Kuna Posted October 17, 2010 Author Share Posted October 17, 2010 Udało się:cool3:, parę zdjątek jest... chodzenie przy nodze - widzicie jaki przyklejony? [IMG]http://i51.tinypic.com/15ucxw.jpg[/IMG] oczywiście nie jest to normalny widok... Lisek zazwyczaj trzyma bezpieczny dystans, [IMG]http://i56.tinypic.com/2ljg5zc.jpg[/IMG] choć nie boi sie podchodzic do mnie :lol: [IMG]http://i52.tinypic.com/svlv8n.jpg[/IMG] a nade wszystko uwielbia się bawić [IMG]http://i52.tinypic.com/sphgt2.jpg[/IMG] a z nowości - dzisiaj Lisek spał ze mną, bnie chciał iśc do klatki, połozył sie na łóżku, więc pozwoliłam mu zostać. Co prawda w nocy chyba mu przeszkadzałam:p, bo zszedł, ale spał obok mojej głowy na posłaniu. Lisek zresztą juz całymi dniami chodzi sobie swobodnie po domu i jest zamykany tylko wtedy, gdy musimy wyjść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sayrel Posted October 17, 2010 Share Posted October 17, 2010 No coraz lepiej. Moze jak sie znudzi nowo odkryta mozliwoscia zycia - zabawa z innymi psami zainteresuje sie bardziej czlowiekiem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi10 Posted October 17, 2010 Share Posted October 17, 2010 Lisek to mądry pies wie co dla niego dobre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted October 17, 2010 Share Posted October 17, 2010 Zastanawiam się jak to u was będzie. Jak ja oswajałam Roksanę to ona zatrzymała się na pewnym etapie i było długo nic. Zauważyłam, że ona szła taką siłą rozpędu na nowości czyli rozwijała się dopóki otrzymywała nowe bodźce, nowe wyzwania, nowe zadania do pokonania. Jak w miarę opanowała zasady i reguły życia na poziomie nazwijmy średnim, który pozwalał jej funkcjonować w stadzie bez większych kłopotów to się zastopowała. Tak jakby .. posiadła umiejętności i wiedzę wystarczającą w minimalnym stopniu do przetrwania i to jej wystarczyło. Dzięki Bogu znalazła się rodzina, która chciała ją taką jaka była. Teraz już jest ok. Roksana mimo że nadal nie jest w pełni "normalnym" psem jest kochana i rozumiana przez swoich ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi10 Posted October 17, 2010 Share Posted October 17, 2010 No właśnie dlatego do takich psiaków potrzebni mądrzy doświadczeni właściciele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcs6 Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 Greta, a jak cs-y. Posługiwał się nimi od razu? A teraz z innymi psami rozumie je? A w zabawie z innymi psami raczej na stojąco, czy daje się przewrócić, próbuję się z nimi, czy to rzeczywiście raczej zabawa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 18, 2010 Author Share Posted October 18, 2010 [quote name='dcs6']Greta, a jak cs-y. Posługiwał się nimi od razu? A teraz z innymi psami rozumie je? A w zabawie z innymi psami raczej na stojąco, czy daje się przewrócić, próbuję się z nimi, czy to rzeczywiście raczej zabawa?[/QUOTE] Cs-y fantastycznie, bardzo bogato, myslę, że duzo lepiej niż inne psy. Nas od początku uspokajał, odwracanie głowy, ziewanie, oblizywanie nosa... w zasadzie wszystko naraz. Co do psów, na początku wyglądało jakby się ich bał, ale myślę, ze to była reakcja na to, że stoję obok i na dodatek trzymam go na smyczy. Jak Maluch go rozruszał, to nagle Lisek zaczął z psami rozmawiać i dogaduje się z nimi świetnie :). Jest młody i skory do zabawy, więc głównie się bawi, aczkolwiek "bił się" juz dwa razy z Maluchem, a przed momentem pogonił Gremlina, bo mu przeszkadzał w drzemce. Ma tez skłonnosci dominacyjne, choć tylko w stosunku do Gremka - w zasadzie obaj kryją się na zmianę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sayrel Posted October 18, 2010 Share Posted October 18, 2010 Greta a czy po zjedzeniu drzwi uspokoil Cie tymi csami??:]] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 19, 2010 Author Share Posted October 19, 2010 [quote name='Sayrel']Greta a czy po zjedzeniu drzwi uspokoil Cie tymi csami??:]][/QUOTE] Martynka, znasz mnie :), za coś takiego uspokajać mnie nie trzeba. Jakby zjadł mi czekoladki, no to... :| Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sayrel Posted October 19, 2010 Share Posted October 19, 2010 No nie wiem;) Chyba zaczne na Tobie stosowac jak sie bedziesz wsciekac;) Jak postepy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 19, 2010 Author Share Posted October 19, 2010 [quote name='Sayrel']Jak postepy?