Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

jezdzic,uspokajac,niech w odwiedzinach czeka ja to,co lubi najbardziej.Pieski sie ucza,Pynia tez sie nauczy,ze jazda samochodem jest super,bo zawsze cos fajnego.moze Pynia nigdy nie jezdzila,wiec nie miala szansy poznac samochodu?

Posted

Biedulka-to podobnie jak Atosik-On sie trzęsie jak galaretka....:shake:

Dżekulinek to uwielbiał jazdy..a Harnaś przez 5 lat nie znosił samochodu..zapierał się..dlatego nigdzie nie jeździł-teraz sam wskakuje....

Posted

No całą drogę jej tłumaczymy, głaszczę, tulę, w gościach wszyscy ją witają, przysmaczki i tak dalej... Chwilę się cieszy, ale potem kroczek w kroczek za mną i do drzwi. Ale grzeczna jest bardzo.

Kocha dom. Ma tu swoje skarby, cały dzień spędza na ulubionych zajeciach, pilnuje, obserwuje, nosi, wynosi. Nie posypia w ciągu dnia prawie wcale. To gospocha.
Gdy wyjdziemy do ogrodu, to po 5 min. ona chce już wracać. Biega wokół mnie, prowadzi do bramki, do domu leci jak na skrzydłach! Az podskakuje, poszczekuje. No taka radość. Tak ma i już ;) No i siedzimy sobie w domku...
Ja też lubię!

Posted

Oj to mamy wiele wspólnego-tak jak ja jestem domatorem to ze świecą szukać....:diabloti:..też jak w gości jadę - po godzinie psuję wszystkim humory-bo fcem do DOM....

Posted

No widzisz Celinko, to jest nas dwie!

Mój TZ-et doszedł do wniosku, że ją samochodem wywieźli i zostawili pewnie.
Może tak było... Bo ona musiała miec kiedyś dobry dom, jest taka domowa, wygodnicka, wesoła, miziasta, taka ufna w stosunku do ludzi. Ma o nich dobre wspomnienia. Może włascicielowi się zmarło i rodzina się jej pozbyła wywożąc samochodem... Mogło tak być.

Ale wozimy ją, wozimy, ona kiedyś zrozumie, że to nic strasznego ;)

Posted

Ja podobnie rozmyslałm o Hektorku-młodziutki był jak błąkał sie po wsi...miał około roczku. Po tym jak bał się każdego głośniejszego puknięcia-nie wsponinając o petardach i burzy-doszliśmy do wniosku,że może brano go na polowania..bał się i jeszcze za to lanie zbieral..a potem się go pozbyli....:shake::shake:

Nim na stałe u mnie został-wydzwaniałam po wszystkich myśliwych z okolic...wcześniej znajdywałam już jamniki-jak się później okazało-zagubione na polowaniach..ale właściciele się zgłaszali i odbierali zguby. Hekosia nikt nie szukal...i dobrze-ja mam wspaniałego Konika-dzięki Niemu zakochałam się bez pamięci w tej rasie.:loveu::loveu:

Pyniulka na pewno po czasie zrozumie,że podróżowanie z Ukochanymi Ludźmi to przyjemność-bo zawsze się wraca do DOMKU!!! Pisałam już to-napiszę raz jeszcze Hekoś na pojęcie tego potrzebował aż 5 lat .

Całuski dla WAS!!!!:loveu::loveu:

Posted

Kocham prosiaki.:loveu::loveu::loveu: Po Toli to od razu widać, że rozrabiara. Ona ma taki szelmowski błysk w oku. Wyobrażam sobie co by się działo jakby Tola spotkała się z moją Gabi. :mdleje: Oszalałybyśmy na pewno. :huh: Ależ by była jazda. :megagrin:
Pynia ważna jest, że ona tej kości przez tyle czasu nie zjadła.

Moja Gabi pierwsza pcha się do samochodu, zaraz się pakuje do środka, ale w czasie jazdy nie jezdy zbyt grzeczna. Z jednej strony chce jechać, ona nie lubi zostawać sama w domu, a z drugiej strony w samochodzie bardzo się denerwuje, dostaje gorące uszy, trzęsie się, jest nerwowa. Psy schroniskowe chyba mają taki uraz, że się je gdzieś wywiezie i zostawi. Po powrocie zawsze jest ogromna radość, że wróciła do domu. Chociaż Toluni wszystko jedno byle wpakować się na kolana i może jechać na koniec świata.

Posted

No widzicie dziewczyny jakie nam się strachuszki trafiły? Rozrabiają, uśmiechają się do nas, ale tam w środku jakieś lęki w nich siedzą. Tyle lat się Hektorek z nimi zmaga :shake:

Kar0lu, zwariowałybyśmy z takimi dwiema szajbuskami :evil_lol: Ja nie wiem, skąd one tyle pary mają?! Tolka to totalny świr, nie do zatrzymania. Jak już ją tak w domu roznosi, że nie da się wytrzymać, to wyprowadzam ją do ogrodu. Tam gania jak szalona, jak w jakimś obłędzie i... pada zadyszana, bez sił. Wtedy grzecznie idzie do domu i spokój :lol: A ten "szelmowski błysk w oku" to lekki zez. Lewe oko jej zezuje :evil_lol:

Posted

A Yodelec naumiał się trasy z domu do mnie do pracy i jak TZ chce po drodze zajrzeć do sklepu, to gooooooopek włącza syrenę i tak sobie wyje, aż wróci na znaną trasę.

