ocelot Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 As Animali oczywiście, że pracę z psem zapewni hotelik, a nie schronisko nawet najlepsze. Tam jest 126 psów, każdemu trzeba poświęcić uwagę, na szkolenie nie ma czasu. Czy nie wiedziałyście wcześniej, że są problemy z Czarkiem? Quote
ocelot Posted May 13, 2011 Posted May 13, 2011 [quote name='PACZEK']Masz rację że mało ogłoś TY może Twoje ogłoszenie przyniesie dom Ciapkowi![/QUOTE] Paczek znowu nie znasz sytuacji, a krytykujesz, bo jednej ze stron posłuchałeś. KatiKorej za Ciapkiem również biegała i to nie mało razy. I w schronisku socjalizuje psy kiedy ma tylko odrobinę czasu. Co do adopcji psów ze schroniska... niektóre siedzą 7 lat w nim. Ogłaszane wielokrotnie. mam zawsze opory przed oddawaniem psa do schroniska. Jeszcze nigdy nie zabrałam psa z hotelu czy DT mimo problemów do schroniska, ale... może dla Ciapka to faktycznie najlepsze wyjście. Choć wewnętrznie się z tym nie zgadzam. Quote
as_animali Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Dziś rano sprawa z Czarkiem nabrała nieoczekiwanego tempa. O godz. 8 pani z DT przywiozła nam Czarka pod blok. W nocy znowu sforsował kojec (mimo połatań i zabezpieczeń dodatkowych) i zagryzł tym ludziom jeszcze jednego królika i 5 bardzo rzadkich ozdobnych kur,które ci ludzie pielęgnowali od kilku lat. Jedna z nich była "pupilką" i ulubienicą małej córki tych państwa. Straty jakie zrobił im Czarek są tak koszmarne że nie mogli czekać ani chwili dłużej. W związku z tym odwieźliśmy Czarka do schroniska. Ocelot-wcześniej problemów z psem nie było. Był regularnie wyprowadzany i wybiegany,bawił się z dziećmi,innymi psami i nawet kotami. Czarek "oszalał" kilka dni temu gdy suka tych Państwa dostała cieczkę (żeby nie było niedomówień-suka jest rasowa,hodowlana i nie może być wysterylizowana i co najważniejsze! jest w końcu u siebie).Wszyscy jesteśmy w szoku!!Nie wiemy jak naprawić szkody nie tylko finansowe. Sytuacja jest okropna! W poniedziałek dam ogłoszenie z foto do gazety lokalnej... Quote
ocelot Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 To ja mam w takim razie nadzieję, ze nie zapomnicie o Czarku, że regularnie będzie miał robione ogłoszenia i że ktoś będzie z nim w schronisku pracował. Quote
edek Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Uważam, że schronisko będzie dla niego koszmarem. Jest po kastracji to po pierwsze a po drugie sama pisałaś, że jest ciapkowaty, psy będą chciały go zdominować.Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zbieranie deklaracji na hotelik. Uważam, ze powinnaś jak najczęściej do niego chodzić i brać na spacerki i dokarmiać, to duży pies potrzebuje dużo jedzenia. Po za tym jak wyglądają adopcje w tym schronisku pies wydawany jest pierwszemu lepszemu czy jest jakaś kontrola nad tym domem ?????. Obawiam się, żeby nie skończył w budzie na łańcuchu lub u jakiegoś zwyrodnialca ( jest przecież tyle psich tragedii ze strony ludzi ). Quote
KatiKorej Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='edek']Uważam, że schronisko będzie dla niego koszmarem. Jest po kastracji to po pierwsze a po drugie sama pisałaś, że jest ciapkowaty, psy będą chciały go zdominować.Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zbieranie deklaracji na hotelik. Uważam, ze powinnaś jak najczęściej do niego chodzić i brać na spacerki i dokarmiać, to duży pies potrzebuje dużo jedzenia. Po za tym jak wyglądają adopcje w tym schronisku pies wydawany jest pierwszemu lepszemu czy jest jakaś kontrola nad tym domem ?????. Obawiam się, żeby nie skończył w budzie na łańcuchu lub u jakiegoś zwyrodnialca ( jest przecież tyle psich tragedii ze strony ludzi ).[/QUOTE] Ciapkowi jedzenia nie braknie, są robione wizyty poadopcyjne. Zresztą tu jest więcej informacji [url]http://www.dogomania.pl/threads/203756-APEL-O-POMOC!-Przej%C4%99li%C5%9Bmy-zdewastowane-schronisko-brakuje-prawie-wszystkiego[/url] Ciapek w schronie to oaza spokoju, cieszy się, łapkę podaje i przede wszystkim nic nie niszczy. Za to ma blizny na głowie, przede wszystkim na nosie i pełno starych strupów. Quote
