiadaja ,zeby osiagnac cel to lepiej zatkac sobie wata uszy.[/QUOTE] Tak się składa że ja żadnego psa jeszcze nigdzie nie wysłałam więc nie wypisuj mi tu tak jakby to było już dokonane. Życzę Ci powodzenia i reszcie hodowców też w jeżdżeniu do KAŻDEGO nowego domu dla szczeniaka. Nawet jak pojedziesz i sprawdzisz to może się okazać za kilka lat że pies jest traktowany bardzo źle. No i oczywiście wielkie "feeee" dla każdego kto kiedykolwiek sprowadził szczenię z zagranicy do Polski a nie odebrał osobiście i nie był w hodowli sprawdzić jak wszystko wygląda. :shake: Poza tym xxxx52 w innym temacie "Mordowanie zwierząt w majestacie prawa.." piszesz o "nagonkach bez dowodów" a tutaj obrażasz mnie i moją hodowle nic o mnie nie wiedząc. Forum jest po to żeby pytać, żeby zdobyć potrzebne informację i Twoje przykre komentarze nie są tu potrzebne. Ci którzy chcieli mi dobrze doradzić już to zrobili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 [quote name='green-girl']Tak się składa że ja żadnego psa jeszcze nigdzie nie wysłałam więc nie wypisuj mi tu tak jakby to było już dokonane. Życzę Ci powodzenia i reszcie hodowców też w jeżdżeniu do KAŻDEGO nowego domu dla szczeniaka. Nawet jak pojedziesz i sprawdzisz to może się okazać za kilka lat że pies jest traktowany bardzo źle. No i oczywiście wielkie "feeee" dla każdego kto kiedykolwiek sprowadził szczenię z zagranicy do Polski a nie odebrał osobiście i nie był w hodowli sprawdzić jak wszystko wygląda. :shake: Poza tym xxxx52 w innym temacie "Mordowanie zwierząt w majestacie prawa.." piszesz o "nagonkach bez dowodów" a tutaj obrażasz mnie i moją hodowle nic o mnie nie wiedząc. Forum jest po to żeby pytać, żeby zdobyć potrzebne informację i Twoje przykre komentarze nie są tu potrzebne. Ci którzy chcieli mi dobrze doradzić już to zrobili.[/QUOTE] oczywiscie ,ze nie mozna powiedziec ze np.pies dostal sie do laboratorum czy zabrano mu narzady do przeszczepien jak sie nie udowodni,albo jak ktos w telewizji powiedzial ze psy w tansporcie do Niemiec umarly.nalezy udowodnic.Dlatego zeby nie potrzeba bylo nic udowadniac powinnas jako hodowczyni wspanialych wychuchnych Twoich slicznych psiakow pojechac i sprawdzic nowy dom dla tych psich dzieci.To wtedy bedziesz wiedzala i widziala i z czystym sumieniem zostawisz nowym opiekunom.oczywiscie ze ryzyko jest zawsze ,ja nie hodowalam i nie bede ale sobie wyobrazam jakie to jest uczucie.W spotkaniu z nowymi opiekunami mozesz juz sobie zdanie wyrobic o opiekunach. Widzisz dlatego moje psy ,a mialam i rasowe z rodowodami i metrykami kastrowalam ,gdyz nie umialbym je wydac.nawet moj pies 18 lat byl kawalerem gdyz nie pokryl zadnej suczki a wszyscy byli nim zachwyceniu i blagali o to zeby stal sie ojcem .Nigdy przenigdy nie uczynilam tego".Na zimne sie dmucha" ps ciesze sie ze psiczkom oszczedzilas wielogodzinny stres w samolocie ,i ze znalazly odpowiedzialnych opiekunow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 GreenG, traktuj xxx jak swoisty folklor Dogomanii, takiego trola wyskakujacego, jak diabel z pudelka, z dziwnymi tekstami ;). A co do maila, na dwoje babka wrozyla, jesli gosc chce 2 szczylki, to na poczatek kaucja w pelnej wysokosci ceny za obydwa, koszt utrzymania na koniec kazdego miesiaca, dookreslenie pisemna umowa szczegolow, kto pokrywa koszty transportu, kto i gdzie odbiera, dokladne terminy przekazania szczeniat. Bo moze sie okazac, ze trafisz na przekret 'nigeryjski', klient wysle Ci czek z kwota wyzsza niz ustalona i poprosi o przelanie nadwyzki na swoje konto. Nim zdazysz zrealizowac czek, okaze sie, ze nie ma pokrycia/zostal anu,owany itp. rozwiazania. Zreszta sa rozne formy takich wyludzen [URL]http://www.google.co.uk/#hl=en&xhr=t&q=przekret+nigeryjski&cp=10&pf=p&sclient=psy&source=hp&aq=0&aqi=&aql=&oq=przekret+n&pbx=1&fp=ac1173e8e69c353d[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dogoman Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 [quote name='karjo2']Bo moze sie okazac, ze trafisz na przekret 'nigeryjski', klient wysle Ci czek z kwota wyzsza niz ustalona i poprosi o przelanie nadwyzki na swoje konto. Nim zdazysz zrealizowac czek, okaze sie, ze nie ma pokrycia/zostal anu,owany itp. rozwiazania. Zreszta sa rozne formy takich wyludzen [URL]http://www.google.co.uk/#hl=en&xhr=t&q=przekret+nigeryjski&cp=10&pf=p&sclient=psy&source=hp&aq=0&aqi=&aql=&oq=przekret+n&pbx=1&fp=ac1173e8e69c353d[/URL][/QUOTE] A to są na świecie tacy "dobrzy ludzie" którzy wyślą nadwyżkę przed zrealizowaniem czeku? Cóż, różne egzemplarze na tym świecie żyją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.