Posted

a wiecie że z tym urazem to chyba prawda
Antoś pierwszy wskakuje do auta ale po podróży zawsze choruje na brzuszek a u niego to nerwowe a Figunia w czasie jazdy chce wyskakiwać
do weta chodzimy spacerkiem dłuuuuuuuuuuugim spacerkiem:evil_lol:

Posted

grzeczny,wyciszony,zero pobudzenia,adrenalina schroniskowa mu zeszla.Posłuszny na kazde slowo pani.
Oni go szanuja,zero płaszczenia sie psa do swoich ludzi-sliczna wspołpraca.
Powitanie z Bratankiem bylo dla mnie magiczne.Mysle,ze dla niego tez.Subtelnie mnie powital i w jego psiej glowie musialo sie dziac wiele.
Grzecznie slowem nie powiedzialam o skubaniu pieska-jak lubia martwe wlosy na psie,to ich przeciez nie zmusze.
Wiem,ze kleczenie przed psem w srodku Gdanska,przed ulica Dluga,to takie sobie,ale jak wariowac to na całego.
Dopiero potem pomyslalam,co dzialo sie w glowie wlascicieli psa.Pies z Sopotu,cale zycie w schronisku;a tu juz druga osoba go zna z imienia i nazwiska ,wita sie z nim i jest wniebowzieta.To co oni za slawnego psa maja!
ja dopiero po paru minutach powitania z pieskiem,odezwalam sie do ludzi :"to ja do pani dzwonilam",ale usmiechali sie do mnie,wiec chyba sie nie przestarszyli.

Posted

myślę że się cieszyli że ich piesio jest i był kochany jeszcze przez kogoś i tak fajnie jest jak ktoś pamięta , naprawde , jesteś fantastyczna a to klękanie na Długiej przekochane :loveu:

Posted

Ja też myślę,że byli zadowoleni i dumni...jak do mnie pierwszy raz Beata i Madzia pzyjechały-wiecie jaka zadowolona byłam,że podziwiają moich Starszych Panów, że się interesują i pamiętają...Madzia też klęczała przed Nimi i pozwoliła się zacałować....:multi::multi::multi:

A Akuszka to wdzie???

Posted

To fantastyczne, że tak się Bratankowi udało. I jakie to musi być dla Ciebie Brązowa wzruszające spotykać "swoje" psy ze schroniska na spacerkach, odmienione, szczęśliwe. Pewnie to Cię uskrzydla.:smilecol:

Posted

Celinka musi sie blizej przeprowadzic,bo mieszkac tak z dala od morza,to zgroza.
a z Nerisowa pogadamy,jak dorosnie.:eviltong:

ja straszna jestem-ciagle o psach gadam,taszcze goscia po schronie,komenderuje,koszmarna jestem o czym sobie po czasie przypominam.
bardzo sie staralam i nie wydawalam dyrektyw przy robieniu fotek-Millarca mi kiedys powiedziala,ze robienie ze mna zdjec to koszmar i jestem wtedy nie do zniesienia .
moja mami powiedziala,ze jestem wariatka; kolezanke,ktora do 3miasta przyjezdza,chce zagonic do schronu,do wyprowadzania psow.Wiec niesmiało zaproponowalam spacer po Monciaku.A potem i tak wyladowałysmy w schronie.To normalne?
A Gabi to :cool2: babka.Super,super,super.I nawet Basta ja zaakceptowala i nie darla sie na nia.
Tylko mnie oszukala,bo na fotce miala krotkie wlosy,a podeszla do mnie dziewczyna ze sporym warkoczem.

Posted

Brązowa, Ty to szczęściara jesteś!!! Bratanka widziałaś i Gabi... Ja tak ich lubię :loveu: :loveu: :loveu:
Ale spotkanie z Bratankiem musiało fajnie wyglądać :lol: Ale że się powstrzymałaś od komentarzy na temat martwych włosów, to się dziwię :evil_lol:


Moja śliczna sopocianka :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/5f56dcd36f74b75f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/27/134974553f46f430.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/27/e6f6baf369139574.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/95f1e0b9582d6294.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/27/b517bc8a139d6b8a.jpg[/IMG][/URL]

W obróżce od cioci Gabi :lol:

Posted

I jeszcze, bo ona taka piękna, nie mogę się napatrzeć! I moja :lol:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/a18909e21bfda99a.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/85737cd1f3a27714.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images27.fotosik.pl/27/1ce2ec1aa556b64b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/5127d68284716554.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/27/a1933e19e01b7d70.jpg[/IMG][/URL]

Posted

I te, co to gdy urodę dawali, to w kolejce po przysmaczki stały :lol:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/0825a92f4083718b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/27/3fc12a2ad2455d67.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/b15753c944852e68.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/27/0bbd5080af0b2c74.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/27/236e605739be5af0.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...