Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

ja juz pare razy od wlascicieli mlodziaków onków słyszalam o podcinaniu miesni które ich psy mialy wykonywane ,żeby ratowac :mad: psa zdaniem weta , bagatelka koszt 400 zł :crazyeye:. dla wielu wetów nie oszukujmy sie mlody oneczek to chodząca dysplazja ,takie to modne i tak ladnie można pociagnąc po tej lini ....

moja źaba owszem nie ma co ukrywac chory łokiec to dla nas tragedia ,ale poza tym , serce zdrowe (mial ekg i osłuch) ,badanie krwi ok, żadnych problemów z sierscią ,żadnych problemów trawienno-żołądkowych . nie zgadzam sie z takim okresleniem ,,chora rasa " . znam sharpeike , jesuuu to to jest dopiero chora rasa , widzialam dobka 10 lat który nie mogl chodzic i generalnie nie bardzo kontaktowal juz swiat zewn.

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Rasowych owczarków niemieckich znam niewiele. Ale niestety w tej grupie psy bez dysplazji (bioder, bądź łokci) to zdecydowana mniejszość... :shake:
Ja myślę, że te "mity" na temat zdrowia rasy nie biorą sie z powietrza. Owszem, ONki nie są jedyną rasą zgrożoną dysplazją. Ale wydaje mi się, że wzgledu na specyficzną budowę nawet niewielka stosunkowo dysplazja jest dla psów tej rasy bardziej dokuczliwa, niż dla innych ras o podobnym pochodzeniu i przeznaczeniu. Zwłaszcza, jeśli w późniejszym wieku dojdą do tego zwyrodnienia pozostałych stawów i kręgosłupa - co też przecież nie jest u ON rzadkością, delikatnie mówiąc.
Dodajmy do tego częste problemy z trawieniem (złe wchłanianie, skłonnośc do stanów zapalnych jelit, niewydolnośc trzustki - u tej rasy dziedziczna), skłonność do alergii skórnych i pokarmowych...
Moim zdaniem zdrową rasą to ON na pewno nie jest. A to, że niewątpliwie istnieją i inne "schorowane" rasy, niestety nie czyni ON zdrowszymi.
Choć, oczywiście najbardziej schorowanymi, czy wręcz kalekimi ON bym nie nazwała. Rozumiem jednak skąd biorą się takie określenia: rasa jest po prostu najliczniejsza chyba na świecie, więc i chorych psów tej rasy jest stosunkowo najwięcej.

Posted

Troszkę poza tematem, ale mnie to męczy, a u weta będę dopiero po weekendzie... Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć na czym polega wycinanie pseudokaletki? Chodzi mi dokładnie czym jest tak dokładnie pseudokaletka (zgrubienie skórne? czy wytworzenie się czegoś?), bo im dłużej się nad tym zastanawiam tym większy mętlik w głowie. Wycina się jakiś woreczek z mazią, czy odcina się coś od wewnątrz od skóry? Jak to wygląda?

Posted

mch-ja sie dowiedizalam na forum pms[polish mouse club]od studentki wet.ze normalnym jest iz hodowcy[sic!]podcinaja onki zeby mialy lepsze katowania.rece mi opadly.
asher-onki nei sa kaleka rasa.proponuje slownik polski i znaczenie slowa kaleka.KAZDA rasa ma problemy.od odpowiedizlanosci hodowcow tylk ozalezy czy beda sie poglebiac a co do dysplazji polecam zestaiwenie sv.;).dot spadajacej ciezkiej dysplazji u onow.to ogromny postep-przytaknie temu kazdy kto wie ze dyspalzja jest dziedizcozna wielogenowo i ze to ogromny plus zw.przy dobieraniu par hod.
dla mnei eot bo ja ise juz nacyztalam i nasluchalam jakie ot onki sa kalekie i szlag mnei trafia.na to trzeba miec dowody.statystyka populacji.a nei wlasne widizmisie bo to dosc powazne stwierdzenie.robi bardzo duzo krzywdy rasie.nie ma zdrowej rasy.nie istneje taka.a choroby kregoslupa i dysplazja ma sie nijak do budowy onka.proponuje przyjrzec sie innym rasom kompletnie odmiennym fenotypowo od onka,ktore tez maja problemy z przypadlosciami tego rodzaju.
pwotarzam jeszcze raz:kazda rasa ma problemy.onki tez.ale on nie jest rasa kaleka.nie ma zdrowych ras.a wszyscy wyma****a onem jak flaga nie majac na swoje tezy zadnych statystycznych dowodow populacyjnych.

