ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 To jak mozna wpłacac na to konto wyzej,czy bezpośrednio na konto nowych włascicieli???Czyli sunia nie jedzie do hoteliku,tylko bezpośrednio do nowego domku??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 już jestem! przepraszam za nieobecność! byłam cały czas pod telefonem i mialam raportyu z wątku! wiec ustalenia są takie że ja niestety nie będe miała okazji poznać tej bidotki i moja pomoc się skończyła zanim zaczeła:-( może innym razem... sunia faktycznie jest w tragicznymn stanie....aż mnie skręca na mysl przez co ona i inne psiaki z tej umieralni przechodzą, przechodzą przez piekło...:angryy: ewkabz zawiezie sunie z Gliwic do Kóz, miała dzwonić do p. Diany i się dogadać co i jak! nie wiem czy AFN jest poinformowane, ale zapewne można do nich wpłacać pieniążki na to konto, tylko pamiętajcie o dopisku [B]charcica i o waszym nicku![/B] pozostaje nam tylko czekać na wieści od ewkibz i od nowych właścicieli, mam nadzieje ze nie wynikna jakieś problemy! z sunią najpożniej jutro bedzie 3ba jechać do weta tylko żeby nie trafili na takiego od krów jak to w małych miejscowosciach bywa... 3mam kciuki! jak coś to juz jestem i moge wsiadac do auta i ja przywiezc tu do hotelu! moj nr tel jakby mnie tu nie było: 600414 656 a resztą ofiar tego schroniska bedzie 3ba się zająć i może na pw popisać do osób znalezionych na mapie dogo z tamtych okolic zeby zbadali sprawe na miejscu! dziekujemy wszystkim za pomoc i wsparcie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkabz Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Ambraaaaaa odbierz telefon plisss!! Właśnie zadzwoniła do mnie Pani przywożąca psiutę na Śląsk i mówi że chwilę temu zadzwonił do niej ktoś z Wrocka na 100% zainteresowany chartką, ale powiedziałam że już tak na nią niecierpliwie czekają w tych Kozach, że nie będziemy robić zmian tak myślę. Jest grzeczna ponoć w aucie ale zrobiła rzadką kupkę mam nadzieję że to nie objaw żadnej choroby, ponoć z nosa ani innych miejsc jej nie cieknie żadna wydzielina, więc możemy założyć że w miarę jest zdrowa. Koło 21 odbiorę ją w Gliwicach, więc na miejsce zajedzie koło 22.30, 3majcie kciukasy!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 noo ja juz nic nie kumam:( czy ambra odberlala ten tel??? czy mam ja maltretowac?? co sie dzieje??? sunka jedzie do domku od raqzu czy gdzie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 juz rozmawialam z Ewa, jest w drodze po sunie! i 3ma reke na pulsie! moze Ci ludzie z Wrocławia wzieli by innego charta ktory szuka domu? w kielcach sa 2 - piesek io suczka i w Wawie! ma ktos z nimi kontakt? teraz czekamy na pozna nocna relacje....:sadCyber: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 heh jak ja sie pojawiam to wszyscy znikaja:evil_lol: jest problem! sunia jedzie do orzesza do kliniki teraz! Muro dzwonila i czekaja na nią! ja rozmawialam z Ewa i powiedziala ze jest w tragicznym stanie i ze nie da rady ja teraz do domu ze musi byc choc przez chwile leczona, a skoro nie wiadomo jak z wetem w Kozach a ona ekspresowo musi sie znalezc pod jego opieka to postanowilysmy ja chociaz oddac na pare dni na leczenie.. 3majcie kciuki zeby jej sie udało:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 Tak myslałam,nawet pisałam dziewczynom ze mysle iz sunie w tym stanie lepiej zawiezc do hoteliku i podleczyc w tym Orzeszu w klinice,bo nowi własciciele sami by sobie nie poradzili,jakby coś sie dziło to we wsiach raczej niema weterynarzy na już. A jak z tymi drugimi chetnymi na sunie? Jest juz obiecana do Kóz czy bedziecie wybierac miedzy tym drugim domkiem też? Jakby co to czeka tez Willy,no i inne charciki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 tak, juz czekaja na sunke , mysle nawet ze juz tam sa, tam napewno sunke podlecza , musi byc dobrze, trzymamy kciuki BARDZO PROSIMY O POMOC W UTRZYMANIU SUNKI W KLINICE, LICZY SIE KAZDA ZLOTOWKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 no miałysmy dylemat bo ludzie z Wrocławia powiedzieli ze ją dzis wezmą i pojada z nia do weta, ale zaś głupio w stosunku do Kóz.....najpierw ja podleczymy i kto naprawde bedzie chcial tą sirotkę przygarnąć to ją przygarnie, jest tez alternatywa w Wawie! dziwne że nikt nie chce innych chartów! czy