Jump to content
Dogomania

Bokser Max z krakowskiego schronu!


AgaiTheta

Recommended Posts

[center][URL=http://www.allegro.pl/show_item.php?item=180636615]ALLEGRO[/URL]

Pierwsza aukcja dla boksikow pod opieka Faro :)
slicznosci na aukcjach Marta zrobila wlasnorecznie. Beda cudna ozdoba swiatecznego stolu. Dzis pojawi sie wiecej aukcji bo Martusia nie proznowala :)
[b]Wielkanocny zajaczek[/b]
[img]http://www.bokserywpotrzebie.pl/grafika/wielkanoc/allegro/wielkanoc_faro_01_01.jpg[/img] [/center]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 599
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Maksio na spacerku z Marta


[IMG]http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie/max_krakow02.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie/max_krakow03.jpg[/IMG]


[IMG]http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie/max_krakow05.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie/max_krakow06.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie/max_krakow07.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy po USG - nie ma jakiś ewidentnych (tzn większych niż ziarnko fasoli , bo takie wykrywa USG ) zmian nowotworowych . Jest POTWORNE zapalenie jelit i grubego i cienkiego. Jesli jest to z jakiejś "nagłej nieznanej nam jeszcze przyczyny " to powinno ustapic po leczeniu , jesli nie ustąpi - to znaczy , że jest to kolejny etap choroby , która dreczy Maksia . Do wekendy Maksi o zostaje w szpitaliku, w wekend będa ponowione badania. Wprawdzie klatka szpitalna to nie boks z "łózkiem" u p.Tomka, ale tu jestem u Maksa co najmniej 2 razy dziennie, cały czas jestem pod telefonem , w razie potrzeby - w ciągu 5 min z domu (a z pracy 15) jestem w lecznicy. Ponato jest cały czas "pod okiem lekarzy" - 24 godziny na dobę . Kupiłam mu dziś nowy skórzany kaganiec (jego poprzedni "poszedł do nowego domku z Omciem, bo Maks nie pozwalał, go sobie założyc) .Teraz jest tak słaby, że sie nie bronił przed kagańcem. Ten, który mu dziś kupiłam jest miękki i nawet może w nim spać bez problemu i pić przez niego wodę.
Teraz gotuje mu marchewke z ryżem - zmiksuję na papke i zaniose troszke do jedzenia , zobaczymy czy będzie juz chciał sam jeść , Jesli tak i wszystko bedzie o'key jutro dostanie juz troche mięska do tego . Oprócz tego rano i wieczór spędzamy prawie po 1,5 godziny podłaczeni (tzn Maks podłączony leży na moich kolanach a ja do miziam po brzuszku , by grzecznie leżał) do kroplówki - własnie za chwile idę na wieczorną.

Link to comment
Share on other sites

Włąśnie wróciłam od Maksia - jest ciut lepiej niż wczoraj, bo....... nawarczał na ochroniarza, który przyszedł na noc do lecznicy (a wczoraj było mu wszystko i wszyscy zupełnie obojetni, no może z wyjatkiem mnie, bo cały czas bardzo się do mnie tulił) Generalnie jednak nie jest dobrze

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...