lilk_a Posted October 31, 2012 Author Posted October 31, 2012 dzwoniłam właśnie do Asi , do Psanatorium i mam takie wiadomości wyniesienie budy było dobrym pomysłem , Sami nie ma się gdzie schować i jest z nim tym samym większy kontakt , wczoraj córka Asi karmiła go parówką z ręki , zjadał ją metr od niej do boksu wchodzi , chociaż najlepiej jakby nikogo nie było w pobliżu , ale nie przeszkadza mu już kiedy ktoś kręci się wewnątrz budynku , na korytarzu .... Asia jest dobrej myśli , Sami oswoił się już z nowym otoczeniem , nie kuli się i nie sztywnieje na ich widok mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam ;) jak coś pokręciłam to Maciek mnie poprawi ;) Quote
docha Posted October 31, 2012 Posted October 31, 2012 trzymam cały czas kciuki za rudego :loveu: Quote
jola_li Posted October 31, 2012 Posted October 31, 2012 Oby mu się udało poznać szczęśliwe bezstrachowe życie... Quote
lilk_a Posted November 1, 2012 Author Posted November 1, 2012 [quote name='jola_li']Oby mu się udało poznać szczęśliwe bezstrachowe życie...[/QUOTE]myślę że będzie dobrze , Asia mówiła, że córka długo z nim przebywa , mówiła też, że może kobieca obecność dobrze na niego wpływa ;) ja jestem dobrej myśli :) Quote
Maciek777 Posted November 2, 2012 Posted November 2, 2012 [quote name='lilk_a']myślę że będzie dobrze , Asia mówiła, że córka długo z nim przebywa , mówiła też, że może [B]kobieca obecność dobrze na niego wpływa[/B] ;)[/QUOTE] No tak - Wy ze wszystkim macie łatwiej, nawet z oswajaniem piecha:evil_lol: Sami faktycznie robi postępy: Przestaje być takim dzikuskiem - zaczyna więcej obserwować i analizować, a nie od razu bezmyślnie uciekać. Cały czas jest nietykalny, ale nie ma porównania ze stanem, w jakim był zaraz po przybyciu. Jeśli chodzi o nowe przedmioty w jego otoczeniu to z tego co widzę to są mu obojętne, ale można by spróbować z czymś bardziej przyciągającym uwagę...:) Quote
lilk_a Posted November 2, 2012 Author Posted November 2, 2012 i tak trzymać :) a te nowości to już Wy najlepiej wiecie kiedy :) jeśli chodzi o dotykanie to u jamora też był niedotykalski , moja suka jak nie chce to też niekoniecznie , a już głowa to jest miejsce gdzie naprawdę na dotyk trzeba zasłużyć , każdy ma jakąś swoją bezpieczną strefę ;) Quote
jola_li Posted November 3, 2012 Posted November 3, 2012 Cieszę się z nowych wiadomości. I dziękuję, że pojawiacie się na wątku Samsunga :). Jeżeli można prosić, to przy okazji kupcie mu ode mnie kostkę "do żucia", dobrze? Może się zainteresuje i będzie miał przez chwilę jakieś zajęcie. (A pieniążki oddam, jak tylko podacie mi kwotę :)). Quote
Maciek777 Posted November 4, 2012 Posted November 4, 2012 [quote name='jola_li']Cieszę się z nowych wiadomości. I dziękuję, że pojawiacie się na wątku Samsunga :). Jeżeli można prosić, to przy okazji kupcie mu ode mnie kostkę "do żucia", dobrze? Może się zainteresuje i będzie miał przez chwilę jakieś zajęcie. (A pieniążki oddam, jak tylko podacie mi kwotę :)).[/QUOTE] Mówisz o wielkiej kości na kilka dni czy o małej na godzinę?:) Quote
magdyska25 Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 Troszkę nie było mnie u Samiego ale już nadrabiam małe zaległości. Widzę, że Sami robi już małe kroczki na przód. Oby tak dalej! Quote
