Jump to content
Dogomania

Sanie - ważne pytnie (prozą)


Manu

Recommended Posts

A tak przy okazji :wink: to moje są całe derwniane i do sprintu, a te są do midów (chyba, tak mi sie wydaje :roll: ), albo może nawet i na long distance...

Płozy z tyłu zdecydowanie dłuższe.

Zamiast toboggan bed, mają krótsze siedzisko podobne jak w małych sankach.

Zresztą kiedyś Ci wysyłałam zdjęcia sań drewnianych do sprintów (Roverlandu) - nasze takie są. :D

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Kurcze, teraz dopiero zauwazyłam pytanie Jacka o grill... :lol: To jest mata hamulcowa, obowiązkowa na zawodach, tak samo jak torba na psa, kotwica i w ogóle hamulec (ta brona). Mata hamulcowa spowalnia tylko trochę, chyba najlepiej się przydaje przy zjazdach z górki, jak psy wściekłego pędu dostają...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Maty hamulcowej nie trzeba od niczego odczepiać. To jest jej "naturalna pozycja w spoczynku" :wink: i aby jej użyć, wystarczy depnąć nogą. Niemal jak hamulec (bronę :wink: ), tylko trzeba ciut dokładniej spojrzeć, gdzie sie depcze...

Manu, bo nie do końca rozumiem... Czy na tej fotce to jest naturalna pozycja "grilla"? Bo jest to jakby trudne do nadepnięcia... podczas jazdy opuszcza się do poziomu (prawie)? A nie przeszkadza to w pedałowaniu? Na wszystkich fotkach do których dotarłem mata jest właśnie pionowo, nawet gdzieś mam szczegóły zaczepienia w tej pozycji - któreś sanie miały "zwalniacz maty" przy uchwycie - taką dźwignie za którą pociągasz i mata opada z pionu do poziomu..

No opiszcie co i jak, to uwzględnie w konstrukcji mojej :)

No to odpowiadam, ale tutaj, co by tam nie zbaczać z tematu aż tak bardzo. :wink:

Pozycja pionowa maty, jak tam na zdjęciu, to jest naprawdę pozycja maty podczas jazdy. W niczym nie przeszkadza w jeździe. Myślę, że gdyby była bardziej do poziomu opuszczona, to by wtedy przeszkadzała.

Nie ma żadnego zwalniacza, trzymana jest w pozycji pionowej sprężyną, więc depcze się w dół, aby jej użyć. Jak tę bronę. Kiedy nacisk nogi znika, to wraca do pionu.

A czy trudne ? Napisałam prezecież, że trzeba spojrzec dokładnie, gdzie sie tą nogą depnie. Niech Pay sie wypowie najlepiej, on nimi jeździł. :D U nas jeszcze nie była używana, choć w zasadzie mógł Waldek poćwiczyć, a teraz to doopa, bo śniegu nie ma. Raptem dwa razy zresztą sanie były używane. :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...