Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 847
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Często przychodzi, ale potem gdzieś znika. Mam nr do schroniska w Kruszewie. Będę do nich dzwonić, ale sukę i tak trzeba na podwórku łapać, bo inaczej jesteśmy bez szans. Ucieknie cholera wie gdzie, na podwórku tak szybko się nie wydostanie, chyba, że przeskoczy bramę. Nie wiem w jaki sposób uciekła nam wczoraj przed wyjazdem. Jest bardzo szczwana.

Posted

Szczeniaki siedziały w drugim garażu, a nasz pies Rufus w pierwszym, a właściwie w przedsionku na buty. Tam ma legowisko, kaloryfer. Rufus może posiedzieć w tym przedsionku, ale za długo też nie może tam przesiadywać, ponieważ to dość duży pies i musi się wybiegać.

Posted

[quote name='ilon_n']Salo, czy masz ten sedalin??
Bo jak schronisko wykona odłów to raczej psa Tobie nie zostawi, hmm?? jak to widzisz??
A jak sunia na inne psy reaguje?? ucieka czy raczej próbuje kontaktów??
Piszesz, że masz swojego psa w garażu, może jakby zobaczyła innego psa na podwórku to by ją nieco ośmieliło??
No ale sama nie dasz rady, Ty byś trzymała swojego, żeby sunia weszła, a ktoś jeszcze musiałby zamknąć ukradkiem furtkę ..[/QUOTE]


Dokłaśnie...(jak to mówi moja córa)...schronisko psa nie odda więc tam w klatce będzie powoli usychała...a po złapaniu musi w końcu zaznać dużo miłości bo NA PEWNO na to zasłużyła....to może jak Salo dodzwonisz się do schroniska to zapytaj tylko o złapanie a nie zabranie...

Postaw może przed furtką miskę z jedzonkiem to chociaż będzie najedzona no i pewnie jeszcze nie raz pod furtkę przyjdzie...a potem...może w końcu zaufa...

OBY OBY OBY

Cała Twoja dobroć dla zwierząt i wytrwałość na pewno Salo wróci do Ciebie z nawiązką...zobaczysz

Posted

OK. Będę próbować jutro, bo teraz jej nie ma przed podwórkiem nadal. Może spróbuję zrobić zaraz bazarek. To byłby mój pierwszy :D . Mam parę rzeczy do sprzedania :).

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/199255-Karykatura-twojego-pupilka%21-Narysuj%C4%99-za-drobn%C4%85-op%C5%82at%C4%85-"]http://www.dogomania.pl/threads/199255-Karykatura-twojego-pupilka!-Narysuj%C4%99-za-drobn%C4%85-op%C5%82at%C4%85-[/URL]!!!

Oraz:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/199259-Noworoczny-bazarek!-Pieni%C4%85%C5%BCki-przeznaczone-zostan%C4%85-na-4-szczeniaczki!!!?p=16022416#post16022416[/url]

Posted

[quote name='salo']Często przychodzi, ale potem gdzieś znika. Mam nr do schroniska w Kruszewie. Będę do nich dzwonić, ale sukę i tak trzeba na podwórku łapać, bo inaczej jesteśmy bez szans. Ucieknie cholera wie gdzie, na podwórku tak szybko się nie wydostanie, chyba, że przeskoczy bramę. Nie wiem w jaki sposób uciekła nam wczoraj przed wyjazdem. Jest bardzo szczwana.[/QUOTE]
Ona musiala nauczyc sie sobie radzic i dlatego jest nieufna i ucieka ale jak widac szuka szczeniakow, biedna jest bo ma pokarm i to dla niej akurat nie dobrze.
widac ,ze najbardziej Wam ufa....skoro w hoteliku sa same szczeniaki to oplata bedzie zdecydowanie mniejsza, prawda?

Posted

Opłata za cztery pieski i tak jest stosunkowo malutka, bo 10 zł płacimy za wszystkie cztery szczeniaki. No i suczka "wchodziłaby" także w tę opłatę, czyli 300/310 zł każdego miesiąca. Dopóki nie znajdą domków, musimy płacić. Niedługo będzie sporo ogłoszeń. Poprosiłam już o to pewną osobę na Dogomanii.

