Magdalenka Posted October 27, 2010 Share Posted October 27, 2010 Odrazu napisze ze mam mojego Nikusia z legalnej Hodowli - Mam maly problem z lobuzem a wiec moj przystojniak jest o mnie zazdrosny nie da sie obcym nawet takim kturych zna zblizyc sie do mnie - reaguje warczeniem a ostatnio ugryzl mojego przyjaciela w noge :-o - ogolnie jest nieufny do obcych i na ulicy nie ma mowy by ktos go poglaskal - dzieci malych nie gryzie a wrecz opiekuje sie nimi - ogolnie jest bardzo kochany i zrzyty z nasza rodzina - jest tylko problem z zazdroscia o mnie i po incydecie z ugryzieniem kolegi troche mu nie ufam bo nie wiem jak zareaguje i troche wstyd mowic ze slodki York moze ugrysc :eviltong:-jak go tego oduczyc ? Prosze o rady a moze ktos mial podobny problem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Agnieszka* Posted October 28, 2010 Share Posted October 28, 2010 Witamy się:) My mamy podobny problem,z tym że mam 2 yorki i rywalizują między sobą,nie raz dochodziło do poważnych zgrzytów na szczęście nie do aż tak bardzo poważnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalenka Posted October 28, 2010 Author Share Posted October 28, 2010 Trafif mi sie maly ochroniarz - nie wiem jak reagowac bo w sumie mialam pieski tylko wieksze i raczej jak ktos przychodzil to byly zamykane w innym pokoju bo to roznie bywa np jeden moj kundelek wpuscil wszystkich do domu ale telefonu ,kapci , i innych rzeczy nie dal ruszyc i gryzl tylko w domu nastepnego miala przez 16 lat i z nim bylo roznie wiec tez sie zabespieczalam zamykajac go w innym pokoju no ale York do glowy mi nie przyszlo ze moze kogos znajomego ugrysc bo sie ze mna wita. A jak pieski rozdzielalas i stosowalas jakas reprymende ? Ja narazie jestem nie goscinna i witam sie z daleka a jak ktos znajomy sie mnie pyta dlaczego to mowie ze jestem przeziebiona no ale caly rok byc podziebionym to ciezko . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PositiveThought Posted November 1, 2010 Share Posted November 1, 2010 Psy nie znają pojęc abstrakcyjnych, więc nie zazdroszczą. Proponuję lekturę "Zapomniany język psów" J. Fennell na początek, jeśli już zdecydowało się na posiadanie PSA to może warto coś o nim wiedziec. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted November 2, 2010 Share Posted November 2, 2010 Po pierwsze psy nie ZAZDROSZCZĄ,nie są wredne,złośliwe.Nie rozumiem dlaczego wstyd ci mówić ,ze york może ugryźć?Ja otwarcie mówię rodzicom z małymi dziećmi,że Franek może nie tyle ugryźć co zawarczeć a to czasem dzieciaki wystraszy.Dopóki nie uporam sie z tym problemem(a idzie nam coraz lepiej)to nie życzę sobie aby dzieci głaskały mojego psa.Proste i logiczne.Co do tego jak to zrobić?Poproś aby każdy kto potencjalnie staje się rywalem twojego psa dał psu coś smacznego-kawałek mięska,jakiegoś kupnego smakołyka(multum tego w zoologicznych) czy rzucił mu zabawkę ale stał w pwenej odległości od niego.Gdy mały się trochę przekona,że twoi znajomi są FAJNI I SĄ ŹRÓDŁEM PRZYJEMNYCH DOŚWIADCZEŃ możesz zmniejszać odległość między nimi oczywiście cały czas chwaląc i nagradzając psa za odpowiednie zachowanie.Gdy znów poczuje się zestresowany,zwiększ odległość między nim a twoim znajomym.Próbuj i koniecznie relacjonuj jak Ci idzie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 Co do tej zazdrości, to najnowsze badania dowodzą czegoś innego - psy jak najbardziej są zdolne do odczuwania zazdrości ;) Co do samego problemu... Mam wrażenie, że psiak jest po prostu trochę rozpuszczony... Jak reagujesz w momencie kiedy warczy, chce kogoś zaatakować? Uczyliście go czegokolwiek, jak wyglądało jego wychowanie? Co pies robi na codzień? Czy było jakieś wydarzenie, które zapoczątkowało te niemiłe zachowanie? Jak zachowywali się u Was goście od samego początku kiedy był pies? Co do lektur - polecam Zofię Mrzewińską, Stanleya Corena - akurat dzieła pani Fennel są dość kontrowersyjne, opierają się na dawno obalonych teoriach i miałam już "przyjemność" doradzać właścicielom psów zepsutych jej metodami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted November 3, 2010 Share Posted November 3, 2010 możesz mi podać linka do tych badań?Z czystej ciekawości,bo z tego co ostatnio czytałam to psy odczuwają tylko radość,smutek,strach ale może zrobili jakieś nowe badania,nie wiem...A co do pani Fennel-nie zbyt podobaja mi się jej metody, nie działają na mojego psa w przeciwieństwie do metod Victori