musza być tak skrajnie wyczerpane żeby litość wzieła górę:-( Bedziemy przedstawiać tez inne charcie sierotki.... czekam na wieści cały czas! apetyt ma - a wrecz pochłania, tylko ciepły i suchy nosek..:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chart Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 :shake: Cześć, Jestem nowa i zgubiona. poprzez charcie forum i innych zainteresowałam się tą suczką, mogę zaoferować miejsce i bezpłatne leczenie, ale z kasą gorzej. Jak rozumiem ta panna ma już dom. Czy ktoś coś wie na temat kieleckich chartów? Słyszałam, że podobno chętni na sukę są tylko nie na psa. Teraz znów wszystko wraca do punktu wyjścia. ja już szcześliwie z Kilec odbierałam 2 greyeczki i poszły do adopcji w ... Belgii. Jeśli nadal tam tkwią po wyroku charty - bardzo prosze o kontakt. Mamy grupę "wspierającą władzę" :evil_lol: i pomagamy chartom. spokojnie i bez rozgłosu. niestety psy :placz: zjadły mi telefon gdzie miałam komórkę do komendanta straży z kielc. zresztą zawsze mam problem z czasem - nawet nie zdążę go pokochać jak już ucieknie... prosze o jakieś wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muro Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 spokojnie ten nos nie musi niczego oznaczac, jest wyczerpana- to wiemy, trza racjonalnie myslec, byc dobrej mysli , bedzie dobrze, czekam na iwesci!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morgan Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Sorki, że się wcinam, ale tak dla informacji: Kozy to nie żadna wiocha zabita dechami. To miejscowość ( wprawdzie mała ) położona jakieś 10 minut jazdy od Bielska-Białej, więc z wetami nie ma problemu. Pozatym w samych Kozach jest kilku wetów - nie takich wiejskich od krów i kóz. Wprawdzie teraz mieszkam w Tarnowie, ale kilka lat temu mieszkałam w Kozach ( przez 2 lata ) i coś niecoś o nich wiem. Pozdrawiam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 Czyli sunia bedzie na razie w Orzeszu w klinice? A potem dopiero pojedzie do wybranego nowego domku? Czy jednak jest już w Kozach? A i jeszcze, przy dużym wygłodzeniu trzeba uważać chyba z karmieniem- nie dawac dużo a małe porcje lecz cześciej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Ewkabz jest juz w klinice w orzeszu, co dalej - zobaczymy! Morgan, ja nie twierdze że to wiocha zabita dechami, tylko żeby jechać z nia do weta w nocy 3ba miec i transport i czas i sprawdzona klinike gdzie przyjma ja o 22.30 i pieniążki! nie możemy w ciemno założyć że te wszystkie warunki beda zapewnione! zobaczymy co powiedza weterynarze z prawdziwego zdarzenia - nie schroniskowy wet.........co jej dolega czy jest na cos chora, jakie dalsze leczenie itp. Chart są charty w kielcach po wyrokach , mają tu osobne gdzieś wątki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chart Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Dobra Kobieto! Ja z netem jak dziecko we mgle - jak wiesz coś powiedz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 Niech weci zrobią cos w rodzaju (obdukcji),opisza stan suni itd. Trzeba sie wziąć za tą "umieralnie" z której ja wyciągnełyscie,trzeba zbierać dowody,by pomoc pozostałym psom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morgan Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 [quote name='ajcka']...bo nowi własciciele sami by sobie nie poradzili,jakby coś sie dziło to we wsiach raczej niema weterynarzy na już. .[/quote] Ambra spokojnie - ja piłam do tego tekstu, bo trochę mnie ruszyło. Wprawdzie Kozy to nie Warszawa, ale ... Zresztą nieważnie - mam sentyment do tej miejscowości, więc trochę się zjeżyłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 watki innych chartow w potrzebie: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27153"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27153[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26396"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=26396[/URL] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27816"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27816[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 Sorry za Kozy ale mi chodziło ze ja nawet w wawie miałam problem kiedyś z wezwaniem weta o 3 w nocy,a nie wiedziałam nic o Kozach,ze sa weci tam.Tylko ze w przypadku suni w