Jump to content
Dogomania

wymioty, nic więcej


nice_girl

Recommended Posts

Witam,

Moja suka w nocy wymiotowała. Tylko raz i bardzo mało. Daliśmy jej śniadanie (wiem, że niepotrzebnie) ok. 11. I wymiotowała jeszcze raz przed 18. Poza tym jest żywotna (aż nazbyt, ale to u niej normalka :)), miała rano apetyt, kupki zrobiła bardzo ładne.
Jutro powinnam odrobaczyć szczeniaki i od razu ją. Tylko się zastanawiam, czy przy tych wymiotach odrobaczanie jest wskazane.
Z czego mogą wynikać te wymioty? Dawać jej kolację czy ją przegłodzić?

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aburkowa']Myślę, że dzisiaj przegłodzić, jutro poobserwować a jak będzie wszystko w porzadku to odrobaczyc w sobotę, dzień zwłoki nic nie zaszkodzi[/QUOTE]

Ale ja dzisiaj miałam je odrobaczać... Ze względu na te wymioty nie robiłam tego.

A może jej już nie odrobaczać tylko dziewczynki? Mają teraz 7,5 tygodnia, ona już ich praktycznie nie karmi. Hmmm.

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie psy w domu należy odrobaczać jednocześnie, bo inaczej będą sie nawzajem zarażały.
To, że pies wymiotuje ale nie ma innych objawów nie jest chorobowe. Psy są bardzo skore do wymiotowania, wystarczy, że zalega coś w żołądku, że zje źdzbło trawy albo dostanie się włos. Wymiotują też gdy mają problem ze strawieniem pokarmu, gdy mają nadmiar żółci (na czczo) lub za dużo śliny, połkną za duże kawałki, zbyt dużo powietrza. Powodów jest pełno i nie są problemem, jedynie chigienicznym ;) Jeśli nic innego się nie dzieje, nie ma powodów do zmiany planów czy zmartwienia :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nice_girl']I wybaczcie, ręką jej konsystencji nie chciałam sprawdzać...[/quote]A nie sprzątasz po niej? Wtedy zawsze wiadomo, jaka konsystencja. :-)

Jak rozumiem Twoja suka ma 7 tygodniowe szczeniaki... Samo zwracanie pokarmu przez sukę ze szczeniakami w tym wieku może być całkiem normalne - suki częściowo trawią pokarm, a potem zwracają, żeby szczeniaki mogły jeść taki częściowo nadtrawiony pokarm (pokarm nadtrawiony jest łatwiejszy do strawienia przez szczenięta - ale oczywiście to nie znaczy, że Ty musisz im pozwalac to jeść... jak najbardziej możesz po prostu normalnie je karmić. ;-) Ja tylko opisuję fizjologiczne powody takiego zwracania pokarmu).

Jeśli jednak sunia ma inne objawy, to może rzeczywiście coś jej zaszkodziło, albo połknęła coś, co blokuje jej jelita. Ja bym uważnie obserwowała, czy regularnie robi kupy - jeśli tak, to za bardzo bym się nie przejmowała. Ale jeśli dalej będzie wymiotować, a szczególnie - nie robić kup, to to jest powodem do niepokoju. Jeśli tak się stanie, koniecznie wspomnij wetowi, że obawiasz się, czy czegoś nie połknęła - z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, weci miewają problemy z diagnozowaniem zablokowanych jelit (słyszałam o kilku takich przypadkach)... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Flaire']A nie sprzątasz po niej? Wtedy zawsze wiadomo, jaka konsystencja. :-)[/quote]
Ona w krzakach i małych laskach robi. A nie wszędzie tam są latarnie. :)

[quote]Jak rozumiem Twoja suka ma 7 tygodniowe szczeniaki... Samo zwracanie pokarmu przez sukę ze szczeniakami w tym wieku może być całkiem normalne - suki częściowo trawią pokarm, a potem zwracają, żeby szczeniaki mogły jeść taki częściowo nadtrawiony pokarm (pokarm nadtrawiony jest łatwiejszy do strawienia przez szczenięta - ale oczywiście to nie znaczy, że Ty musisz im pozwalac to jeść... jak najbardziej możesz po prostu normalnie je karmić. ;-) Ja tylko opisuję fizjologiczne powody takiego zwracania pokarmu).[/quote]
Wiem, wiem. W czwartym tygodniu zwróciła im swoje śniadanie, aby je przyzwyczaić do stałego pokarmu.

[quote]Jeśli jednak sunia ma inne objawy, to może rzeczywiście coś jej zaszkodziło, albo połknęła coś, co blokuje jej jelita. Ja bym uważnie obserwowała, czy regularnie robi kupy - jeśli tak, to za bardzo bym się nie przejmowała. Ale jeśli dalej będzie wymiotować, a szczególnie - nie robić kup, to to jest powodem do niepokoju. Jeśli tak się stanie, koniecznie wspomnij wetowi, że obawiasz się, czy czegoś nie połknęła - z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, weci miewają problemy z diagnozowaniem zablokowanych jelit (słyszałam o kilku takich przypadkach)... :roll:[/QUOTE]
Czymś się jednak musiała zatruć. Później zaczęło jej okropnie 'bulgotać' w brzuchu, normalnie miała sequel bitwy pod Grunwaldem w środku. Dałam jej nifuroksazyd i najwyraźniej pomogło. Przed południem dostała jedzenie dziewczynek (ryż, indyk, warzywa), bo jest bardziej delikatne, i na razie nic złego się nie dzieje. Wet powiedział, że mogę ją odrobaczyć, więc ją odrobaczyłam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...