[/QUOTE] Tak jak myslelismy mamy okres zastoju. Lisek co prawda w klatce siedzi już tylko jak nas w domu nie ma, wychodzi bez problemu na spacery, ale do głaskania się nie garnie. Choć... to mówię z niejaka dumą:p - Wojtek mówi, że jak wychodze z domu to wskakuje na parapet, ewentualnie próbuje sforsować drzwi. Gdy wracam bardzo się cieszy, merda ogonem, poszczekuje i... dzisiaj uszczypnał mnie w ... sami wiecie. A tak wogóle to u nas senno [IMG]http://i56.tinypic.com/6gaofa.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted October 20, 2010 Share Posted October 20, 2010 Nie śpij Greta bo ci .. psa podrzucą ;) Same urokliwe psinki i takie malutkie, już widzę jak w nocy tulą się do ciebie żeby nie zmarznąć.. wszystkie naraz:eviltong::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 20, 2010 Author Share Posted October 20, 2010 Oj, tulą, tulą, żebyś wiedziała:angryy:, i to wszystkie oprócz Liska. On jedyny daje mi się wyspać i śpi na posłaniu obok łóżka:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi10 Posted October 20, 2010 Share Posted October 20, 2010 zdjęcia jest super:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi10 Posted October 22, 2010 Share Posted October 22, 2010 I co tam słychać u naszego bohatera małego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 22, 2010 Author Share Posted October 22, 2010 U nas coraz lepiej :) Lisek czuje się coraz pewniej, głaskac możemy go praktycznie bez problemu, nawet "jak go poniesie fantazja", to kładzie się na boku, podnosi łapę i daje brzuch do głaskania! Bylismy juz na kilku spacerach ze zwykłą smyczą, no i w końcu mogę odbywać z nim długie spacery sam na sam, bez asysty innych psów. A jak wracam do domu, to psiak wychodzi z uciechy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted October 23, 2010 Share Posted October 23, 2010 To jeszcze chwila i pójdzie do adopcji ;) A jak on reaguje na innych ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 23, 2010 Author Share Posted October 23, 2010 Z obcymi na razie jest tak sobie, spotkał się tylko z jednym z naszych Watahowych dzieciaków, w domu - obszczekał i trzymał się z daleka. Dziewczynka wie jak się zachować przy psach, więc go nie zaczepiała i cała wizyta przebiegła normalnie. Także w domu paniki nie było. Na zewnątrz miał spotkanie z tylko jedną obcą osobą, ale bał się, więc kolega nie podszedł bliżej niż na odległość 10 m. Wiesz, monia3a, na to mamy jeszcze czas, na razie pracujemy nad tym, aby sam domagał się pieszczot - tego jeszcze nie robi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati123487 Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 Swietnie ze sa postepy , Ciagle sledze co u liska:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kuna Posted October 25, 2010 Author Share Posted October 25, 2010 [quote name='pati123487']Swietnie ze sa postepy , Ciagle sledze co u liska:)[/QUOTE] No a u nas nowości są:cool3:, jeszcze kilka dni temu monia3a, pytała o jego reakcję na obcych i tak jak napisałam, na zewnątrz nie dał do siebie podejść... a tymczasem, wczoraj mieliśmy odwiedziny - w sumie cztery osoby - wyprowadziłam Liska z domu, a on nie tylko się nie przestraszył, ale najpierw Ich obszczekał, a potem podszedł:crazyeye: [IMG]http://i51.tinypic.com/jie3go.jpg[/IMG] i zaczął obwąchiwać:lol: [IMG]http://i53.tinypic.com/25a6c74.jpg[/IMG] co prawda pogłaskac się już nie dał, ale czy nie jest to mały sukcesik?:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest monia3a Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 No proszę :) Lisek zaczyna wychodzić na psy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karina1002 Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 [quote name='monia3a']No proszę :) Lisek zaczyna wychodzić na psy ;)[/QUOTE] albo.... schodzić na psy :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sayrel Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 Łał rewelacja. Taki nieskazony umysl ma swoje plusy - nie ma powodu, zeby podchodzic - ale tego sie uczy szybko, ale nie ma tez utrwalonych zlych skojarzen z ludzmi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwi10 Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 [INDENT]Rewelacja mały jest super dobrze że to nie tchórz myślę że efekty są szybkie, ale osoba która go przygarnie kiedyś tak jak pisałam musi być doświadczona, aby nie zniszczyła waszej pracy z nim. Kurcze niesamowite. [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted October 25, 2010 Share Posted October 25, 2010 To jest naprawdę coś! Mi niestety ta sztuka się nie udała z Roksaną ona nawet dziś nie podchodzi do obcych :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.