sleepingbyday Posted April 26, 2011 Posted April 26, 2011 no popatrz, a ponoć ateista... czekam na info kurza tfasz- dzwonię, pisze smsy, podanie mam wysłac w trzech egz czy co? ludzie kota chcą, nie mam im co powiedzieć. Quote
andzia69 Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 Mru - i jak tam psiaczek:loveu: i...umowa?:eviltong: Quote
mru Posted September 10, 2011 Author Posted September 10, 2011 jezu, umowa! umowa jak i Karol ma się dobrze! leży na półce :-o (Karolek w posłanku...) Karolek ogólnie fajnie, bo mniej kaszle i nie dusi się :) wszędzie się wpycha, wszystkiego domaga i tarza się jak się go zaczepia do zabawy ;) taki mały dzik... nie wiem tylko, czy nie będzie trzeba oczka usunąć :( dostaliśmy masę kropelek od okulisty, nawilżamy a oczko suche cały czas :( tylko u Karolka o narkozie nie ma mowy cholera o takiej dożylnej... Quote
Marta1990 Posted September 10, 2011 Posted September 10, 2011 [IMG]http://i53.tinypic.com/2i24j9l.jpg[/IMG] Jaki boski :loveu: Najśliczniejszy piesek jakiego widziałam :loveu: Zdjęcie jego sobie na tapete ustawie! trzymam kciuki za oczko i za zdrówko! Quote
andzia69 Posted September 11, 2011 Posted September 11, 2011 [quote name='mru']jezu, umowa! umowa jak i Karol ma się dobrze! leży na półce :-o (Karolek w posłanku...) [/QUOTE] hihihi myślałam, ze to Karolek lezy na półce:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mru - a nie znajdziesz miejsca u siebie na maliznę 10-letnią po śmierci pana?:cool3: tak tylko zapytowałam:diabloti: [IMG]http://img703.imageshack.us/img703/7976/1008532g.jpg[/IMG] Quote
sleepingbyday Posted September 12, 2011 Posted September 12, 2011 andzia, ona wygląda jak mój ukochany wojtuś z łomianek. a karolowi to przez całe zycie wiało z jednej strony.... Quote
mru Posted October 7, 2011 Author Posted October 7, 2011 jak się okazuje i wiało i nie tylko Karolek znów poczuł się gorzej. nie wiem jak to jest mieć małe dziecko, ale pewnie porównywalnie do tego jak się ma aktualnie chorego starego zwierzaka :( tyle, że dzieci tak łatwo nie umierają... a jeśli chodzi o psy to różnie bywa... tak więc spać nie mogłam przez ostatnie 3 dni. Karolek gorzej się poczuł, ale nie że osłabł czy miał temperaturę. miał apetyt, tylko kaszel się wzmógł. jak go braliśmy (tak kurde umowa!!!) to już kasłał. i to się jakby nasila. w kwietniu właśnie nasiliło się plus Karol chorował - dostał antybiotyki, z resztą pisałam. miał RTG. wyszły te dziwne przewężenia. Weci mieliróżne zdania. Jeden wet powiedział, ze to chyba nowotwór. Drugi jakoś się nie skłaniał ku temu. Radiolog też nie, ale nic nie powiedział. W sumie zostawiono mnie z niczym. Śmiejemy się, że Karol od kwietnia żyje na krechę ;) że już wg wetów nie powinien, ale żyje - gryzie nas, kopie, szczeka na nas :D ma się dobrze no ale jak zaczyna chorować... niestety dla Karola każda podróż samochodem oznacza nerwy a co za tym idzie: kaszel i duszności. ale wczoraj zaryzykowaliśmy. pojechaliśmy do dr Bałucińskiej. Karolek dostał antybiotyk i ogólnie to pierwszy wet, który miał coś do zaproponowania. w drodze powrotnej w końcu Karol się nawet uspokoił, położył przy mnie i zasnął... :) za tydzień znów jedziemy, w końcu ktoś ma jakiś pomysł na Karolka, żeby mu pomóc. i nie zdziera bez sensu :) fajnie... ah dr Bałucińska stwierdziła, ze zarówno ten obraz tchawicy (ona tam nie widzi nowotworu) jak i Karola prawa przednia wykrzywiona dziwnie nóżka wskazują na to, że przeszedł on jakiś uraz. Tchawica naprawdę wygląda przedziwnie! a nóżka jest wygięta od wewnątrz. może ktoś Karola skopał? :( to musiał być kiedyś niezły scyzoryk... oczka ogólnie też leczymy, zęby powinno się usunąć, ale jak z taką tchawicą go zwiotczyć? nie bardzo można... dobra, musiałam się wypisać. kto ma starego psa o którym nic za bardzo nie wie - wie o co cho :P Quote
