Jump to content
Dogomania

Mini 2 szczeniaczki ratlerek/chihuahua JUŻ W DOMACH


mshume

Recommended Posts

[quote name='RUDA ZUZIA']Z tym się nie można pogodzić.Tylko z upływem czasu boli trochę mniej:calus:
To charcik?Bo nie pamiętam aby któraś Twoja cziłka miała tak na imię?Najstarsza ze stadka?[/QUOTE] Tak, charciczka. Druga z kolei. Najstarsza skończy 15 lat w marciu. jest w dobrej kondycji, choć całkowicie głucha. Jest z długowiecznej rodziny, więc mam nadzieję, że dłużej z nami zostanie. Na przyładzie tych dwóch suń widzę, jak bardzo geny determinują nasze życie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Tak, charciczka. Druga z kolei. Najstarsza skończy 15 lat w marciu. jest w dobrej kondycji, choć całkowicie głucha. Jest z długowiecznej rodziny, więc mam nadzieję, że dłużej z nami zostanie. Na przyładzie tych dwóch suń widzę, jak bardzo geny determinują nasze życie.[/QUOTE]
Niezaprzeczalnie,geny nas determinują.
Ale mamy jeszcze geny drugiej cząstki i nigdy nie wiemy jak się ułoży ta układanka.
Twojej najstarszej suni(imię?) życzę jak najdłużej zdrowia.Pamiętam jak było z moją Dzidzią,gdy była głucha,dalej do niej mówiłam,jak zawsze ale pokazywałam też rękami o co chodzi.Wszystko rozumiała jak wcześniej:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk']Najstarsza ma na imię Lilunia. Miałam do tej pory 2 niewidome psiaki, ten jest pierwszy głuchy (niecały rok temu całkowicie przestała reagować na dźwięki). Łatwiej było mi z niewidzącym przyznam.[/QUOTE]
Z czasem na pewno nauczysz się jej "obsługi".Gdy Dzidzia przestała słyszeć,powoli wypracowałyśmy sobie własny język migowy.Gdy szłam gdzieś(w mieszkaniu) dotykałam ją i pokazywałam rękami dokąd idę.Była bardzo zestresowana,gdy nie zauważyła mojego wyjścia.Zawsze chciała być ze mną...Zauważyłam też,że bardzo ją stresują(na początku) spacery.Cały czas sprawdzała czy jestem,chociaż zawsze była na smyczy.Powoli przyzwyczaiła się do tej sytuacji i ja też.Zawsze starałam się pamiętać aby jej pokazać co się dzieje i co będzie.Tak mi to weszło w krew,że gdy odeszła...długo nie mogłam sobie z tym poradzić.
Nauczycie się siebie od nowa i Lilunia niech żyje w zdrowiu jak najdłużej.

Link to comment
Share on other sites

Gosiu niestety dzwonilam do tej pani i juz nie jest aktualne. bialo brazowa juz oddala a rudej nie chce oddac bo bedzie ja kryc jeszcze jednak .niestety. znowu mi sie nie udalo.

kupwac nie chce. powedzialam ze ostatni raz kupilam psa.po tym co sie naogladalam. jest tyle malych psow ktore maja nieciekawa sytuacje lub sa źle traktowane ze im sie przyda pomoc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kfiatek19833']Gosiu niestety dzwonilam do tej pani i juz nie jest aktualne. bialo brazowa juz oddala a rudej nie chce oddac bo bedzie ja kryc jeszcze jednak .niestety. znowu mi sie nie udalo.

kupwac nie chce. powedzialam ze ostatni raz kupilam psa.po tym co sie naogladalam. jest tyle malych psow ktore maja nieciekawa sytuacje lub sa źle traktowane ze im sie przyda pomoc.[/QUOTE] Zaskoczyłaś mnie, tj. wiedziałam, że biała znalazła dom, ale nie wiedziałam, że ta druga jednak zostaje :/

