Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

No to czekamy do jutra. W sumie to nad czym tu się zastanawiać właściwie, robimy mu komplet badań za naszą kasiorrrę, transport nasz, umówienie weta my, czas nasz. Będzie wreszcie porządnie zdiagnozowany! Wszyscy korzystają, a najbardziej Fawciu, o to chyba nam wszystkim chodzi, tak?

Posted

[quote name='Marycha35']No to czekamy do jutra. W sumie to nad czym tu się zastanawiać właściwie, robimy mu komplet badań za naszą kasiorrrę, transport nasz, umówienie weta my, czas nasz. Będzie wreszcie porządnie zdiagnozowany! Wszyscy korzystają, a najbardziej Fawciu, o to chyba nam wszystkim chodzi, tak?[/QUOTE]
Zgadzam się w 100% z Marysią, przecież Medor nic nie traci na tym, a psiak korzysta ;)

Posted

Co do mieszkania na dworze to myślę że nie ma najmniejszych przeszkód. On w zimę specjalnie wywalał słomę z budy bo mu za gorąco było także... :)

Posted

Cosik takiego napisałam :razz: Jeśli coś możnaby zmienić - proszę o uwagi ;)
Kontakt tak jak ustaliłyśmy z Marysią jest na mnie.
Oto tekst:

Czy stary, ślepy, bardzo smutny pies ma szansę?

Witajcie,
Piszę do Was, gdyż ponoć jesteście dobrymi ludźmi, którzy mogą mi pomóc, mówiono, że to co tu daję to ogłoszenie . To teraz napiszę troszkę o sobie – mam 10 lat, od października 2010 jestem w schronisku, wcześniej miałem dom, swoją rodzinę, która zapewne mnie kochała lecz nagle mnie zostawili zdanego samego na siebie, wtedy jeszcze nie rozumiałem czemu lecz teraz chyba już wiem – po prostu przestali mnie kochać…czy to tylko dlatego, że zacząłem się starzeć i straciłem zupełnie wzrok? Duże, które przychodzą mnie odwiedzać w schronisku mówią, że jestem bardzo mądry, kochany, spokojny, zrównoważony, że zachowuję czystość, nigdy nie załatwię się w swoim boksie, idealnie chodzę na smyczy, niestety schronisko bardzo mnie dołuje, jestem zrezygnowany i potwornie smutny, ale cieszą mnie nawet krótkie spacerki i kontakt z człowiekiem ,mówią także, iż bardzo chcą żebym miał dom, w którym zostanę już na zawsze, który pokocha mnie bez względu na to jaki jestem, a ja na pewno oddam im całe swoje serduszko.
Jeśli właśnie Ty chcesz ofiarować mi dom na ostatnie lata życia skontaktuj się z jedną z Dużych: 513145953 (prosimy po godz.16) lub [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL]
Aha – dodam jeszcze, że jestem już wykastrowany, zaszczepiony, zachipowany.
Przebywam w okolicach Łodzi lecz Duże mogą pomóc w transporcie.

[RIGHT]Pozdrawiam Was i proszę o pomoc,[/RIGHT]


[RIGHT]Faworek[/RIGHT]

Posted

Ja bym dodała że właśnie ładnie chodzi na smyczy, że jest potwornie smutny i zrezygnowany, ale jak wychodzi na spacerek, jest bardzo zadowolony, że chociaż te kilka chwil może pobyć z człowiekiem...

Posted

Ludkowie podpiszcie się proszę!
[B][URL="http://www.petycje.pl/petycja/6663/petycja_w_sprawie_orzeczenia_bezwzglednej_kary_pozbawienia_wolnozci_.html"][B]http://www.petycje.pl/petycja/6663/petycja_w_sprawie_orzeczenia_bezwzglednej_kary_poz bawienia_wolnozci_.html[/B][/URL][/B]

Posted

Słuszna wskazówka, Nika, zaraz poprawię :)
Maryś, petycja podpisana.
Dziewczyny, co sądzicie, abym poprosiła Selengę (ona robi cudne) o zrobienie full wypas wyróżnionego allegro? Koszt to ok.20zł.

Posted

[quote name='Marycha35']Oj, oj, trzeba to ustalić:)[/QUOTE]
Z tego co ja wiem i co pisze na stronie: [URL]http://medor.schronisko.net/adopcja-id-60240.html[/URL] to Faworek jest wykastrowany, ale jeszcze napisałam to pyt. Dadze na gg.

Posted

[quote name='Borówka16']
Dziewczyny, co sądzicie, abym poprosiła Selengę (ona robi cudne) o zrobienie full wypas wyróżnionego allegro? Koszt to ok.20zł.[/QUOTE]

Myślę że to dobry pomysł, zawsze to większe szanse że przystojniak znajdzie dom :)

Posted

Z mikro wstawkami, poprawkami... ale oczywiście nic na siłę...

