Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A moja Inka uważa koty za dzieci swe i zawsze im nastawia cycuszki. I wiecie co, musiałam jej ubierać dziecięce body bo się okazało że sobie uhodowała jeden mleczny cycoch, i kot ważący 6 kilo ją doił!!!!

Ona waży 3...

Posted

Witam Szanowne Ciotki !!!
Chciałam nieśmiało poinformować że przez dwa dni wklejałyśmy zdjęcia na NASZYCH wątkach i NIKT TAM NIE ZAJRZAŁ :mad: !

Jak człowiek sam nie przypomni że jego buldogi też żyją to normalnie ... wszyscy o nich zapominają ... a najpierw krzyczą "ZDJĘCIA !! ZDJĘCIA !!!"
A jak zdjęcia są to ... CISZA !! CISZA !!!! :angryy:


[COLOR=magenta]zwariować z Wami można ... ;) [/COLOR]

Posted

Neris, na[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24359&page=19"] wątku transportowym [/URL]jest taka prośba, moze mogłabyś pomoc? [quote name='psy-warszawa.pl']Bardzo pilnie potrzebny transport Pomiechowek - warszawa-pomiechowek

W pomiechowku jest pies ze zlamaniem, pilny RTg, bo moze juz nie chodzic i wtedy juz nigdy nie znajdziemy mu domu! Pies juz czeka od dwoch tygodni!!

Blagam pomocy!

Weekend juz wozimy inne psy wiec od poniedzialku 04.12.2006 rano jestesmy gotowe![/QUOTE]

Posted

MAUPA!!!! JA TAM BYŁAM!!!! Przecież napisałam "dawać zdjęcia Mony spożywającej fotel!!!!". Co, znikł mówj wpis???

A jeśli chodzi o tego psa to ja wszystko wiem, ale jestem kobietom bez auta, gdybym miała to już dawno bym pomogła...

Posted

Cioteczki jestem :lol: Jeszcze trochę cherlawa, ale już widzę, co na monitorze jest. Ufff... Nie imprezowałam, nie zamęczyły mnie futrzaki, tylko plagi jesienne...

Kasiu!!! Nie bojaj sie kotków :shake: One dobre, miłe i grzeczne są. Babcia zawsze mi mówiła, że gdy kot mruczy, to bajki opowiada :lol: Tak to sobie do serca wzięłam, że wierzę w to do dziś. W domu zachowują się jak przytulaki no i każdy pies powinien mieć swojego kota :razz:
Wierzę, że przyjdzie taki moment, że sama się o tym przekonasz, przecież należysz do Koła Gospodyń, nie???

Tina - Lulubomba...

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img201.imageshack.us/img201/5240/dsc03531eo9.jpg[/IMG][/URL]

Buziaki...

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img201.imageshack.us/img201/3773/dsc03537xs4.jpg[/IMG][/URL]

Rozmowa z psem...

[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img201.imageshack.us/img201/5409/dsc03569qm0.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Akucha, jak się cieszę, że Ciebie; Andrzeje nie porwały i samopoczucie lepsze:multi:

eeeee, swojego kota, to ja bym się nie bała. Bym mówiła kicikici Panie Kocie i on by przylazł, albo i nie:evil_lol:
Ale na serio mam traume z dzieciństwa, po brzydkim takim jednym

Posted

Koty przyłażą raczej kiedy chcą :evil_lol: Tina jest panna "nie ruszaj mnie, ja sama". Ale delikatna, nawet gdy przywali prosiakowi któremuś w czapę, to tylko łapą, takie "pac"; pazurów nie wyciąga...
Szkoda Kasiu, że jakiś brzydal wystraszył Cię w dzieciństwie, takie traumy trudno wyleczyć... Chyba żeby "klina klinem"...

Posted

Akucha,ja ostatnio honoru Twojej zwierzyny broniłam :"one nie grube,to taka rasa!" "one tak musza!"
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2541591#post254159http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2541591#post25415911"][/URL]

Posted

Brązowa :loveu:, wiem, że na Ciebie mogę liczyć!!! A kto śmiał??? I masz rację, one tak muszą, bo kochają jeść!!! No taka rasa :evil_lol:
A widziałaś bulwy Maupy??? One ładne, odchudzone i figurzaste są!

Posted

Jak to koty nie przychodzą na zawołanie? Jak wołałam "Gejsza" to ona leciała jak szalona, mało nóżek nie pogubiła, tak biegła do mnie...

Teraz Marysia się trochę stara mi ja zastąpić, ale na wołanie odmiaukuje bezczelnie i nie rusza tyłka.

Posted

Neris, ale przyznasz, że takie koty to rzadkość jest. One raczej robia to, na co maja ochotę, nic na siłę. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie, a ktoty mam całe życie.
Szkoda, że nie moge Wam pokazać zdjęcia mojego Maćka (odszedł 2 lata temu :-( ) To było kocisko niezwykłe. Był mixem - jego matką była kocica perska, a ojcem leśny żbik, który zakradał się i do dziś to robi, do gospodarstwa moich znajomych. Maciek był ogromny, miał średnie, bardzo gęste futo; niezwykłe czarne wzory na kakaowym tle... Jedno oko miał zielone, drugie żółte, ono było większe. Spojrzenie miał niesamowite! Był bardzo łowny, mądry i ogromnie przylepny. Prowadził regularne bitwy z Belą, kłaki fruwały po całym domu, a Belka chodziła ze sznytami na brzuchu. Bezwzględnie kochał mojego TZ-eta, mnie czasami atakował i dotkliwie gryzł w kolana i łydki - lała się krew. Ale miał to wybaczone, bo był cudownym kotem, niezapomnianym, ech... Jego synem był Wituś, którego niedawno straciłam, ale on był z innej bajki.

Posted

Bo ja to mam same magiczne zwierzęta...

Jak byłam z Gejszą na sterylce, to pan doktor mówił "ojej, chodź kicia, jak mam cię stamtąd wyjąć?" Na co ja powiedziałam "Gejsza, chodź do mnie" i ona wyszła z klatki zadowolona z siebie.
A jak słyszała podjeżdżający samochód, a była akurat w ogrodzie, to rozcapirzała ogon (a miała gruuubaśny jak wiewiórka) i bieeeeeeegła...

I była ze mną tylko 3 lata, ile jeszcze mogłyśmy odkryć...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...