Posted

[quote name='ayshe']asher-onki nei sa kaleka rasa.proponuje slownik polski i znaczenie slowa kaleka.[/quote]
Ja nie napisałam, że są.
A "kaleka" oprócz znaczenia dosłownego, ma też znaczenie przenośne ;) I myślę, ze w tym własnie znaczeniu - przenośnym - jest to określenie stosowane w przypadku ON.

[quote name='ayshe']a choroby kregoslupa i dysplazja ma sie nijak do budowy onka[/quote]
Hmmm... Ortopedzi są innego zdania. Ale ponieważ ja ortopedą nie jestem, to nie będę ciągnąć tematu. Jeśli ktoś jest ciekaw, to niech porozmawia własnie z ortopedami.
Zaznaczę tylko, że ja nie piszę o tym, że specyficzna budowa ON zwiększa ryzyko dysplazji, czy zwyrodnień, ale o tym, jak dysplazja i zwyrodnienia wpływają na funkcjonowanie psa o tak specyficznej budowie, który na dodatek jest psem stosunkowo ciężkim. To dwie różne rzeczy ;)

Posted

oo ja wczoraj znowu bylam u weta z Alfa.. trafilam na inna wetke, psa zbadala.,.. wysluchala mnie.. i mala nie dostala kolejnego zastrzyku:D ufff... no i wlansie poprzednia wetka mowila cos o owczarkach.. bo Cek przedwczoraj tez byl z nami..., ze jzu w 3 meiisacu przeswietlaja.. bo czesto trzeba cos poprawic.. a jak spytalam czy powiedzialam "a co z przypadkami, kiedy ejst podejrzenie o dysplazje ale czesto psy z wiekiem z tego wychodza" nie dostalam odp;p

ahh jest jedna hodowla.. ma piekne eksteriery.. pomine fakt, ze psy w wieku 1.5 roku wygladaja juz tak poteznie jakby mialy 3 lata.. i, ze jeden samiec, ktorego znam jest wrecz wiekszy od Cekina... a Cek ma 67cm w klebie i wazy tylko 34 kg... i ten piekny [potezny pies.. ma dysplazje... fatalne lapy wszystkie wrecz... ajjj i wlansie takie peiski psuja chyba wizerunek rasy.. raz ,ze sa wielkie, potezne.. odrazu..... a sa jednak schroowane w jakis sposob.. dodam, ze moj Cek do swojej "masy" dojrzewal dluugo... i powoli... tak jak Monikach ostatnio napsiala, ze Gromkowi szelki sie za male zrobily.. chcoiaz pies nie przytyl... to tak samo u nas to wygladalo.. powolny rozwoj..

Posted

p.s. czy ktos moz emi napsiac cos o przeswietleniu bocznym kregoslupa?? w jakiej pozycji peis elzy na "zdechl pies" , czy leki stosowane przy stawach takie jak arthroflex moga niekorzystnie wplywac przy schorzeniu kregoslupa?tj przy zwyrodnieniach polaczonych z reumatyzmem?? -SaJo napisz cos;p bo bede musiala za jakis zcas mala przeswietlic.. i czy od wynikow przeswietlenia zalezne jest "leczenie" czy ta cala suplementacja??tj dobor jakis mineralow itp?? bo sama mam zabrionione podawanie czegos na stawy gdzie stawy sa ok bo niby moge zaszkodzic na kregoslup w zaleznosci od tego co sie tam z nim dzieje...

Posted

[B]Marmara[/B], mój Bugajski ma zwyrodnienie kręgosłupa, konkretnie jednego kręgu (albo ostatniego lędźwiowego, albo pierwszego ogonowego, nie pamiętam dokładnie :oops:). I lekarz uznał, że leczyć się tego nie da, tylko wspomagać, własnie arthroflexem, albo odpowiednikami :niewiem:

