dorobella Posted July 26, 2013 Author Posted July 26, 2013 To jest Frodo [URL=http://wstaw.org/h/9e2c1b41574/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/07/26/100_1872_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Frodo miał dzisiaj wynicowany odbyt, od wczoraj krew z odbytu. Dzisiaj leki w dówch lecznicach, bo w jednej nie sprzedają leku na kokcydia na mililitry, z dojazdem to 50 zł. Mam nadzieję, że weekendowe upały nie da się mocno we znaki Merlinowi. Quote
yucca Posted August 1, 2013 Posted August 1, 2013 Dorotko melduję, że książeczki dziś do mnie dotarły, dziękuję ślicznie :Rose: Quote
dorobella Posted August 1, 2013 Author Posted August 1, 2013 Super :) Ja dziś zamierzam zważyć Merlina, bo mu się boki lekko zapadły. Wiem, że upały, ale się jednak trochę boję wyniku. Jutro znowu będę próbować z moczem. Jeż lepiej, ponad 15 razy wypadał mu odbyt. Było źle. dzisiaj był zaspany, a ja myślałam, że biedak się wykończył. Jego siostra, tak mi się wydaje, ze to siosta, na wolności zjadała liście - biedne maleństwa, ich mama pewnie zginęła pod kołami jakiegoś samochodu. Oba jeżyki ważą porównywalnie ok. 280 gram. Na miziastą kicię przyzwyczajoną do psów i kotów- nie ma chętnych :( Quote
dorobella Posted August 3, 2013 Author Posted August 3, 2013 Dzisiaj minęły 3 lata Merlina w BDT, a miał być tylko na chwilę.... pił wodę z kałuży pewnie po myciu samochodu, wodę w kolorze tęczy. Pamiętam jakby to było wczoraj... 7 mnie pół roku jak nie ma ze mną Cassi :( Psy pamiętają, pamiętają też ich koleżankę Suńcię, sunię yorka, 8 września minie rok jak nie żyje. [URL=http://wstaw.org/h/e1d7be59bfa/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/03/ma%C5%82ym_1_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/d24ac42fae1/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/03/100_0665_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Quote
Martika&Aischa Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 Dorotko rozstania są bardzo trudne i ciężkie :( ale nasze ogonki na zawsze żyją w naszej pamięci i sercu :* Quote
dorobella Posted August 15, 2013 Author Posted August 15, 2013 [quote name='Martika@Aischa']Dorotko rozstania są bardzo trudne i ciężkie :( ale nasze ogonki na zawsze żyją w naszej pamięci i sercu :*[/QUOTE] Myślę, że żyją też tam gdzieś, za TM i czekają :) Frodo lepiej, ale zaczął spadać z wagi, nie wiem jak to będzie. Za to (odpukać) maleństwo, które miał niecałe 200 gram ma już 380 - Enigma się mi odwdzięczyła i jest nianią dla maleńtasa , który miał 150 gram, Pippin już lepiej i ma 205 gram, jeszcze w międzyczasie znalazłam maleńtasa, który teraz ma 270 gram, Gandalf miał pełno kleszczy. [URL=http://wstaw.org/w/2aqu/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/15/100_1882_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://wstaw.org/w/2aqx/][IMG]http://wstaw.org/m/2013/08/15/100_1891_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Merlin teraz je karmę za 29 zł/kg (Arden Grange), ale sierść mu tak nie wypada i chyba trochę lepiej, nawet przytył. Tania jest jest :( Quote
OlaLola Posted September 16, 2013 Posted September 16, 2013 Na dogo prawie mnie nie ma, ale że tu taka pustka to nie wiedziałam. Jak Merlin? Jak jeżozwierze:evil_lol:? W sumie się polansować przyszłam moim szkoleniem psów :evil_lol: W razie czego zapraszam na szkolenie z psiurem [url]http://szkolenie-tgbytom.com.pl/[/url] U nas nadal koty, z Halinką, która miała na tymczasie Merlina 2 będę się widziała prawdopodobnie w tym tygodniu ( wyciągamy kota ze schronu, choć w sumie tresuje psiury w schronisku) to zapytam czy ma jakieś wieści. Quote
dorobella Posted September 16, 2013 Author Posted September 16, 2013 Frodo poszedł w knieje pod koniec sierpnia. Zostało jeszcze pięć. Merlin przeżył upały. Poluję na jego mocz, na razie bez rezultatu, bo muszę go złapać do określonej godziny. Potem jest za późno. Sierść mu wypada. Na razie kupuję mu Ardena za 29 zł kg, i mieszam z Boschem niewiele tańszy. Okresowo RC, żeby go podtuczyć. Na razie wstrzymuję się z zakupem urinary. Na pewno go boli, bo widać po ułożeniu. Żwiru nadal idzie dużo. Co mam zrobić, nie uśpię go na razie. Chucham i dmucham :) Quote
dorobella Posted September 23, 2013 Author Posted September 23, 2013 Wyniki moczu Merlina są złe, ciężar ma 1,010, a ph 8, lekko wzmożony urobilinogen , liczne pasma śluzu i bardzo liczne moczany. Przy moczanach nie mogę mu podawać witaminy C. Musiałabym mu zrobić morfologię z biochemią, bo może nerki są w jeszcze gorszym stanie i nie wiem jaką karmę powinnam mu kupić, rozważam też inne opcje :( Quote
BasiaD Posted September 26, 2013 Posted September 26, 2013 O rany biedny Kocio...Trzymam kciuki.. Quote