jola_li Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 [quote name='Maciek777']Mówisz o wielkiej kości na kilka dni czy o małej na godzinę?:)[/QUOTE] Na razie prosiłabym o niezbyt dużą. Dla sprawdzenia czy będzie smakować i czy Samsung - wzorem kilku innych psów, które chciałam uszczęśliwić ;) - nie zakopie jej natychmiast w ziemi. Quote
Ellig Posted November 5, 2012 Posted November 5, 2012 Sami ale jestes dzielny chlopak, zobaczysz bedzie coraz lepiej:) Quote
lilk_a Posted November 7, 2012 Author Posted November 7, 2012 witajcie :) mam wiadmości z Psanatorium , rozmawiałam z Asią... Sami obserwuje , podchodzi na metr po parówkę , nie da się go jeszcze zapiąć na smycz bo pokazuje lekko zęby co do badań , które sugerowaliśmy po przejeżdzie Samego , to Asia nie widzi u niego żadnych oznak choroby np ze strony układu moczowego czy pokarmowego , więc może jeszcze poczekamy , aż Samsung przekona się do smyczy Asia ogólnie stwierdziła że to już inny pies niż na początku zapłaciłam za psanatorium za październik 182 zł rozliczenie aktualne znajdziecie w arkuszu ,a tabelki wstawię jutro Quote
jola_li Posted November 7, 2012 Posted November 7, 2012 Oby takimi małymi kroczkami Samsung dotarł kiedyś do domu... Wyjeżdżam na kilka dni, więc jakby co, to za kosteczkę zapłacę w niedzielę ;). Quote
docha Posted November 7, 2012 Posted November 7, 2012 [quote name='lilk_a']witajcie :) mam wiadmości z Psanatorium , rozmawiałam z Asią... Sami obserwuje , podchodzi na metr po parówkę , nie da się go jeszcze zapiąć na smycz bo pokazuje lekko zęby co do badań , które sugerowaliśmy po przejeżdzie Samego , to Asia nie widzi u niego żadnych oznak choroby np ze strony układu moczowego czy pokarmowego , więc może jeszcze poczekamy , aż Samsung przekona się do smyczy Asia ogólnie stwierdziła że to już inny pies niż na początku zapłaciłam za psanatorium za październik 182 zł rozliczenie aktualne znajdziecie w arkuszu ,a tabelki wstawię jutro[/QUOTE] oczywiście że z badaniami możemy poczekać, tym bardziej, że nie ma zagrożenia życia, a to będzie na pewno stres dla niego, więc odłóżmy to w czasie. Lilu do rozliczenia zajrzę po poludniu w wolnej chwili. Tak na marginesie, to nie wiem co się dzieje z dogo ok pólnocy. W tym czasie kiedy spokojnie mogłabym usiąść do wątków to forum blokuje mi się i to jest już od jakiegoś czasu, a widzę, że Lila ostatni swój post pisała o 3 w nocy, to nie wiem jak to jest. Quote
lilk_a Posted November 7, 2012 Author Posted November 7, 2012 [quote name='docha'](...) Tak na marginesie, to nie wiem co się dzieje z dogo ok pólnocy. W tym czasie kiedy spokojnie mogłabym usiąść do wątków to forum blokuje mi się i to jest już od jakiegoś czasu, a widzę, że Lila ostatni swój post pisała o 3 w nocy, to nie wiem jak to jest.[/QUOTE]prawdopodobnie robią backup , to trwa chwilę , ja też często się na to natykam ;) Quote
psanatorium Posted November 7, 2012 Posted November 7, 2012 Codzienne siedzenie u Samsunga daje efekt. Dzisiaj jadł jedzenie z łyżki którą trzymałam... Dopiero po jakimś czasie się odważył, ale to już bardzo duży krok do przodu. Oby tak dalej Jutro zapoznam go z jakimś towarzyskim psiakiem. Oby tak dalej, pozdrawiam Agata Quote
docha Posted November 7, 2012 Posted November 7, 2012 Agato, tzn. że dotychczas jeszcze nie ma w boksie żadnej koleżanki? Quote