Posted

alfa ma jakies zwyrodnienie na odcinku ledzwiowym.. tyle sama latem "wybadalam" i teraz tez.. "objawy" poajwiaja sie po wymoczeniu i przewianiu.... tj przedwczoraj byly slabe ale pojechalam do weta.. byla bardzo mila pani.. ale swoja "dobra minka i gadulstwem" chciala nas nacagnac na akse;p ale, ze ja wredna ejstem to pytalam sie po co to, i tamto a dlaczego itp;p wiec wyszlsimy z jednym zastrzykiem dla malej p. bolowym i p. zapalnym oraz z opatrunkiem (bandazem samoprzylepnym:D) i recepta na tania masc dla Cek;p , i kazala nam przyejchac na jeszzce 2 zastrzyki.. wiec poejchalam wczoraj.. ale byla inna wetka.. zbadala sucz.. i jej mowie, ze maz tamtej latem kazal suke wygrzac i nic nie kombinowac.. zadnych p. bolowych bo ma sie sama oszczedzac.. i latem 2 dni w ciepelku i suka jak nowa.. i mowie, z eta wczoraj leki dala moim zdaniem niepotrzebnie itp.. babka sie ze mna zgodzila i stwierdzila, z enic nie robimy bo suka ma sie swietnie:d pomine fakt, ze chwala nas za stan suczy mimo wieku i sterylki i cioazy itp;p :D tylko to zwyrodnienie.. no i ta jedna powiedziala, ze wlansie niektore preparaty na stawy zaweirajace cho.. cos tam;p "cemwentuja" kregoslup.. wiec nie wiem.. jakby chciala to by mi sprzedala flaszeczke za 150zl.. bo na to bylam przygotowana... jeszzce bede musiala kiedys do jej emza lub tej wczorajszej babki pojechac i pogadac nt wlasnie tego doboru lekow i skzodliwosci itp;p chyba, ze SaJo sie tu wypowie;p ale powiem szzcerze ,ze jestem juz typem czlowieka , ze nie pozwalam ladowac w psy roznych dziwnych lekow zeby weci zarobili.. bo juz ponad rok temu sie z Cek. "przejechalam" .. wiec chdoze do takich co wala prosto z mostu i nie sa zbyt mili;p bo Ci zbyt mili sie przejmuja i laduja leki bez konsultacji ze mna;p a jak widac Alfie latem pomogly 2 dni w lozku.. teraz miala poczatki objawow a kobita w nia leki chciala ladowac;/ i jak widac niepotrzbnie zdaniem tej wetki co nas wczoraj przyjela.. chcoiaz ona tlyko pracuje u tamtej "milej";p i maz tej "milej" tez lekow by nie ladowal w psa;p, jestem etz pewna, ze gdyby moja matka tylko z suka poejchala to by alfa wrocila z roznymi dodatkowymi lekarstwami;p a Cek by na stol skierowali, zeby jedna ranke oczyscic.. a mi dali masc;p

jedynie keidy wrecz blagalam weta o zastrzyki dla psa to jak Baksiu sie gorzej czul.. ale ejszzce chcial zyc a ja nei chcialam zeby go bolalo.. ale i tak sie z nim sama pozegnalam jak stwierdzilam, ze zbyt fajnego zycia juz nie ma.. ale poki bylo w miare ok i sie ciesyl to jezdzilam do wtea zeby ladowal w psa zastrzyki aby go nic nie bolalo...

Posted

[quote name='asher'][B]Marmara[/B], mój Bugajski ma zwyrodnienie kręgosłupa, konkretnie jednego kręgu (albo ostatniego lędźwiowego, albo pierwszego ogonowego, nie pamiętam dokładnie :oops:). I lekarz uznał, że leczyć się tego nie da, tylko wspomagać, własnie arthroflexem, albo odpowiednikami :niewiem:[/quote]

[B]asher,[/B]
pewnie chodzi o ostatni lędźwiowy (L7) lub pierwszy krzyżowy (S1) . Ponoc owczarki niemieckie sa bardziej poddatne na takie zwyrodnienie. Doktor w Ostrawie mi mowił, że u ONków najczęsciej właśnie te kręgi "wysiadają" :shake:

Posted

[quote name='AM'][B]asher,[/B]
pewnie chodzi o ostatni lędźwiowy (L7) lub pierwszy krzyżowy (S1) . Ponoc owczarki niemieckie sa bardziej poddatne na takie zwyrodnienie. Doktor w Ostrawie mi mowił, że u ONków najczęsciej właśnie te kręgi "wysiadają" :shake:[/quote]
Krzyżowy, nie ogonowy, zapamiętam :oops: Nasz lekarz tez mówił, że u ON to nie rzadkość...