Stilwell,Pameli Dennison przy których oduczyłam Franka rzucania się na gości czy też jazgotu na psy , więc naprawdę polecam.Przy tym trzeba zaznaczyć ,że metody obu pań sa oczywiście pozytywne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 4, 2010 Share Posted November 4, 2010 [url]http://www.polskatimes.pl/rozmaitosci/67607,zazdrosc-zawisc-i-duma-naszych-psow,id,t.html?cookie=1[/url] I kontrartykuł Zofii Mrzewińskiej, która tłumaczy, że zazdrość zazdrością nie jest ;) [url]http://pies.onet.pl/4278,13,17,o_psiej_zazdrosci,1,artykul.html[/url] Z którego dla mnie wynika, że to czy psy odczuwają zazdrość jest kwestią umowną, bo zależy też od tego jak my zazdrość zdefiniujemy ;) Możemy to nazywać zazdrością, możemy rywalizacją o zasoby, ale w praktyce wychodzi na jedno i to samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted November 4, 2010 Share Posted November 4, 2010 Dziękuje:grins:Arykuły rzeczywiście ciekawe,dają trochę do myślenia:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalenka Posted November 14, 2010 Author Share Posted November 14, 2010 Witam wszystkich i dziekuje za rady a wiec z Nikim wyglada sprawa tak -pochodzi z legalnej dunskiej hodowli kobieta posiadala 13 yorkow innych nie sprzedawala. Niki mial 9 miesiecy jak go kupilismy zostal sprzedany bo wyrusl za duzy 4 kilo byl strasznie wystraszony co na poczatku tlumaczylismy zmiana zamieszkania. Kiedy moj tz krzykna na mojego synka pies trzesl sie jak garaleta tak samo jakies klasniecie w dlon lub gazeta w reku - podejzewamy ze musial byc bity lub bynajmniej straszony -akceptowal tylko mnie i tylko ze mna chcial wychodzic zaczelismy z nim pracowac pies wogole nie byl zresocjalizowany z ludzmi i ze zwierzetami. Sprawa byla trudniejsza bo smaki na niego nie dzialaja. Na ulicy nic nie je do tego jadl tylko w nocy jak wszyscy spali smaki do tej pory nie dzialaja nie da sie obcemu poglaskac ale nie warczy jak ugryzl mojego kolege tez nie warkna zerwal sie z kanapy i ugryzl. Teraz jest u nas rok postemp jest taki ze oprocz nas domownikow lubi rodzicow mojego tz i moja mame i akceptuje ludzi przychodzacych do domu bawi sie i juz sie nie boi podchodzic. Mozna go w domu glaskac -ale mnie obcym przytulic nie da - nie warczy przy tym tylko skacze.Na dworze nie da sie poglaskac obcym- na psy nie jest agresywny kotka mojego brata 6 miesieczna jest jego przyjaciolka i o nia nie jest zazdrosny razem jedza z miski i lubi jezdzic do Polski. kocha duze i male psy ma duzo psich znajomosci. Ma zapewnione 3 spacery i przerywniki kiedy chce ( tu chodzi o ogrod ) zabawy w domu. Snieg mroz deszcz nie jest mu straszny i lubi wychodzic kocha plywac i skakac jazde samochodem. Postemp jest ogromny jezeli chodzi o jego wczesniejsze zachowanie widza to ludzie postronni co do nas przychodza ogon na maksa na gorze chec zabawy( przedtem rzucilam mu pileczke a on nie wiedzial co z nia zrobic teraz gra w normalna pilke nozna z dziecmi i na treningach robi szol ). Tylko to jego tak jak by zazdrosne zachowanie z tym ugryzieniem nadmienie ze znal kolege bardzo dobrze. Wczesniej posiadalam kundelka z ulicy przez 16 lat to byl psi geniusz jako dziecko mialam fiola z tresowaniem go tak ze tabliczke mnozenia do dziesieciu znal ale przyznam sie ze nie wiem jak z Nikim postapic w tym wypadku a kocham go bardzo Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalenka Posted November 14, 2010 Author Share Posted November 14, 2010 PS : jezeli chodzi o rozpieszczanie to mysle ze tak samo jak wasze pieski ;-) spi z nami, jezdzi z nami na jakies dluzsze wyjazdy Polska i inne czesci Dani no moze to ze moi znajomi przychodza do nas czasami z pieskami aby pieski tez mialy rozrywke jak my kawkujemy ;-) ale wtedy Niki jest przeszczesliwy. Jak jest w Polsce i my robimy zakupy to Niki siedzi w naszej walizce z rzeczami ;-) i wtedy nie ma ochote na zabawe z kotka albo wyglada przez okno ale juz nie skomli jak na poczatku. Jak nas nie ma to nic nie je i nie pije. I to tyle o moim kameleonie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Raeylan Posted April 27, 2013 Share Posted April 27, 2013 Moja Emi również jest niesamowicie zazdrosna. Nie mogę pogłaskać innego psa niż ona i Sara, bo jest szczekanie i wielkie pretensje o mnie, że jej nie głaskam. Zastanawia mnie, czy nazywać to zazdrością, czy chęcią obrony mnie. Nie jestem pewna, w sumie jednak wychodzi na to samo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.