Oscar Patric Posted March 9, 2012 Posted March 9, 2012 z okazji Dnia Psa wszystkiego najlepszego oraz zdrówka:) Quote
ania90 Posted March 10, 2012 Author Posted March 10, 2012 [quote name='unikatowydiament']z okazji Dnia Psa wszystkiego najlepszego oraz zdrówka:)[/QUOTE] dziekujemy i wzajemnie:) Quote
ania90 Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 [quote name='simbik']Fajny kotek :-)[/QUOTE] fajny z wygladu bo charakter ma bardzo wredny :angryy: Quote
ania90 Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg543/scaled.php?server=543&filename=dsc01367kopiowanie.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg803/scaled.php?server=803&filename=dsc01366kopiowanie.jpg&res=medium[/IMG] oto krolewstwo Lolka, biedny moj 1,7kilowy syneczek wybral sobie takie miejsce na oparciu z sofy do spania jak mnie nie ma [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg513/scaled.php?server=513&filename=dsc01254kopiowanie.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg577/scaled.php?server=577&filename=dsc01253kopiowanie.jpg&res=medium[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg401/scaled.php?server=401&filename=dsc01252kopiowanie.jpg&res=medium[/IMG] tylko prosze sie nie pytac jak on tam sam wchodzi poniewaz sama nie mam zielonego pojecia gdyz oparcie jest dosc wysokie ok 50cm. Sam sobie na nie wchodzi i sam schodzi maly batman:D Quote
*Magda* Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 [quote name='ania90'] [URL]http://desmond.imageshack.us/Himg543/scaled.php?server=543&filename=dsc01367kopiowanie.jpg&res=medium[/URL] [/QUOTE] Malwinka :loveu: A Lolek pewnie skoczny jak kot i dlatego potrafi wejść na górę :D Quote
ania90 Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 on to wszedzie se wejdzie cwaniak prosic sie nie lubi;) czasem to sie zastanawiam czy on ma kosci czy ich nie ma :D on jest tak elastyczny i gietki jak ja :crazyeye: po moich wypadkach jakie juz mialam to juz dawno powinnam byc zabita albo polamana a mnie nic nie bylo tylko troche skora zdarta i pare siniakow nic wiecej:roll: Quote
Karro Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 [URL]http://desmond.imageshack.us/Himg829/scaled.php?server=829&filename=dsc01431kopiowanie.jpg&res=medium[/URL] Ale kiciuś piękny :loveu: Quote
xyzxyz Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 niedzielne pozdrowienia i mizianki dla psiaków :loveu: Quote
ania90 Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 bylam z samym Lolkiem na krotkim spacerku i spotkala nas starsza para ktora miala psiaka podobnego do owczarka podhalanskiego. Wlasciciel trzymal psiaka, a wlascicielka szla obok i mezczyzna mowi do kobiety "zobacz jaki chihuahua"i pokazal na Lolka, ja sie usmiechlam i odp "to nie chihuahua tylko york"a facet zrobil :-o i odp "pies jest podobny do chihuahua a nie do yorka bo taki maly a yorki sa wieksze". Mnie sie nie chcialo juz gadac i poszlismy do domu Quote
polok07111991 Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Czemu Malwinka ma ładniejsze zdjecIa niż chłopcy ?;) jakaś dyskryminacja hehe ? Quote