Zastanawiam się, czy jest sens iśc z Kluskiem do ortopedy? Nawet miałam pisać do Ciebie w tej sprawie, choć pewnie do Czech bym się nie wybrała, z Warszawy to kawał drogi, a i tak Bugajski nie ma paszportu...
Najgorsze, że od przedwczoraj Klusek gorzej chodzi, tył mu "pływa" zwłaszcza na nierównym terenie i podczas okręcania się wokół własnej osi. Ale nie boli go, nie stroni od chodzenia, jakby mu pozwolić to nawet by biegał - a wcześniej, jak się przetrenował, to wyraźnie spadał mu nastrój.
Na razie się oszczędzamy, a jeśli nie przejdzie, to do weta... :shake:

Posted

[B]asher,[/B]
to daj mu troche spokoju - spacerki na smyczy tylko na siku i kupkę. Oprócz tego wszelkiej maści Reumaphyty, Zeel T - ten ostatni to dość dobrze znany homeopatyk na zwyrodnienia. Ponadto możesz podawać wit. B compositum - wpływa na tkankę nerwową. Często się podaje przy dolegliwościach od strony neurologicznej, przynajmniej nam lekarz zalecił podawanie wit. B. Może masaże oraz ciepłe okłady (termofor) by pomogły?

Posted

O właśnie, Reumaphyt :splat: Całkiem zapomniałam o tym. Mam w domu Movalis, ale uznałam, że skoro psa nie boli, to nie będę go faszerować. Ale Reumaphyt jutro zakupię. Dzięki za przypomnienie :multi:
A tę wit B w jakich dawkach? (Bugajski waży coś ok. 34 kg; grubas! :mad:).
-----
Edit.
Mam na stanie Zeel T. tabletki. Można mu dawać to wszystko na raz? I w jakiej dawce ten Zeet T?

Posted

[quote name='AM'][B]asher,[/B]
Zeel T daję 3 x dziennie po tabletce i wit. B tak samo.[/quote]
Kurczę, wlaśnie doczytałam, że tych tabletek się nie połyka, tylko wkłada pod język i ssie. Bugajski co prawda szybko się uczy, ale na tę sztuczkę jakoś nie mam pomysłu :hmmmm: :evil_lol:
Można toto normalnie połknąć? Czy może masz jakieś inne?

[quote name='AM']Bugajski grubas? Kenny waży 46kg :cool3:[/quote]
Ale Bugajski jest malutki i drobniutki. Choć póki co żebra wyczuwam otwartą dłonią. Nie jest więc chyba najgorzej ;) Ale kiedy ważył 38 kg, to wyglądał jak tucznik! A z taką waga wrócił do mnie z kilkuletniego pobytu u moich rodziców :roll::mad:

Posted

[quote name='marmara_19']o kurcze!az tyle wazy?? moj chuderlak wazy tylko 34.. wiecej nie chce;p[/quote]Weź ty mnie nie denerwuj! :evil_lol: Toż to chudzina jest ten Twój Cekin!

ps. zapodałam Bugajskiemu tabletkę w serku topionym. Mam nadzieję, że podziała, mimo braku ssania :lol:
[B]AM[/B], jak zwykle dziękuję Ci za rady!

Posted

[B]asher,[/B]
ja daję w pasztecie te tabletki (Zeel T) bo głupek Kenny i tak by nie possał ino pożarł od razu. Można jeszcze rozgnieść na proszek :cool3:
Od razu raczej poprawy nie będzie - trzeba poczekać kilka tygodni ;)

[quote name='asher']
Ale kiedy ważył 38 kg, to wyglądał jak tucznik! A z taką waga wrócił do mnie z kilkuletniego pobytu u moich rodziców :roll::mad:
[/QUOTE]

No rodzice mają jakąś manię tuczenia psów:mad: Ja dałam Gwen na jeden dzień i napaśli ją jak tucznika - nigdy więcej psa do rodziców...

Posted

[B]AM[/B], jesteś genialna! :lol: Następną rozgniotę :lol:
A poprawy od jednej tabletki się nie spodziewam, domyślam się, że trzeba poczekać trochę dłużej ;)

Kurczę, strasznie bym chciała, żeby chociaz jeden burek był zdrowy! A jeszcze ten włókniak w gardle Bugajskiego... Powiem wam, że choć według słów naszego lekarza zabieg byłby szybki i prosty, to... boję się. Boję się, że coś się stanie, że mi się Klusek z narkozy nie wybudzi... Straty dwóch psów na raz chyba bym nie zniosła...

