Lidan Posted January 18, 2011 Share Posted January 18, 2011 Czasem tak niewiele potrzeba, żeby pomóc psu odzyskać spokój, radość życia i zaufanie (choć to pewnie nie do końca) a przy okazji samego siebie uszczęśliwić. Gdy przyjechała do mnie porzucona pod lasem, wystraszona Gapcia, która chodziła za mną krok w krok, nawet w nocy nie mogłam sama pójść do wc to po 2 dniach byłam okropnie tym zmęczona. Po 2 tygodniach już nie wyobrażałam sobie życia bez niej. Obydwie wiele zyskałyśmy. Ktoś ze znajomych powiedział, że byłyśmy sobie potrzebne :-) Pamiętam jeszcze tamten okres, pamiętam Gapę bojącą się własnego cienia, trzasku nadepniętej gałązki, jej przerażenie na widok podniesionego patyka, który chciałam rzucić w zabawie. I widzę ją teraz, leżącą spokojnie metr ode mnie i jej spokojny wzrok gdy na mnie patrzy, zupełnie inny niż wtedy gdy do nas przyjechała. Podobnie pewnie teraz jest w domu meegie_z i podobne przemiany zachodzą w zachowaniu prześlicznej Shany. Kibicuje Wam od początku i cieszę się, że Shana tak dobrze trafiła :happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted January 19, 2011 Share Posted January 19, 2011 Nowy bazarek dla podopiecznych ostrowiaków:) [URL]http://www.dogomania.pl/threads/200600-Rozliczamy-PITY-roczne.-Na-Filipka-i-Iskierkę.-Do-30.04.?p=16147002#post16147002[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted January 19, 2011 Share Posted January 19, 2011 Fajnie się czyta o tym, jak fajnie ludziom mieć psa, a psu ludzi. Psio-ludzka więź to jedyna rzecz w swoim rodzaju, a szczególnie cenna, gdy ze zlęknionego i wycofanego psa wyłazi na naszych oczach szczęśliwy i radosny zwierz. Maggie_z - zawsze chętnie czytam to co piszesz o Shanie, czuje się w tym uważność, szacunek dla psinki i jej osobowości, czułość połączoną z wnikliwą obserwacją. Pisz, pisz! I ucałuj małą w nosek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted January 20, 2011 Share Posted January 20, 2011 Dziękuję za odpowiedź za moje posty. Lidan, to właśnie tak jest z Shaną, jak było z Twoją Gapą. Jesteśmy sobie nawzajem potrzebne, a nawet w pewnych rzeczach bardzo podobne do siebie. Kiedy zauważam kolejną zmianę w Shanie, cieszę się ogromnie, ale równocześnie jestem zdumiona jej zaufaniem, którym mnie obdarza, bo przecież tyle przeszła, nawet nie wiem dokładnie co. Mogę się tylko domyślać po jej zachowaniu. Budzi to we mnie większe poczucie odpowiedzialności i szacunku wobec niej. Shana ufa przy tym tylko nam, nieznanych ludzi obszczekuje i unika, nawet gdy przyjdą do domu. Zapomniałam się pochwalić, że Shana przytyła 0,5 kg, od kiedy jest u mnie, co mnie zdziwiło, bo bywa bardzo wybredna w jedzeniu. Jednego dnia pałaszuje mięsko, a drugiego kręci na to samo nosem. Lubi też czasem zjeść plasterek banana, lub kawałek mandarynki, albo jogurt naturalny. Ma wielką chętkę na czekoladę, widać, że musiała ją kiedyś próbować, szaleje za nią, ale oczywiście musi obejść się smakiem. Smaki ma wyszukane. Jak zrobimy jakieś fajne zdjęcia, lub nakręcimy film, to prześlę do Idusiek, aby umieściła na stronie. Dziękuje Idusiek, że umieściłaś poprzednie. Pozdrawiam ciepło wszystkich miłych czytelników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Czekamy zatem z niecerpliwością :) ukłony dla ciebie maggie i buziaki dla shany! No no królewa wybrzydza....ktoś tyłek ratuje a ona nosem kręci ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted January 22, 2011 Share Posted January 22, 2011 Ja tam się nie cieszę gdy moje sunie przytyją (pewnie boję się, że będą takie grube jak ja ;-) ) no ale jeśli księżniczka Shana była chudziutka to pół kilo jej nie zszkodzi ani nie zeszpeci. Może być tak, że po sterylizacji przestanie wybrzydzać. Moja Gapa wprawdzie