as_animali Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 edek-masz rację że schronisko to koszmar.Ale nie było innego wyjścia tym bardziej że pies o 8 rano był przywieziony pod blok,każda z nas ma małe zwierzęta (niektóre specjalnej troski) i nie było możliwości przetrzymać w domu do czasu znalezienia hoteliku i kasy na niego. O rozsądne adopcje w naszym schronisku jestem spokojna. Szefowa-prezes TOZu jest osobą wrażliwą na krzywdę zwierząt,doświadczoną w tym temacie,ma wieloletnią praktykę i po prostu nie pozbędzie się Czarka żeby oddać go pierwszej lepszej osobie. Bardzo aktywnie rękę na pulsie w schronisku trzymają również wolontariusze (niektórzy z dogomanii) i oni mają ogromne doświadczenie w adopcjach. Ja przy nich jestem laikiem i dlatego o te sprawy jestem spokojna. Nie zaprzestajemy w ogłaszaniu Czarka i szukaniu mu domu stałego (bez małych zwierząt i ptactwa :) ) Teraz najważniejsza jest sprawa,aby pokryć szkody w DT i pomóc w remoncie kojca. Ale to już będą "nasze prace społeczne" ;) Te strupy i blizny są od demolki kojca-rozerwał stalowe kraty i gwoździe,zdemolował całą drewnianą podłogę i budę.Poza tym nie zapominajcie że Ciapek był zabrany z osiedla gdzie walczył o przetrwanie. Quote
edek Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 as_animali żebyśmy się dobrze zrozumieli ja nie mam żalu czy pretensji do tego, że Ciapek trafił do schroniska nie miałaś innego wyjścia w takiej sytuacji. Pisałam o tym, że powinniśmy jak najszybciej zbierać deklaracje na hotelik. Wiem, ze wasze schronisko zostało niedawno przejęte i wszystkiego brakuje łącznie z jedzeniem, chyba, ze się coś zmieniło nie wiem, dlatego pisałam o dokarmianiu. Jeżeli są wizyty poadopcyjne przeprowadzane to bardzo się cieszę i ukłony dla osób, które prowadzą te schronisko w każdym powinno tak być, było by mniej nieszczęść. JA nikogo nie atakowałam tylko zadałam pytanie, tak dla jasności żeby nikt nie miał do mnie żalu :) Quote
as_animali Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Edek-wiem że nie masz pretensji,nie odczytałam tego w ten sposób :) Dla mnie to też nie jest super rozwiązanie,ale w tej sytuacji jedyne...Dzięki że odwiedzasz wątek.Każdy pomysł i rada jest na wagę złota. Jeszcze raz dzięki! Kochani! W związku z tym że Czaruś jest w schronisku serdecznie proszę nie wpłacajcie już na moje konto żadnych pieniędzy tylko-[COLOR=red]kto może i chciałby niech wspomoże Czarusia na konto TOZu[/COLOR],które przejęło schronisko: Lukas Bank 48 1940 1076 3085 5845 0000 0000 z dopiskiem dla Czarka Będę również bardzo wdzięczna za "reklamowanie" Czarusia gdzie się tylko da. To jest wspaniały, cudowny,ale jednocześnie trudny i wymagający psiak. Potrzebuje odpowiedzialnego i doświadczonego właściciela.Dlatego im więcej osób będzie szukało mu domu, tym większa szansa że na takiego opiekuna się trafi.Za wszystko z góry serdecznie dziękuje Quote
Tymonka Posted May 15, 2011 Posted May 15, 2011 wrzuciłam Czarusia tutaj : [url]http://www.dogomania.pl/threads/207539-Poszukiwany-pies-w-typie-malamuta-lub-z-charakterem-malamuta[/url]. Quote
as_animali Posted May 16, 2011 Author Posted May 16, 2011 Dzięki Anja. Czarek rzeczywiście z charakteru jest bardzo podobny do malamuta. Może spodobałby się tym ludziom? Ważne też że mają doświadczenie z tego typu psem. Dziękujemy za wrzucenie go na ten wątek!!!! Quote
