Luzia Posted May 15, 2008 Posted May 15, 2008 O tak to jest już szczy marzeń nie ma co nawet o tym mówić. Sama całe życie o takiej marzyłam :evil_lol: Quote
Szczurosława Posted May 15, 2008 Author Posted May 15, 2008 Marzenia są po to,aby je realizować:eviltong: Quote
Szczurosława Posted May 17, 2008 Author Posted May 17, 2008 [quote name='Yona']Sobota... Może ktoś Mietka zechce adoptować?[/quote] I żeś wykrakała:eviltong: Mieczysław pojechał dziś na wieś, ma paść krowy.Jeśli sie nie sprawdzi wróci.Mam nadzieje,że nie wpadnie na pomysł aby nawiać , bo tych 30 km raczej nie pokona.... Quote
lon_cia Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 Oooooooooooooooooooooo jestem w szoku:crazyeye: Miecio ma domek!!!! Cudownie!!!! Mam nadzieje ze to dobr domek, bez łańcuchów... Quote
Yona Posted May 18, 2008 Posted May 18, 2008 No kurka :shake: Mietek pastuchem zostanie?... :crazyeye: Oj, coś nie za bardzo mi się podoba... Wiesz Anka coś więcej na temat nowych właścicieli?... No i cóż... To dostałam wczoraj z allegro, ale ponieważ mam [B]OGROMNE [/B]problemy z logowaniem się na dogo, wklejam dopiero dzisiaj: "Treść wiadomości: Boziu Kochana,gdzie jest to cudo? czy lubi lubi dzieci , bo mam dwoje?" Quote
Szczurosława Posted May 18, 2008 Author Posted May 18, 2008 Echh, nic poza tym co już napisałam nie wiem,a naprawde trudno jest wyciągnąć jakieś informacje od schroniska:shake: I mi się to nie podoba,więc mam nadzieje,że go zwrócą, a on nie uciekł, bo przepadnie na zawsze...:shake: A dzieci uwielbia.... Quote
Szczurosława Posted July 12, 2008 Author Posted July 12, 2008 Mieczysław powrócił do schroniska. Wychudzony okrutnie,ale szczęsliwy. Biega wokół schroniska, bo do kojca zamknąć się nie da. A nikt go nie szuka.... Wg szukacza Mieczysław zrobił ok.13 km Quote
lon_cia Posted July 14, 2008 Posted July 14, 2008 [quote name='Szczurosława']Mieczysław powrócił do schroniska. Wychudzony okrutnie,ale szczęsliwy. Biega wokół schroniska, bo do kojca zamknąć się nie da. A nikt go nie szuka.... Wg szukacza Mieczysław zrobił ok.13 km[/quote] jak widac adopcja byla udana:mad: szok..... Quote
terra Posted July 16, 2008 Posted July 16, 2008 Wstawiłam Miecia do wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10504299#post10504299[/URL] Quote
Szczurosława Posted July 16, 2008 Author Posted July 16, 2008 [quote name='terra']Wstawiłam Miecia do wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10504299#post10504299[/URL][/quote] Dzieki! To nawet blisko,więc transport jakimś probleme by nie był;) Quote
Yona Posted July 16, 2008 Posted July 16, 2008 No to chyba znowu go wystawię?... :-( Jakoś tak chyba od początku było wiadomo, jak to się skończy :-( Quote
Szczurosława Posted July 16, 2008 Author Posted July 16, 2008 [quote name='Yona']No to chyba znowu go wystawię?... :-( Jakoś tak chyba od początku było wiadomo, jak to się skończy :-([/quote] Nom, nie zapowiadało się różowo,ale prędzej przypuszczałam,że gdy dorwie jakiegoś kuraka czy cośik innego to go odwiozą,a nie że w takim stanie sam wróci:shake: Quote
Yona Posted July 16, 2008 Posted July 16, 2008 Właśnie sprawdziłam... Wszystko pokasowałam i muszę wszystko mu na nowo napisać... Żadnej ściągi na dodatek, choroba... :angryy: Quote
Yona Posted July 16, 2008 Posted July 16, 2008 No kurde, jest ściąga w pierwszym poście :lol: Jutro się zajmę uciekinierem... Anka, a on już dał sią ogarnąć i wlazł do tego kojca? Quote
Szczurosława Posted July 16, 2008 Author Posted July 16, 2008 Ściągawkę masz w 1.poście;) Odnowiłam mu gumtree, ma też alegratke,adopcje.org ,psy.pl i chyba to bedzie wszystko Quote
Szczurosława Posted July 17, 2008 Author Posted July 17, 2008 Do kojca go wsadziłam przemocą, gdy zaczął koczowac mi pod domem:cool1: W schronisku nie dają rady go złapać i zamknąć więc lata luzem Quote
Luzia Posted July 18, 2008 Posted July 18, 2008 Biedaczek :shake: Ehh ludzie są beznadziejni :angryy: Quote
Szczurosława Posted July 18, 2008 Author Posted July 18, 2008 [quote name='Luzia&Funia']Biedaczek :shake: Ehh ludzie są beznadziejni :angryy:[/quote] Ano są:angryy: Quote
Yona Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 [quote name='Szczurosława']Do kojca go wsadziłam przemocą, gdy zaczął koczowac mi pod domem:cool1: W schronisku nie dają rady go złapać i zamknąć więc lata luzem[/quote] Nic nie rozumiem :-? Siedzi w kojcu u Ciebie, czy lata luzem wokół schronu?... :-? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.