dorobella Posted September 26, 2013 Author Posted September 26, 2013 Na razie boję się mu zrobić badanie moczu, bo znowu umrze... nie wiadomo co lepsze. Na razie leki, a potem zobaczymy. Nie wiem na co liczyłam... że Merlin się cudownie uzdrowi i znajdzie dom. Ostatnio pomyślałam, że za dużo tych tymczasów, za dużo problemowych. Oczywiście Merlinek nie jest święty i z podawaniem leków są cyrki, dusi się, pluje, wymiotuje, walczy etc. Plus jest taki, że je. Quote
dorobella Posted October 8, 2013 Author Posted October 8, 2013 Merlinek nie czuje się ostatnio najlepiej. Zmieniam mu karmy, żeby jadł. Często przychodzi na łóżko, żeby go przykryć kocem, bo mu zimno. Za jakieś 2 tygodnie powtórzę mu badanie moczu. Myślę jednak, że jesteśmy jednak bliżej końca i w końcu śmierć weźmie go na swoje kolana, żeby utulić ostatni raz. Ja mam 8 jeże, miałam 9, ale Galadriela nie przeżyła narkozy, miała chorobę skóry, złamaną nogę i brak oka. Jeden jeż po potrąceniu przez samochód, 268 gram, krew z uszu, w jamie ustnej, z nosa. Na szczęście żyje, jest na antybiotyku, dusiła się, pasożyty chciały ją wykończyć, bo auto nie dało rady. Quote
dorobella Posted November 20, 2013 Author Posted November 20, 2013 Trochę zaniedbałam wątek Merlina, ale to dlatego, że Merlin zmiennie się czuje, często mu jest zimno. Nie wiem czy dociągnie do Świąt. Dzielny jest, jakoś się trzyma. Quote
Erin32 Posted November 24, 2013 Posted November 24, 2013 Znalazłąm Was i na Dogo :) Mocne kciuki za Merlinka :thumbs: Quote
dorobella Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 Cześć Erin :) Merlin ma wątek na miau, ale nie mam czasu go ogarniać, zresztą tam się nic nie dzieje. Na razie mam dylemat, czy kupić mu Urinary, czy nie kupować. Na razie nie chowa się pod koce, więc jest jakby lepiej. Moze jednak dociągnie do Świąt :roll: Chucham i dmucham na tego kota, żeby chociaż jeszcze trochę. Quote
dorobella Posted November 25, 2013 Author Posted November 25, 2013 Nie dziękuję, żeby nie zapeszać. Quote
yucca Posted December 13, 2013 Posted December 13, 2013 Ja również zaglądam. To kocisko ma niezłą wolę przeżycia :) oby tak dalej, mizianki dla Merlinka :) Quote
dorobella Posted December 13, 2013 Author Posted December 13, 2013 (edited) Różnie, wczoraj źle się czuł, dzisiaj trochę lepiej, ale załatwiam mu leki p/bólowe, bo nie wiem jak będzie. Wystawię bazar i kupię mu karmę, bo może się uda go przetrzymać póki ziemia nie rozmarznie. Chociaż tego nie jestem pewna. Najbardziej uciążliwe jest sikanie na ręczniki, ciuchy w łazience, które spadną z kosza, reklamówki, gazety i co mu się nawinie. A pralka jest w agonalnym stanie, naprawa jest nieopłacalna. Żelazka załatwił cztery. Teraz mam pożyczone, ale boję się go wyciągnąć z kartonu. Edited December 13, 2013 by dorobella Quote
barb Posted January 12, 2014 Posted January 12, 2014 Trafiłam do Merlina z wątku Trufli. Jak on się czuje ? Quote
dorobella Posted January 12, 2014 Author Posted January 12, 2014 Różnie. Coraz częściej leje nie do kuwety, więc chyba go boli. Smród moczu jest okropny. Staram się, żeby nic nie spadło z ubrań na ziemię. I sprzątam kuwety na bieżąco. Kupuję mu miksy różnych karm, żeby jadł. Okresowo dostaje furaginę. Z badaniami się wstrzymałam, bo po narkozie kot "umiera" Zresztą był w końcu reanimowany 40 minut. Rewelacji nie będzie. To jest takie czekanie na sygnał, czy już jechać uśpić, czy może jeszcze poczekać. Jak będę widziała, że go boli i już się nic nie da zrobić... pojedziemy. 7 lutego uśpiłam sunię, w tym roku pewnie uśpię Merlina. To jest i tak cud, że jakoś funkcjonuje. Dzisiaj sobie tak pomyślałam jak zmieniłam tytuł wątku Twistera, że jest w DS, to niedługo zmienię Merlinowi. Mam nadzieję, że będę wiedziała w odpowiednim czasie, że to już. Quote
barb Posted January 12, 2014 Posted January 12, 2014 To raczej smutne wieści. Poczytam wątek. Na wątku Trufli pisałam, że link do wątku Merlina się nie otwiera. Sprawdź proszę. Spokojnej nocy Wam życzę. Quote
dorobella Posted January 13, 2014 Author Posted January 13, 2014 [quote name='barb']To raczej smutne wieści. Poczytam wątek. Na wątku Trufli pisałam, że link do wątku Merlina się nie otwiera. Sprawdź proszę. Spokojnej nocy Wam życzę.[/QUOTE] Wiem, bo przy zmianach na dogo linki się nie otwierają. Merlin będzie miał w tym roku 4 lata, to i tak długo żyje. Jest po dwóch wstrząsach anafilaktycznych, kilka razy miaół zatrzymanie akcji serca, jest po reanimacji. Póki jest jakoś- Merlin będzie. Zobaczymy. Mój rezydent Bazyl będzie miał w tym roku 14 lat. W 2012, właściwie pod koniec, byłam pewna, że Merlin pożyje krótko. UZachorowała Casia i trzeba było ją uśpić. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.