agni Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']A wiesz, że widziałam i to nie jeden raz.[/QUOTE] [quote name='majqa'] Oj, a skąd ta kolejna pewność? Chodzicie z Borówką parami? Nie miała szans zobaczyć oczu Fawora? [/QUOTE] majqa czyli co, to był temat przemilczony? [quote name='Demoneek']a zgłosiłaś to komuś ,jeśli tak często to widziałaś ? hmmm dziwi mnie też to , że dopiero teraz o tym piszesz [/QUOTE] nie chodzi mi o to by bronić Demoneek ale faktycznie dlaczego nie zostało to zgłoszone juz wcześniej, w każdym razie tu na wątku wyszło to dopiero po wizycie Marychy35 i nika28 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek'][quote name='Borówka16']A wiesz, że widziałam i to nie jeden raz.[/QUOTE a zgłosiłaś to komuś ,jeśli tak często to widziałaś ? hmmm dziwi mnie też to , że dopiero teraz o tym piszesz[/QUOTE] Dziewczyno, oprzytomnij! Myślisz, że zakładałabym wątek pomocy i pisała o stanie zdrowia psa nie widząc go? Ja nie zgłaszałam lecz wiem, że Marycha ostatnio usiłowała się o to dopytać lecz niestety nie było nikogo kompetentnego kto by jej odpowiedzi udzielił. Tj. ja mówiłam ze 100 razy Dagmarze i Dominice, Krystakowi, który często bywa w schronie...ale odpowiedź jedna "psu nic nie jest" :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='agni']majqa czyli co, to był temat przemilczony? nie chodzi mi o to by bronić Demoneek ale faktycznie dlaczego nie zostało to zgłoszone juz wcześniej, w każdym razie tu na wątku wyszło to dopiero po wizycie Marychy35 i nika28[/QUOTE] Mówiłam to jakiś czas temu także jednej z pracownic, ale bez reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Mariat']Jakis czas jestem na dogo, ale pierwszy raz spotkalam tu 'wolontariuszke" , ktora nie rozumie dlaczego chce sie wyciagnac psa ze schroniska :crazyeye: :shake:. Chyba pojde spac.:angryy:[/QUOTE] Medor nie jest z tych schronisk gdzie psy się zagryzają lub siedzą po 20 w jednym boksie. Psy biegają , wychodzą na spacery , mają kontakt z ludźmi i zapewnioną opiekę. I jeśli macie go wyciągać do hoteliku gdzie bd miał podobne warunki to tego nie rozumiem. Gdyż jest to ślepy piesek i każda zmiana otoczenia jest dla niego tragedią. Ale jeśli znalazł by się jakiś DT lub DS w domu gdzie nie ma psów ( bo Fawor nie przepada za nimi ) i dzici to jak najbardziej widzę sens. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='agni']majqa czyli co, to był temat przemilczony? nie chodzi mi o to by bronić Demoneek ale faktycznie dlaczego nie zostało to zgłoszone juz wcześniej, w każdym razie tu na wątku wyszło to dopiero po wizycie Marych35[/QUOTE] Trudno nie odnieść takiego wrażenia. :-( Boję się, że za moment wyjdą jakieś kolejne jaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16'][quote name='Demoneek'] Dziewczyno, oprzytomnij! Myślisz, że zakładałabym wątek pomocy i pisała o stanie zdrowia psa nie widząc go? Ja nie zgłaszałam lecz wiem, że Marycha ostatnio usiłowała się o to dopytać lecz niestety nie było nikogo kompetentnego kto by jej odpowiedzi udzielił. Tj. ja mówiłam ze 100 razy Dagmarze i Dominice, Krystakowi, który często bywa w schronie...ale odpowiedź jedna "psu nic nie jest" :angryy:[/QUOTE] No to jeśli wszyscy mówią , że nic mu nie jest to chyba jest w tym jakaś prawda! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='majqa']Trudno nie odnieść takiego wrażenia. :-( Boję się, że za moment wyjdą jakieś kolejne jaja.[/QUOTE] Majqa, przeczytaj kilka postów wyżej, ja jakiś czas temu( nie mówię, że teraz, dziś itp.) stojąc przy boksie mówiłam to jednej z pracownic lecz stwierdziła, że to chwilowe i nie zareagowała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']Mówiłam to jakiś czas temu także jednej z pracownic, ale bez reakcji.[/QUOTE] Wiesz , gdy ja widzę że z psem jest coś nie tak to chodzę za ludźmi i im to mówię cały czas.Niestety jest tyle psów że nie w sposób pamiętać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agni Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='majqa']Trudno nie odnieść takiego wrażenia. :-( Boję się, że za moment wyjdą jakieś kolejne jaja.[/QUOTE] ciągle powstrzymuję się od komentarzy ale już nerwów brak mi chwilami widziałam nie widziałam byłam nie byłam itd itp zauważam pomału, że ten psiak zostanie i tak i tak w Medorze w takim stanie jakim jest ............ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek'](...) I jeśli macie go wyciągać do hoteliku gdzie bd miał podobne warunki to tego nie rozumiem. Gdyż jest to ślepy piesek i każda zmiana otoczenia jest dla niego tragedią. Ale jeśli znalazł by się jakiś DT lub DS w domu gdzie nie ma psów ( bo Fawor nie przepada za nimi ) i dzici to jak najbardziej widzę sens.[/QUOTE] Czy podobne warunki, do tego już się odniosłam, pisząc, co by przeważało na stronę hotelu. Aha, czyli teraz okazuje się, że DT lub DS bez psów, rozumiem, że żadnych. Co do dzieci, temat rzeka, dziecina może mieć 1 rok jak i 17 lat, skala rozpiętości duża, a ona za sobą pociąga i stopień odpowiedzialności w podejściu do sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek']Wiesz , gdy ja widzę że z psem jest coś nie tak to chodzę za ludźmi i im to mówię cały czas.Niestety jest tyle psów że nie w sposób pamiętać.