[CENTER][B]Fawor. Przeczytać i zapomnieć o nim? [/B]

Witajcie,
Piszę do Was, gdyż ponoć jesteście dobrymi ludźmi, którzy mogą mi pomóc. Mówiono, że to co tu daję to ogłoszenie. Napiszę więc troszkę o sobie. Mam 10 lat, od października 2010 jestem w schronisku. Wcześniej miałem dom, swoją rodzinę, która... Czy aby mnie kochała? Nagle zostawiono mnie, zdanego na samego siebie. Nie rozumiałem czemu ale powoli się domyślam. Zacząłem się starzeć i tracić wzrok. To chyba przesądziło. DUŻE, które przychodzą mnie odwiedzać w schronisku mówią, że jestem bardzo mądry, kochany, spokojny, zrównoważony, że zachowuję czystość, że nigdy nie brudzę w swoim boksie, że wspaniale chodzę na smyczy. Twierdzą także, iż bardzo chcą żebym miał dom, w którym zostanę już na zawsze, który pokocha mnie bez względu na to jaki jestem, a ja na pewno oddam mu całe swoje serduszko. Cóż jednak z tego, że tak mówią? Każdy z nich odchodzi, pozostawiając mnie z nadzieją, że pewnego dnia... Tę nadzieję powoli tracę, z każdym dniem gasnę, z każdym dniem powolutku odchodzi jakaś cząstka mnie... Może właśnie Ty chcesz ofiarować mi siebie na ostatnie lata życia? Jestem wykastrowany, zaszczepiony, zachipowany, przebywam w okolicy Łodzi. Ponoć mam zapewnioną pomoc w transporcie.

Skontaktuj się, proszę, z jedną z tych Dużych: 513145953 (prosimy po godz.16) lub [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL]

Chcę czekać na Ciebie i czekam, tylko... czasu mam coraz mniej...
[/CENTER]

Posted

[quote name='Borówka16'](...) Dziewczyny, co sądzicie, abym poprosiła Selengę (ona robi cudne) o zrobienie full wypas wyróżnionego allegro? Koszt to ok.20zł.[/QUOTE]
Bardzo dobry pomysł.

Posted

Aha - pieniądze z bazarku Agni (358zł) są jeszcze nadal u niej na koncie, jak dostaniemy odpowiedź czy możemy zabrać go na badania to muszę napisać Agni i to musi być ok.2 dn. przed badaniami, żeby kasa doszła, aby Agni mi je przelała.

Posted

[quote name='majqa']Z mikro wstawkami, poprawkami... ale oczywiście nic na siłę...

[CENTER][B]Fawor. Przeczytać i zapomnieć o nim? [/B]

Witajcie,
Piszę do Was, gdyż ponoć jesteście dobrymi ludźmi, którzy mogą mi pomóc. Mówiono, że to co tu daję to ogłoszenie. Napiszę więc troszkę o sobie. Mam 10 lat, od października 2010 jestem w schronisku. Wcześniej miałem dom, swoją rodzinę, która... Czy aby mnie kochała? Nagle zostawiono mnie, zdanego na samego siebie. Nie rozumiałem czemu ale powoli się domyślam. Zacząłem się starzeć i tracić wzrok. To chyba przesądziło. DUŻE, które przychodzą mnie odwiedzać w schronisku mówią, że jestem bardzo mądry, kochany, spokojny, zrównoważony, że zachowuję czystość, że nigdy nie brudzę w swoim boksie, że wspaniale chodzę na smyczy. Twierdzą także, iż bardzo chcą żebym miał dom, w którym zostanę już na zawsze, który pokocha mnie bez względu na to jaki jestem, a ja na pewno oddam mu całe swoje serduszko. Cóż jednak z tego, że tak mówią? Każdy z nich odchodzi, pozostawiając mnie z nadzieją, że pewnego dnia... Tę nadzieję powoli tracę, z każdym dniem gasnę, z każdym dniem powolutku odchodzi jakaś cząstka mnie... Może właśnie Ty chcesz ofiarować mi siebie na ostatnie lata życia? Jestem wykastrowany, zaszczepiony, zachipowany, przebywam w okolicy Łodzi. Ponoć mam zapewnioną pomoc w transporcie.

Skontaktuj się, proszę, z jedną z tych Dużych: 513145953 (prosimy po godz.16) lub [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#0000ff][email protected][/COLOR][/EMAIL]

Chcę czekać na Ciebie i czekam, tylko... czasu mam coraz mniej...
[/CENTER][/QUOTE]
Izuś rewelka!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...