IVV Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 dziewczyny jestescie WIeLKiE!!!!! a chlopak przesliczny !!!!:) Quote
AniaGucio Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 A ja się właśnie szykuję do drogi :) za 7 godzin osobiście poznam Coralgola :) Quote
rita60 Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 kinga jak nastapi zmiana w danych do kontaktu dla małego,to prosze o info,musze zmienić na allegro. Quote
tanitka Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 AniaGucio, jak tylko będziesz wiadziala kiedy mam odebrać pieska to proszę napisz i to najlepiej SMS na mój nr 602 704 701 bo ja jakoś musze pracę sobie ustawić na poniedzialek w zależnosci od Was. Quote
kinga Posted February 18, 2011 Author Posted February 18, 2011 [quote name='rita60']kinga jak nastapi zmiana w danych do kontaktu dla małego,to prosze o info,musze zmienić na allegro.[/QUOTE] podam Ci na pewno, na razie niech będzie na mnie - póki co, ja mogę o Coralgolu powiedzieć więcej, niż tanitka - a w razie czego przekieruję na nią. Quote
tanitka Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 wychodzę z pracy i poniewaz nie wiem o której mam Was witać w poniedzialek, to będzie to mozliwe dopiero po 17.00 Quote
AniaGucio Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 Słodki ten Coralgol...ale rzeczywiście widać, że wiele przeszedł, chude to takie :). Jak przyjechałam spał jak zabity - przestraszył nas, bo miałyśmy problem, żeby go obudzić. Niechętnie wychodzi na dwór - robi siku i zaraz patrzy na drzwi i chce wrócić do ciepełka. Quote
malawaszka Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 a może on nie słyszy skoro było ciężko go obudzić? Quote
AniaGucio Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 [quote name='malawaszka']a może on nie słyszy skoro było ciężko go obudzić?[/QUOTE] Na 100% :( z chodzeniem też ma problem... no i jest strasznie wychudzony Quote
margaret Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 bidulek :( jak on sobie radził w tamtej umieralni to ja nie wiem....:( dobrze ze już jest zatroszczony Quote
kinga Posted February 18, 2011 Author Posted February 18, 2011 [quote name='AniaGucio']Na 100% :( z chodzeniem też ma problem... no i jest[B] strasznie wychudzony[/B][/QUOTE] Kochana - uwierz mi - teraz to on jest GRUBY. I wcale nie kokietuję. Kiedy go zabrałam, aż weci zdębieli, jak poprzez kudły i dredy dotarli do Coralgola. Tam nie było dosłownie NIC :-( Quote
AniaGucio Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 Coralgolek był właśnie na ostatnim siusiu. Był jakby bardziej ożywiony, interesował się kotami ;) a koty nim. Może uda mi się jutro zrobić parę zdjęć Quote
tanitka Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 biedny maluszek, tyle musiał wycierpieć nędzy :( Quote
AniaGucio Posted February 18, 2011 Posted February 18, 2011 Tanitka, czyli mogę kupić bilet na poniedziałek (byłabym przed 12)?? Quote
AniaGucio Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 Mam kilka zdjęć Coralgola :) [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/5820ad49b5278578ba7daddc6a4e4a67,10,19,0.jpg[/IMG] [IMG]http://foto2.m.onet.pl/_m/981db31f8a37f3e7b1d3c900d5ebae32,10,19,0.jpg[/IMG] [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/0d8324f5878d8fecd5f199055d88cfe3,10,19,0.jpg[/IMG] [IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/2713a730217363470111509071422634,10,19,0.jpg[/IMG] Quote
AniaGucio Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 [IMG]http://foto0.m.onet.pl/_m/9e9cd181119697eb9f43e7971def3b18,10,19,0.jpg[/IMG] [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/b17a3c99ddd0b29e5e49fd64a606907b,10,19,0.jpg[/IMG] [IMG]http://foto2.m.onet.pl/_m/30a76c1c1e718f71d37d692c695c4c86,10,19,0.jpg[/IMG] Coralgolek się dzisiaj troszeczkę ożywił :) Jak wyszliśmy na dwór myślałam, że będę musiała go bronić przed kotem, a okazało się, że to kota trzeba ratować - po raz pierwszy usłyszałam jak Coarlgolek szczeka :). Quote
margaret Posted February 19, 2011 Posted February 19, 2011 a jakie on ma wielkie oczyska! no powiem że chwyta za serce chłopak Quote
kinga Posted February 20, 2011 Author Posted February 20, 2011 I zupełnie inaczej wygląda w domowych dekoracjach. W niczym nie przypomina "mojego" schroniskowego Coralgola :-) Quote
pola53 Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Colargolek domaga się pieszczot :). Nieśmiało, fakt, ale uwielbia się przytulać, wkłada pysio pod rękę, patrzy tymi wielkimi oczyskami. Na dworze załatwi się i doskonale wie, gdzie wejście do domku. Niestety, warunki w jakich przebywał mocno odcisnęły się na jego zdrowiu. Ania boi się go dotykać, mówi, że taki kruchutki i chudziutki. Przespał pięknie noc, wyniosłam go na dwór, wysiusiał się i zaraz do drzwi. Niestety, po gotowanej karmie ma trochę rozwolnienie, mimo, iż jedzonko było z ryżem marchewką, a noga z kurczaka pozbawiona skóry i tłuszczu. Dałam mu więc chrupki, ale nie za bardzo chciał je jeść. Do jutra nie dostanie nic innego poza suchą karmą, nie chcę, żeby wyrzucili ich z pociągu. Myślę jednak, że ciepło, dobre jedzonko i czułość potrafią zdziałać cuda i psince się poprawi zdrówko. Z dnia na dzień obserwuję u niego nieznaczną poprawę w żywotności. :) Quote
tanitka Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 AniaGucio, jutro przed 12.00 będę na Was czekać. Piesek jest cudny! Quote
sybil Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Colargol pewnie myśli, że znalazł się w raju, bo przeciez prawie stracił już nadzieję na znośne życie, a tu i czyściutki, i ciepełko, i jedzonko i jeszcze można domagać się nieśmiało pieszczot! Pieseczku malutki, obyś zaznał jeszcze dużo dobroci! :kciuki: :calus: Pozdrowienia dla Cioteczek-Ratowniczek :loveu: Quote
mshume Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Jak dobrze, że Kolargol spotkał na swojej drodze WAS :) Piesio ma takie mądre oczyska :) Quote
pola53 Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 Szczęście, że spotkał na swojej drodze Kingę :). Quote
IVV Posted February 20, 2011 Posted February 20, 2011 to juz tylko kilkanascie godzin :) trzymam kciuki za podroz !!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.