dreag Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 To ta ONka. [B]Kto da jej dt???[/B] :modla: Sunia cudna, łagodna, smutna, leży od soboty pod gołym niebem... Zgubiła się lub ktoś wywiózł. Sama wskoczyła mi do auta, zabrałam ją do lecznicy sprawdzić czy nie ma chipa. Byli tam nią zauroczeni. A chipa nie ma:shake:. [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314347/dsc01958"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi479/c65a7c9f002987dd4cfd3217/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314341/dsc01944"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi2211/1f99ce3a0029b5df4cfd3195/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314326/dsc01963"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi958/7934a708000508954cfd3027/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314333/dsc01947"][IMG]http://i2.fmix.pl/fmi1175/17a00c730008b5604cfd311a/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Kto mógłby wydrukować ogło, które przygotowałam i rozwiesić gdzieś w okolicy lub jakiejś lecznicy? Plisss. Chętnym wyślę na maila. Teraz jadę jeszcze porozwieszać koło mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Uff, właśnie wróciłam:roll:. [B]Monia[/B], tu u nas biega za wszystkimi psami, bez względu na płeć zadowolona ze wspólnego spacerku. Ale tak jak Ci mówiłam, podwórkowe koty przegania na drzewo. Może tylko dla zabawy, a może nie. Poleguje na betonie przy drzwiach:shake:. Myślałam, że mi serce pęknie, jak wypuszczałam ją z powrotem z samochodu, a ona nie wiedziała biedna co się dzieje:-(. To nie dla mnie:-(:-(. Tak jak mówiłam do samochodu wsiada sama, grzecznie leży na siedzeniu, widać, że jeździła jak nic. Jak wysiadałam wywieszać ogłoszenia to popiskiwała za mną. Zaproponowano mi, że może zostać w lecznicy na jedną noc, no i ją tam zostawiłam. Tylko przyjechałam do domu, a miałam telefon, że ona nie chce być zamknięta w pomieszczeniu, drapie w drzwi i w tej sytuacji...:diabloti: A w szpitaliku bali się ją zamknąć, żeby nie właziła na szczebelki i sobie czegoś nie zrobiła. No i z powrotem po psa:cool1:.. Tak by chociaż się pogrzała przez noc. Chcieli dobrze, bardzo im się sunia spodobała:lol:, chwała im za to. Wywiesiłam kilka ogłoszeń, w tym w lecznicy, jutro jeszcze zajadę do schronu zameldować, jakby ktoś szukał. O rany, jak ona jest sympatyczna:loveu:. Daje ze sobą wszystko zrobić -zaglądać w zęby, podnosić za tyłek itd. I taka śliczna. Czyżby ktoś ją wywalił??? Dałam jej jeść to nie chciała, nie była zainteresowana. W lecznicy ciacha też nie chciała, zainteresowała się trochę peedigree. Jest jeszcze zadbana, nie śmierdzi. Nie wiem, nie mam pomysłu co się stało. Jeden facet z wcześniejszego ogłoszenia na BO sprawdzał, bo szuka suni ON, ale to nie ona... [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314536/dsc01950"][IMG]http://i1.fmix.pl/fmi1082/a61e74080014a27f4cfd4fe9/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fmix.pl/zdjecie/2314543/dsc01954"][IMG]http://i3.fmix.pl/fmi2190/6b313d00000d142c4cfd50de/zdjecie.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Moje jak ją zobaczyły to się rozdarły, ale ona się nie przejęła i za chwilę biegały razem. Onka strasznie była zaciekawiona co to ja niosę na rękach - zagldała i zaglądała. Jak puściłam Mini to pomerdała ogonkiem i poszła z nami. Długo to ona tu nie pochodzi, bo jedni się boją, drugim nie pasuje pies pod drzwiami, a innym w ogóle PIES:shake:. Dzieci się z nią bawią, dorośli najczęściej przeganiają albo wrzeszczą:shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda7k Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 piękna sunia, tyle tych psiaków niechcianych, porzucanych eh Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Witam:) a gdzieś ty ją znalazła? Na jakim osiedlu bo jakoś trochę znajomo wygląda ale do końca nie jestem pewna:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Na Wygodzie, właśnie przed chwilą dowiedziałam się od sąsiada, że ktoś ją podobno wywalił z samochodu:angryy:. A jednak...