brazowa1 Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 jezdzic,uspokajac,niech w odwiedzinach czeka ja to,co lubi najbardziej.Pieski sie ucza,Pynia tez sie nauczy,ze jazda samochodem jest super,bo zawsze cos fajnego.moze Pynia nigdy nie jezdzila,wiec nie miala szansy poznac samochodu? Quote
Celina12 Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 Biedulka-to podobnie jak Atosik-On sie trzęsie jak galaretka....:shake: Dżekulinek to uwielbiał jazdy..a Harnaś przez 5 lat nie znosił samochodu..zapierał się..dlatego nigdzie nie jeździł-teraz sam wskakuje.... Quote
akucha Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 No całą drogę jej tłumaczymy, głaszczę, tulę, w gościach wszyscy ją witają, przysmaczki i tak dalej... Chwilę się cieszy, ale potem kroczek w kroczek za mną i do drzwi. Ale grzeczna jest bardzo. Kocha dom. Ma tu swoje skarby, cały dzień spędza na ulubionych zajeciach, pilnuje, obserwuje, nosi, wynosi. Nie posypia w ciągu dnia prawie wcale. To gospocha. Gdy wyjdziemy do ogrodu, to po 5 min. ona chce już wracać. Biega wokół mnie, prowadzi do bramki, do domu leci jak na skrzydłach! Az podskakuje, poszczekuje. No taka radość. Tak ma i już ;) No i siedzimy sobie w domku... Ja też lubię! Quote
brazowa1 Posted July 12, 2007 Author Posted July 12, 2007 Czyli jednak DOM.Boi sie,ze znowu cos sie stanie. Biedna mała. Quote
Celina12 Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 Oj to mamy wiele wspólnego-tak jak ja jestem domatorem to ze świecą szukać....:diabloti:..też jak w gości jadę - po godzinie psuję wszystkim humory-bo fcem do DOM.... Quote
akucha Posted July 12, 2007 Posted July 12, 2007 No widzisz Celinko, to jest nas dwie! Mój TZ-et doszedł do wniosku, że ją samochodem wywieźli i zostawili pewnie. Może tak było... Bo ona musiała miec kiedyś dobry dom, jest taka domowa, wygodnicka, wesoła, miziasta, taka ufna w stosunku do ludzi. Ma o nich dobre wspomnienia. Może włascicielowi się zmarło i rodzina się jej pozbyła wywożąc samochodem... Mogło tak być. Ale wozimy ją, wozimy, ona kiedyś zrozumie, że to nic strasznego ;) Quote
Celina12 Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Ja podobnie rozmyslałm o Hektorku-młodziutki był jak błąkał sie po wsi...miał około roczku. Po tym jak bał się każdego głośniejszego puknięcia-nie wsponinając o petardach i burzy-doszliśmy do wniosku,że może brano go na polowania..bał się i jeszcze za to lanie zbieral..a potem się go pozbyli....:shake::shake: Nim na stałe u mnie został-wydzwaniałam po wszystkich myśliwych z okolic...wcześniej znajdywałam już jamniki-jak się później okazało-zagubione na polowaniach..ale właściciele się zgłaszali i odbierali zguby. Hekosia nikt nie szukal...i dobrze-ja mam wspaniałego Konika-dzięki Niemu zakochałam się bez pamięci w tej rasie.:loveu::loveu: Pyniulka na pewno po czasie zrozumie,że podróżowanie z Ukochanymi Ludźmi to przyjemność-bo zawsze się wraca do DOMKU!!! Pisałam już to-napiszę raz jeszcze Hekoś na pojęcie tego potrzebował aż 5 lat . Całuski dla WAS!!!!:loveu::loveu: Quote
Kar0la Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Kocham prosiaki.:loveu::loveu::loveu: Po Toli to od razu widać, że rozrabiara. Ona ma taki szelmowski błysk w oku. Wyobrażam sobie co by się działo jakby Tola spotkała się z moją Gabi. :mdleje: Oszalałybyśmy na pewno. :huh: Ależ by była jazda. :megagrin: Pynia ważna jest, że ona tej kości przez tyle czasu nie zjadła. Moja Gabi pierwsza pcha się do samochodu, zaraz się pakuje do środka, ale w czasie jazdy nie jezdy zbyt grzeczna. Z jednej strony chce jechać, ona nie lubi zostawać sama w domu, a z drugiej strony w samochodzie bardzo się denerwuje, dostaje gorące uszy, trzęsie się, jest nerwowa. Psy schroniskowe chyba mają taki uraz, że się je gdzieś wywiezie i zostawi. Po powrocie zawsze jest ogromna radość, że wróciła do domu. Chociaż Toluni wszystko jedno byle wpakować się na kolana i może jechać na koniec świata. Quote
