Jump to content
Dogomania

Adaś-jest we wspaniałym DT u Agnieszki w Warszawie i zdrowieje.


asik007

Recommended Posts

  • Replies 925
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ja też ogladałam, CC jak zwykle wyglądała rewelacyjnie i pięknie mówiła o Adasiu, a główny bohater był super - słodki, uroczy, milusi i grzeczny. Wcale nie miał tremy przed kamerą! Pupcia jeszcze trochę wyglada na oskalpowaną, ale CC zapewniała, że za miesiąc, najdalej półtora wszystko będzie pieknie zagojone!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Wiem od Asik, że dzisiaj już Adaś się wyprowadza z lecznicy. Jutro jedzie dalej.
Nie jadę z nimi. Tak lepiej, bo pewnie bym się poryczała i wstyd by był;)
[/QUOTE]

Dlaczego wstyd? Przecież to normalne!!! A jeszcze biorąc pod uwagę charakter i urodę Adasia - to dziwne by było się nie popłakać! :-)

Link to comment
Share on other sites

Adaś już w domu u Dorci (mamy Agnieszki). Chodzi sobie, jest bardzo grzeczny, przywiozły go 2 dziewczyny (Asik, mmb? :-)) i wspólnymi siłami (z Agnieszką i Dorcią w charakterze pomocników) zrobiły Adasiowi opatrunek. Koty się pochowały, tylko 2 były gotowe się zaprzyjaźnić, a jedna kotka niestety próbuje Adasia atakować, więc Dorcia musi pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobiły. Na szczęście jutro Adaś jedzie do Agnieszki, tam tylko 2 koty i wiecej miejsca, więc powinny się dogadać.

Link to comment
Share on other sites

Nie, mnie tam nie było, ja byłam zupełnie gdzie indziej:) Dziś był kocioł na 4 psy, dwie klatki, a wszystko z masą kotów w tle;)

[SIZE=1]Mam chyba debilny nick, byłam już mmg, mmb i mdm - ale i tak obraczus ma gorzej, bo kiedyś została odrobaczus :diabloti:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CoolCaty']A ja jestem ciekawa reakci asik007 na wygląd rany. Lepiej jest, co Aśka?[/QUOTE]

Rana super :crazyeye: Nie myślałam, że to się tak szybko może goić. Dzięki Aniu, Adasio jeszcze się pojawi na kontroli za jakiś czas to Ci sam podziękuję bo dziś nie zdążył.

A dla osób, które nie widziały Adasia kiedyś i dziś, mogę napisać, że ta paskudana rana prawie o połowę mniejsza.
No i bardzo grzeczny chłopczyk, taka miziaczka. Tylko go schrupać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Nie, mnie tam nie było, ja byłam zupełnie gdzie indziej:) Dziś był kocioł na 4 psy, dwie klatki, a wszystko z masą kotów w tle;)

[SIZE=1]Mam chyba debilny nick, byłam już mmg, mmb i mdm - ale i tak obraczus ma gorzej, bo kiedyś została odrobaczus :diabloti:[/SIZE][/QUOTE]

Przepraszam, mmd, ja mam dysleksję i przekręcam nie tylko nicki! :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jolabuk5']Przepraszam, mmd, ja mam dysleksję i przekręcam nie tylko nicki! :-([/QUOTE]
Chyba wszyscy mają - nie przejmuj się:) I tak odrobaczus będzie przebojem na wieki dla mnie, a to nie Twoja robota :diabloti:

Zaraz i mi się poprzestawia bo winko piję. Dobry dzień mamy:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CoolCaty']A ja jestem ciekawa reakci asik007 na wygląd rany. Lepiej jest, co Aśka?[/QUOTE]
CC przygotuj się,że następnym razem już Ci nie odpuszczę masz wielkiego buziaka za opiekę nad naszym Adasiem ;***
Rana jest o niebo mniejsza i oczęta Adasia błyszczą wolą życia ;):):)
Ja nie ryczalam do czasu,kiedy Adaś dziękował za opiekę drugiej Pani Anusi ;((

Link to comment
Share on other sites

Adaś miał trochę biegunki. Prosiłam Dorcię (Agnieszka jest na zajęciach) żeby zadzwoniła do Seidla i poprosiła o konsultację, czy nie zmniejszyć mu porcji siemienia, ale się nie dodzwoniła. Na szczęście chyba już mu przeszło. Adaś podobno zadowolony, był dziś 3 razy na spacerze, Dorcia lezała z nim na podłodze i nawet trochę spała, koty rozłozyły się w drugim pokoju i też śpią, tylko najmłodszy - Kubuś - przylazł i ocierał się główką o Adasia, za co został wylizany (w okolicy ucha) :-)
Mało jest soli fizjologicznej, Dorcia mogłaby wziąc ze szpitala, ale nie moze wyjśc i zostawić Adasia samego z całą kociarnią. Może udałoby się zawadzić o Szpital Kopernika jak dziewczyny będą wiozły Adasia do Warszawy.

Link to comment
Share on other sites

Ania z lecznicy Seidla oddzwoniła i już wiemy jak z tym siemieniem. Dorcia zameldowała, że podała kolejne jedzenie (wszystko świeże, to co niezjedzone, będzie dla ptaków), Adaś trochę zjadł. Bawił się piłeczką, Dorcia mówi ze wyglada na zadowolonego. A tak się ucieszył jak Agnieszka wróciła z zajęc, że już ją chyba pokochał :-) :-) :-)

Link to comment
Share on other sites

Oj no to super, że się cieszył na widok Agnieszki. Bardzo się z tego cieszę, bo wiem, że jak się cieszy, to mu dobrze.
Dzwoniłam do dziewczyn akurat jak jechały z Adaśkiem i Agnieszką do Warszawy.
Asik007 - ogromne dzięki za zawiezienie małego do W-wy.

Maniutka zara - no słyszałam, że wyłaś w lecznicy. Pani doktor też zmiękła i sie popłakała jak Adulek się żegnał. Ale co poradzić jak on taki za serce chwytający.

Link to comment
Share on other sites

Nowości: Adaś dojechał. P. Agnieszka nie ma samochodu, a potrzebna jest sól fizjologiczna. Dziewczyny nie mają akurat GPS-a i teraz w nocy szukają apteki całodobowej. Zadzwoniły, bo ja mieszkałam w W-wie 16 lat, ale niestety zupełnie gdzie indziej - więc mapa, google i lokalizacja: najpierw ich, później aptek. Teraz dorwały jakiegoś pana, który im tłumaczy drogę, a ja namierzyłam aptekę, gdzie sól jest. Mam nadzieję, że ta akcja zakończy się powodzeniem;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...