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 [quote name='Biala29']Mówisz łagodna do dzieci? Muszę pomyśleć trochę ale może do świąt jakoś bym ją przetrzymała tylko nie wiem czy będę miała jak ją wykarmić:) Trochę cienko ostatnio:)[/QUOTE] Karmę załatwimy;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Kajber Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Biala, jak byś ją mogła przechować to byłoby cudnie, ja tak sie zawsze boje o psy na ulicach-żeby zwrodnialcy nic im nie zrobili, jak np. tu: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/197726-Bestialskie-zakatowanie-psa-husky-aĹĽ-do-urwania-mu-gĹ‚owy?p=15878016#post15878016[/URL] Zastanawiałam sie juz nawet, czy schron nie lepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 [quote name='Biala29']Witam:) a gdzieś ty ją znalazła? Na jakim osiedlu bo jakoś trochę znajomo wygląda ale do końca nie jestem pewna:)[/QUOTE] Smutno i pusto się zrobiło po Lunie ?? ;) Ja cały czas myślę o niej :) ale nie chcę sama podejmować decyzji póki mąż jest na wyjeździe. Zresztą 4 pies - on mnie chyba wyeksmituje :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Jeśli będzie sytuacja awaryjna, mogę ją ewentualnie wziąć do siebie, dopóki czegoś nie znajdziecie, żeby była bezpieczna (skoro teraz może w każdej chwili "zniknąć"). Mieszkam 35 km od Wwy na północ. Mam w domu dwa psiaki - 9-miesięczną jamnisię, która kocha cały świat i lekko wycofanego kudłacza ok. 12 kg. Niestety, do tego 2 koty :( Na dzień musiałabym ją zostawiać w ogrodzie (jest porządna, mocno ocieplana buda, pod dachem, ogrodzenie ze sztachet). Po powrocie do domu, mogłaby być wewnątrz (koty są dość czujne i daczą radę nawiać - poza tym pod kontrolą jakoś by było - zawsze można je zamknąć).Wet sprawdzał czy jest wysterylizowana, a jeśli nie - czy nie ma ciąży?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
joanna83 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 [quote name='Biala29']Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty.[/QUOTE] Marta to Ty. A ja cały czas się zastanawiałam co za nowa osoba się zalogowała i ma jaką Lunę. Nawet nie skojarzyła jak Monika powiedziała, że Luna (ta Twoja jedzie do domu).:oops: To będzie taka mała odmiana po drohiczynce, w końcu coś normalnego :lol: Chociaż muszę przyznać, że Twoja Luna chyba najnormalniej z całej tej drohiczyńskiej ekipy zachowywała się w domu (zwłaszcza z dzieciakami) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Moja Luna to wogóle była debeściara:) Strasznie mi jej brakuje chociaż jeśli mam być szczera to ona była pierwsza taka mała:) na ogół wolę większe psiska:) ale ze względu na Młodego nie każdy może być u mnie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 [quote name='Biala29']Może nie wyeksmituje:) A po Lunie strasznie pusto:) Słuchajcie jakby co to dawajcie ją choćby zaraz jestem w domku. Do świąt nie ma problemu może do tej pory coś się wymyśli :)Jakoś z jedzeniem może się da radę:) czekam:) Dodam tyle że smycz jakąś mam pod jej gabaryty.