razie czego musi być potrzebna dobra klinika nawet i w środku nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Morgan spoko, ja myslałam że określiłam Kozy mianem miasteczka, jak nie to sorry! sosnowiec to tez wiocha!:evil_lol: czekam na tel od Ewy......:nerwy::nerwy: chyba paczke fajek tu spale............. Chart masz pw:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Morgan Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 [quote name='ajcka']Sorry za Kozy ale mi chodziło ze ja nawet w wawie miałam problem kiedyś z wezwaniem weta o 3 w nocy,a nie wiedziałam nic o Kozach,ze sa weci tam.Tylko ze w przypadku suni w razie czego musi być potrzebna dobra klinika nawet i w środku nocy.[/quote] Ajcka - spokojnie :lol: Ja wszystko rozumiem. Trzymam kciuki za sunię i mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ajcka Posted July 18, 2006 Author Share Posted July 18, 2006 Pieniązki na pomoc suni wpłacajcie na konto AFN z dopiskiem "Charciczka"- i podajcie swój nick (numer na jednej z poprzednich stron). Ja wpłace skromnie, ale juz leci pierwsza wpłata z charciego forum, pewnie wiecej bedzie.Trzymamy kciuki za suńke! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 mam wiesci!!!!!!!!!!!! powiedzieli że w zyciu nie widzieli takiego wraka psa, że jutro na spokojnie porobia jej badania i beda ja aklimatyzowac! jest juz w dobrych rekach! Ewa bedzie z nimi w kontakcie tel i zaraz pewnie wszystko opisze, ja nie chce namieszac........... że podejrzewaja pare chorob lub zganiaja na warunki w jakich byla 3mana! módlmy się żeby trzustke miała zdrową, bo to najgorsze podejrzenie!:shake: pieniązki beda bardzo potrzebne!! błagamy....ja w tym tyg postaram sie do niej jechac! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkabz Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 no więc sprawa wygląda tak: pan weterynarz gapił się na nią zaszokowany bo czegoś takiego jeszcze nie widział, jak można było dopuścić u psa do takiego stanu. Kroplówiek jej jednak nie podał bo jak tylko weszliśmy i wnieśliśmy jej klamoty to zaczęła żwawo roztargiwać worek z karmą, więc dałam jej garść, potem już nie chciała więcej. Co do diagnozy wersje jak na razie są trzy: 1. Inne psy nie dopuszczały iej do jedzenia 2. silna robaczyca 3. Padnięta trzustka!!:placz: Zeby się upewnić jutro będzie miała pobieraną krew - morfologia i biochemia, przedewszystkim na trzystkę oraz badanie kału na pasożyty bo nie ma sensu jej odrobaczać jeśli nic nie wykaże. Trzustka podejrzewana jest z nie tylko z powodu chudości ale też z powodu biegunki którą ma, jak jechała z wrocka to kilka razy się zatrzymywali i załatwiała się rzadką kupką ponoć. Więc módlcie się żeby to nie bylo jednak to, bo wet mówi że jeżeli to trzustka to pies będzie na insulinie i specjalistycznej karmie do końca życia, więc może być poważny problem ze znalezieniem kogoś, kogo będzie na to stać. Co do żarełka to dosstałam od Pani, która ja przywiozła 9 kilo różnych karm, wet wziął tylko 3 kg active puriny bo to kaloryczne a chappi i friskies kazał zabrać, więc jakby co to 6 kilo mam. No i pytanie istotne, czy ma jej podawać taki środek z kaloriami, nie wiem jak się nazywa, takie mleczko powiedział właśnie na takie stany zagłodzenia ale to kosztuje, więc mu powiedziałam że się was zapytam i jutro mu odpowiem, więc proszę o opinie na ten temat, to pilne. Co do kasiorki to nie wziął na razie nic, powiedział, że rozliczymy się pod koniec kuracji, ale i tak trzeba podliczać koszty na bieżąco myslę, żeby nas to potem nie zaskoczyło. No i ważne - pilnie proszę o pomoc finansową. hotelik tam jest drogi 30 zł, za dobę ale przynajmniej pies będzie miał 100% opieki lekarskiej na miejscu i komplet badań oraz leków. proszę o opinie w tej sprawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bunia50 Posted July 18, 2006 Share Posted July 18, 2006 Doczytałam teraz, bo młoda dzwoniła i płacze, że sunia umiera. Jutro odwożę do Bytomia odnaleziona Kaję i później się odezwę. Trzymam kciuki za charciczkę, żeby to jednak nie była trzustka. Nie piszemy, bo Diana, która chce wziąć sunie nie ma dostepu do Internetu, a ja dzisiaj byłam jeszcze w Wałbrzychu żeby przywieźć do siebie Kaję. Nasza radośc jest ogromna że się odnalazła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.