Posted

Nasze dzieciaczki wczoraj podczas podróży ;* :
[IMG]http://lh5.ggpht.com/_smhujo8uq6I/TR-YTy0G2iI/AAAAAAAAAFc/nFBi2NI0mys/IMAGE_014.jpg[/IMG][IMG]http://lh6.ggpht.com/_smhujo8uq6I/TR-YUA3SFEI/AAAAAAAAAFk/ueRXwthqzyc/IMAGE_016.jpg[/IMG]

Posted

Szczeniaki zadowolone. Dałam im dzisiaj oprócz karmy mięsa wołowego- dobre było:-)
W kupach było sporo glist. Ale to narazie załatwione. Coś kojarzą- nie do końca- ale jednak coś- że sika się i kupkuje na tym białym w kącie przy drzwiach. Ciekawe, czy się nauczą?
Wygladają nieźle- nie są jakieś spasione, ale jak na ich warunki bytowania to wyglądaja nieźle.
Siedziałam z nimi dość długo, bo w czasie sprzątania coś mi polowało na rękę z gąbką. No i uczą się, że jednak to one do mnie mają podchodzić, jak chcą głaski- a nie ja do nich. Dostały zabawki i gryzaki.

Co do rozliczeń- dostałam pieniadze za styczeń hotelu, więc to macie z głowy.
Badanie, odrobaczenie i odpchlenie kosztowały:
badanie wszystkich czterech- 45 zł (zniżka)
odrobaczenie- 40 zł
odpchlenie- 20 zł
Razem do zapłacenia 105 zł.

Następne koszty będa takie (jeśli nie objawi się jakaś wirusówka- odpukać- narazie nie widać żadnych objawów):
szczepienia- 4 x Nobivac Puppy DP- 54 zł- 216 zł
kolejne odrobaczenie- czym- do uzgodnienia
i kolejne szczepienia w okolicach 200 złotych- pogadam z wetami, czym i jak je szczepić dalej, żeby było możliwie tanio, ale skutecznie dla dzieciaków.

Można szukać domów- one po drugim szczepieniu mogą sobie pójść.
Gdyby się znalazł sensowny dom- to mogą maszerować natychmiast- ale szczepienie i kwarantanna są konieczne, bo coś w końcu załapią. I taki dom musi to wiedzieć i liczyć się z koniecznością szybkich szczepień.
Charaktery juz mi sie klarują- za kilka dni powiem więcej.
Pozdrawiam-

Posted

czy sunia znów się pokazała??? czy coś zjadła??? a może mieszka w szopie i tam najprędzej można ją znaleźć???...
...naprawdę nie ma na forum osób mieszkających niedaleko, które mogłyby przyłączyć się w akcję jej złapania???...

A mniej więcej w okolicy jakiego większego miasta zadomowiła się Pimpa???

Pieski na pewno szybka znajdą domy stałe a co z sunią, która już tyle przeszła????

Nadal będzie samotna, zziębnięta i głodna?????

PRZECIEŻ MUSI BYĆ JAKIŚ SPOSÓB!!!!!!!!!!!

Posted

Ja Pimpy sama nie złapię, niestety. Muszę mieć kogoś do pomocy. Sukę widziałam wczoraj wieczorem jak błąkała się po wsi (jechałam autem), ale dzisiaj jej pod furtką nie było. Dobrze by było, gdyby jakaś osoba mieszkała w tych okolicach co ja, wtedy razem dałoby radę ją złapać. JEST KTOŚ TAKI ??? OKOLICE OSTROŁĘKI, MYSZYŃCA, KADZIDŁA!!! POWIAT OSTROŁĘCKI.

Do Tattoi: Do 10-ego stycznia wysłać razem z kwotą za hotelik kwotę za weta, czyli 105 zł?

Posted

Mój mail: [email][email protected][/email]

Tattoi Ty masz możliwość zrobić każdemu szczylkowi po chociaż po jednym zdjęciu? Tak poglądowo i do ogłoszeń żeby było można im osobno robić (nie na wszystkich portalach da się robić razem).

Co do łapania suni to może rzeczywiście na razie postawić jej miskę z suchą karmą pod płotem, niech przez kilka dni zrozumie że u Ciebie Salo zawsze znajdzie coś na ząb. A dodatkowo jak będziesz widziała że przyszła dawać jej coś "ekstra"- kawałek mięska, jakąś puszę czy nawet kostkę (tak żebyś jej się dobrze kojarzyła). Pimpa ma już staż na ulicy więc na pewno sobie poradzi, ważne żeby złapać ją przed kolejną cieczką.. Można poświęcić powiedzmy tydzień na łapanie jej.

