Wiedźma Posted January 29, 2011 Author Posted January 29, 2011 A ja teraz jak Tewje Mleczarz: Ale z drugiej strony...Zastanawiamy się z niunią, czy jest sens wyrywać go na 3 tygodnie do domu i oddawać potem do schroniska. Jemu przydałby się dom stały. Co o tym sądzicie? Quote
brzośka Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 to by było najlepsze dla naszego Brunusia :) Quote
Wiedźma Posted January 29, 2011 Author Posted January 29, 2011 Obdzwoniłam wszystkich zaprzyjaźnionych lubliniaków. Mają rozpuszczać wici gdzie się da. Quote
ŚWIAT Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 Macie rację.Też sobie myślę- on musi trafić do DS. Stres kolejny ze zmianą miejsca mógłby pogorszyć jego stan. Quote
jaanka Posted January 29, 2011 Posted January 29, 2011 Pewnie że najlepszy byłby dom docelowy ale tymczasowy dałby nam czas na szukanie . I zakończenie diagnostyki , ustawienie leków . Quote
brzośka Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 cześć Brunusiu :) może dziś los się do ciebie uśmiechnie Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 dostałam taką wiadomość na FB "Pani Elu, przez przypadek zobaczyłam wątek Bruna, myślę, że mogłabym go wziąć, ale muszę znać szczegóły: na ile, co będę musiała robić, od kiedy? Teraz będę miała więcej czasu - mam ferie, a po feriach mniej zajęć, ale z kasą u mnie cienko no i mam w domu kota - kot jest też przygarnięty i raczej towarzyski, ale nie wiem czy się dogadają... Poza tym nie mieszkam sama, moja mama jest przeciwna braniu psa, ale jak jej powiem, że to tymczasowo, to się zgodzi, a mam też cichą nadzieję, że już nie będzie chciała go oddać. Jak Pani myśli? Czekam na odpowiedź albo telefon:................................... Pozdrawiam, Magda :)" Przesłałam tą wiadomość do Niuni. Niunia mam nadzieję że ją odebrałaś i skontaktujesz się z Magdą. Quote
brzośka Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Mysza, super wiadomość! może to właśnie będzie domek Brunusia?? a skąd ta Magda jest? Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='brzośka']Mysza, super wiadomość! może to właśnie będzie domek Brunusia?? a skąd ta Magda jest?[/QUOTE] Niestety nie napisała, podała telefon który wysłałam Niuni, mam nadzieję że się skontaktowała. Zaraz zapytam na FB Magdy czy się kontaktowały. Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 A czy ma ktoś na wątku telefon do Niuni żeby mi podać na PW? Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Napisalam do Magdy na gg. Czekam na odpowiedz. Ona jest z Lublina ale tak- ma kota a nie wiem jak Bruno reaguje na koty, nie ma kasy a leczenie jest kosztowne -przecież, też nie mozemy finansowac leczenia do końca zycia psiaka... nie skreslam jej oczywiscie ale ciagle mysle - nie chce tez, zeby po 3 tyg zmieniła zdanie i oddała go do schronu:( Tym bardzaiej, że jej mama jest przeciwna... Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Ale jeśli do wtorku nie znajdziemy nic innego to lepszy chyba DT na te 3 tygodnie jak Ciebie nie będzie niż nic. Kasy trochę ma Bruno. Znacznie łatwiej zebrać kasę z wpłat jednorazowych na leki i karmę niż deklaracje stałe na DT. Zresztą nie ma co gdybać, najlepiej gdybyś zadzwoniła do Magdy i porozmawiała. Podałam Ci telefon. Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='Mysza2']Ale jeśli do wtorku nie znajdziemy nic innego to lepszy chyba DT na te 3 tygodnie jak Ciebie nie będzie niż nic. Kasy trochę ma Bruno. Znacznie łatwiej zebrać kasę z wpłat jednorazowych na leki i karmę niż deklaracje stałe na DT. Zresztą nie ma co gdybać, najlepiej gdybyś zadzwoniła do Magdy i porozmawiała. Podałam Ci telefon.[/QUOTE] Nie jest dobrym rozwiązaniem wzięcie psa na 3 tyg a później zwrot do schronu. Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Rozmawaiłam z Magdą....niestety Bruno u niej nie może przebywac :( : ''pfff moja mama powiedziała że "musi się zastanowić" więc chyba nic z tego nie wyjdzie, przepraszam za zawracanie głowy, bardzo chciałabym Brunowi pomóc ale w tym momencie chyba tylko mogę pytać wszystkich których znam czy by nie chcieli go wziąć.... :('' .......... :( Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Nie myślałam o zwrocie do schronu, tylko o tym że będzie czas na szukanie albo Innego DT alb DS. Ale i tak już nieaktualne, szkoda:( Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Jutro będę u Bruna ostatni raz przed wyjazdem...serce mi się kraja:(... Quote
Alter Ego Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Czy dobrze rozumiem, ze potrzebny jest ktos kto zawiezie psiaka na badanie kiedy Ciebie nie bedzie? Czy tez jeszcze jakas inna pomoc? Quote
marta0731 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='niunia448']Nie jest dobrym rozwiązaniem wzięcie psa na 3 tyg a później zwrot do schronu.[/QUOTE] To ja już nie rozumiem... Przecież w schronie nie będzie miał kto się nim zająć...........??? Quote
Mysza2 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 Niunia, a może Magda która oferowała się z pomocą mogłaby do zawozić na te badania , nie pytałaś jej? A z tej kliniki do której Bruno ma jeździć, nie ma tam kogoś kto mogłby po niego jechać do schronu i go zabrać na badania? Nie ma tam woluntariuszek? Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='Mysza2']Niunia, a może Magda która oferowała się z pomocą mogłaby do zawozić na te badania , nie pytałaś jej? A z tej kliniki do której Bruno ma jeździć, nie ma tam kogoś kto mogłby po niego jechać do schronu i go zabrać na badania? Nie ma tam woluntariuszek?[/QUOTE] Niestety nie ma wolontariuszek...Nikt nie będzie wydawał obcej osobie psa na badania... Pani Kierownik zgodziła się na dom tymczasowy, ale na wożenie przez obcą osobę na badania się nie zgodzi. Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='marta0731']To ja już nie rozumiem... Przecież w schronie nie będzie miał kto się nim zająć...........???[/QUOTE] W schronie dostaje leki i jest pod nadzorem weterynarzy tam pracujących - nie mogę przeciez daac na 3 tygodnie psa do domu a pozniej zabrac znów do schronu - to bez sensu, robic psu wodę z mózgu... Quote
Alter Ego Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 O rany, to sytuacja jest faktycznie bez wyjscia. Myslalam nawet ze moglabym podjechac i zabrac pieska do lecznicy. Hmmm... A moze sa jeszcze jacys wolontariusze w schronisku? Quote
niunia448 Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 [quote name='Alter Ego']O rany, to sytuacja jest faktycznie bez wyjscia. Myslalam nawet ze moglabym podjechac i zabrac pieska do lecznicy. Hmmm... A moze sa jeszcze jacys wolontariusze w schronisku?[/QUOTE] Alter Ego a czy w razie, gdyby udało mi się namówic kierowniczke zebys mogła go wziąc na badania bedzie taka mozliwosc w czwartek?? Quote
Alter Ego Posted January 30, 2011 Posted January 30, 2011 a ma tendencje do ucieczek? to znaczy czy potrzebne sa jakies dodatkowe zabezpieczenia- podwojna smycz, itd? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.