[/QUOTE] No to ogarniacie, czy nie zgłaszane sprawy? Nie rozśmieszaj mnie. Piszesz, że są tam ludzie dobrzy, troskliwi, odpowiedzialni. Takim ludziom nie trzeba zgłaszać problemu cały czas! Na natłok myśli jest jeden dobry sposób - kolano, kartka, długopis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='agni'](...)zauważam pomału, że ten psiak zostanie i tak i tak w Medorze w takim stanie jakim jest ............[/QUOTE] Słusznie myślisz, starszy, ślepy, o niewiadomym stanie zdrowia (brak badań, a tu może wyjść zawsze jakiś kwiatek), nie do innych psów, nie do dzieci, za to pełen wigoru i urody. Nic, tylko brać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iljova Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Tylko że z małego nic nie znaczącego stanu zapalnego, którego się nie leczy może powstać dużo poważniejsze schorzenie im dłużej to trwa tym gorzej,bo może przerodzić się w bardzo poważny stan zagrażający życiu, unio więc trzeba, żeby zauważono że coś jest nie tak, że trzeba psiaka leczyć ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Demoneek, piszesz, że Fawor nie lubi psów - to jakim cudem zgadza się z dwiema innymi suczkami :o Jakoś jak był na spacerze (z innymi samcami to nie wykazywał do nich najmniejszej agresji. Zgłaszałam to nie tylko jak lecz także Marycha usiłowała się o to dopytać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='majqa']No to ogarniacie, czy nie zgłaszane sprawy? Nie rozśmieszaj mnie. Piszesz, że są tam ludzie dobrzy, troskliwi, odpowiedzialni. Takim ludziom nie trzeba zgłaszać problemu cały czas! Na natłok myśli jest jeden dobry sposób - kolano, kartka, długopis.[/QUOTE] ale nie zawsze jest możliwość wszystkiego zapisywania. nie oszukujmy się ale każdemu zdarza się zapomnieć mi osobiście też Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='majqa']Słusznie myślisz, starszy, ślepy, o niewiadomym stanie zdrowia (brak badań, a tu może wyjść zawsze jakiś kwiatek), nie do innych psów, nie do dzieci, za to pełen wigoru i urody. Nic, tylko brać.[/QUOTE] Ja u niego nie widzę najmniejszych przeciwskazań aby był z dziećmi....myślę, że Marycha także... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek']ale nie zawsze jest możliwość wszystkiego zapisywania. nie oszukujmy się ale każdemu zdarza się zapomnieć mi osobiście też[/QUOTE] Ojej...biedaczki...zapominają od dobrych kilku m-cy, że pies ma chore oczy i może należało by je leczyć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']Demoneek, piszesz, że Fawor nie lubi psów - to jakim cudem zgadza się z dwiema innymi suczkami :o Jakoś jak był na spacerze (z innymi samcami to nie wykazywał do nich najmniejszej agresji. Zgłaszałam to nie tylko jak lecz także Marycha usiłowała się o to dopytać...[/QUOTE] Dobrze , że był. Ale ja częściej mogę obserwować jego zachowanie i stwierdzam iż psy go denerwuja ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek']ale nie zawsze jest możliwość wszystkiego zapisywania. nie oszukujmy się ale każdemu zdarza się zapomnieć mi osobiście też[/QUOTE] I ja to rozumiem ale wpisy Borówki, zerknij wyżej, świadczą nie o zapomnieniu, a o zbagatelizowaniu sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']Ja u niego nie widzę najmniejszych przeciwskazań aby był z dziećmi....myślę, że Marycha także...[/QUOTE] To starszy piesek i wydaje mi się , że nie lubi dzieci bo wcześniej ich nie poznał. I raczej już nie pozna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='majqa']I ja to rozumiem ale wpisy Borówki, zerknij wyżej, świadczą nie o zapomnieniu, a o zbagatelizowaniu sprawy.[/QUOTE] Ale w tym przydatku to nie moja wina , więc nie do mnie pretensje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek']Dobrze , że był. Ale ja częściej mogę obserwować jego zachowanie i stwierdzam iż psy go denerwuja ![/QUOTE] Nooo...mnie też by bardzo wkurzało, gdyby jakieś dwa małe [I]cosie [/I]skakały by mi po łbie i podgryzały, acz agresji w nim nie ma i nie tylko ja tak uważam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Borówka16 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Demoneek']To starszy piesek i wydaje mi się , że nie lubi dzieci bo wcześniej ich nie poznał. I raczej już nie pozna.[/QUOTE] No właśnie WYDAJE CI SIĘ, oczywiście, że np. roczne dziecko by go męczyło, ale dzieci w wieku szkolnym, późnego przedszkola - czemu nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']Nooo...mnie też by bardzo wkurzało, gdyby jakieś dwa małe [I]cosie [/I]skakały by mi po łbie i podgryzały, acz agresji w nim nie ma i nie tylko ja tak uważam.[/QUOTE] Ale jak jest na wybiegu to nie jest tak uroczo... Psy szczekają i on się denerwuje przez. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Demoneek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='Borówka16']No właśnie WYDAJE CI SIĘ, oczywiście, że np. roczne dziecko by go męczyło, ale dzieci w wieku szkolnym, późnego przedszkola - czemu nie?[/QUOTE] No waśnie , on musi mieć spokój , więc myślę , że dzieci to tylko starsze i spokojne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.