Posted

marmara_19
B complex, wit. E i C, preparat na stawy, duzo plywania. Warto byloby sie zastanowic nad jakims suplementem diety dla starszych psow. Ja podaje Bolsowi Cani age i po 3 tygodniach widze poprawe w jego wzroku, a on ma trzasniete nerwy wzrokowe. Zniszczonych komorek nerwowych nie wyleczysz (przy zwyrodnieniu zawsze jest jakis ucisk na nerwy i uszkadzanie kom. nerwowych ) ale mozesz spowolnic ich obumieranie (zmiatacze wolnych rodnikow: E i C), poprawic przewodnictwo (B complex), spowolnic zwyrodnienie i zmniejszyc stan zapalny (srodek na stawy).

A ja mam takich rodzicow, co nie zatuczaja psow :multi: Jak im powiem, ze pies ma dostac 36 granulek, to dadza 36 granulek, a nie 37 czy 35 :multi:

Posted

Mój Emil wprawdzie nie ON, ani nawet nie owczarek, ale trzymajcie jutro kciuki między 15.00 a 16.00. Idziemy na badania do Niziołka, gówniarzowi się pogorszyło EKG. :(

Posted

[quote name='saJo']A ja mam takich rodzicow, co nie zatuczaja psow :multi: Jak im powiem, ze pies ma dostac 36 granulek, to dadza 36 granulek, a nie 37 czy 35 :multi:[/quote]
A prowadzisz może szkolenia stacjonarne dla rodziców? :cool3: Chętnie bym swoich wysłała, Mamę zwłaszcza, pod warunkiem, że to będzie terapia szokowa, żadnego klikania :mad: :evil_lol:

[B]SaJo[/B], w jakich mniej więcej dawkach witaminy E i C?

[quote name='BeataG']Mój Emil wprawdzie nie ON, ani nawet nie owczarek, ale trzymajcie jutro kciuki między 15.00 a 16.00. Idziemy na badania do Niziołka, gówniarzowi się pogorszyło EKG. :([/quote]
Trzymamy już teraz! :kciuki: Myślę, że będzie dobrze :)

Posted

[quote name='BeataG']Mój Emil wprawdzie nie ON, ani nawet nie owczarek, ale trzymajcie jutro kciuki między 15.00 a 16.00. Idziemy na badania do Niziołka, gówniarzowi się pogorszyło EKG. :([/QUOTE]

Trzymamy Beata z całych sił!!!

Na moją mamę działa jedynie groźba choroby psa...inaczej uwaza, ze pies jest głodny, a potem Ida nie idzie ino się turla:mad:

Posted

[quote name='saJo']marmara_19
B complex, wit. E i C, preparat na stawy, duzo plywania. Warto byloby sie zastanowic nad jakims suplementem diety dla starszych psow. Ja podaje Bolsowi Cani age i po 3 tygodniach widze poprawe w jego wzroku, a on ma trzasniete nerwy wzrokowe. Zniszczonych komorek nerwowych nie wyleczysz (przy zwyrodnieniu zawsze jest jakis ucisk na nerwy i uszkadzanie kom. nerwowych ) ale mozesz spowolnic ich obumieranie (zmiatacze wolnych rodnikow: E i C), poprawic przewodnictwo (B complex), spowolnic zwyrodnienie i zmniejszyc stan zapalny (srodek na stawy).

A ja mam takich rodzicow, co nie zatuczaja psow :multi: Jak im powiem, ze pies ma dostac 36 granulek, to dadza 36 granulek, a nie 37 czy 35 :multi:[/quote]
hmm a co ze zdjeciem bocznym kregoslupa i na jego podstawie dobranie suplementow?:> czyli co?nerwy psozly a nie np jakis krag czy cos w tym stylu?pewnie to polaczone jest.. a co ze stwierdzeniem, ze preparaty na stawy moga zaszkodzic przy schorzeniach niektorych kregoslupa?:> suce nic nie ejst.. po duuzym wychldozeniu i przewianiu ogolnie miala maly prpoblem chwilowy.. wiec tragedi nie ma.. ale bede uwazala, zeby nie fikala za duzo.. wiec jakie wit. czy cos moge jej dac ogolnie?nie chce przedobrzyc i w ogole przesadzac;p. no i prosze napsiz mi co z tym przeswietleniem koniecznym do podjecia decyzji co do wspomagaczy?;/ bo dziwna ta pani wet byla;p musze kidys trafic na jej meza zeby poogadac znowu... co latwo kupie a nie wydam fortuny i nie zaszkodze suce?:> zebym narazie nie musiala do wetow jezdzic;p bo nie wszystkim wierze;p sorrki za chaos w poscie;/

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...