as_animali Posted May 16, 2011 Author Posted May 16, 2011 Byłyśmy u właścicielki DT Czarka ocenić szkody jakie zrobił i porozmawiać o zrekompensowaniu strat. Dwa miesiące temu Czaruś wprowadzał się do kojca jak marzenie,a teraz to kompletna ruina. Płot z siatki wokół podwórza ma w wielu miejscach podkopy-jamy,którymi Czaruś błyskawicznie wydostawał się poza obejście. Najgorsze jest to,że ci ludzie poświęcili mu tak wiele czasu na szkolenie i dobre ułożenie i nauczyli Czarka nie tylko podstawowych komend,ale również aportowania do ręki. Czarek bezbłędnie umie wykonywać (oprócz podawania łapki :) ) siad,waruj,zostań,pilnuj,boks (żeby sam wracał do kojca) itd. Świetnie sprawdził się jako stróż pilnujący obejścia bo głośno reagował na podchodzące bezpańskie psy. Strasznie smutno,że jego druga-dzika natura psuje to co dobre w tym wspaniałym psie. Ogłaszamy gdzie możemy-w innych województwach również. Dla Czarka najlepszym rozwiązaniem byłoby: dużą posiadłość do nadzorowania,ewentualnie właściciel-sportowiec który zabierałby Czarka na biegania,wycieczki rowerowe,długie marszobiegi i wszelką aktywność fizyczną. Quote
ocelot Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='Anja2201']wrzuciłam Czarusia tutaj : [URL]http://www.dogomania.pl/threads/207539-Poszukiwany-pies-w-typie-malamuta-lub-z-charakterem-malamuta[/URL].[/QUOTE] Oj Anusia:)Ciapek z malamutem ma mniej wspólnego niż Groszek z jamnikiem:):):) Groszek mógł mieć prapradziadka jamnika, ale Ciapek to nawet w 10 pokoleniu malamuta nie miał:) Jesli już to Ciapek jest owczarkowaty, ale też hm... niekoniecznie. Mnie jdnak bardzo interesują skąd blizny na jego głowie? Quote
PACZEK Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='ocelot']Oj Anusia:)Ciapek z malamutem ma mniej wspólnego niż Groszek z jamnikiem:):):) Groszek mógł mieć prapradziadka jamnika, ale Ciapek to nawet w 10 pokoleniu malamuta nie miał:) Jesli już to Ciapek jest owczarkowaty, ale też hm... niekoniecznie. Mnie jdnak bardzo interesują skąd blizny na jego głowie?[/QUOTE]Czy jak szedł na DT to miał już te blizny? Quote
Tymonka Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='ocelot']Oj Anusia:)Ciapek z malamutem ma mniej wspólnego niż Groszek z jamnikiem:):):) Groszek mógł mieć prapradziadka jamnika, ale Ciapek to nawet w 10 pokoleniu malamuta nie miał:) Jesli już to Ciapek jest owczarkowaty, ale też hm... niekoniecznie. Mnie jdnak bardzo interesują skąd blizny na jego głowie?[/QUOTE] Aniu , ale ludzie szukają Malamuta lub [B]psa z takim charakterem[/B] , a co jak co Ciapek ma charakter psa północy i nikt mi nie wmówi , że tak nie jest . Quote
PACZEK Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 As-animali no nie wiem jak to z Tymi bliznami bo skoro przed pobytem w DT nic o bliznach nie było wiadomo to nawet skoro Ciapek tak zdemolował kojec jak piszesz i było to niedawno to rany tak szybko nie goją się.A jeśli on demolował kojec to chyba tak doświadczeni opiekunowie (hodowcy) powinni wiedzieć że psa można przypiąć żeby ograniczyć mu swobodę ruchów. Może też napisz żebyśmy wszyscy dobrze rozumieli czy DT faktycznie przywiózł psa o 6rano i zostawił pod blokiem przecież w świetle prawa Ciapek był pod ICH opieką. czy mam rozumieć że teraz trzeba wybudować nowy kojec dla DT za pieniądze Dogomaniaków bo Ciapek go rozwalił? Quote
ocelot Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Powiem tak. Dla mnie to oni nie są cudowni, skoro dają dwa dni na zabranie psiaka, potem nawet tego terminu nie dotrzymują i psa pod blokiem wywalają. Quote
PACZEK Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='ocelot']Powiem tak. Dla mnie to oni nie są cudowni, skoro dają dwa dni na zabranie psiaka, potem nawet tego terminu nie dotrzymują i psa pod blokiem wywalają.[/QUOTE]Piszę to z bardzo mieszanymi uczuciami ale myślę że znacznie lepiej i bezpieczniej jest TERAZ Ciapkowi w tym pro-psim schronie niż w tym udawanym DT.Mam nadzieję że as_animali (która niewątpliwie dba o Ciapka jak tylko potrafi) nie zostawi go i będzie odwiedzać i opiekować się nim również w schronie. Mam również nadzieję że żaden dogomaniacki pies nie trafi już na taki DT. Czy wet w schronie jest wstanie określić w jakim czasie powstały owe blizny i rany. Quote