ania90 Posted March 12, 2012 Author Posted March 12, 2012 (edited) [quote name='polok07111991']Czemu Malwinka ma ładniejsze zdjecIa niż chłopcy ?;) jakaś dyskryminacja hehe ?[/QUOTE] tak jakos wyszlo, jak sie robi fotki w ciemnoscisach albo w domu a pogoda jest brzydka;) a pozaty kobieta to plec piekna:evil_lol::eviltong: ******************************************************* Lolus mial dzisiaj zabieg(usuwanie klow)i Pani weterynarz pokazala mi kly po wyrwaniu ale co zobaczylam to mnie przerazilo zab mial 0,5cm a korzen 3razy wiekszy wiec nie bylo obcji zeby same mu wypadly:crazyeye: Przynioslam Lolka do domu o 8:40, co prawda caly zabieg szybko minal(20min przygotowania, a 25minut usuwanie zebow). Bylam przy Loleczku do momentu az zasnal i widzialam jak go szykuja, heh szkoda mi go bylo. Takie malenstwo, dusza dobermana a starczyl jeden malutki zastrzyk i psiak po paru minutach zaczal tracic kontakt z rzeczywistoscia:roll: Lekarze kazali mi isc do domu wiec poszlam ale zdarzylam zrobic sobie kawe i dac Bobiemu jesc a wet juz dzwonil ze mam przyjsc po Lolka. Jak go zobaczylam to juz bylam zadowolona, co prawda byl przytomny ale nie umial sie ruszac ruszal tylko glowka troszke, caly czas spal sobie w kocyku. Jak tylko weszlismy do domu to Bobi i Malwina dali Loleczkowi buziaka i siedzieli przy niemu az zaczal sie bardziej ruszac:loveu:, po czym Lolek wyszedl z koca ale nie umial sie utrzymac na lapkach wiec sie slizgal jak waz. Lolek zaczal sie wyrywac z koca o 10:10 wiec wzialam go na dwor, a okazalo sie ze Lolkowi chcialo sie siku. Teraz juz biega i wcale nie widac ze cos mu bylo:multi:. jedno co jest najgorsze to to ze dzisiaj ma caly dzien glodowki a on piszczy i domaga sie jedzenia. Moze tylko pic wode z miodem wiec poprosilam mame zeby kupila miod i teraz czekamy az przyjedzie Edited March 12, 2012 by ania90 Quote
*Magda* Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Dobrze, że już ząbki usunięte i że wrócił do formy ;) Jeden dzien głodówki mu nie zaszkodzi, a jutro już dostanie jedzonko :) Quote
ania90 Posted March 12, 2012 Author Posted March 12, 2012 no, jeszcze mnie cieszy ze okazalo sie ze nie ma zgryzu krzywego, a jego wada tylozgryz jest bardzo malutka,a wrecz minimalna:) Quote
Yorkomanka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 ludzie naoglądali się przerośniętych kundelków w typie często z kłapouchami i kręconą sierścią dla tego nie każdy wie jak york wyglądać powinien;) nie ma co się przejmować Duś normalnej wielkości jest "miniaturką":p z chi też go kilka razy pomylili ale nawet raz był pekińczykiem:crazyeye: a Urwis mojej ciotki jamnikiem:lol: co do ząbków wypaść mogły:p to normalne że korzenie są takie długie mój Duś miał usuwane 4 zęby w tym 2 górne kły:p dolne wypadły właśnie bez tego korzenia;) mój po zabiegu jak się obudził skakał na 3 łapkach:lol: chyba zapomniał że ma 4:evil_lol: Quote
ania90 Posted March 12, 2012 Author Posted March 12, 2012 ha ha Lolek jak zaczal chodzic to chodzil bokiem zamiast prosto(tak chodzil jak byl sie zalatwic na dworze, a teraz znowu spi sobie a dokladniej cala ekipa spi). Jak rozmawialm jeszcze z weterynarzem to mnie pocieszyl ze Lolek rekordu nie pobil majac 1,8kg(byl wazony przed zabiegiem)poniewaz najmniejszego yorka jakiego mieli tzn pacjenta to wazyl 1,2kg dorosly juz i zaden mleczak mu nie wypad wiec cale uzebienie mleczne musieli usuwac ale robili to na dwa razy poniewaz dla psa byloby to za duzo, po czym za 1,5 mies usuwali druga polowe. Aha Lolek mial usuwane 4kly,a reszta mleczakow juz dawno wypadla. Ja idac z Bobim i Lolkiem razem to dosc czesto slysze ze jeden jesy maxi york a drugi mini york, ale ten wczorajszy facet przebil wszystkich na glowe(to co slyszalam na temat moim psow) Quote
