Syla Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Chyba nikt nie zagląda.Dobra i tak napiszę.Miałam dzisiaj telefon od pani redaktor z DZ, ona pisze tam i jeszcze w dodatku gliwickim i [URL="http://www.gliwice.naszemiasto.pl"]www.gliwice.naszemiasto.pl[/URL] Mam tej pani wysyłać pieski i to nie tylko z Gliwic.Oglądalność jest spora.Od razu pomyślałam o Pegi.Jeszcze inna sprawa.Kupiłam Pegi ogłoszenie na czwartek i będzie, o ile zgłosi się ktoś, na kogo kontakt podać.Po pewnych doświadczeniach, nie dziwcie się. Quote
Bjuta Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 To wspaniale, że my się udało!!! :) Brawo Sylo!!! Quote
Beatkaa Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 Super :loveu: Sylu podaj może namiary na siebie...w razie czego bedziesz kierować telefon na Kikou ;) tak chyba będzie najlepiej :) A moglabym Ci Sylu podesłać psiaka z poza Śląska do adopcji??Pieniążki oczywiście są...;) Quote
Syla Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 [quote name='Beatkaa']Super :loveu: Sylu podaj może namiary na siebie...w razie czego bedziesz kierować telefon na Kikou ;) tak chyba będzie najlepiej :) A moglabym Ci Sylu podesłać psiaka z poza Śląska do adopcji??Pieniążki oczywiście są...;)[/QUOTE] W Dz , w wydaniu codziennym kosztuje 12 zł, w weekendowym ok 40 zł .W obu przypadkach jest też w gratce. W tym naszemiasto nic nie kosztuje.Wystarczy, że podeślę, także dawaj Beatkaa.Tekst normalny, nie ma limitu.Kilka zdjęć na maila. Quote
Beatkaa Posted August 5, 2011 Posted August 5, 2011 [quote name='Syla']W Dz , w wydaniu codziennym kosztuje 12 zł, w weekendowym ok 40 zł .W obu przypadkach jest też w gratce. W tym naszemiasto nic nie kosztuje.Wystarczy, że podeślę, także dawaj Beatkaa.Tekst normalny, nie ma limitu.Kilka zdjęć na maila.[/QUOTE] okey,to proszę wydanie codzienne ;) podaj e-maila kochana:loveu: i nr konta do wpłaty pieniędzy :) Quote
Ingrid44 Posted August 6, 2011 Posted August 6, 2011 Jesli to nie bylby klopot to niech bedzie tel w ogloszeniach na Syle, zeby znowu nie bylo sytuacji jak poprzednio. Jak to milo slyszec ze sa tacy fajni ludzie jak Pani z gazety i chca pomagac bezdomniakom. Quote
Bjuta Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 Syla znalazła małego kotka i ma sto światów w domu. Quote
Bjuta Posted August 15, 2011 Posted August 15, 2011 Rozmawiałam z Sylą, Pegi już była w gazecie. Zadzwonił pan, miał się odezwać jak przedyskutuje z żoną. Pegi przypomina mu psiaka, którego mieli. Pan jest z Sosnowca. No ale na razie ten pan się już nie odezwał. Quote
Mysia_ Posted August 15, 2011 Author Posted August 15, 2011 [quote name='Bjuta']Rozmawiałam z Sylą, Pegi już była w gazecie. Zadzwonił pan, miał się odezwać jak przedyskutuje z żoną. Pegi przypomina mu psiaka, którego mieli. Pan jest z Sosnowca. No ale na razie ten pan się już nie odezwał.[/QUOTE] może jeszcze się odezwie :roll: Quote
Beatkaa Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 rozmawiałam dziś z Sylą ale zapomniałam zapytać czy w koncu ktos sie odezwał,ale chyba nie,skoro też nic nie wspominała:roll: Quote
Syla Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 Tamten pan, się nie odezwał i szkoda, bo Pegunia bardzo mu się podobała.Żonie miał ją po południu pokazać, po jej powrocie z pracy i jej chyba nie przypadła do gustu.No nic.Za to dzisiaj, po 10tej miałam telefon o Pegi.Ona była w DZ 10 sierpnia.Pani, z Dąbrowy Górniczej, teraz jest w szpitalu, na badaniach.Wzięła gazetę sprzed tygodnia, do poczytania i zobaczyła Pegunię.Pani ma 57 lat, żadnych, teraz zwierząt i mieszka sama, na 3 piętrze w bloku.Jest zdecydowana i zgodziła się na wizytę przedadopcyjną pod koniec sierpnia.Zaproponowałam tej pani, żeby podała mi komórkę do swojej córki, która ma komputer.Mam dzwonić wieczorem, bo córka pracuje w banku.Poproszę o maila i podeślę więcej zdjęć Pegi, dla pewności.Poza tym dowiem się może co nieco więcej.Pani podała mi swój adres, opowiedziała o sobie, mam 2 numery kontaktowe.Pani zapytała, ile trzeba pieniędzy, żeby kupić Pegi, wyjaśniłam i chyba jej ulżyło, bo nie dałaby zapłacić za psa 500 zł.Ma 13letnią wnuczkę, która będzie szczęśliwa, że babcia ma znowu pieska.Oczywiście podam tej pani numer do kikou.Mysia do Ciebie też?Zapomniałam już Twojego głosu. Komórkę noszę cały czas i odbieram.Wieczorem, zadzwonię do córki tej pani.Potem napiszę co i jak. Quote
