Kar0la Posted July 22, 2006 Posted July 22, 2006 A ja znalazłam coś takiego na miau. co dwa tygodnie [B]Wrocław - Kotlina Kłodzka - Wrocław[/B] Wyjazdy w weekendy. kothka i jeszcze takie raz w tygodniu [B]Wrocław - Wałbrzych - Wrocław[/B]. Alispo Zawsze to trochę bliżej. Czy ktoś jest zarejestrowany na miau? Można by zapytać. Quote
_Aga_ Posted July 22, 2006 Author Posted July 22, 2006 Poczekajmy na mar.gajko - jej rozmowa z panią jest teraz naważniejsza. Zobaczymy, co ustalą :) Quote
Bea1 Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 [B]Nikt do Pani nie zadzwonił!!! czy ja jestem w przedszkolu czy mam do czynienia z poważnymi ludźmi?:shake:[/B] Quote
Bea1 Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 Pani dzwoniła mocno rozczarowana i zdenerwowana do mnie..echhh Quote
Dabrowka Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 To rzeczywiście zaczyna dziwnie wyglądać... Morgan wczoraj rozmawiała z mar.gajko? Mar.gajko powiedziała, że zadzwoni do pani?... Od przedwczoraj nie było jej na dogo. [quote name='mar.gajko']Mój tel. 663 36 11 17[/quote] Quote
Morgan Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 Wczoraj rano Agnieszka rozmawiałam z mar.gajko, podała jej namiary na panią. Mar.gajko powiedziała, że zadzwoni w ciągu dnia. Nie wiem, co ją powstrzymało. Quote
_Aga_ Posted July 23, 2006 Author Posted July 23, 2006 mar.gajko powiedziała wczoraj, że zadzwoni do pani i ustalą szczegóły. Co się stało - nie wiem :niewiem: Quote
Bea1 Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 Pani zaproponowała, że zapłaci komuś kto wsiądzie w pociąg i ja przywiezie do Kłodzka ..widać, że naprawdę bardzo jej żależy na suni. Quote
_Aga_ Posted July 23, 2006 Author Posted July 23, 2006 Zaraz napiszę do mar.gajko, co się stało.. Quote
Morgan Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 Ja niestety nie mam żadnych informacji. :shake: :shake: Quote
_Aga_ Posted July 23, 2006 Author Posted July 23, 2006 mar.gajko dzwoniła do pani. Pani jest zdecydowana i jeśli nie Bea to pani powiedziała mar.gajko o tym transporcie organizowanym przez Beę.. Quote
Kar0la Posted July 23, 2006 Posted July 23, 2006 Czyli sunia jedzie w sobotę do Wrocławia? :hmmmm: tylko co dalej? Czy pani przyjedzie po nią do Wrocławia czy szukamy tranpsortu do Kłodzka? Quote
mar.gajko Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 Mar.gajko nie ma dostępu w weekend do netu. mar.gajko ma liste ok. 20 tel. dziennie, które musi wykonać (przed i poadopcyjne). mar. gajko rozmowa z panią "spadła" w kolejce na niedzielę rano. Ogromna nerwowość tego wątku jest niezrozumiała. Tosia to nie lodówka z terminem dostawy. Tosia wymagała badań i wyleczenia ze stanu zapalanego jelit. Nie mamy w zwyczaju "rzucać" psami w stanie skrajnego wyczerpania tylko dlatego, że ktoś coś obiecał. Tosia na 90% jest w ciąży. Jeżeli panie chcą usypiać miot już urodzony to oczywiście wasza wola. Rozumiem zniecierpliwenie Bei (a przynajmniej się staram) ale nie może dobro psa kolidować z "obietnicami". Gdyby to ode mnie zależało (a rozumiem, żę nie zależy) pies wyjechał by z Krakowa po zabiegu sterylizacji i w dobrym stanie zdrowia. Oczywiśćie pies może jechać w każdej chwili na antybiotyku i w ciąży. W ten sposób zaoszczędzimy tylko jakieś 200 zł, na USG i zabieg. Oczekuję daty przyjazdy po psa. Rozumiem, że będzie to transport "wiązany" czyli jedna osoba drugiej i nikt do Pani do domu nie trafii. Patrząc na mające miejsce zdarzenia przy adopcjach psów takie rozwiązania dla mnie wogóle nie wchodzą w rachubę. Ale jak pisałam pies jest u nas czasowo i nie mnie o tym decydować. Pozdrawiam. Quote