mru Posted December 24, 2013 Author Posted December 24, 2013 mam dla Was bardzo złą Wigilijna opowieść słońce mojego zycia odeszło zeszłej nocy mi na rękach do końca czuł sie bardzo bardzo dobrze leczyliśmy oczy, przeziębienia, walczyliśmy z tym przewężeniem tchawicy, które tak uprzykrzało mu życie dzięki wspaniałym lekarzom, doprowadziliśmy do tego, że Karolek nie miał już duszności ostatnio był słabszy, ale w normie miał trochę zbyt wysoki mocznik, nie chciał za bardzo jeść, brał leki dziękuje znajomej, Iwonie, za troske o niego i pomoc przy wszystkich czynnościach typu pobieranie krwi w domu, żeby nie ciagać go po wetach bez sensu niedawno byliśmy u dra Marcińskiego na USG i tak strasznie sie cieszyłam, że dr nic w środku mojego słoneczka nie znalazł znalazł jedynie niewielkie stany zapalne, którymi się zajęliśmy wszystko było dobrze, Karolek rozkręcał się z jedzeniem, boże... zeszłej nocy dostał drgawek i ślinotoku pojechaliśmy do weta na sygnale, natychmiast pod koniec drogi Karolek przestał oddychać, ale jak wpadliśmy do weta to miał jeszcze puls reanimacja, bardzo długa z resztą, nic nie dała Karol był zawsze taki silny, dzielny wiecznie przez ta tchawicę kasłał, ale zupełnie sie tym nie przejmował do końca zachował swój charakter, zaciętego charakternego scyzoryka z Kielc weci go kochali, mimo że był wredny i gryzł po rękach przy badaniach strasznie kochała go moja mama i tutaj bardzo jej dziękuję za pomoc, za opiekę jaką go otoczyła nie wiem, co powiedziec, nic nie widze, bo wyje nie chce swiat, nie chce nic Karolek zawsze będzie ze mną, nigdy nigdy nie przestanie boleć pustka po nim przepraszam, że wieści takie złe Quote
andzia69 Posted December 25, 2013 Posted December 25, 2013 :( bardzo mi przykro Mru :( dałaś mu wiele wspaniałych miesięcy w kochającym domku! :loveu: takie smutne święta :placz: Biegaj nasz Karolku po tęczowych łąkach! [*] [*] [*] Quote
beataczl Posted December 25, 2013 Posted December 25, 2013 strasznie przykro mru wspolczuje bardzo :( ciesze sie jednak ze trafil na Ciebie , mial cieply kat i dobra opieka i duuuuuzo milosci Karolku do zobaczenia [*] :( Quote
ewab Posted December 25, 2013 Posted December 25, 2013 Mru Karolek dostał od Ciebie wiele pięknych dni. Bardzo Ci dziękujemy:glaszcze:. Biegaj Karolku za TM (*), odszedłeś w szczególnym dniu. Dołączyłeś do sporej gromady zwierzaków, które opuściły nas w tym miesiącu. Bardzo bolesny jest ten rok... Quote
mru Posted December 26, 2013 Author Posted December 26, 2013 dzięki, dziewczyny :( nie umiem na razie nic więcej napisać Quote
mru Posted December 30, 2013 Author Posted December 30, 2013 została mi po Tobie kochanie kupka ziemi :( ta kupka nie kaszle, nie liże nas po twarzach, nie szczeka że chce jeść, nie śmierdzi jak tylko Ty śmierdziałeś, nie ma dziczego futerka na szyi, nie ma jednego ucha w górę a drugiego w bok, nie wierzga kiedy się ją niesie na dół po schodach i nie rozkłada się nam na rękach kiedy niesie się ją już na górę. leży nieruchomo w grudniowym słońcu i milczy nieznośnie. co ja teraz zrobię bez Ciebie, Karolku... Quote
andzia69 Posted December 30, 2013 Posted December 30, 2013 Mru - żadne słowa nie zastąpią przyjaciela, który odszedł :( Trzymaj się kochana!:glaszcze: Quote
mru Posted January 30, 2014 Author Posted January 30, 2014 Karolka, mojego kochanego scyzoryka, pokrył śnieg :( leży tam sam, choć chodzę do niego, tak mi go żal. nasz inny pies, Perzyk - zawsze strasznie się cieszył, kiedy ubierało sie Karolka w sweter przed spacerem bawiło go to stokrotnie, zawsze, kiedy Karolka ubranego już brało się na ręce - Perzyk radośnie podbiegał i skakał jakby pomagając go podnosić ostatnio znów tak zrobił, mimo że nie ma już Karolka. Quote
andzia69 Posted January 30, 2014 Posted January 30, 2014 Czas leczy rany...kiedyś dołączy jakiś jego kolega i nie będzie już sam...poza tym Ty jesteś zawsze z nim :loveu: Mru...pamiętaj, że gdybys...kiedyś....to ja Ci znajdę drugiego Żulka albo Żulkową ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.