[/QUOTE] Dzięki [B]Biała[/B], super wieści:multi:. I [B]Natusia[/B] za dt awaryjne:lol:. Mam pytanie -Biała czy masz dobrze ogrodzony teren:cool3:? Bo jak ona próbowała w lecznicy drapania - to żeby nie kombinowała przez płot. No i żeby drzwi nie zniszczyła:evil_lol:. Różnie to bywa, już niejeden załatwił tym sposobem remoncik dt:roll:. Nie chcę nikogo znaiechęcić, ale wolę się asekurować, bo w takim przypadku może być problem, już tak miałam. Była w tym roku taka sytuacja, że po kilku dniach dostałam info, że muszę zabrać psa z dt bo niszczy. Tylko dokąd:-o? Bardzo to przeżyłam, bo nie było innego miejsca, nie mówiąc, że mnie na miejscu nie było, byłam na wyjeździe. Boję się tak takiej powtórki z rozrywki:cool1:. Jak jesteś zdecydowana, to spoko, idę jej szukać, wcześniej się plątała. Niestety miałam gości i nie było okazji tu zajrzeć... Na jakim osiedlu mieszkasz? W jej przypadku najlepszy byłby dom z ogrodzeniem. Widać, że przyzwyczajona do podwórka. W mieszkaniu podejrzewam, że mogłaby chyba zrobić niezły remament:roll:. A propo psich niszczycieli:evil_lol:: [URL="http://tiny.pl/hrg22"][IMG]http://i53.tinypic.com/20s9jqh.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Ogrodzenia nie mam takiego z którym on sobie nie poradzi:) mieszkam w bloku ale w tej chwili nie pracuję więc mam czas żeby się nią zająć:) rozumiem że liczy się czas bo ona na podwórku pod blokiem teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Po za tym ja mogłabym ją przetrzymać tylko do 22.12 bo potem muszę wyjechać na parę dni:( a mieszkam na wysokim stoczku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Już sama nie wiem co tu robić... A może najpierw do Ciebie, a jak nadarzy się okazja to przewieźć do Natusi? Natusia, co Ty na to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dreag Posted December 7, 2010 Author Share Posted December 7, 2010 Byłam na obchodzie, ale nie spotkałam suni. Wcześniej chodziła za kimś, więc gdzieś jest, poszła na obchód lub się gdzieś zadekowała. Ciekawe gdzie, bo dotychczas polegiwała przed wejściem... A miała mieć nową przygodę;). Może jutro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Biala29 Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Miejmy nadzieję :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 O matko kochana - i co? Znalazła się?!?!?!!? Jakoś nie doczytałam, że ona tak całkiem "na wolności" jest :( Jeśli o mnie chodzi, mogę ja wziąć od zaraz. Co będzie po 22-gim nie wiem, bo usiłuję wyciągnąć ze schronu boksię i czekam kiedy się uda... Od biedy mogłyby być obie przez chwilę, byle się zgodziły. Tak jak pisałam, u mnie byłaby w ciągu dnia na zewnątrz. Drzwi chrzanię, bo mój własny psies i tak już dawno je "załatwił" i wygryziony brzeg jest obity blachą :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 [B]Nutusia[/B] a jesteś w stanie podjechać po sunię do Warszawy np. w okolice lotniska ?? Może uda się załatwić transport ale tylko do Wawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Kiedy ten transport i o której godzinie trzeba ją odebrać z lotniska ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Powiem tak - wybieramy się w sobotę do lecznicy w Wawie do dr.Garncarza i stamtąd ewentualnie trzeba by ją odebrać. Wizytę mamy na 11.40 W innym terminie może dowieść ją inna osoba ale nie znam konkretnej daty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania i Kajber Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Wszystko pieknie, tylko jak rozumiem suni nie ma....:-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 O rety - czyli rozumiem, że się znalazła! Ufff... Słuchajcie, [B]żeby była jasność w temacie - ja jej mogę dać tylko bardzo awaryjny DT[/B], bo już się zobowiązałam do wyciągnięcia suni ze schronu i procedura jest w toku. Może nawet dziś będę wiedziała kiedy mogłaby do mnie przyjechać. Jeśli ONka ma się wałęsać po ulicach, nie ma się nad czym zastanawiać, ale musicie bardzo intensywnie myśleć gdzie ją umieścić i nie może być tak, że pies bezpieczny, to lecimy do innej bidy. Bardziej sensowna w tym przypadku wydawała się oferta Biała29, bo jest na miejscu i odpada transport. Zastanówcie się dobrze, rozpatrzcie wszystkie "za" i "przeciw", a ja ze swej strony dam znać co ustaliłam ze schronem w sprawie terminu odbioru psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.