niejadkiem specjalnie nie była, ale np. cały czas suchej karmy jeść nie chciał. Teraz pochłania wszystko i w każdej ilości. No to czekamy na zdjęcia i filmiki ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 Zastanawiam się jaka waga byłaby dla Shany prawidłowa, bo trudno mi to jest ocenić. Przy 9 kg nadal ma wcięcie w talii, choć trochę zaokrąglone, żebra dalej można jej leciutko wyczuć, ale są pokryte tłuszczykiem i miednica tak samo. Sądzę więc, że wagę ma dobrą, ale gdyby jeszcze trochę przybyła, to nie byłoby źle. Shana jest większa niż Pusia, nasza poprzednia przylepka, która była niższa i ważyła 9 kg w najlepszym okresie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted February 2, 2011 Share Posted February 2, 2011 A ja zaprszam na bazareki na utrzymanie ostrowiaka Filipka [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201526-Wietrzenie-szafy-)-bo-Filipek-domu-ni-ma...do-13.02.?p=16242993#post16242993[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/201529-Biustonosidła-)-przyniosą-pieniądze-Filipkowi-Do-13.02[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Oto obiecane nowe zdjęcia Shany - naszej kudłatej ślicznotki :painting: [URL]http://img703.imageshack.us/slideshow/webplayer.php?id=img0248cr.jpg[/URL] Niedługo wstawię jakiś film... Miłego oglądania ;););) [IMG]http://img411.imageshack.us/i/img0136cr.jpg/[/IMG][IMG]http://img411.imageshack.us/i/img0136cr.jpg[/IMG] [IMG]http://img411.imageshack.us/i/img0136cr.jpg/[/IMG][IMG]http://img411.imageshack.us/i/img0136cr.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted February 22, 2011 Share Posted February 22, 2011 Ale odpicowana psina! Ładnie jej z tymi spineczkami. No i morda uśmiechnięta, widać, że pies szczęśliwy! Tak trzymać! A filmik chętnie zobaczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 maggie_z zdjęcia śliczne :happy1: Masz cudną psinę w domu :iloveyou: Nie byłoby wygodniej dla Ciebie, a zwłaszcza dla Shany obciąć jej grzywkę ;-) Nie żebym się czepiała :eviltong: Ładnemu ładnie we wszystkim, a spineczki faktycznie nie muszą być zarezerwowane tylko dla yorków :p Jeśli będziesz ją chciała na wiosnę ostrzyc fachowo, a nie masz jeszcze upatrzonego psiego fryzjera to polecam Centrum Psiej Odnowy przy zajezdni autobusowej w Mistrzejowicach (mają swoją stronę). Chodzę tam z Gapą i jestem bardzo zadowolona (zresztą nie tylko ja). Można być z psem lub go zostawić na czas zabiegów. Panie są bardzo miłe, lubią psy i ładnie obcinają, czasem dokarmiają przy okazji smakołykami ;) Piszę o tym dlatego, że chyba masz tam blisko, a wcześniej czy później pewnie będziesz musiała kudłacza nieco odkudlić :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted February 23, 2011 Share Posted February 23, 2011 o kurde, jaka modelka :) fiu fiu , pierwsza klasa! Brawo, naprawdę serce pęka z radości jak się widzi, że sunia jest taka zadbana i szczęsliwa !:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted February 24, 2011 Share Posted February 24, 2011 Cieszę się ze wszystkich komentarzy, bardzo mi miło je czytać. Pewnie ostrzyżemy Shanę na wiosnę, jak zrobi się ciepło. Nad jej grzywką się zastanawiam, bo jak jej odrośnie znowu będzie wchodzić do oczu. Dopóki ma dłuższe włosy to można je spinać nad oczami. Najbardziej cieszy mnie jej ogon, jest nareszcie puszysty, ale kołtunki ciągle się jej wszędzie robią, bo trochę linieje w ciepłym domu, nie nadążam czesać. Jest bardzo słodka, ale wciąż niekiedy strachliwa. Potrzeba jej więcej czasu. Pozdrawiam wszystkich wiernych fanów Shany Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted February 26, 2011 Share Posted February 26, 2011 przesłałam zdjęcia kierowniowi schroniska z pytaniem czy pamięta tego psa.... Nie mogl uwierzyć -potem oglądała ją cała rodzina :) Nie mam maila przy sobie, ale brzmiało to mniej więcej tak: "To ta dzika co nawet na parówkę nie podeszła do nikogo i była cała skołtuniona? Ale laleczka !" :) Kawał dobrej roboty ciotki ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 Jak się miewa wiosenną porą piękna Shana? Czy zaliczyła już pierwszą wizytę w salonie fryzjerskim i pozbyła się kołtunów? ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 też jestem ciekawa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 [quote name='maggie_z']Będę ją tu leczyć, jak zostanie wyleczona, to [B]zrobimy sterylizację w odpowiednim czasie[/B]. Te pieniądze na jej sterylizację po odjęciu kosztów badania krwi będą chyba aktualne, prawda?[/QUOTE] [quote name='Florentynka']Maggie_z - [B]tu na pewno możesz załatwić sterylkę taniej, jakby co służę namiarami na moich weterynarzy - troszkę poza Krakowem i bardzo przyzwoite ceny.[/B][/QUOTE] A co ze sterylizacją? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hop! Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 DS nie ma obowiązku informować na dogo, co z sunią, ale osoby odpowiedzialne za adopcję powinny kontrolować sytuację i dopilnować sterylizacji - mam nadzieję, że to zrobią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 A ja po prostu jestem ciekawa jak kudłata ślicznotka wygląda i czy wszystko u niej w porządku ;-) W końcu to krakowianka :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Witam wszystkich miłośników Shany i dziękuję bardzo za stałe zainteresowanie i cierpliwość. U Shany i u nas zaszły duże zmiany ponieważ właśnie zakończyliśmy przeprowadzkę do większego mieszkania. Dlatego też długo nie pojawiałam się na forum. Na razie nie mogę też wystawić nowych zdjęć i obiecanych filmów bo nie mamy w tej chwili stałego internetu, a czasu tez brakuje bardzo przy przeprowadzce. Jak tylko załatwimy internet, myślę, że niedługo, to nadrobię zaległości w tym temacie. Shana przyzwyczaja się już do zmiany, choć pierwszy dzień w nowym miejscu był dla niej stresujący. Pewnie brakowało jej znanych zapachów. Teraz śpi spokojnie i jest zrelaksowana w nowym domu. Uczy się nowej okolicy i jak na wielkiego strachulca, którym jest w nowych sytuacjach, idzie jej dość dobrze. Nadal jednak bardzo boi się wszystkich psów, nieznanych ludzi i głośnych hałasów. Będę próbować zapoznawać ją na spacerze z dwoma psami mojej kuzynki. Myślę, że dużo czasu upłynie, zanim jej strach się zmniejszy na tyle, aby mogła się z nimi bawić. W maju planujemy ostrzyc Shanę, aby było jej wygodnie w letnie upały, a następną zaplanowaliśmy sterylizację. Przy przeprowadzce wstrzymaliśmy się z decyzją o sterylce, bo nie chcieliśmy, żeby Shana kojarzyła nowe miejsce zamieszkania ze złym doświadczeniem. Z obserwacji Shany dowiedzieliśmy się, że bardzo pamięta i unika miejsc, w których coś ją np przestraszyło. Myślę, że po ostrzyżeniu łatwiej też będzie dbać o Shanę po zabiegu. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Witaj :-) Cieszę się, że wszystko u Was w porządku :happy1: Shana pewnie jeszcze długo będzie ostrożna w nowych sytuacjach, nowych miejscach i wśród obcych. Psy , które dużo w życiu przeszły już tak mają. Jeśli chodzi o sterylkę to po zabiegu w zasadzie nic się z suczką nie robi. Trzeba tylko pilnować, żeby brzuszek był suchy, a suczka nie lizała rany ani nie drapała. Na ogół wszystko goi się doskonale i szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Fajnie, że Shana ma się dobrze:) Już nie mogę doczekać się zdjęc :) Ostrzyżcie ją jak najszybciej, co by się nie męczyła na słoneczku ;) Sama wiem,bo Roman już ledwo zipie i też wymaga strzyżenia ;) Ucałujcie Niunię od nas - koniecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggie_z Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 Dziękuję wszystkim fanom Shany za zainteresowanie i ciepłe słowa.;) :loveu:;) U nas wszystko dobrze, poza tylko przeziębieniem, które załapało nas po kolei i dokucza. Shana trzyma się za to zdrowo i wygląda na zadowoloną. Przyzwyczaja się wciąż do nowego domu, szczególnie do otoczenia, które jeszcze czasem napawa ją strachem. W domu czuje się już bezpieczniej, choć ostatnio nabrała złego nawyku bronienia swojego posłania warczeniem, szczególnie przed moim Mężem. Nie znam jeszcze przyczyny, ale myślę, że dojdziemy do sedna. Uczę mojego Najmilszego jak przyjmować postawę dominującą i to trochę pomaga, bo Shana spuszcza z tonu, ale nie do końca. Poza tym Shana bardzo Go lubi i bawi się z Nim chętnie. Na mnie Shana nigdy nie warczy i podporządkowuje się. Może macie jakieś sugestie na korekcję jej zachowania. Kolejne sytuacje do przepracowania to możliwość spacerów bez smyczy (Nie wiem czy to będzie możliwe, może podzielicie się swoim doświadczeniem?), oraz kontakty z innymi psami. Więcej mogę powiedzieć teraz na temat osobowości Shany. Lubi być w centrum zainteresowania i czasem bywa zazdrosna. Uwielbia wariować na łóżkach i poduszkach, szczególnie rano. Jest wesoła, prowokuje do zabawy, choć lubi też chwile odosobnienia. Obdarzona jest niezależnym duchem, nie zawsze ma ochotę słuchać i lubi dominować. Uwielbia pieszczoty i jest łakomczuchem. Poza tym bardzo jest płochliwa i nerwowa w nowych sytuacjach, :painting: :nerwy: choć zauważam, że niekiedy również w trudnych sytuacjach czuje się trochę pewniejsza i częściowo udaje jej się opanować strach. Najbardziej cieszę się z tego, że obdarza nas zaufaniem, nauczyła się do nas przytulać i chowa mi głowę pod pachę.:loveu: Pozdrowienia dla wszystkich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 Miło znowu poczytać o Shanie. Na pewno trzeba korygować to warczenie na posłaniu bo jak zaczęła bronić posłania to powoli może zacząć przenosić to na inne przedmioty i miejsca. W końcu może dojść do tego, że nie wpuści męża na fotel czy do jego własnego łóżka. Nie jestem pewna jak to poprawnie skorygować, ale na pewno nie należy się cofać ani ustępować tylko raczej spokojnie przeczekać to warczenie. Jeśli Ciebie słucha bardziej to Ty wkrocz do akcji i przerwij to warczenie. Chodzenie po mieście bez smyczy nie jest zbyt bezpieczne i w zasadzie można za to dostać mandat od Straży Miejskiej jeżeli pies nie ma kagańca na pysku. Moje sunie zdecydowanie bardziej mnie pilnują i szybciej przybiegają na wołanie gdy w kieszeni mam jakieś smakołyki ;-) Spuszczam je daleko od ulicy, w takich miejscach gdzie nie jeżdżą samochody i gdzie mam dobra widoczność, żeby zauważyć np. wroga z bloku wcześniej niż moje psy. Powinno się zaczynać od ćwiczenia na dłuższej lince i przywoływania co jakiś czas psa do siebie. Później puszczać w terenie ogrodzonym, żeby zobaczyć jak pies będzie zachowywał się bez smyczy. I dopiero gdy przychodzi za każdym razem na wołanie można w bezpiecznym miejscu zacząć spuszczać ze smyczy. trzeba jednak zawsze liczyć się z tym, że pies może się nagle czegoś przestraszyć i pognać przed siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idusiek Posted May 27, 2011 Share Posted May 27, 2011 ja bym jej nie puszczała. Ponieważ jest strachliwa - może ją w każdej chwili coś tak przerazić , że ani wołanie ani biegnięcie za psem nie pomoże- bo on ucieka na oślep i moze dojść do tragedii. Co do męza i posłania - proponuję delikatnie ale nie ustępować, niech stoi dopóki ona nie przestanie warczeć, albo niech ukucnie- moze ona boi się po prostu jego postawy nad sobą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.