hankag Posted November 17, 2008 Share Posted November 17, 2008 my sie chyba musimy dla odstrersowania spotkac na jakiejs wódko lub piwoterapii ....pochlamy , popłaczemy, zagrzejemy sie do dalszej walki ...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 stukają i stukają na tym stadionie .......od raniutka do godz. 22 a nawet i troche po ....:placz: .....ale Jurek poprostu nie chodzi z Nela na dluzsze spacery , tylko w okolicach osiedla ..zeby nie bylo tragedii ( na osiedlu ma tylko jedna ulice miedzy blokami a kawałkiem zieleni gdzie chodzimy ) , takze w razie ucieczki do domu jest bezpieczniej . Puszcza ją - biegnij siusiu ...leciiii .....chce zawracać ...biegnij jeszcze koopke ...staje zastanawia sie ...ale pedaluje .....uff ...i nasluchuje ...jak podoba jej sie w eterze czeka na Jurka ....jak nie pedzi do domu ...Jurek krzyczy stój ...jak na razie zatrzymuje sie ...na smyczke, mnóstwo pochwal :lol: ...i do domku ...szybciutko ....szybciej niz LOTem na pewno :evil_lol: . Kurcze a ze mną rano i wieczorem tylko na szybkie siusiu ...ale to szybkie przed klatkę . Trudno lepiej tak niz mialoby sie coś stac . Musze zadzwonic na budowe stadionu...ile oni jeszcze przewidują to wbijanie :evil_lol: . A tak swoją drogą to jeszcze wszystko przed nią ( zaczyna sie lada moment przed i po sylwestrowo ! - dopiero bedzie ) naprawde to gluche walenie ledwo słyszalne ....co sobie kobita ubzdurała :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 od soboty ...Nela znormalniała ...poszla z Jurkiem na dlugi spacer , byla grzeczna :crazyeye: ...ale chyba chwilowo przerwali walenie stadionowe :multi: w sobote wieczorem zostala pod opieką chlopakow ( my balangowalismy na 50 tce u Jurka brata i wracalismy dopiero w niedziele ), denerwowalam sie jak dzwoniąc dowiedzialam sie ze u mnie w domu tez impreska :mad: , o 1 w nocy rozbawiona mlodziez ( taka starsza mlodziez ;) ) byla na spacerze zabierając Nelę ...myslalam ze dostane z nerwow zawalu ...Nela nie wychodzi jak ciemno bo sie boi ...natychmiast ją do domu....mieli szczescie ze byłam w miejscowosci podwarszawskiej i nie mialam jak wrocic ...bo juz by nie zyli ( przynajmniej moi ) :evil_lol: . Juz widzialam Nele jak zginela :crazyeye: ....ale Łukasz powiedzial ona sie ladnie pilnuje , jest grzeczna , biega , bawi sie z nami ..... kurcze nie daj boze jak coś sie jej stanie :-x mamo nie paniukuj wszystko pod kontrolą ...oczywiście ja juz mialam po zabawie bo bylam w nerwach ......ale jak wrócilam kolo poludnia wszystko w porzadku bylo ....no moze wszystko w porzadku z Nelą ....bo reszta ...to strata 4 kieliszkow ...spadly podobno z tacy , zginąl duzy noz do wedlin :crazyeye: ...łukasz je kroil ..ale nie wie gdzie moze byc .....paternoster byl a i owszem...ale najwazniejsze Nela przezyla i humor miala dobry ...zastraszona w kazdym razie nie byla . Dzisiaj rano wyszla ze mną normalnie :multi:....ciekawe kiedy zaczną znowu stadionowe walenie :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Czyżby ruszyła budowa stadionów na Euro2012? Ale na zimę pewnie przerwą robotę, bo nie da rady przecież. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 roboty ida pelną para na stadionie dziesieciolecia , na pewno nie przerwą ...ja tylko mam nadzieje ze juz skończyli wbijanie tych betonowych pali ....bo nimi wlasnie wykańczali moja Nelusie ...świntuchy jedne :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 No to oby już tego hałasu nie było, ale i tak przed Sylwestrem cos jej uspokajającego z lekka kup. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 ma ten nervohell...ale jej nie pomaga ...jak sie boi to na całego :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 TO homeopatyczny lek, musi go chyba dłużej przyjmować żeby był efekt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 no właśnie brała go wczesniej kolo wielkanocy ponad dwa tygodnie ...i nie widzialam poprawy :placz: ....chyba ze podawac jej cały czas na okrąglo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Mi weci na wyciszenie zalecali kurację Persenem. Miesiąc dawaj po tabletce dziennie. U mnie trochę pomogło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 25, 2008 Share Posted November 25, 2008 dzieki :loveu: dzisiaj rano znowu zaczelo sie wbijanie :angryy: Nela z rana chciala jak wczoraj na teren zielony poganiać ;) ...a tu ...w tył zwrot i do domu ....:placz:...ale nic na sile nie to nie niech sie nie stresuje . Napisałam tylko Jurkowi kartke ze znowu pukają zeby uwazal i nie chodzil dalej ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 dzisiaj byłyśmy z Nelusią na spacerku