Posted

Ja mięska nie jem, nie wiem czy simę u mnie takowe mięsko znajdzie, hehe ;) . Chrupki dostawała i inne rarytasy w puchach. Problem polega na tym, że my mieszkamy w podwórku, ona siedzi na wjeździe, a na przeciwko nas mieszka moja ciotka od strony mojej mamuśki, która zwierząt nie znosi. I bardzo możliwe, że już ją zdążyła pogonić, skoro Pimpy od wczoraj wieczorem nie ma. Tak więc Pimpa nie może wiecznie do mnie przychodzić; mnie to nie przeszkadza, no, ale są też tacy ludzie typu mojej ciotki, która piesków nie zdzierży. Jak to się mówi: są ludzie i taborety, hehe

Posted

No niestety, przed chwilą miałam telefon z pretensją od mojej ciotki, że Pimpa łazi jej po podwórku (nie ogrodzone) i, że mam z nią coś szybko zrobić. Ją to g interere, pies ma zniknąć i już.

Posted

Za przeproszeniem, ale przeczytalem wszystkie posty i cos mi tu nie gra.

Kazda sugestia czy rada forumowiczow jest traktowana jako niemozliwa:
- szopy nie da sie zamknac,
- uciekla z podworka i to przed samym wyjazdem,
- miski nie mozna wystawic przed furtke bo ciotka nie lubi psow (niewazne, ze glodna tylko ciotce nie moze przeszkadzac), przeciez do szopy mozna zaniesc raz dziennie miche z jedzeniem
- na podworko ciotki weszla bo nieogrodzone, a drugiego nie mozna otworzyc.


A na koniec okazalo sie, ze jak zaczela podchodzic pod gospodarstwo to musi zniknac bo jest duzym problemem...

Ludzie co wy o tym mysliscie?

Bez obrazy Salo ale mysle, ze teraz kasa nie jest najwazniejsza ale uratowanie suki.
Bo cos mi sie zdaje, ze zaczyna po malu ufac a zostanie przepedzona.

Ja rozumiem, ze nie jest latwo zlapac takiego psa, ale najwiecej pieniazkow powinno byc wlasnie dla niej bo male szybko pojda do domow.

Posted

Wiem, że jesteś zbulwersowany/a, codziennie są problemy. Szopa jest daleko ode mnie, chodziłam tam codziennie, 2x. Szopa, no cóż, miała od cholery dziur. Dwie duże wielkości drzwi frontowych i jedna mała, przez którą Pimpa wchodziła. Pimpa 30 grudnia przyszła za mną pod sam dom, wlazła na podwórko, do garażu nie chciała. Zamknęliśmy ją na podwórku i po około 30 minutach jej nie było. Mam na to świadków, więc nie jestem odosobniona w swych "zeznaniach". Naprawdę chcę tę sukę złapać, dzwoniłam do schroniska w Kruszewie, aby mi ją pomogli złapać i zamknąć w garażu, albo w klatce. Ale oni tego nie mają. Łapią z zaskoczenia, ale teren musi być ogrodzony. Nie wiem co mam dalej robić. Na pewno nie kłamię, bo nie miałabym po co kłamać. Do 7 stycznia mam czas, bo potem wyjeżdżam.

Posted

Tak na szybko teraz, bo się spieszę.
Ja z moim mężem łapaliśmy zdziczałego shibę 2 tygodnie na zamkniętym terenie. To nie jest łatwe.
Szopy nie zamknie, bo ona nie ma pół ściany.
Lassem rzucać nie umie raczej- w naszej kulturze tego nie uczą w szkołach.
Ciotka jak się wkurzy to weźmie miotłę i sukę przegoni- więc jej uczucia trzeba brać pod uwagę. To wiocha jest ludzie. Przepraszam Salo :-)
Salo to młodziutka dziewczyna, nie ma możliwości "rozedrzeć mordy" i zrobić porządku z rodziną.
I tak mnóstwo zrobiła.

Posted

Jakby co, w Kruszewie (bo chodzi o to Kruszewo, koło Ostrołęki?) mamy swoich ludzi, no. esperanzę. Pani Rykowska, prowadząca to schronisko jest ok.

Posted

Dzwoniłam wczoraj do Kruszewa, ale oni łapią psa z tzw. zaskoczenia i to na ogrodzonym terenie !


FOTKI PIMPY:
[IMG]http://lh4.ggpht.com/_smhujo8uq6I/TSB1-2lEUGI/AAAAAAAAAGA/YVu9IfZo35E/s512/P1020058.JPG[/IMG]
[IMG]http://lh4.ggpht.com/_smhujo8uq6I/TSB1_MGrbxI/AAAAAAAAAF0/qxfEuDGpatI/P1020059.JPG[/IMG]
Jak widać - furtka otwarta, na podwórku leżą chrupki i kocyk z zapachem małych. Garaż też otwarty. Tam przebywały szczeniaki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...