Link to comment
Share on other sites

na kazdy sposob szukalam tam dojazdu ale samochodem strach jechac bo moze mi sie zepsuć. do jej miejscowosci nie mam juz dojazdu bo jest tylko w jedna strone o 13.55 a odjazd jest o 14.40 wiec nawet nie zdaze dojechac. szkoda. bo fajna jest. nie iwem czy dobrze zrozumialam ale ona chyba zabrana z pseudo hodowli jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kfiatek19833']na kazdy sposob szukalam tam dojazdu ale samochodem strach jechac bo moze mi sie zepsuć. do jej miejscowosci nie mam juz dojazdu bo jest tylko w jedna strone o 13.55 a odjazd jest o 14.40 wiec nawet nie zdaze dojechac. szkoda. bo fajna jest. nie iwem czy dobrze zrozumialam ale ona chyba zabrana z pseudo hodowli jest.[/QUOTE] A nie zechcieliby jej podrzucić do Wrocławia? To i tak strasznie daleko od Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Powiedziala ze nie ma mowy nawet. Bo juz pare osob chcialo zeby ja dowiozla gdzies.Juz nawet glupio mi do niej dzwonic zeby sie o takie cos pytac. Napisalam jej wiadomosc ale nie odpisala pewnie nie ma ochoty na glupie pytania odpowiadac. Nawet napisalam ze zaplace za jej dojazd do wroclawia.
Mnie tez ta podroz by kosztowala duzo kasy i czasu. Praktycznie 2 dni.To 500 km w jedna strone. Autobus mam tylko raz po 23. We wroclawiu bym byla po 9 na drugi dzien. Do niej autobus jest po 13. Od niej autobusu juz nie mam. A z wroclawia do mnie jest tez pozno wieczorem i bym byla na nastepny dzien rano.

kombinuje jak koń pod GÓRĘ ( doslownie ) a o tak jak zwykle nic z tego nie wyjdzie.

Edited by kfiatek19833
POMYŁKA
Link to comment
Share on other sites

dla mnie to juz za duzo kombinowania. nie wiem czy to jest warte swieczki.
od niej z miescowosci nie ma dojazdu. sprawdzalam na takiej stronie gdzie mozna sie dolaczyc z kims do przejazdu.
ode mnie autobus do wroclawia jedzie tylko w dni robocze. a jest jeden chlopak ktory jedzie od niej do wroclawia ale tylko w sobote i to o 7 rano. tak ze ja nawet do wroclawia nie dojade jeszcze a watpie zeby on chcial na mnie czekac i to z psem. ja dopiero jak bym wyjechala ode mnie w piatek to we wroclawiu bym byla na 10 mniej wiecej. tak babka na dworcu mowila.

nie to nie zda egzaminu. moze tu na stronie znajedzie sie ktos blizej kto bedzie dobrym kandydatem na nowego wlasciciela.

linka podalam.

Link to comment
Share on other sites

chyba nie. ona cos wspominala ze jedna suczka to z zagranicy pochodzi. i jest z pseudo. i jej zalezy na tym zeby trafila do dobrego domu.
a ze sprzedaje za 100 czy 200 zl?? to co!!!
pewnie chce odzyskac choc troche kasy za uratowanie psow. ja tylko mam nadzieje ze nie trafia te psy na tego debila co krąży po internecie. on trzymał szczeniaka w lodówce. i podobno eksperymentował na nich.

Link to comment
Share on other sites

Jest to zwykła psudo ,sunie wyeksploatowane przekazuje się dalej.
Pani powiedziała że kiedyś kupiła ją z klatki ,kryła ,ale czas na wymianę ,bo w tym wieku wszystkie sunie oddaje :angryy: czyli robią miejsce młodszym .
Skąd ja to znam :angryy: sama mam do czynienia z takimi ......

Link to comment
Share on other sites

pewnie że tak ,ale z tą dobrocią i uratowaniem to po prostu lekka przesada.
Jak zabieram z klatki to steryliuje i szukam super domu ,a nie dalej rozmnażam :shake: zobaczcie ,to nie wygląda jak mieszkanie
[URL]http://tablica.pl/oferta/shih-tzu-ID4iTGR.html#fbfaaffc99[/URL]
czyli gdzie trzyma psy ?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...