karusiap Posted December 1, 2010 Share Posted December 1, 2010 [quote name='elaja']Teraz będziemy jeżdzić codziennie aby zbić gorączkę i nie dopuścić do zapalenia płuc , najgorsze że przez niego wszystko co zje przelatuje, kennelkę wyścielamy starymi ciuchami bo można je bez żalu wyrzucić ,gorzej pozbyć się aromatu p.n.zepsute jajka-niby to już przerabiałam wiele lat temu ,ale.... W każdym razie jeśli ktoś narzeka na nudne zimowe wieczory - to mam na to receptę i całkiem atrakcyjną ofertę - zawsze coś na czterech łapach mogę wypożyczyć:diabloti::diabloti::diabloti:[/QUOTE] Ja nie narzekam....nic a nic;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 1, 2010 Share Posted December 1, 2010 [quote name='karusiap']Ja nie narzekam....nic a nic;)[/QUOTE] Domyślam się ....ale tak rzuciłam w eter ...jakby się komuś bardzo nudziło:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 Dzisiaj już trochę lepiej , temperatura prawie w normie:loveu: Timurek pije samodzielnie ale dalej nie ma apetytu:shake: chociaż nie do końca - wczoraj zjadł trochę gotowanego mięsa:lol::lol: i obyło się bez sensacji żołądkowych.Dzisiaj dostanie trochę większą porcję ale trzeba go karmić z ręki podając po małym kawałku - jedzenie zostawione w misce ignoruje.Wet zdecydował że koniecznie chce go widzieć - ale dopiero w sobotę.Timuś jeszcze kaszle ale zdecydowanie lepiej oddycha:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 Cudowne wiesci!!Oby tak dalej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 [quote name='karusiap']Cudowne wiesci!!Oby tak dalej:)[/QUOTE] W takim razie najświeższa porcja wieści - Timur przed chwilą mięsa nie zjadł - on je pożarł:loveu::loveu::loveu: -o mało co nie razem z miską:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 [quote name='elaja']W takim razie najświeższa porcja wieści - Timur przed chwilą mięsa nie zjadł - on je pożarł:loveu::loveu::loveu: -o mało co nie razem z miską:diabloti:[/QUOTE] elaja wiecej!!wiecej takich wiesci!!! Kochany stwor...jeszcze bedzie sie cieszyl z zycia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 bardzo sie ciesze, ze u chlopaka zaczelo sie poprawiac. Trzymam bardzo mocno za niego kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 W:takim razie ciąg dalszy - koniec biegunki , koopa prawie normalna , zwiedził przed chwilą samodzielnie całe podwórko i pozałatwial co trzeba , zawołany zameldował się do drzwi.Robi się mały problem bo kennelkę zaczął traktować jako swój azyl i trzeba go wyciągać na siłe - chyba kojarzy każde wyjście z pakowaniem do samochodu i jazdą do weta , który go maltretuje zastrzykami :cool3:-każdy powrót do mieszkania to wyrywanie się do klatki ,uspokaja się dopiero jak do niej wejdzie.Będę musiała go zacząć uczyć wychodzenia na zawołanie popartego nagrodą , a ponieważ odzyskuje apetyt to jedzenia w kennelce dostawać już nie będzie - zje dopiero jak wyjdzie.Chyba nam chłopak wraca do życia:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 Czesto trzeba sie sporo napracowac,zeby nauczyc psa spania w kenelce,a tu prosze.Rosnie nam ideal:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Metoda " nie jemy w kennelce " okazała się skuteczna.Rano jak chciałam go wyprowadzić od razu był hamulec i wsteczny bieg pt.-nie wyjdę , tu mi dobrze !!!. Ale argument w postaci miski z mięskiem okazał się na tyle skuteczny , ze Timuś wyszedł dobrowolnie , poszedł grzecznie do wyjścia , no i dostał jedzonko na zewnątrz.Ponieważ juz się nie boje ,że będzie próbował się gdzieś zaszyć na podwórku został sam a po kilku minutach zameldował się pod drzwiami.Wpuszczony do środka za wszelka cenę usiłował się dostać do kennelki -nie próbuje zwiedzać mieszkania tylko od razu pakuje się do środka.Ja myślę że Timek był kiedyś psem podwórkowym ( wie doskonale do czego służy buda w przeciwieństwie do mojego Aresa, który wie że coś takiego istnieje , ale po co to już nie bardzo) i kennelka jest dla niego rodzajem budy , a że jest chory to w budzie czuje się najlepiej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Pewnie masz racje. Oj Timus zrozum,ze musisz zapomniec co to buda.Przeciez bedziesz kanapowcem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Oj , do kanapowca to mu jeszcze sporo brakuje,ale z kennelki będzie korzystał tak długo jak Salibinka sie zgodzi.Chodzi