otita Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 :painting: Ale cudownie!!! :smilecol: Słów mi brak! Życzę Bisiowi dużo szczęścia z nowymi Pańciami i Pańciom z Bisiaczkiem! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 [quote name='leonarda']A za wysłaną pracę, która chyba się udała, też możemy wypić:knajpa: Szeleczki na pewno się przydadzą innemu psu, będę informować;)[/QUOTE] bardzo bardzo sie ciesze z wami bo ja mam dziś doła .pojawiło sie światełko w tunelu na domek dla mojego pupila Czesia i po ostatniej nagonce w telewizji na te psiaki domek sie wycofał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted May 5, 2011 Author Share Posted May 5, 2011 To bardzo przykro:shake: - rozmawialiśmy dzisiaj o tym właśnie z nowymi właścicielami Bisia.. Tak można było przewidzieć, że po tych wiadomościach ludzie znowu się będą bali - jakby wszystkie ( i tylko) psy były temu winne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted May 5, 2011 Author Share Posted May 5, 2011 Spodziewałam się dobrych wieści z domu Bisia, ale są jeszcze lepsze, niż oczekiwałam:loveu: Wyganiają mnie od komputera, więc napiszę jutro, ale obecnie Bisiątko brudne jak nieboskie stworzenie walnęło się wreszcie w pościel, na łóżko i zasnęło:loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 5, 2011 Share Posted May 5, 2011 Super , ze Biśkowi wreszcie zaczęło się nowe życie :kciuki: aby już zawsze dla niego świeciło słońce za pracę ;) :knajpa: Grażynko ...do Czesia też się uśmiechnie los Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted May 6, 2011 Author Share Posted May 6, 2011 Odrobinka szczegółów z wczoraj - Biś jechał nie tylko samochodem, ale i autobusem. Tu i tu sprawował się znakomicie (a że jest bardzo ciekawski i chciał sobie wyglądać przez okno, to pan pieseczka w autobusie trzymał na kolankach - już widzę miny współpasażerów:evil_lol:). Był na spacerze w mieście - świetnie (to wiedziałam, bo sprawdzałam, jak się zachowuje na ulicy). Mijane z pewnej odległości psy Biś ignorował. Po przyjeździe do domu zwiedził wszystko, poszalał w sadzie z państwem, poćwiczył wracanie na komendę (bez zastrzeżeń, ale oczywiście na smakołyki;)), porozwlekał ścięte wiosną konary, co go ponoć bardzo bawiło:loveu: no i takie tam różne rzeczy robił. Telefon od pana miałam tuż po ósmej, gdy najedzony pies padł do snu. Nie kąpali go, bo nie zdążyli, zresztą nie chcieli go stresować. Ja sama nie wiem, czy bym chciała mieć tak "pachnącego schroniskiem" psa na swoim łóżku:razz:. Ale państwo stwierdzili, że biednemu Bisiowi byłoby smutno, gdyby miał spać w samotności.... Pan jak dzwonił, to właśnie zajadał kolację - wcześniej nie miał czasu:) Zresztą też padał (ale bardzo zadowolony, bo szukał psa, przy którym będzie się mógł zmęczyć:lol:). To trafił swój na swego:diabloti: Opowiadał mi o Bisiu i nie mógł skończyć:) I sam z siebie - nigdy wcześniej nic takiego mi nikt nie mówił - dał mi oficjalnie słowo honoru, że zrobi wszystko, żeby Bisiowi niczego nie brakowało, żebym się nie musiała martwić. I że sam postara się o to, żeby być ze mną w kontakcie. Tak poza wszystkim - facet bardzo dużo wie o astach (miał jednego, ukochanego, nie udało się go wyleczyć z ciężkiej nosówki), ma do nich fajne podejście, jest bardzo spokojny (w sensie psychiki, bo fizycznie to nie:evil_lol:), ciepły, ale konsekwentny. Zresztą wychodzi z założenia, że zmęczony i wybawiony pies jest zawsze grzeczniejszy - podobnie jak on sam;). Bisia czeka jeszcze wizyta u weterynarza - bo ma trochę łupieżu i tak w ogóle chcą go przebadać. A pani jest od głaskania, miziania i karmienia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 takie wiesci to miód na serce,Bisiuniu bądż szczęśliwy i bardzo bardzo kochany w nowym domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hebanowa Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 Fantastycznie ,że ma dom z ogrodem ,bardzo się cieszę ,że pojechał ze schronu. Trzymam kciuki ,żeby sie zaaklimatyzował i zgrał z nową rodziną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 6, 2011 Share Posted May 6, 2011 Biśku , cieszymy się razem z Twoją panią opiekunka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted May 7, 2011 Share Posted May 7, 2011 Super wieści!!!!!!! Oh zeby wsyztskie trafiały na takie wspaniałe domki!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
