-Martyna- Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 bozesz... "nie ma mnie , nie ma "... i zadnej innej dziury tez nie ma ... i domu nie ma i cieplych rak nie ma ...bidula :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
esperanza Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Oby ktoś się ulitował i zabrał psiaka na tymczas. Zobaczcie, co się stało z Zyziem- szczeniakiem od osoby niepełnosprawnej umysłowo- były 4 bardzo pokrzywdzone psychicznie psy, tylko on przeżył, a teraz reaguje agresją ze strachu na widok człowieka :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 Ludki kochane zlitujcie się! Jest jeszcze czas, żeby mu pomóc. To piekny, młody pies, który strasznie cierpi! Czy ktoś z Was wie jak to jest żyć ciąglę w paraliżującym strachu? W strachu, który nie pozwala oddychać, jeść, ściska gardło jak kleszcze? Ten strachpowoli, z premedytacją zabija, jest gorszy niż choroba. Akażdy dzień w schronisku, gdzie jest praktycznie odosobniony, bez pozytywnych kontaktów z człowiekiem, to dzień zmarnowany, nie da się go łatwo odrobić. Boże, żeby tylko nie było za późno... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 jezu czemu ja nie mam teraz miejsca :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka103 Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Dom musi się znaleźć! Kochający, dobry dom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 [quote name='Ulaa']jezu czemu ja nie mam teraz miejsca :placz:[/quote] Ech :-( :-( :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ronja Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 [SIZE=1]Ulaa, czy to znaczy, że po Dobci nastepny będzie Tymonek?[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Tymonek bardzo pilnie potrzebuje pomocy! Cierpliwosci i czulosci. Jeszcze nie jest za pozno.... Musimy naprawic krzywde, ktora mu wyrzadzono. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 Domek chyba nieśmiało puka do Tymonka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igusia Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Fela']Domek chyba nieśmiało puka do Tymonka.[/quote] Jak to?:lol: A czemu tylko niesmialo? Jakies szczegoliki:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Tymonik do góry. Takie sliczne maleństwo i takie biedne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tania Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Nikt się jeszcze nim nie zainteresował?:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beba Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='tania']Nikt się jeszcze nim nie zainteresował?:shake:[/quote] czy ten piesek jest duży bo ja mam niewielkie mieszkanie a w nim dwa pieski jeden trochę większy drugi trochę mniejszy i jeszcze kotki też u mnie sypiają ale może udało by mi sie coś tymczasowego zorganizować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 A czy on wogóle wchodzi do pomieszczeń? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 Nigdy Tymon nie miał okazji wejść do żadnego domu, z pomieszczeń zna tylko swoją ciasną komórkę, z której został zabrany do schronu. W mieszkaniu na pewno będzie przestraszony :-( Ale on boi się praktycznie wszędzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Ja mysle ze on by sie przyzwyczaił do pomieszczen- w koncu to młodziutki psiak, tyle ze trzeba by było troche nad nim popracowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
trygon Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 powinien dostać szansę od życia i ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beba Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Fela']Nigdy Tymon nie miał okazji wejść do żadnego domu, z pomieszczeń zna tylko swoją ciasną komórkę, z której został zabrany do schronu. W mieszkaniu na pewno będzie przestraszony :-( Ale on boi się praktycznie wszędzie.