akucha Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 No widzicie dziewczyny jakie nam się strachuszki trafiły? Rozrabiają, uśmiechają się do nas, ale tam w środku jakieś lęki w nich siedzą. Tyle lat się Hektorek z nimi zmaga :shake: Kar0lu, zwariowałybyśmy z takimi dwiema szajbuskami :evil_lol: Ja nie wiem, skąd one tyle pary mają?! Tolka to totalny świr, nie do zatrzymania. Jak już ją tak w domu roznosi, że nie da się wytrzymać, to wyprowadzam ją do ogrodu. Tam gania jak szalona, jak w jakimś obłędzie i... pada zadyszana, bez sił. Wtedy grzecznie idzie do domu i spokój :lol: A ten "szelmowski błysk w oku" to lekki zez. Lewe oko jej zezuje :evil_lol: Quote
Celina12 Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 Mnie kiedyś zezowało-prawe-znowu wspólna cecha...nie wspominając o pewniej ociężałości...:diabloti::diabloti: Quote
kaerjot Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 A Yodelec naumiał się trasy z domu do mnie do pracy i jak TZ chce po drodze zajrzeć do sklepu, to gooooooopek włącza syrenę i tak sobie wyje, aż wróci na znaną trasę. Quote
olenka_f Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 a wiecie że z tym urazem to chyba prawda Antoś pierwszy wskakuje do auta ale po podróży zawsze choruje na brzuszek a u niego to nerwowe a Figunia w czasie jazdy chce wyskakiwać do weta chodzimy spacerkiem dłuuuuuuuuuuugim spacerkiem:evil_lol: Quote
brazowa1 Posted July 13, 2007 Author Posted July 13, 2007 :smilecol: :Dog_run: :Dog_run: :lilangel: :bluepaw: :bluepaw: :jumpie: :BIG: :BIG: :BIG: :Cool!: :Cool!: :Cool!: Quote
Neris Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 To może teraz Bratanka się będzie już widywać? Jak wyglądał? Grzeczny był? Obrósł znowu? Quote
brazowa1 Posted July 13, 2007 Author Posted July 13, 2007 grzeczny,wyciszony,zero pobudzenia,adrenalina schroniskowa mu zeszla.Posłuszny na kazde slowo pani. Oni go szanuja,zero płaszczenia sie psa do swoich ludzi-sliczna wspołpraca. Powitanie z Bratankiem bylo dla mnie magiczne.Mysle,ze dla niego tez.Subtelnie mnie powital i w jego psiej glowie musialo sie dziac wiele. Grzecznie slowem nie powiedzialam o skubaniu pieska-jak lubia martwe wlosy na psie,to ich przeciez nie zmusze. Wiem,ze kleczenie przed psem w srodku Gdanska,przed ulica Dluga,to takie sobie,ale jak wariowac to na całego. Dopiero potem pomyslalam,co dzialo sie w glowie wlascicieli psa.Pies z Sopotu,cale zycie w schronisku;a tu juz druga osoba go zna z imienia i nazwiska ,wita sie z nim i jest wniebowzieta.To co oni za slawnego psa maja! ja dopiero po paru minutach powitania z pieskiem,odezwalam sie do ludzi :"to ja do pani dzwonilam",ale usmiechali sie do mnie,wiec chyba sie nie przestarszyli. Quote
olenka_f Posted July 13, 2007 Posted July 13, 2007 myślę że się cieszyli że ich piesio jest i był kochany jeszcze przez kogoś i tak fajnie jest jak ktoś pamięta , naprawde , jesteś fantastyczna a to klękanie na Długiej przekochane :loveu: Quote
Celina12 Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 Ja też myślę,że byli zadowoleni i dumni...jak do mnie pierwszy raz Beata i Madzia pzyjechały-wiecie jaka zadowolona byłam,że podziwiają moich Starszych Panów, że się interesują i pamiętają...Madzia też klęczała przed Nimi i pozwoliła się zacałować....:multi::multi::multi: A Akuszka to wdzie??? Quote