Bjuta Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 Trzymam mocno kciuki za tą drugą szansę Pegi. :) Quote
Ingrid44 Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 Ja tez trzymam mocno kciuki. Juz czas zeby Pegusia miala swoja Pania i wlasny domek :) Quote
Ghanima Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 To naprawdę wygląda dobrze, prawda? Szansa dla Peguni niesamowita. Kciuki zaciśnięte na maxa :) Quote
Agucha Posted August 19, 2011 Posted August 19, 2011 Ja również dołączam do Akcji i zaciskam mocno! :) Quote
Syla Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 Trochę niedomagam i przepraszam za zwłokę.Córka pani Barbary podała mi swojego maila.Wysłałam 8 zdjęć Peguni i wszystko, co o niej wiem.Przedrukowuję z mojego maila. Witam.Pegi to bardzo grzeczna sunia, zachowuje czystość w domu, wierna.Jest wysterylizowana tzn nie powinna chorować na nowotwór macicy czy listwy mlecznej.Jest czujna, szczeka, jest radosna, skoczna, a zarazem ze względu na swoje ok 8 lat, też potrzebuje już spokoju i dobrego domu.Toleruje inne psy, koty, jest przyjazna dla dzieci.Waży między 6 a 7 kg, jest nieduża i ma dłuższe łapki.Ze względu na swoją budowę nie powinna chorować też na stawy i inne choroby łap.W schronisku została pogryziona przez inne psy, zupełnie tam sobie nie radziła, dlatego została wyciągnięta ze schroniska w Zabrzu i pojechała do Domku Tymczasowego , do Gryfowa Śląskiego, do naszej koleżanki.Jedną łapkę troszkę czasem podkurcza, to wynik dawnego pogryzienia, co nijak nie przeszkadza w poruszaniu się, suni.Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i nic więcej.Odwiedziny takie, to jedna rozmowa, o danym piesku, o oczekiwaniach, wymaganiach przyszłego właściciela, ale też o obowiązkach wobec żywego stworzenia.Pomagamy w dowozie, można się dołożyć i mile widziany kontakt z domem tzn jakaś wiadomość, raz na jakiś czas, czy zdjęcia.Wtedy osoby składające się na DT czy polepszenie życia psa, po prostu się cieszą, że po raz kolejny się udało, pomóc psu, w potrzebie. Dodałam, od siebie, kilka innych zdań, dotyczących pani Barbary, dlatego ich, nie przytaczam.Mysia_ wyślę Ci adres pani Barbary, jej numer tel i jej córki, też maila córki.Sprawdzę ten adres, jak gdzieś blisko dworca, centrum, to sama też bym się pisała na odwiedzinki u tej pani, bo mówiła mi pani Sylwusiu.Nie robiłam nigdy wizyty, więc i tak ktoś bardziej wiarygodny, byłby potrzebny.Następnego dnia, miałam sygnał z tego numeru i zadzwoniłam.Usłyszałam od pani Barbary, że pomyliła przyciski, ale bierze Pegi na 200%.Jej córka na razie mi nie odpisała, ani się nie odezwała.Teraz zadzwoniłam, żeby zapytać, czy dostała 2 maile ode mnie, ale nikt nie odbierał. Quote
Ingrid44 Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 Dalej trzymam mocno kciuki. Syla, pieknie napisalas o Pegusi :) Quote
azalia Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 Oby to był ten domek dla Pegusi i niech będzie dłuuuuuuugo szczęśliwa i zdrowa. Quote
Mysia_ Posted August 21, 2011 Author Posted August 21, 2011 Syla i jak są jakieś wieści od córki tej Pani? :) Quote
Syla Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 [quote name='Mysia_']Syla i jak są jakieś wieści od córki tej Pani? :)[/QUOTE] Nie odpisała mi, ale może pani Basia jest jeszcze w szpitalu.Zadzwonię do niej jutro i zapytam, czy widziała zdjęcia. Quote
Syla Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 Zadzwoniłam do córki pani Barbary i bardzo spodobało mi się podejscie córki, do decyzji matki.Wydrukowała zdjęcia, tekst i dała matce.Nie będzie się wtrącać, bo dużo pracuje, a matka mieszka sama i niech sama o sobie decyduje, jest samodzielna.Wnuczka jest zachwycona Pegunią.Okazało się, że pani Barbara będzie jeszcze ze 2 tygodnie w szpitalu, choruje na serce, ale pod kontrolą i tak jak wiele osób.W szpitalu jest z powodu operacji nogi, ale na pewno da radę wychodzić z psem na spacerki, bo noga super się goi.Mamy się skontaktować w połowie września i już ustalić termin wizyty PA.Chce starszego pieska, bo ma 57 lat i nie jest młoda.Dla mnie brzmi to dobrze i sensownie.Jeszcze trzeba poszukać osoby z Dąbrowy Górniczej do wizyty, a ja obiecałam pani Barbarze, że też będę, bo chciałaby mnie poznać.W każdym razie jakoś postaram sobie wszystko poukładać i może dam radę. Quote
Beatkaa Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 Kciuki dalej trzymamy! Brzmi coraz lepiej :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.