MoniŚ Posted July 19, 2006 Share Posted July 19, 2006 Dzisiaj znowu się to zdażyło. Wyszliśmy popołudniu na krótszy spacer (z powodu upałów) na polankę, która jest obok naszego domu (jest nasz dom, idzie się uliczką kawałeczek [ulica spacerowa, bez samochodów], przechodzi się przez ogrodzenie i jest polana). Wychodzimy tam aportować i pobiegać, polana nie jest mała i pies może się wyszaleć. Ostatnio, gdy spusciłam ją ze smyczy, chodziła, wąchała i nagle... zaczęła biec do domu :shake: . Byłam pewna, że to jedyny taki przypadek, dzisiaj znowu to samo :angryy: . Jechała kobieta z dzieckiem na rowerach, myślalam ze to za nimi biegnie, ale nie, ona do furtki i siuuu do domu :angryy: . I najgorzej, że wołam, proszę (spokojnie- aby przekonać psa ze jak podejdzie nie krzykne na nią), ale nie, ona biegnie do domu :shake: . Ciężko ją czymś zająć, aportuje, biega ze mną, przeciągamy sznury itd- 5 minut i ucieka :roll: . Nie mam pojęcia czemu, poprostu gdy spuszczam ją ze smyczy, znudzi jej się zabawa- ucieka do domu... Bardzo chcemy tam wychodzić, no alew upał ciężko wyjść z nią gdzieś dalej, bo futrzak się męczy. Wychodzimy czesto, głównie tam (bo na tej polanie jest jedynie najblizsze miejsce do wybiegania się). Aha- to nie ze wzgledu na upały, bo w zimie było podobnie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted July 19, 2006 Share Posted July 19, 2006 Może się suńka czegoś przestraszyła, albo jest tam coś czego może się bać. Wydaje mi się, że chyba nie czuje się tam bezpiecznie i dlatego ucieka do domu, gdyż tam jest u siebie i jej tam lepiej. Mojej koleżanki sunia też tak zwiewała zawsze do domu i było to spowodowane właśnie lękami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawanna Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Może jest jej zagorąco?Mój Tofik też tak uciekał chociaż chodziłam z nim o 5 wieczorem.Teraz zmieniłam godziny spaceru na 7 i jest o.k. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 Za gorąco. Pies się bawi, a kiedy poczuje, że ma już dość - biegnie schronić się w cieniu - w tym przypadku - w domciu :lol: My to przerabialiśmy w mrozy - siiiiik i do klatki biegiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alta Posted July 24, 2006 Share Posted July 24, 2006 [quote name='MoniŚ']Ostatnio, gdy spusciłam ją ze smyczy, chodziła, wąchała i nagle... zaczęła biec do domu[/quote] Jakie inne zwierzeta oprocz psow moga pojawiac sie na tej polanie? Nie chodzi mi o ich obecnosc w trakcie spacerow, ale o zapach, jaki moga zostawic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MoniŚ Posted July 26, 2006 Author Share Posted July 26, 2006 Alta, ja żadnych zwierząt tam nie widzę :roll: . Jedynie czasem osy i pszczoły, które ona ma zwyczaj 'łapać'. Ta polanka jest przy dróżce, więc dzikich zwierzat nie ma. Moze jej sie nudzi? :shake: . Gdy nie ma upałów ona też czasem ucieka, ale ostatnio wołanie, proszenie jej nie przynosi skutków. Na spacer w to miejsce wychodzimy późnym wieczorem albo wczesnym porankiem... Dzięki za odpowiedzi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alta Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 Pisalas, ze w zime tez. Ucieka z okreslonego miejsca? W Warszawie, niedaleko rotundy jest takie miejsce, w ktorym jeden ze znanych mi psow bardzo dziwnie reaguje. Takie zachowanie jest u niego bardzo sporadyczne. Tak zachowywal sie w dwoch miejscach. Przy rotundzie i w Stobnicy, gdzie sa wilki. Tak jakby ten zapach byl dla niego straszny. Moja suka (wyzel) czasami tak ze strachem ucieka z jakiegos miejsca po uprzednim powachaniu czegos. Dlatego zapytalam co by tam moglo pachniec psu. A moze kiedys sie czegos wystraszyla i zwyczajnie nauczyla w tym miejscu takiej reakcji? Ja przez jedno miejsce przechodzilam z moja suka biegnac (kilka razy) i jak teraz podchodzimy do tego odcinka, moja suka przyspiesza. Przez inne czesci tej samej jezdni przechodzi spokojnie :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MoniŚ Posted July 26, 2006 Author Share Posted July 26, 2006 To wygląda troche jakby nie przestarszyła się, a poprostu była znudzona... czasem aportuje, przynosi kij normalnie, a po chwili poprostu olewa kijek i wraca do domu :roll: . Jest to na całej polanie i na moje oko się nie boi niczego, tylko poprostu mnie olewa :mad: . Wieje do domu, ja wołam ją, nie reaguje na komendę 'do nogi!'... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alta Posted July 26, 2006 Share Posted July 26, 2006 Wszedzie dobrze, ale w domu najlepiej? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.