iwlajn Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 To fantastyczne, że tak się Bratankowi udało. I jakie to musi być dla Ciebie Brązowa wzruszające spotykać "swoje" psy ze schroniska na spacerkach, odmienione, szczęśliwe. Pewnie to Cię uskrzydla.:smilecol: Quote
brazowa1 Posted July 14, 2007 Author Posted July 14, 2007 a ja dzis poznalam kolejna członkinie z mafii-:smilecol: :angel: :angel: :angel: :ylsuper: :ylsuper: Gabryjelle :) Szefowa muisi znac wszystkich osobiscie,prawda? Quote
Neris Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 Piknie, piknie!!!! A ja też przyjadem kiedyś i będziesz zmuszona mnie poznać! Quote
brazowa1 Posted July 14, 2007 Author Posted July 14, 2007 Celinka musi sie blizej przeprowadzic,bo mieszkac tak z dala od morza,to zgroza. a z Nerisowa pogadamy,jak dorosnie.:eviltong: ja straszna jestem-ciagle o psach gadam,taszcze goscia po schronie,komenderuje,koszmarna jestem o czym sobie po czasie przypominam. bardzo sie staralam i nie wydawalam dyrektyw przy robieniu fotek-Millarca mi kiedys powiedziala,ze robienie ze mna zdjec to koszmar i jestem wtedy nie do zniesienia . moja mami powiedziala,ze jestem wariatka; kolezanke,ktora do 3miasta przyjezdza,chce zagonic do schronu,do wyprowadzania psow.Wiec niesmiało zaproponowalam spacer po Monciaku.A potem i tak wyladowałysmy w schronie.To normalne? A Gabi to :cool2: babka.Super,super,super.I nawet Basta ja zaakceptowala i nie darla sie na nia. Tylko mnie oszukala,bo na fotce miala krotkie wlosy,a podeszla do mnie dziewczyna ze sporym warkoczem. Quote
akucha Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 Brązowa, Ty to szczęściara jesteś!!! Bratanka widziałaś i Gabi... Ja tak ich lubię :loveu: :loveu: :loveu: Ale spotkanie z Bratankiem musiało fajnie wyglądać :lol: Ale że się powstrzymałaś od komentarzy na temat martwych włosów, to się dziwię :evil_lol: Moja śliczna sopocianka :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/5f56dcd36f74b75f.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/27/134974553f46f430.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/27/e6f6baf369139574.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/95f1e0b9582d6294.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/27/b517bc8a139d6b8a.jpg[/IMG][/URL] W obróżce od cioci Gabi :lol: Quote
akucha Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 I jeszcze, bo ona taka piękna, nie mogę się napatrzeć! I moja :lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/a18909e21bfda99a.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/27/85737cd1f3a27714.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images27.fotosik.pl/27/1ce2ec1aa556b64b.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/5127d68284716554.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/27/a1933e19e01b7d70.jpg[/IMG][/URL] Quote
akucha Posted July 14, 2007 Posted July 14, 2007 I te, co to gdy urodę dawali, to w kolejce po przysmaczki stały :lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/0825a92f4083718b.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/27/3fc12a2ad2455d67.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/27/b15753c944852e68.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/27/0bbd5080af0b2c74.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images24.fotosik.pl/27/236e605739be5af0.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.