Jump to content
Dogomania

Kogo przywitać? Kogo polizać? Bardzo serdeczny ASTek Biś już w nowym, świetnym domu:)


leonarda

Recommended Posts

  • Replies 180
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='leonarda']A za wysłaną pracę, która chyba się udała, też możemy wypić:knajpa:

Szeleczki na pewno się przydadzą innemu psu, będę informować;)[/QUOTE]

bardzo bardzo sie ciesze z wami bo ja mam dziś doła .pojawiło sie światełko w tunelu na domek dla mojego pupila Czesia i po ostatniej nagonce w telewizji na te psiaki domek sie wycofał

Link to comment
Share on other sites

To bardzo przykro:shake: - rozmawialiśmy dzisiaj o tym właśnie z nowymi właścicielami Bisia.. Tak można było przewidzieć, że po tych wiadomościach ludzie znowu się będą bali - jakby wszystkie ( i tylko) psy były temu winne..

Link to comment
Share on other sites

Spodziewałam się dobrych wieści z domu Bisia, ale są jeszcze lepsze, niż oczekiwałam:loveu:

Wyganiają mnie od komputera, więc napiszę jutro, ale obecnie Bisiątko brudne jak nieboskie stworzenie walnęło się wreszcie w pościel, na łóżko i zasnęło:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Odrobinka szczegółów z wczoraj - Biś jechał nie tylko samochodem, ale i autobusem. Tu i tu sprawował się znakomicie (a że jest bardzo ciekawski i chciał sobie wyglądać przez okno, to pan pieseczka w autobusie trzymał na kolankach - już widzę miny współpasażerów:evil_lol:).

Był na spacerze w mieście - świetnie (to wiedziałam, bo sprawdzałam, jak się zachowuje na ulicy). Mijane z pewnej odległości psy Biś ignorował.

Po przyjeździe do domu zwiedził wszystko, poszalał w sadzie z państwem, poćwiczył wracanie na komendę (bez zastrzeżeń, ale oczywiście na smakołyki;)), porozwlekał ścięte wiosną konary, co go ponoć bardzo bawiło:loveu: no i takie tam różne rzeczy robił.

Telefon od pana miałam tuż po ósmej, gdy najedzony pies padł do snu. Nie kąpali go, bo nie zdążyli, zresztą nie chcieli go stresować. Ja sama nie wiem, czy bym chciała mieć tak "pachnącego schroniskiem" psa na swoim łóżku:razz:. Ale państwo stwierdzili, że biednemu Bisiowi byłoby smutno, gdyby miał spać w samotności....

Pan jak dzwonił, to właśnie zajadał kolację - wcześniej nie miał czasu:) Zresztą też padał (ale bardzo zadowolony, bo szukał psa, przy którym będzie się mógł zmęczyć:lol:). To trafił swój na swego:diabloti:

Opowiadał mi o Bisiu i nie mógł skończyć:) I sam z siebie - nigdy wcześniej nic takiego mi nikt nie mówił - dał mi oficjalnie słowo honoru, że zrobi wszystko, żeby Bisiowi niczego nie brakowało, żebym się nie musiała martwić. I że sam postara się o to, żeby być ze mną w kontakcie.

Tak poza wszystkim - facet bardzo dużo wie o astach (miał jednego, ukochanego, nie udało się go wyleczyć z ciężkiej nosówki), ma do nich fajne podejście, jest bardzo spokojny (w sensie psychiki, bo fizycznie to nie:evil_lol:), ciepły, ale konsekwentny. Zresztą wychodzi z założenia, że zmęczony i wybawiony pies jest zawsze grzeczniejszy - podobnie jak on sam;).

Bisia czeka jeszcze wizyta u weterynarza - bo ma trochę łupieżu i tak w ogóle chcą go przebadać.

A pani jest od głaskania, miziania i karmienia:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mam do wszystkich mających konto na facebooku prośbę o kliknięcie na stronie: [URL="http://zwierzaki.a4z.pl"]http://zwierzaki.a4z.pl[/URL], "lubię to". Chciałabym ją bardziej rozreklamować i rozwijać, a do tego potrzeba więcej "lubiących". Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, co by się jeszcze przydało na takiej stronie, to proszę o propozycje. :bye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='otita']Mam do wszystkich mających konto na facebooku prośbę o kliknięcie na stronie: [URL]http://zwierzaki.a4z.pl[/URL], "lubię to". Chciałabym ją bardziej rozreklamować i rozwijać, a do tego potrzeba więcej "lubiących". Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, co by się jeszcze przydało na takiej stronie, to proszę o propozycje. :bye:[/QUOTE]

.....kliknięte

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Jenny19']To znajda z Patelni, tak mi pan Andrzej mówił. Zrobiłam mu kilka zdjęć ale jest strasznie ruchliwy, telefon nie nadążał żeby go złapać. Z charaktery raczej przyjacielski, piszczał i się cieszył aie respekt faktycznie wzbudza, kawał psa z niego.

[IMG]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0383.jpg[/IMG]



[/QUOTE]


A Pudziana uśpili:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='leonarda']O cholera:( Najpierw zabronili wchodzić na obserwacyjne i brać stamtąd psy, a teraz jeszcze to:( Wiesz coś, czemu tak?[/QUOTE]

podobno uciekł z boksu i rzucił się na pracowników,mieli problem żeby go złapać
jakos mi sie nie chce wierzyć
wg mnie za długo siedział w schronisko i zajmował sam boks...
podobnie było w listopadzie zeszłego roku, nie pozwolili mi żadnego z amstaffów z obserwacyjnych wyprowadzić i od razu w jednym tygodniu wszystkie 3 uśpili...rzekomo były agresywne, szkoda że żaden przez kraty tej agresji nie okazywał, głaskalam je, robiłam zdjęcia, karmiłam z reki...
jakoś dziwnym trafem do naszego schroniska trafiają same "agresywne" amstaffy
dlatego chciałabym bardzo żeby wychodziły na spacery,wtedy byłoby trudniej tą ich rzekomą agresję udowodnić

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Tak, ale na razie tylko telefoniczne. Z wizytą chyba się wybiorę po 26 czerwca, jak mi córka wyjedzie z domu i będę miała trochę luzu;) Do Bisia jest całkiem spory kawałek i to taka bardziej wyprawa:)
To oczywiście dam tu znać o wszystkim.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...