[/quote] no i ciągle nie wiem czy Tymon jest duży jednak skoro ma być przestraszony to lepiej szukajcie dalej bo ja tylko mieszkaniem dysponuje i to niewielkim ale za to miłości u nas pod dostatkiem :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fela Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 beba, przepraszam, że od razu nie odpowiedziałam. Tymon teraz jest mały, sięga trochę wyżej niż do połowy łydki. Jeszcze urośnier troszkę, będzie chyba tak pod kolano (tak mi się przynajmniej wydaje :oops:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 beba---> oj miloscia mozna wiele zdzialac :) Mysle ze jesli Tymonek bedzie kochany to i jego nieufnosc sie pokona i złamie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 W małym mieszkaniu może nawet szybciej się oswoi? Jeśli poobserwuje, że pańcia beba zajmuje się innym pieskiem z miłością i troskliwością, że nie straszy, nie goni, nie krzyczy... to kto wie? Ale to duże ryzyko, nawet jeśli z początku będa problemy, to nie wolno się zrażać - on już nie będzie mógł wrócić do schroniskowej budy, bo nigdy więcej nie odważy się zaufać człowiekowi... Trzeba więc doprowadzić sprawę do końca. Wierzę, że się uda!!! Mnóstwo miłości, zrozumienia i cierpliwości, a dzieciaczek przypomni sobie, że jest dzieckiem :loveu::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beba Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 musicie mi doradzić bo nie chcę skrzywdzić Tymonka opowiem wam ogólnie moja sytuacje mam 4 kotki w tym jedną 5 tygodniową oraz dwa pieski mieszkam w mieszkaniu tak na oko 30 metrów na pierwszym piętrze od piątku do soboty jak to bywa pracuje i wtedy mój zwierzyniec zostaje sam tak na około 9 godzin oczywiście w między czasie przychodzi do mnie siostra i wyprowadza pieski na dworek bo kotki są nie wychodzące, więc co tu robić myślę że domek tymczasowy mogła bym zaproponować ale na stałe nie wiem czy bym dała radę doradźcie coś sensownego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 beba, na stałe mogłoby byc Ci ciezko. Chyba ze sie w Tymonku zakochasz i go nie oddasz ;) pytanko jak zareagują dwa psy na wystraszonego Tymonka? Bo tego nikt niestety nie wie, a nie mozna przestraszyc go jeszcze bardziej- o koty sie nie boje- jak toleruja inne psiaki to i Tymona beda tolerowac. Tyle ze on moze cos w domu niszczyc. Trzeba sie z tym liczyc. Moi znajomi wzieli sunie ze schroniska z Łodzi- przez pierwsze 2 tygodnie- tajfun w mieszkaniu jak ich nie było. Teraz juz jest ok. Nie wiem jak Tymon, psy sa rozne- jedne grzeczne - inne swiruja. I pewnie trzeba bedzie nauczyc go czystosci, bo tez nie wiadomo jak z tym jest. Ale jak napisalam- moze to byc anioł ale nie musi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 najlepiej by było jak w sprawie Tymonka by się wypowiedziały dziewczyny które się nim opiekują w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Owieczka Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Trzeba wziąść pod uwage wiele czynników tzn Tymon na poczatku może sikać pod siebie też w domu ( to tymczasowe ale jednak trzeba się do tego przygotować ) Nigdy nie chcodził na smyczy a obroża i smycz będzie mu sie kojażyła tragicznie :-( Na pierwsze spacery napewno będziesz musiała go wynosić nie wiem jak długo ale niestety przez jakiś czas tak będzie... Z tego co mi Maćka pisała to pies sika pod siebie przy dotykaniu przez człowieka to nie tylko Złe doświadczenia ale i psina zdziczała bo nie miała kontaktu ze zwierzętami a z ludżmi niestety tylko złe... Jeśli ten psiak ma pare miesięcy i nie wyrósł to mozę to nadrobic ( oczywiście nie całkowicie) w ciągu 1-2 miesięcy ....a Słyszałam ze wygląda na Owczarka Niemieckiego długowłosego tyle ze jest skarłowaciały ciut... (niewyrosnięty) Ja sie tak mądrkuje ( chociaż sama na oczy psiaka nie widziałam tylko ze zdjęć ) ale chcę przedstawić problem z jakim będziesz musiała się uporać Do tego weż pod uwage fakt zę jeśli nie dasz sobie z nim rady ...? co wtedy.?? Do schronu nie może wrócić :placz: a to może potrwać zanim dojdzie do siebie ...:shake: ( obym się myliła ) A teraz tak od serca...baaardzo ale to baardzo bym chciała żeby sie ktos nim zaopiekował...beba jesli dasz rade pliss ale przemyśl :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.