zerduszko Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='evel']Watacha, wybacz szczere pytanie, ale nie myślałaś kiedykolwiek o tym, żeby się wybrać na szkolenie z tym Waszym małym zakapiorem? Mnie by było przykro, gdyby mój pies przez całe życie chodził sfrustrowany i starałabym się to zmienić.[/QUOTE] A na co szkolenie pomoże frustratowi? Prędzej jakieś ziółka... :D Quote
evel Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='zerduszko']A na co szkolenie pomoże frustratowi? Prędzej jakieś ziółka... :D[/QUOTE] A choćby pomoże tak, że będzie można psu pomóc zaakceptować pewne sytuacje, zmniejszyć lęki. Chociaż w sumie to raczej byłaby terapia behawiorystyczna niż konwencjonalne szkolenie, źle się wyraziłam. Quote
WATACHA Posted November 1, 2011 Author Posted November 1, 2011 On nie ma problemów z wychowaniem, a z emocjami.Nie jest cały czas zestresowany. Nie wiem czy to podchodzi pod szkolenie.NpJa jak się zdenerwuje to krzyczę, nie trzymam tego w sobie, za chwilę mi przechodzi czy to znaczy że jestem sfrustrowana i mam iść do psychologa? Jak ktoś stoi w windzie i nie zwraca na niego uwagi to jest dobrze, ale jeżeli go zaczepia to on się denerwuje. Tak samo jak przychodzimy do domu i on się cieszy, jak się za bardzo podnieci to leci do zabawek się na nich wyżywa.Ale za minutkę się uspokaja.To nie jest tak, że on chodzi tylko i sie denerwuje.To jest raz na jakiś czas i trwa powiedzmy minutę, potem pies się uspokaja.Nie wiem czy dobrze się wyraziłam.Dlatego podam jeszcze jeden przykład np kiedy bawi się z Mentorem i on mu zabierze zabawkę, Leo się wtedy potrafi zdenerwować i raz mu doskakuje do szyi z "warkotem" i odpuszcza.Za chwileczkę jest spokojny. Quote
zerduszko Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='evel']A choćby pomoże tak, że będzie można psu pomóc zaakceptować pewne sytuacje, zmniejszyć lęki. Chociaż w sumie to raczej byłaby terapia behawiorystyczna niż konwencjonalne szkolenie, źle się wyraziłam.[/QUOTE] Nie wiem czy się da. Psa się nie zmieni, reakcje itd. można, ale dalej w psie będzie kipieć. Typ frustrat ;) Wiem, mam, próbuję zmieniać :p Bez szału :eviltong: Quote
Tekla64 Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 a czleka frustrata , czy innego tyka - ata latwo jest zmienic???? to czemu wam sie zdaje ze z psem pojdzie latwiej ze wystarczy jakis kurs??? czasem to zycie cale , czasem to z wiekiem lagodnieje ale nie ma jednej stalej , wspanialej metody. Quote
WATACHA Posted November 1, 2011 Author Posted November 1, 2011 On i tak jest dużo grzeczniejszy niż był powiedzmy do 2 lat.I robi się coraz grzeczniejszy, ale pomału, bez rewelacji.Do wszystkiego dochodzi sam.Ile czasu nie akceptował teścia?Aż tu nagle sam z siebie, pewnego dnia podszedł do niego i dał się głaskać, bawił się z nim.A ile wcześniej było dawania smakołyków, prób i nic klapki na oczy i atak. Tak samo kiedy tylko mieliśmy gości to był szał, teraz już tego nie ma.Jest chwila na zaakceptowanie i spokój.I sam do tego doszedł...nic na siłę. Kiedyś rzucał się do wszystkich psów, teraz wszystkie bacznie obserwuje, ale agresję wzbudzają co niektóre.No, chyba, że podejdą to wtedy klapki na oczy. Z ludźmi było tak samo, przechodziliśmy koło kogoś, a on w ostatniej chwili zawracał i atakował.Teraz tylko wybrane osoby mu się nie podobają.Zresztą nauczyłam się już jego mowy ciała i dokładnie wiem kiedy ma zamiar.Chciałabym jedynie zmienić jego stosunek do psów, ale do tego bym potrzebowała akurat nie szkoleniowca, a kogoś z odpowiednim psem. Quote
zerduszko Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='WATACHA']Chciałabym jedynie zmienić jego stosunek do psów, ale do tego bym potrzebowała akurat nie szkoleniowca, a kogoś z odpowiednim psem.[/QUOTE] Kilkudziesięcioma psami ;) To co piszesz brzmi bardzo znajomo ;) Quote