Cienka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 [quote name='ania90']tak jakos wyszlo, jak sie robi fotki w ciemnoscisach albo w domu a pogoda jest brzydka;) a pozaty kobieta to plec piekna:evil_lol::eviltong: ******************************************************* Lolus mial dzisiaj zabieg(usuwanie klow)i Pani weterynarz pokazala mi kly po wyrwaniu ale co zobaczylam to mnie przerazilo zab mial 0,5cm a korzen 3razy wiekszy wiec nie bylo obcji zeby same mu wypadly:crazyeye: Przynioslam Lolka do domu o 8:40, co prawda caly zabieg szybko minal(20min przygotowania, a 25minut usuwanie zebow). Bylam przy Loleczku do momentu az zasnal i widzialam jak go szykuja, heh szkoda mi go bylo. Takie malenstwo, dusza dobermana a starczyl jeden malutki zastrzyk i psiak po paru minutach zaczal tracic kontakt z rzeczywistoscia:roll: Lekarze kazali mi isc do domu wiec poszlam ale zdarzylam zrobic sobie kawe i dac Bobiemu jesc a wet juz dzwonil ze mam przyjsc po Lolka. Jak go zobaczylam to juz bylam zadowolona, co prawda byl przytomny ale nie umial sie ruszac ruszal tylko glowka troszke, caly czas spal sobie w kocyku. Jak tylko weszlismy do domu to Bobi i Malwina dali Loleczkowi buziaka i siedzieli przy niemu az zaczal sie bardziej ruszac:loveu:, po czym Lolek wyszedl z koca ale nie umial sie utrzymac na lapkach wiec sie slizgal jak waz. Lolek zaczal sie wyrywac z koca o 10:10 wiec wzialam go na dwor, a okazalo sie ze Lolkowi chcialo sie siku. Teraz juz biega i wcale nie widac ze cos mu bylo:multi:. jedno co jest najgorsze to to ze dzisiaj ma caly dzien glodowki a on piszczy i domaga sie jedzenia. Moze tylko pic wode z miodem wiec poprosilam mame zeby kupila miod i teraz czekamy az przyjedzie[/QUOTE] Cześć po dłuższej przerwie, Dobrze,z że zabieg przebiegł sprawnie. My Pinie też musieliśmy usunąć jednego mlecznego kła (bo już stały rósł). Ponieważ nie miała jeszcze pół roku, żaden weterynarz nie chciał go usuwać bo za szybko bo pies za młody. Nie docierało, że psu już wychodzi stały kieł i się krzywi. W końcu zgodziła się jedna klinika, ale mieli problem by potem Pinę wybudzić. Zamiast po 2 godzinach psa zabieraliśmy z kliniki po 7. Quote
Yorkomanka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 mój miał wyrywane kiedy miał 1,5 roku a stałe zęby ma proste:razz: Quote
Cienka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 [quote name='Yorkomanka']mój miał wyrywane kiedy miał 1,5 roku a stałe zęby ma proste:razz:[/QUOTE] U nas nie było pewne czy stały się cofnie w odpowiednie miejsce na szczęście się udało Quote
Yorkomanka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 dla mnie to nie miało znaczenia bo Odinezek na wystawy choćbym chciała nie pójdzie;) ale rozumiem że u psa który jest/ma być wystawiany to problem;) mnie wetka próbowała przekonać żeby nie usuwać i nie chciała mi wierzyć że piszczy przy zabawie przez te mleczaki:roll: i co? pies po kilku dniach przeciąga się jak szaleniec i już nie zdarza mu się pisknąć do tej pory przy tym:p Quote
Cienka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Zauważyłam, że jak wet sam jest hodowcą to z większym zrozumieniem podchodzi do niektórych problemów. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.