magdyska25 Posted November 8, 2012 Posted November 8, 2012 może faktycznie- psie towarzystwo pomoże mu w kontaktach z ludźmi. Quote
lilk_a Posted November 9, 2012 Author Posted November 9, 2012 (edited) to już wielki sukces że zjadł z łyżki , podobno to oznaka uległości że pies je z ręki czy z łyżki , ja wierzę że się uda :) [COLOR=#A9A9A9]nie było mnie cały dzień bo miałam problem z Figulcem moim , od dwóch dni dzień za dniem miała swoje dziwne ataki , byliśmy u lekarki która wręcz uparła się że to co ona robi to jest padaczka , i że luminal trzeba jej zacząć dawać ,i już do końca życia ,..... itd .... wzięliśmy receptę , wróciliśmy do domu , dałam jej jeść i znowu lizanie podłogi , zjadanie liści i ziemi ... masakra jakaś , udało się uciszyć atak renni ... no i do dzisiaj spokój , do popołudnia ... po południu Fiska napieła się , brzuch zafalował i nie uwierzycie co też pies potrafi zwymiotować ... kłąb trawy długości 20 cm o średnicy 5-6 cm( swoją drogą nie wiedziałam że przełyk psa jest tak szeroki) sprzątnęłam chciałam wyrzucić ale zaintrygowała mnie bardzo zbita struktura ... i co się okazało , w trawę obwinięty był kawał sztucznego futra ... nie wiem gdzie znalazła , ale pochłonęła ... długość i szerokość tak jak wyżej ... to nasza wina dawaliśmy jej pluszowe zabawki do zabawy jak była mała ... i teraz każda taka rzecz jest dla niej atrakcyjna i teraz nie wiem czy poprzednie ataki nie były spowodowane czymś podobnym a to że uciszyło się jej po tabletkach uspokajających to nasza nadinterpretacja[/COLOR] Edited November 9, 2012 by lilk_a Quote
docha Posted November 9, 2012 Posted November 9, 2012 domniemasz, Lilk_u, że Fisia może coś mieć w żołądku? w takim przypadku, jakby miała jakieś miękkie futrzane przedmioty, to RTG lub USG to wykaże? Ja bym do co najmniej dwóch innych wetów z tym poszła, aby wysłuchać diagnozy. Quote
lilk_a Posted November 9, 2012 Author Posted November 9, 2012 [quote name='docha']domniemasz, Lilk_u, że Fisia może coś mieć w żołądku? w takim przypadku, jakby miała jakieś miękkie futrzane przedmioty, to RTG lub USG to wykaże? Ja bym do co najmniej dwóch innych wetów z tym poszła, aby wysłuchać diagnozy.[/QUOTE] no już nie ma , bo zwymiotowała to , w nocy była trochę niespokojna , ale teraz jest juz normalna , dzwoniłam do weterynark , potrzebny byłby endoskop , bo jako że futerko jest przedmiotem mękkim nie wychodzi na rtg ani przy usg , mam obserwować i reagować jakby się coś działo ... zobaczymy , to że zmądrzała to nie wierzę , sprzątnięte wszystkie miękkie zabawki , sznury itp ... Quote
docha Posted November 9, 2012 Posted November 9, 2012 martwię się o twoją Fisię, bo z całej psiej gromady jest mi najbliższa :loveu:. podobne objawy, w mniejszym stopniu, miała rok temu, ok. Sylwestra i wówczas wetka określiła to jako stany nerwowe. nie pamiętam aby sugerowała padaczki. w każdym razie jest to dziwna rzecz. Quote
lilk_a Posted November 9, 2012 Author Posted November 9, 2012 masz rację dziwne to wszystko , byłam za tym że to nerwica , bo ogólnie nerwowa jest , ale teraz to już nie wiem czy te jej ataki to nie jest po prostu sposób na wymuszenie wymiotów , no nic , na razie jest ok , pozostaje nam pilnować żeby znowu nie wsunęła czegoś niejadalnego Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.