Jump to content
Dogomania

Ogromna opuchlizna łapki u 9-tygodniowego labka...:(


Recommended Posts

Posted

Witam,

Moim a właściwie mojego psiaka problemem jest straszna opuchlizna tylnej, lewej łapki- Falco nie może chodzić...lekarze właściwie nie wiedzą co i jak- na zdjęciach nie widać, żeby było złamanie itp. Polecono mi robić mu ciepłe okłady z altacetu ale opuchlizna się ciągle powiększa- wczoraj miał temp. ponad 40 stopni.... Strasznie się martwie o niego- przecież to taki maluszek, powienien biegać i się bawić a nie cierpieć:(:( Jutro mamy wizyte u ortopedy...strasznie się denerwuje ale też mam ogromną nadzieje, że to będzie ktoś ko nam pomoże i Falco będzie biegał i cieszył się życiem...

Posted

:( zrobił się ropień - pękł... rana coraz większa, martwica- czy uda się uratowć łapcie?? wet myśli, że tak, ma nadzieje... ale nic mi nie obiecuje- przeżywam horror... prosze niech ktoś da mi okruszynkę nadziei......

Posted

Rysia, nie denerwuj się. Czasem niektóre wątki giną w gąszczu setek innych. Mogę Cię tylko duchowo, na odległość wspierać!
Z czego ten ropień się zrobił? I czy nie powinien zostać oddany do badania?

Posted

Każdy weterynarz zachodzi w głowe czemu się tak porobiło... najprawdopodobniej wg wetów przy zabawie z innym szczeniakiem naszych sąsiadów tamten ugryzł go w łapke i tak oto wdała się ta okropna infekcja:///// dostaje silny antybiotyk i do rany i ogólonie w zastrzyku, robimy 2xdziennie okłady z rywanolu ale ciągle ropieje...czekam z niecierpliwością aż przestanie i będzie można dalej go leczyć... tylko czy to w ogóle będzie możliwe..... :(

Posted

Malutkie biedactwo... U mnie na osiedlu jacyś bezmyślni ludzie tłuką butelki i tak leży to szkło. Czasem w trawie, tak, że go nie widać. Ciągle się boję, że moja psina wejdzie na jakieś szkło. Może Twój właśnie tak się skaleczył podczas spaceru?

Bądź dobrej myśli ;*

Posted

[quote name='Rysia88']Nie pozostaje mi nic innego jak tylko podziękować za zainteresowanie i wsparcie....[/QUOTE]

nie ma się po co denerwować. Tutaj nikt i tak nie postawi diagnozy :( szukaj innego lekarza i walcz, tutaj nikt nie powie skąd się to wzięło i co masz robić. Czas ucieka, a Ty pomocy na forum szukasz:(

Posted

Iss nie szukam tutaj pomocy weterynaryjnej...- bo weta mam najlepszego pod słońcem, zatem czego szukam na forum?? wsparcia i dobrej myśli, wiary i otuchy od innych, ot tylko tyle ale w moim przypadku AŻ...

Posted

Rozumiem doskonale. Czasem takie wsparcie kompletnie obcych osób też jest bardzo potrzebne.Czy psiak dostaje jakiś antybiotyk na ten ropień? Domyślam się, że tak, ale jeśli nadal jest problem to może trzeba zmienić albo lek, albo weta, który zasugeruje jakąś inną, lepszą metodę leczenia.

Posted

Wsparcie obcych ludzi a tu na forum można powiedzieć, że bliskich bo wszyscy tu zalogowani są połączeni ze sobą miłością do zwierząt jest bardzo ważna, budująca i potrzebna, uważam tak ponieważ rodzina, najbliżsi...oni wiedzą, jak się martwie i ich słowa otuchy troche nie bardzo są wiarygodne-mówią tak bo tak samo jak ja chcą zdrowia dla psiaka ale i dlatego, żebym się nie załamywała...a tutaj moim zdaniem ma to inny wymiar...

Faluś dostaje bardzo silny antybiotyk i jest to już lek zmieniony tzn najpierw dostawał jeden antybiotyk zalecony przez innego weta niż 'mój' ale że w tamtej lecznicy byliśmy źle traktowani, jemu się nie poprawiało to wróciliśmy do 'naszego' weta który zmienił mu antybiotyk na dużo mocniejszy <dokładnie nie pamiętam nazwy, ale działa bardzo głęboko aż do kości> oprócz tego do samej rany ma podawany antybiotyk w maści... 2xdziennie biore go na ręce <waży ponad 7kg:( niedługo będe wyglądała jak Pudzian> i lecimy na serie leków i zmiane opatrunku... Byłam z nim u tylu wetów, że już chyba w mieście nie znajde takiego u którego nie byliśmy... czekamy aż przestanie ropieć, wtedy go zacerują i wszystko ma mu się tam w środku odnowić... tylko najpierw zobaczymy czy przestanie ropieć...
Jeden wet już mi wykrzykiwał, że taki duży bedzie z niego pies a na 3 łapach.....

Posted

Nie wiem co powiedzieć, ale wet, który wykrzykiwał "duży bedzie z niego pies a na 3 łapach" to konował, a nie lekarz. Rysia, mało informacji w sumie tutaj jest. Płock nie jest daleko Wawki. Nie wiem jakie masz możliwości transportu, mam na myśli oczywiście auto, ale może dałoby radę do Wawki podjechać na SGGW?

Posted

Ten od krzyków to ponoć najlepszy wet u nas... ale jego zachowanie świadczy o tym,że jednak nie jest... jutro porozmawiam z wetem o rokowaniach na ten moment i jeśli on nie będzie miał dla nas dobrych wieści to mimo braku samochodu <coś się wymyśli> wybierzemy się do stolicy... Musi być dobrze!

Posted

mala_czarna - Dziękuje!!!! To tylko dzięki Twoim dobrym słowom, wzięłam się za siebie i uwierzyłam, że będzie o.k i jest!!!!!!!! Leczenie jeszcze troche potrwa ale będzie cudnie-łapka 'wraca do siebie', rana się goi, skóra się regeneruje.... uffff kamień z serca! Dziękuje!!!!!:*

Posted

[quote name='Rysia88']mala_czarna - Dziękuje!!!! To tylko dzięki Twoim dobrym słowom, wzięłam się za siebie i uwierzyłam, że będzie o.k i jest!!!!!!!! Leczenie jeszcze troche potrwa ale będzie cudnie-łapka 'wraca do siebie', rana się goi, skóra się regeneruje.... uffff kamień z serca! Dziękuje!!!!!:*[/QUOTE]

Spoko, ja Cię tylko trochę próbowałam na duchu podnieść ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...