Kar0la Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 Mar.gajko nie denerwuj się proszę. Rozumiem Twój punkt widzenia i rozumiem także punkt widzenia Bei i pani. Jasne, że pies wymagał przebadania i ja także uważam, że lepsza była by wczesniejsza sterylka niż usypianie już urodzonych szczeniaków, tylko czy obecny stan zdrowia Tosi na to pozwoli? Jeśli trzeba czekać na poprawę stanu zdrowia, sterylkę i dojście do siebie to łącznie zajmie przynajmniej 3 tygodnie, do tego dodać już miniony tydzień wychodzi miesiąc. Rozumiem, że kobieta się denerwuje. Chciała adoptować psa, zgodziła się zabrać ją nawet w ciąży a teraz ma czekać na nią miesiąc czasu. Nie wiem jakie jest najlepsze wyjście z tej sytuacji i nie mnie o tym decydować. Dodatkowym problemem jest to, że Bea wyjeżdża i nie będzie mogła osobiście skontaktować się z panią w sprawie przekazania psa. A czy pani gotowa jest poczekać jeszcze kilka tygodni na sunię? Rozmawiałaś z nią o tym? Quote
V.Wrocław Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 Bylismy sklonni z babatem zawieżć sunie nawet do Kłodzka,ale niestety nikt nawet sie ze mna do tej pory nie skontaktował.Dziewczyny przykro mi,ponieważ w sobote bede w Krzeszowicach pod Krakowem u rodziny i wten sam dzien wracam do Wrocławia,jeżeli jeszcze jestescie zainteresowane ,to prosze zorganizowac to tak,aby sunia trafiła do mnie,nie będe przecież szukac jej po Krakowie.Jeżeli nie bede miec jakis wiadomości to niestety,ale nie bede na ostatnia chwile wszystko organizowac,sunia może przez Wasze spory stracic naprawde dobry domek. Quote
Kar0la Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 A czy jeśli wszystko zostanie dogadane to czy nadal istnieje możliwość transportu przez Was suni do Kłodzka? Quote
mar.gajko Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 Na jaki parking dostarczyć psa w sobotę???? Quote
Dabrowka Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 [quote name='mar.gajko'] mar. gajko rozmowa z panią "spadła" w kolejce na niedzielę rano. Ogromna nerwowość tego wątku jest niezrozumiała.[/QUOTE] Eee, dałoby się ją wytłumaczyć ;) rozsiane jesteśmy po całej Polsce, jedna w ciąży, jedna tuż przed urlopem, także od dogomanii ;) Czy możesz napisać, jakie jest zdanie przyszłej właścicielki? Czy jest bardzo niecierpliwa, czy jednak skłonna poczekać te kilka tygodni, ale za to z gwarancją, że dostanie sunię zdrową, odkarmioną i po sterylce? [QUOTE]Gdyby to ode mnie zależało (a rozumiem, żę nie zależy) pies wyjechał by z Krakowa po zabiegu sterylizacji i w dobrym stanie zdrowia. Oczywiśćie pies może jechać w każdej chwili na antybiotyku i w ciąży. W ten sposób zaoszczędzimy tylko jakieś 200 zł, na USG i zabieg.[/QUOTE] Z tego co pamiętam Agnieszka gdzieś w wątku pisała, że to właśnie Ty powinnaś podjąć decyzję - jako osoba, która jest najbliżej psa i najlepiej wie, w jakiej pies jest kondycji. Ja jestem za tym, żeby sunię najpierw wyprowadzić na prostą, a dopiero potem wysyłać dalej - żeby nie okazało się potem, że bardzo żałujemy pośpiechu... Z drugiej strony, jeżeli pani nie chce poczekać, może się okazać że mamy problem - bo pies co prawda będzie zdrowy, ale zostanie bez domu. Quote
mar.gajko Posted July 24, 2006 Posted July 24, 2006 Pani może poczekać, chwilę. Jest za opcją Bei - niech urodzi a potem sie uśpi. Ewentualnie zostawi jedno. Raczej nie ma mowy o 3 tyg. czekaniu. Pomijając cała sytuację, Pani wydała mi się miła i rzeczowa. Obiektywnie stwierdzić muszę, iż jeżeli wrażenie telefoniczne jest zgodne z rzeczywistoscią (czego nie sprawdzę) to bardzo dobry dom. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.