przede wszystkim o to aby nie wyleczone jeszcze zapalenie oskrzeli nie przeszło w stan przewlekły bo miałby go do końca życia.Timusia zapach również nie należy do najprzyjemniejszych i powinien być porządnie wyprany , co w obecnej sytuacji jest niemożliwe, chyba że użyje sie szamponu do mycia na sucho.Biedak ma jeszcze zatkany nos i tak śmiesznie sapie oddychając cały czas pyskiem, przez to ma problemy z jedzeniem suchej karmy( tak,tak, już zaczyna trochę podjadać ! )Wczoraj i dzisiaj rano dostawał jeszcze tylko mięso w rosole , dziś wieczorem zjadł ze smakiem kurczaka z ryżem - wprawdzie nie całą porcje ,ale po tygodniach głodówki to i tak olbrzymi sukces.Jak pomyślę ,że jeszcze w środę weterynarz nie dawał gwarancji że pies przeżyje to wierzyć mi się nie chce .No i bardzo ważne - dzisiaj bez żadnych oporów wychodzi z kennelki , jak byłam w pracy nawet tata go 2 razy wyprowadził ,co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia . Jak Timek calkiem wyzdrowieje zacznę sprawdzac jak będzie się zachowywał chodząc swobodnie po mieszkaniu , czy nie będzie konfliktu z Muchą ( ona żadnemu psu nie pozwala zbliżać się do swojej miski i do wersalki na której leży o czym już nieraz boleśnie przekonał się Ares ) , jak zachowa się gdy kot będzie mu się pętał pod nogami ( na razie jest ok , koty go specjalnie nie interesują )... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Pani Elu, bardzo, bardzo się cieszę, że Timurek czuje się lepiej :) Ogromny buziak dla pani za wszystko, co pani robi dla tego psa. (Timurek niech korzysta z kennelki, ile będzie potrzeba i ile będzie chciał (skoro czuje się bezpiecznie) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 [quote name='salibinka']Pani Elu, bardzo, bardzo się cieszę, że Timurek czuje się lepiej :) Ogromny buziak dla pani za wszystko, co pani robi dla tego psa. (Timurek niech korzysta z kennelki, ile będzie potrzeba i ile będzie chciał (skoro czuje się bezpiecznie)[/QUOTE] Bardzo dziękuje bo całkowite wyleczenie pamiątki po Olkuszu jeszcze długo potrwa.Timus ma zrąbany przewód pokarmowy bo znowu wróciła biegunka , ale za to pięknie wychodzi do drzwi i już załapał że pierwszy przez nie nie przejdzie - na hasło "czekaj" stoi i czeka aż usłyszy :chodż".Wychodzi już bez smyczy a z powrotem melduje się przy wejściu do kennelki , ale bez szaleństwa.No i najważniejsze - cieszy się jak wariat na mój widok , oczy mu się śmieją , namiastka ogona tańczy na wychudzonym tyłku , a jeszcze niedawno wciskał się w kąt kennelki. Wróciliśmy właśnie z lecznicy , no i nie najlepsze wiadomości...znów jest gorączka ( na szczęście już nie taka wysoka ) osłuchowo niestety bez zmian , dalej świszcze w oskrzelach , nos zatkany.Mimo że lepiej wygląda i wyrażnie lepiej sie czuje to choroba nie odpuszcza.Jemu nawet szkodzi każdorazowe wyjście na zewnątrz , a wychodzić musi , ba ! nawet sam prosi o wypuszczenie.Dobrze że samodzielnie pije i nie musi już dostawać kroplówek no i zaczyna jeść... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 Moze mu ubierac jakis sweterek do kazdego wyjscia?Bo taki chudy...tylko jak juz raz mu bierzecie musi miec za kazdym razem,idac nawet na pol minuty!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 4, 2010 Share Posted December 4, 2010 [quote name='karusiap']Moze mu ubierac jakis sweterek do kazdego wyjscia?Bo taki chudy...tylko jak juz raz mu bierzecie musi miec za kazdym razem,idac nawet na pol minuty!![/QUOTE] Też myślałam żeby go czymś okryć ale wet stwierdził , że to dlatego bo Timur przy zatkanym nosie łapie lodowate powietrze całym pyskiem i może to być prawdą ponieważ pakowanie go do samochodu , jazda i powrót do domu bardzo go stresują , ziaje wtedy bardzo i potem w domu od nowa zaczyna się kaszel ,ślinienie i kichanie Timur na zewnątrz przebywa bardzo krótko ,akurat tyle aby szybko wszystko pozałatwiać i zaraz melduje się pod drzwiami.Chudziutki jest faktycznie ale dzisiaj zjadł całą kolację i mam nadzieję że zacznie nabierać ciała, byle tylko miał dalej apetyt.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 Dzisiaj Timek po raz pierwszy pokazał że głosu w chorobie nie stracił - dostał trochę surowego mięsa i tak bardzo mu smakowało że zaczął prosić o więcej i pięknie zaszczekał....Ale każda sucha karma nadal niejadalna niestety..