evel Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Pewnie, że każdy się czasem frustruje i jest to całkiem normalna reakcja ;) Nie rozumiem jednak, czemu "zwykły człek" tak się zawsze broni rękami i nogami przed zasięgnięciem pomocy, czasem po prostu porady u specjalisty - czy to chodzi o poważniejszy problem człowieka (tu akurat mówię ogólnie, nie o Watasze ;)) czy psa. [quote name='Tekla64'] to czemu wam sie zdaje ze z psem pojdzie latwiej ze wystarczy jakis kurs???[/QUOTE] Bo widziałam, jakie efekty daje odpowiedzialne podejście właściciela do takiego psa i terapia zachowań. Ba, sama mam w domu kudłatą histeryczkę i teraz jest o niebo lepiej niż było. A było tak, że rzucała się na wszystko, co żywe, miała mnie w d... podczas "napadu" i nie potrafiła znaleźć ujścia dla swoich emocji. Przy tym była nerwowa i gwałtowna w swoich reakcjach. Teraz jest tak, że spina się tylko na swoich "największych wrogów", ale nie pójdzie na nich, jeśli zostanie w odpowiednim momencie odwołana. Przestała maniakalnie polować na koty i inne stworzenia. Ciągle pracuję nad jej stosunkiem do ludzi (bo zdarzyło jej się dziabnąć) i na tym polu też widzę efekty. Moim zdaniem warto pracować nad problemowym psem a nie liczyć, że samo mu przejdzie. Zerduszko, czy na pewno zawsze w psie nadal będzie kipieć? Bo u mojej te negatywne reakcje zostały na tyle częściowo wygaszone a częściowo ukierunkowane, że naprawdę jest całkiem nieźle w chwili obecnej (tfu tfu! ;)). Wiadomo, są gorsze dni i lepsze, ale mam nadzieję, że ogólnie zmierzamy ku lepszemu :) Quote
malawaszka Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='zerduszko']Kilkudziesięcioma psami ;) To co piszesz brzmi bardzo znajomo ;)[/QUOTE] heheh dla mnie też znajomo i to o kilkudziecięciu psach też :lol: bo jak będzie jeden - to Leoś nauczy się owszem akceptować, ale tego jednego, konkretnego psa - wiem to po Lunie :D Quote
zerduszko Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 [quote name='evel']Zerduszko, czy na pewno zawsze w psie nadal będzie kipieć? Bo u mojej te negatywne reakcje zostały na tyle częściowo wygaszone a częściowo ukierunkowane, że naprawdę jest całkiem nieźle w chwili obecnej (tfu tfu! ;)). Wiadomo, są gorsze dni i lepsze, ale mam nadzieję, że ogólnie zmierzamy ku lepszemu :)[/QUOTE] Tylko ja nie piszę o reakcjach - tylko o psie, jego charakterze. Sznuacer to nie miał być pies, który obcych będzie witał z "otwartymi ramionami" i z tym ciężko walczyć. Dodać do tego kilka innych cech charakteru i mamy gotowe takie zachowanie, wybuchowe ;) Mój pies nie lubi obłapiania przez obcych, bez względu na to jak reaguje, widzę, ze się czuje niekomfortowo i jest zdenerwowana, zestresowana. Nie wierzę, ze to uda się zmienić i tyle. No chyba, żeby jej nikt nie dotykał :D A obserwacja z boku kogoś obcego, doświadczonego, zawsze coś daje - mi np. świadomość, że pewnych rzeczy, genów nie zmienię ;) Quote
WATACHA Posted November 1, 2011 Author Posted November 1, 2011 Z tymi kilkudziesięcioma psami rzeczywiście macie racje :).Nie jest tak, że ja nic nie robię i są rzeczy których JA go oduczyłam np.wszelkiego darcia japy w prawie każdej sytuacji.Są też rzeczy których on sam się oduczył.Mam problem z dwoma rzeczami, które bym chciała zmienić.Ale nie podoba mi się to, że napisałaś że mój pies jest wiecznie sfrustrowany, bo tak nie jest.Ma problemy z emocjami, ale nie jest chodzącym "kłębkiem nerwów". Quote
evel Posted November 1, 2011 Posted November 1, 2011 Ma problemy z emocjami = łatwo się frustruje = jest/bywa sfrustrowany. Każdy bywa, ale jak ktoś wpada w histerię z byle przyczyny to [B]według mnie [/B]nie jest OK i jest to coś do przepracowania. Moja ogólnie nie lubi być dotykana przez obcych, ale staram się nad tym pracować, znaczy nad samym jej ustosunkowaniem do obcych, bo nie chcę mieć psa, który np. przy badaniu weterynaryjnym wrzeszczy jak obdzierany ze skóry i gryzie. I na tym może zakończmy - Watacho, napisałaś, że pracujesz nad Leosiem, przyjęłam do wiadomości, bo z wcześniejszego postu (posta?) wynikało, że "ten typ tak ma" i że samo mu przejdzie... albo i nie ;) Quote
Tekla64 Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 wedle mnie kazdy normalny psiarz tak czy inaczej pracuje nad swoim psem , kazdy z nas chce dobrze i komfortowo zyc z naszym siersciuchem i kazdy z nas chce pomoc psu w jego roznistych krytycznych momentach ale nie zawsze i nie na kazdego kursy , szkolenia i zasady dzialaja, fakt im wiecej wiedzy wlasciclea tym wieksza gama metod do wyboru az w koncu ktoras da efekt. choc czasem nie dziala nic i takim przykladem jest Borys i co bym i jak bym nie robila to mimo poparawy na chwilke za jakis czas z jakims bodzcem wraca wszytsko ze zdwojona sila i coz mnie zostalo robic swoje i ..... zostawic tak jak jest bo nie ma mozliwosci coby to wsio u niego poodkrecac i znowu sie tu podlamalam bo sie okazuje ze malo ze kolega Nikodem to ni minatura ni sredniak to jeszcze chyba nie sznup!!!! bo tyn wariat kocha szalona i bardzo spontaniczna miloscia wszytskich ludzi, co znowu mnie wcale a wcale nie pasuje ale tez tego nie zmienie bo musialabym go przeniscowac a po co skoro taki jest to juz z tym bede zyla hihihi Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 Pod tytułem "wiercipięta" :). To zdjęcia robione jedno po drugim :) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/513/dsc01083j.jpg/][IMG]http://img513.imageshack.us/img513/1866/dsc01083j.