Jump to content
Dogomania

Obóz z psem :) - organizowany przez "Wandrus"


Baskaaa

Recommended Posts

[B]Angela... [/B]ale wiesz co to za problem że drugiej kadry nie znasz zawsze można poznać ,w tym roku jechałaś nikogo nie znałaś i było dobrze :) także kadra to chyba nie problem ja też mam zamiar jechać do tej której nie znam ale mam nadzieje że będzie spoko :D

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Najprawdopodobniej jadę z moim "pseudogoldenem" (wziety ze schronu rok temu jako 6msc szczeniak, zwykły kundel, najprawdopodobniej spokrewiony blisko z goldenem) na OZP2, cziłka niestety zostaje. Jest troszkę nieufny wobec obcych (parenaście minut wystarcza, zeby się przekonał i łasił)
Mam pytanie - jak zabezpieczacie psa przed kleszczami? bo tego boję się najbardziej :/ i ile smaczków należy wziąć ze sobą? są tam w pobliżu jakieś sklepy? ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej :> Pierwszy raz jedziesz?
Ja Daisy kupuję co roku obrożę Kiltixa- niezawodna. Kiedyś używałam Fiprexa i obroży z Beaphara ale pies dziwnie reagował..
A ile smaczków... Zależy jaki pies :P Smaki są potrzebne na posłuszeństwo i na agility jeśli się biega na smaczki. Tzn zależy czy Twój pies woli zabawkę czy smakołyki. Sklep zwykły spożywczy jest zaraz obok ośrodka, tam sami możemy chodzić (za zgodą i wiedzą kadry). Mamy wspólne wyjścia np w czasie zajęć drugiej grupy do miasta, tam jest Biedronka, zoologiczny również- z deka ubogi, ale jakieś smaki zawsze są. No i inne spożywcze itp ;]]
Jak masz jeszcze jakieśp pytania to wal śmiało ^^

Link to comment
Share on other sites

O, pies "goldenopodobny" że tak się wyrażę, na OZP? Jestem na TAK ;D Cóż, dobrze wiedzieć, że będzie sporo dużych psów - bo małe jakoś niepewnie się przy ADHD`owej Kali czują xd.

Ja niby zakraplałam dobrym preparatem u weta, ale powiem szczerze, że i tak 5 kleszczy dziennie wyciągałam ;/ Obroży nie polecam, bo śmierdzą niemiłosiernie, a i z tego co się nasłuchałam jakoś specjalnie nie działają...

Po prostu radzę pójść do weterynarza i zakroplić psa, oraz zamówić zestaw do wyciągania kleszczy xd. (takie "widełki" - nie polecam szczypiec)



Co do smaków - jeżeli jakiekolwiek bierzesz, to suche: jakieś ciasteczka, suszone żwacze, płucka, łapki itd. Bo ja (jakże wtedy "inteligentna") zabrałam kilogram parówek, który skisł na drugi dzień w kadrowej lodówce i trza było wywalić... Czyli takie "mokre" to na miejscu się kupuje - jest biedronka, są spożywczaki i zoologiczny, więc spokojnie można się w niektóre rzeczy zaopatrzyć na miejscu. No, myślę, że jedna reklamówka na pewno zejdzie - z resztą lepiej zawsze wziąć trochę na zapas. Bo niektóre psy robią sobie wypady do cudzych domków i ściągają smaki z najbardziej niedostępnych miejsc - nawet jak właściciel "winowajcy" odda kasę za to, co pies zjadł, to fakt faktem - zostajesz w takim wypadku bez smaków.
PS.(Klaudia, ja nic nie sugeruję, ale umiejętności Fanty w tej kwestii mnie przeraziły o.0 xd)




Przede wszystkim weź :
coś mocneeego na komary,
jakiś kubek i łyżeczkę dla siebie do domku,
linkę 15m żeby przypiąć psa przed domkiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eta_carinae'] Bo niektóre psy robią sobie wypady do cudzych domków i ściągają smaki z najbardziej niedostępnych miejsc.
PS.(Klaudia, ja nic nie sugeruję, ale umiejętności Fanty w tej kwestii mnie przeraziły o.0 xd)
[/QUOTE]

Czytam to i od razu patrzę na Fantę :evil_lol:
Ale ogarnia się, na zawodach obok toru był wielki grill i ani myślała się tam udać - jak widać bardziej najarana agility niż żarciem, więc jest moc :diabloti:
Odnośnie kleszczy, to u nas Kiltix się fajnie sprawdza, do tego jeszcze kropelki i jest naprawdę OK.

Co do smaków, to jak wyżej, lepiej wziąć więcej. A to posłuszeństwo, jakieś sztuczki, wystawianie, agility - choć w tym ostatnim nie polecam smaków. Mniejsza o to, smaków nigdy za wiele, tylko potem pamiętać, żeby mniej karmy dać.
Polecam żwacze, jelitka, wątroby, płucka itd. - choć licz się z tym, że będzie od Ciebie tym śmierdziało :evil_lol:

Jeśli pojedziemy w tym roku na OZP, to myslałam nad tym, żeby rano chodzić do spożywczego po parówki, bo cały czas nie będe leciała na żwaczach itd., a Macedów i innych rzeczy tego typu nie toleruję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...