Jump to content
Dogomania

Shila pogromczyni Nużycy,Grzybicy i Krzywicy W NOWYM EKSTRA DOMKU!!! DZIEKUJEMY!!!


Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Shilomaniak']"Jezioro łabędzie" w wykonaniu Shili i mojej córci ;)

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-GpbdjDEh9wA/USIL7fmKMvI/AAAAAAAAAxo/d-LoQyjO-h4/s720/20130210_143042.jpg[/IMG]

czekamy na oklaski...[/QUOTE]
:cool2:
:klacz::klacz::klacz:

[quote name='Diabełek'][B]Karilka[/B][SIZE=4][B][COLOR=red][U] potrzebujemy tymczasu dla tego psiaka??? Co jest w mojej sygnaturze :([/U][/COLOR][/B][/SIZE][/QUOTE]

Karilka ciut nie teges...[SIZE=4][/SIZE][SIZE=4][B][COLOR=red][U]:-([/U][/COLOR][/B][/SIZE]

Posted

Rzucenie jaja ? Hmmm... podpowiem Krzysiowi a jakże ;) może być fajna zabawa :cool3:.
Krzyś z Shilą produkowali się w leśnym barze -robiąc reklamę tresury psa i zajadając się pasztecikami i pielmieniami. Shila jak zwykle wzbudzała same ochy i achy, nie dziwię się, że tak lubi tam chodzić na spacery. Mnie niestety nikt nie miał szansy dziś podziwiać bo siedziałam w pracy.

Posted

:loveu:Moja Shila:loveu:.
Poszliśmy do leśnego baru, pies szedł jak po sznurku, omijaliśmy psy, które trzeba było ominąć, a barze szalała z młodym psem, w międzyczasie zaczeła szczekać na jakiś narciarzy, ale zawołałem, przybiegła, siadła i czekała . To już wzbudziło zachwyt, jaka karna, porzucałem parę razy frisbie, pięknie przynosiła, siadała , oddawała znowu ochy, achy, opowieści jaka śliczna , błyszcząca sierść, jaka ładna suczka, jaka szczupła:-o, namawiałem państwo od psa z którym Shila się bawiła na obcięcie jajków, mam nadzieję że udało mi się cokolwiek przekonać ludzi, głównie to właściciela, nie wiem co ci faceci przeżywają- tak jakby im obcinano, kolejny pies , który został przygarnięty przez dobrych ludzi i tłumaczę im że w ten sposób uniknie się niekontrolowanych pokryć i kolejnych psów bez dachu nad głową.
Ale Shila pięknie przeżyła na wieczornym spacerze loty kaczek nad głową, zołzy zwiedziały się że pies zaczął je olewać , to teraz postanowiły wściekłe kaczki ją denerwować.

Amy się jajem nie bawimy, wolimy frisbie, pół godziny szaleństwa przed marszem po lesie , pół godziny po spacerze leśnym, to jest jedyna rzecz którą się tak nakręca że z komendami jest problem, patyki zostawia w dowolnym momencie, frisbie nie potrafi zostawić natychmiast, trzeba jej powtarzać komendę ze trzy razy, głucha jakaś.

Posted

..jest coś takiego jak zawody, w skakaniu do wody za frisbee. Myślałam, żeby wysłać Gamzę:diabloti:.

Shila też sie nadaje. I skacze i pływa i nurkuje i aportuje... Podbijamy świat?:multi:

Posted

Wtamy wszystkich.
Dziękujemy serdecznie za wyrazy:cool1:.
no niestety praca, praca i coś jakby jeszcze raz praca, tylko tyle że ja w nocy koło 12 wychodzę z psem na dłuższy spacer, bo nie ma kiedy.
Za chwilę ma być cieplej to rower odkurzymy i będziemy jeździć, pies nie może być za gruby, trzeba kilogramy zimowe gdzieś zgubić:lol:.
A jeszcze troche i pojawią się młode kaczuchy, zobaczymy co wtedy potwór powie, jeziorek koło nas zatrzęsienie i w każdym jakaś para kacza mająca się ku sobie, się małe pojawią to rwetes straszny będzie , wtedy zweryfikuję swoje metody wychowawcze.
Teraz to tylko chodniki , bo w lesie wszystko z lekka płynie , mokro jak diabli.:mad:

Posted

Skąd ja to znam :roll:
praca, praca....

Nie dziwię się z tym lasem... ja tylko raz wpadłam na taki pomysł ostatnio jak stopniał śnieg. Po 5 minutach wróciłam z lasu i ja i pies cali w błocie... :evil_lol:

Posted

[quote name='Shilomaniak']No wiesz, czasami dla odświeżenia związku tak trzeba :diabloti: :evil_lol:[/QUOTE]

:evil_lol:

W moim lesie rano był lód i musiałam człapać, żeby nie zaliczyć gleby....

Cześć Wam:)

Posted

A nasza Shila ma nadwyrężony paliczek lewej przedniej łapki :-( i kuleje i robi smutne minki i pokazuje - o o o tu mnie boli lapeczka :-(. Byliśmy u wetki, dostała zastrzyk przeciwzapalny i zakaz biegania przez 3 dni - tylko siusiu, kupka i do domu :shake:. Biedna Shila, nie wiem jak ona to wytrzyma. A wszystko przez brzydkiego pana, który wyprowadza Shilę na manowce, gdzie gleba nie jest usłana płatkami róż tylko jakieś uschnięte badyle wystają :mad:. No i musiała sobie Shila urazić paluszek i teraz cierpi biedactwo.

A my dostaliśmy OPR od pani doktor, bo Shila waży...40 kg :oops:. "...i jeść nic nie wolno - kleiczek i basta. Broń Boże szyneczki, słoninki lub ciasta..."
Musi w ciągu 1 miesiąca "zgubić" 2-3 kg bo nam zabiorą prawa rodzicielskie do Shili ;). Wiosno przybywaj - rower już czeka nasmarowany!!!Będziemy gubić kilogramy (może i ja się ruszę?)

Posted

Biedactwo malutkie [url=http://www.glitter-graphics.com][img]http://dl5.glitter-graphics.net/pub/1748/1748995xid82vjupa.gif[/img][/url]

Posted

[quote name='M&S']Biedactwo malutkie [URL="http://www.glitter-graphics.com"][IMG]http://dl5.glitter-graphics.net/pub/1748/1748995xid82vjupa.gif[/IMG][/URL][/QUOTE]

Dziękujemy za MALUTKIE.
To zawistne języki mówią że Shila jest gruba. Prawda i tak na wierzch wypłynie razem z chuda psiną:cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...