otita Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Jak dobrze, że Bisiu na nich trafił! Oby było więcej takich ludzi! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
J_ulia Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 Super wieści :) Powodzenia piesku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted May 10, 2011 Author Share Posted May 10, 2011 U Bisia oczywiście wszystko ok:) Pan dzwonił i wysłał też mmsa - nie wklejam, bo jest tam głównie twarz pana (a nie pytałam o zgodę) i Bisia, przytulonych:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_M Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 Kochany Bisiu, żyj długo i szczęśliwie w nowym domku!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
otita Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 Mam do wszystkich mających konto na facebooku prośbę o kliknięcie na stronie: [URL="http://zwierzaki.a4z.pl"]http://zwierzaki.a4z.pl[/URL], "lubię to". Chciałabym ją bardziej rozreklamować i rozwijać, a do tego potrzeba więcej "lubiących". Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, co by się jeszcze przydało na takiej stronie, to proszę o propozycje. :bye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 [quote name='otita']Mam do wszystkich mających konto na facebooku prośbę o kliknięcie na stronie: [URL]http://zwierzaki.a4z.pl[/URL], "lubię to". Chciałabym ją bardziej rozreklamować i rozwijać, a do tego potrzeba więcej "lubiących". Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł, co by się jeszcze przydało na takiej stronie, to proszę o propozycje. :bye:[/QUOTE] .....kliknięte Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
otita Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 [quote name='Alicja'].....kliknięte[/QUOTE] Bardzo dziękuję! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted June 9, 2011 Share Posted June 9, 2011 [quote name='Jenny19']To znajda z Patelni, tak mi pan Andrzej mówił. Zrobiłam mu kilka zdjęć ale jest strasznie ruchliwy, telefon nie nadążał żeby go złapać. Z charaktery raczej przyjacielski, piszczał i się cieszył aie respekt faktycznie wzbudza, kawał psa z niego. [IMG]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0383.jpg[/IMG] [/QUOTE] A Pudziana uśpili:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted June 9, 2011 Author Share Posted June 9, 2011 O cholera:( Najpierw zabronili wchodzić na obserwacyjne i brać stamtąd psy, a teraz jeszcze to:( Wiesz coś, czemu tak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 9, 2011 Share Posted June 9, 2011 ......................:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted June 9, 2011 Author Share Posted June 9, 2011 Doczytałam na naszej wewnętrznej grupie - tradycyjnie, dwa psy zostały uśpione z powodu agresji...jakie to czasem wygodne wytłumaczenie:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted June 9, 2011 Share Posted June 9, 2011 [quote name='leonarda']O cholera:( Najpierw zabronili wchodzić na obserwacyjne i brać stamtąd psy, a teraz jeszcze to:( Wiesz coś, czemu tak?[/QUOTE] podobno uciekł z boksu i rzucił się na pracowników,mieli problem żeby go złapać jakos mi sie nie chce wierzyć wg mnie za długo siedział w schronisko i zajmował sam boks... podobnie było w listopadzie zeszłego roku, nie pozwolili mi żadnego z amstaffów z obserwacyjnych wyprowadzić i od razu w jednym tygodniu wszystkie 3 uśpili...rzekomo były agresywne, szkoda że żaden przez kraty tej agresji nie okazywał, głaskalam je, robiłam zdjęcia, karmiłam z reki... jakoś dziwnym trafem do naszego schroniska trafiają same "agresywne" amstaffy dlatego chciałabym bardzo żeby wychodziły na spacery,wtedy byłoby trudniej tą ich rzekomą agresję udowodnić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 są jakieś wiesci z domu Bisia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leonarda Posted June 17, 2011 Author Share Posted June 17, 2011 Tak, ale na razie tylko telefoniczne. Z wizytą chyba się wybiorę po 26 czerwca, jak mi córka wyjedzie z domu i będę miała trochę luzu;) Do Bisia jest całkiem spory kawałek i to taka bardziej wyprawa:) To oczywiście dam tu znać o wszystkim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 czyli wsio oki ;) ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.