ocelot Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='PACZEK']Piszę to z bardzo mieszanymi uczuciami ale myślę że znacznie lepiej i bezpieczniej jest TERAZ Ciapkowi w tym pro-psim schronie niż w tym udawanym DT.Mam nadzieję że as_animali (która niewątpliwie dba o Ciapka jak tylko potrafi) nie zostawi go i będzie odwiedzać i opiekować się nim również w schronie. Mam również nadzieję że żaden dogomaniacki pies nie trafi już na taki DT. Czy wet w schronie jest wstanie określić w jakim czasie powstały owe blizny i rany.[/QUOTE] też pomyślałam o tym, zeby sie go spytać. Quote
kay.la Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Ależ wy ludzie niektórzy jesteście chorzy.... :shake: Quote
kay.la Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Może go ktoś z tych krytykantów weźmie do domu na tymczas, to wam zaraz populacja zwierząt w domu zmaleje. Tak ciężko zrozumieć że się ludzie wkurzyli jak im pół inwentarza zadusił.... Ależ ciemnogród na tej dogomanii się robi! Quote
PACZEK Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='kay.la']Może go ktoś z tych krytykantów weźmie do domu na tymczas, to wam zaraz populacja zwierząt w domu zmaleje. Tak ciężko zrozumieć że się ludzie wkurzyli jak im pół inwentarza zadusił.... Ależ ciemnogród na tej dogomanii się robi![/QUOTE]To ten inwentarz w kojcu Ciapka siedział?A skoro jak pisze as_animali DT ma rasową sukę która miała cieczkę to rozumiem że hodowcy rasowych psów wiedzą jak sobie radzić w takich sytuacjach.I przy okazji bo pewnie znasz sprawę, jak to jest że pies który wcześniej nie wykazywał zachowań agresywnych (wręcz odwrotnie) nagle się zmienił.Nie wiem też czy umiejętność np. aportowania do ręki jest najbardziej potrzebną psu rzeczą.Wiem natomiast że NIKT kto choćby tylko szanuje życie,bezpieczeństwo i zdrowie psa nie oddałby go w taki sposób jak uczynił to DT(przed umówionym terminem i wywożąc go na osiedle). Ja myślę że DT po prostu potrzebował odzyskać kojec bo pewnie ich suka niedługo się oszczeni. As_animali pomogła psu w najtrudniejszym momencie życia na szczęście schron w Tomaszowie jest już we właściwych rękach i psa można było tam umieścić. Quote
ocelot Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 [quote name='kay.la']Może go ktoś z tych krytykantów weźmie do domu na tymczas, to wam zaraz populacja zwierząt w domu zmaleje. Tak ciężko zrozumieć że się ludzie wkurzyli jak im pół inwentarza zadusił.... Ależ ciemnogród na tej dogomanii się robi![/QUOTE] Chyba jesteś krótko na dogomanii? Bo zaden z szanujących się dogmaniaków psa o 6 by pod blokiem nie wysadził. jeśli zniszczył tak kojec to chyba nie w jedną noc? Dlaczego wcześniej nikt nic nie powiedział? My jesteśmy chorzy? A kto o Pani Prezes wcześniej mówił same złe rzeczy? a potem pisze, że kobieta kochająca zwierzęta i ble, ble? O sobie też się nasłuchałam od osób trzecich sporo. Jak to działam na szkodę psów. Nienawidzę hipokryzji. Ale to najmniej ważne. Chciałabym, się spytać co się stało ze szczeniakiem adoptowanym ze schroniska? Wiecie o którego się pytam. Bo jakoś wizyty poadopcyjnej się doprosić nie mogę. Szczeniak, który był karmiony strzykawka, szczeniak któremu w schronisku uratowano życie. Gdzie ten szczeniak jest? Bo właścicielka polecana przez pewne osoby nawet pół ogłoszenia na osiedlu nie wywiesiła. A szczeniak sobie chodził... do samochodówki... i na Lechię... tak sobie chodził po najbardziej ruchliwych ulicach. Quote
ocelot Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 A wracając do Czarka to bardzo źle znosi schronisko. Bardzo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.