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/823/dsc01084wl.jpg/][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/7977/dsc01084wl.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/580/dsc01085v.jpg/][IMG]http://img580.imageshack.us/img580/16/dsc01085v.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/696/dsc01086r.jpg/][IMG]http://img696.imageshack.us/img696/6752/dsc01086r.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/708/dsc01087c.jpg/][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/4183/dsc01087c.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 No dobra, dobra już pozuje ;) [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/560/dsc01088n.jpg/"][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/6300/dsc01088n.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Tak jakby nie było w okolicy ani skrawka trawki więcej [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/35/dsc01068xk.jpg/"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/144/dsc01068xk.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] [I]I jedna zabawka w domu [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/256/dsc01072sw.jpg/"][IMG]http://img256.imageshack.us/img256/433/dsc01072sw.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Noseczek [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/822/dsc01060pz.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/5340/dsc01060pz.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] [/I] Quote
Fides79 Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 hihihi ale super wiercipiętkek z Leosia :evil_lol: [url]http://img35.imageshack.us/img35/144/dsc01068xk.jpg[/url] sikanie synchroniczne, choc w pierwszej chwili myslałam ze M "podlewa" L:lol::lol: Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 Wczoraj Mentor mi troszkę obciachu narobił.Jechaliśmy windą z sąsiadką.Zagadałam się z nią trochę, ja patrzę a Mentor włożył jej cały (dosłownie) pysk do siatki i sobie przegląd zakupów robi.Dobrze , że pani fajna to nic nie powiedziała. Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 [quote name='wilczy zew']nooo...obciach...[/QUOTE] no przecież wiem i wcale dumna z niego nie jestem Quote
zerduszko Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 E tam, kontrolował jakość produktów :) A jakby tak było popsute mięcho, he? Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 [quote name='zerduszko']E tam, kontrolował jakość produktów :) A jakby tak było popsute mięcho, he?[/QUOTE] Znaczy nie doceniam go, sąsiadka powinna jeszcze podziekować. Nie wiem skąd one się nauczyły, ale w domu tez mi tak wsadzają paszcze i sobie sprawdzają co kupiłam.Mentor pierwszy się nauczył, ale widzę, że Leos tez zaczyna tak robić. Quote
zerduszko Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 Moje też mają takie ciągoty :lol: No głupie nie są, to próbują sobie radzić jak mogą ;) Ps. A sąsiadce wystaw rachunek ;) Quote
WATACHA Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 [quote name='zerduszko']Moje też mają takie ciągoty :lol: No głupie nie są, to próbują sobie radzić jak mogą ;) Ps. A sąsiadce wystaw rachunek ;)[/QUOTE] Dziś spotkałam ją u wet to mi małego kotka chciała wcisnąć, ma do oddania maluszka jakiegoś.A przyszła z takim fajnym dużym, białym kotem.Już widzę Leosia w beztroskiej zabawie z małym kocięciem. Quote
wilczy zew Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 Przecież Leosiowi należy się jakaś rozrywka a mały kotecek w sam raz [URL=http://smajliki.ru/smilie-87718023.html][IMG]http://s.rimg.info/2f1613cace2aa5473027286b3d93a1a1.gif[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.