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 O prosze:) Dobrze,ze choc miesko je....zeby to chorobsko odpuscilo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 5, 2010 Share Posted December 5, 2010 Tak na podsumowanie tych pierwszych dni mogę już stwierdzić ,że Timur to taki fajny , bezproblemowy psiak,niczego nie próbuje atakować ( i mam nadzieję że tak mu już zostanie ) zapatrzony w swoich ludzi , szybko się uczy nowych zwyczajów , do obcych nie agresywny ale zachowuje rezerwę, przyjazny do psów ale z tendencją do lekkiej dominacji.Jest bardzo grzeczny , siedzi spokojnie w kennelce chociaż widzę że teraz by już wolał pozwiedzać mieszkanie i poprzytulać się trochę - no cóż na razie zapach jaki wokół siebie rozsiewa wyklucza taką opcję. No i mam nadzieję że to jego prawdziwy charakter a nie skutek osłabienia chorobą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Inny psiak wyciagniety dzis z Olkusza ma obustronne zapalenie oskrzeli i jelit , zawalone gardlo itd. Kurcze,dziwne,ze tylko Timur zlapalby nosowke,bo misiek non stop wyciaga psy stamtad i na szczescie zdrowe. Czy mozna pomylic nosowke z bardzo silnymi w.w zapaleniami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 [quote name='karusiap']Inny psiak wyciagniety dzis z Olkusza ma obustronne zapalenie oskrzeli i jelit , zawalone gardlo itd. Kurcze,dziwne,ze tylko Timur zlapalby nosowke,bo misiek non stop wyciaga psy stamtad i na szczescie zdrowe. Czy mozna pomylic nosowke z bardzo silnymi w.w zapaleniami?[/QUOTE] No faktycznie, Timur też ma podrażnione jelita i ostre ( na szczęście już ustępuje ) zapalenie oskrzeli i gardła i gdyby nie ten ropny wyciek z nosa i oczu to pewnie nikt nie podejrzewałby nosówki tym bardziej , że to dorosły pies.Tyle ,że dorosłe też na to chorują tylko choroba się dłużej rozwija niż u szczeniaka i to dopiero te wycieki w II etapie choroby mogą sugerować nosówkę.Małego widziałam na wątku krakowskim i jeśli on w takie mrozy trafił tam prosto z mieszkania to mógł się przeziębić ale Timur ? dorosły podwórzowy pies ?Raczej nie...chyba że to jakaś inna wirusowa czy bakteryjna infekcja..diabli wiedzą...wet stwierdził że testu nie potrzeba robić bo gołym okiem widać co to jest.Ale dzisiaj za to była ostatnia wizyta, koniec zastrzyków i tylko leczenie doustne antybiotykiem i środkiem przeciwzapalnym i ewentualny wyjazd do lecznicy w razie pogorszenia,,, a Timek teraz wybrzydza przy misce z super karmą dla szczeniąt ( musi taka jeść bo bardzo wychudzony) i po raz pierwszy poszedł się przywitać z psami. Niestety pierwsze szczepienia możliwe dopiero w styczniu i nam się chłopak za bardzo zadomowi zamiast domu szukać , a bez szczepień i czipa w świat go nie puszczę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 elajo i bez kastracji bardzo prosze....jakby trzeba bylo bedziemy zbierac pieniazki na nia. Faktycznie po takim czasie bedzie ciezko sie rozstac,ale na pewno znajdzie cudowny domek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 No właśnie.... kastracja powinna być przede wszystkim bo przewiduję kłopoty jak Mucha cieczkę dostanie... a z racji wieku ( ma prawie 15 lat ) dostawała już tylko raz do roku....dokąd nie pojawił sie Ciapek i dziewczyna nam momentalnie odmłodniała,,, tyle że Ciapka zdążyliśmy pozbawić klejnotów.Z racji tego że Ciapek okazał się kerakiem bez kastracji nikomu bym go nie oddała - a nuż ktoś chciałby zrobić z niego "reproduktora"?, brak wzroku przeciez nie jest w tym wypadku przeszkodą.Jeśli chodzi o Timura akurat tego sie nie obawiam, tylko boję się że goniąc za jakąś panną znów może się "zgubić".No i to jest następny powód że psisko nam się zadomowi , a Timur to nie Ciapek który kochał wszystkie dwunogi i z każdym sie od razu potrafił zaprzyjażnić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 Mozemy zaczac oglaszac go wczesniej.Zanim trafi sie dobry domek na pewno troche minie. A gdyby sie trafil takowy przed tymi zabiegami mozna juz sprawdzic i zeby poczekal chwile na psiaka. Jesli bedzie warty Timurka to zrozumie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted December 6, 2010 Share Posted December 6, 2010 No to ruszymy z ogłoszeniami od nowego roku bo teraz nawet ładnego zdjęcia nie można mu zrobić , no i chyba jako mixa charta wypadałoby ogłaszać...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.