rannym ....o godz. 4.20 ...tak tak nic sie nie pomylilam , ale to pora o ktorej jeszcze nie wala na stadionie ( zaczynaja ok godz. 6 ) ....ale ich przechytrzylysmy :evil_lol: .....bylo siusiu , koopka ....kiedy przed godz. 6 zaczeli ....my juz byłysmy zabunkrowane w domku :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 Nie, no spoko, 4,20 to super godzina do zabaw na świezym powietrzu. Nelka potem w pierzyny z powrotem, a matka biedna do roboty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted November 28, 2008 Share Posted November 28, 2008 zupelnie jakbys to Neris widziala :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted November 28, 2008 Share Posted November 28, 2008 Moja najstarsza jamniczka ma teraz zmianę czasu na zimowo-wkurzający. Wstaje o 3, drapie w drzwi, szczeka. Wychodzi, siknie i wraca. Nie wiem czy jej nie zamorduję niebawem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted May 21, 2009 Share Posted May 21, 2009 chciałam zameldować , ze Nelcia byla cały tydzień majowy na działeczce ...Misio był przeszczęsliwy ...Nelcia nawet zachowywala sie z klasą ....tylko pare razy go ustawiala do pionu ...ale bez szamotania . Zerkala na mnie ale widziała ze jest obserwowana przeze mnie ...i jak nasze oczki sie spotkały mowilam ..no , ani mi sie waz ...i udawala ze nie wie o co chodzi . Pogode mialysmy swietną .....czekamy nastepnej czerwcowej okazji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 22, 2009 Share Posted May 22, 2009 O kurczę, ale tu długo cisza była, ale widzę Nelka totalnie bez zmian, charakter, temperament w normie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted May 22, 2009 Share Posted May 22, 2009 Tia nic się nie zmieniło. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Widze Cioteczki sympatyzujące na posterunku :multi: Tak Nelcia malo sie zmieniła ....na chłopakow w moim towarzystwie szczeka nadal , ale jak jest sama z nimi cieszy sie tez na ich widok , wychodząc na spacer ze mną obszczekuje wszystkich ( ale jak jest na smyczy , puszczona luzem nie zwraca uwagi na nic poza piłeczką ) Ale za to troche mniej panikuje ...juz przy jakis lekkich huczkach ...jak szukuje sie do ucieczki reaguje na komende stój .....na chwilke zastopuje i udaje nam sie ja przechwycić . Jest milusińska ...daj Nelcia buzi , gdzie jest pani oczko ....leci ...cmok cmok ....i do siebie :roll: ....daj panu brzuszek ...leci pieszczoszki , pieszczoszki ..i do siebie :roll: ...nie chce lezec na wersalce ze mną ....jak chcemy polezec to ja ide do niej . Chyba . ze z rańca posuwam sie i zapraszam w posciele ....przytulanki , cmoki .....ale kiedy znosi buteczke ( dog beer ...poobgryzana przez psa Bartka kolegi , kiedy bylysmy na Mazurach :angryy: ) i pileczke ...zostaje wyproszona z łozka :eviltong: . Tak czy tak kochamy sie bardzo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Pamiętam jak siedziałyśmy nad rzeką a Nelka polowała na trzciny i rozbłyski światła na wodzie. Myślałam wtedy "Nie, no tego czubka to Hania nie weźmie". No i proszę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 czubek rzeczywiście z Nelusi ....ona ma zdecydowanie ADHD ( tak jak moje chlopaki w dzieciństwie - tylko nie bylo wiadomo ze to co mnie wykańczało było chorobliwe ;) i tak sie nazywalo ) ....ale wystarczy spojrzec w te oczy z polozonymi po sobie uszami - tzw kszałt opływowy .....i juz wiem , ze to milość :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 A sąsiadkę ciągle łapie za dupsko? Ja dzisiaj na parkingu pod Leroy Merlin na Modlińskiej spotkałam jamniczkę, próbowała się dostać do sklepu, wyraźnie czekała na właścicieli. Pan ochroniarz wziął ją pod skrzydła i miał z góry na dół objechać państwa po wyjściu ze sklepu. Mam nadzieję, że ona MIAŁA państwa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hankag Posted May 26, 2009 Share Posted May 26, 2009 sąsiadce troche odpuscila ...natomiast podczas swiąt wielkanocnych za Lukasza Iwonką biegała i szczypala z cicha pęk ....dopiero za ktoryms razem uslyszalam jak Iwona mowi ...jeszcze raz mnie uszczypiesz to ja zrobie ci to samo :evil_lol: ..... Nelusia w czwartek raniutko jedzie z panem na Mazury kosic trawę do soboty bedzie miala frajde ....i Misio tez :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted May 26, 2009 Share Posted May 26, 2009 A no to i trawę kosić już umie, spoko z niej pies w takim razie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted May 27, 2009 Author Share Posted May 27, 2009 ciotka a te obiecane fotki to kiedy w koncu beda? :mad::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.