mamanabank Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Dorzucę dwie dyszki na transport dla Juliana. Tylko tyle mogę. Quote
leni356 Posted October 15, 2011 Author Posted October 15, 2011 Dziękujemy wszystkim za pomoc Julkowi :loveu: :loveu: Quote
natalia.aleksandrov Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Julek będzie jadł Purinę Chow, bo oprócz tego będzie miał gotowane jedzonko. A dieta koniecznie, a raczej więcej ruchu :D i zaraz kawaler będzie przystojny! dziś wieczorem Julek będzie z nam - będę Wam relacjonować co i jak :) Quote
Andzike Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Fantastyczne wieści :) w końcu się parówek doczekal :D Quote
ania z poznania Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Juleczek będzie w Poznaniu???? Super! Natalia, będę mogła Was odwiedzić? To od razu zrobiłybyśmy zapoznanie?? Oczywiście przywiozę ze sobą prezenty dla Juleczka. Quote
agniecha82x Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 tak Julian jedzie do poznania dziś :loveu: przyda mu się i dieta i ruch i towarzystwo człowieka, bo on bardzo tęskni za ludźmi, leży z tą morduchną przy kratach i wypatruje czy ktoś przyjdzie i zabierze na spacerek czy nie. a na spacerkach jest bardzo żywiołowy, śmiesznie biega i podskakuje na tych swoich krótkich łapinkach, no przesłodki jest :D Quote
leni356 Posted October 15, 2011 Author Posted October 15, 2011 Deklaracji dla Julka na razie jest tyle: Krotoszyn - 100 zł Florentynka - 50 zł koniec października leni - 50 zł paulinken - ? mamanabank - 20 zł agniecha82x - worek karmy Dziękujemy :Rose: Quote
Onaa Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Widzę że i Julek się wreszcie doczekał swojej szansy :). Quote
Paulina87 Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Ja tu właśnie z wieściami, że Julek może jutro jechać a tu Julek już w drodze (lub na miejscu). Wczoraj niestety nie miałam dostepu do netu. Jeżeli chodzi o karmę to dog chow nie jest złą karmą, chociaż dzisiaj porównywałam dawkowanie proplana i dog chowa i proplana daje się o około 50 gram mniej niż dog chow. Quote
natalia.aleksandrov Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Ania z poznania - jasne, zapraszamy :D pisz na PW :) Julek dostal dwie piekne miski, zabawke, kaganiec i nowiutka smycz :) Julek został właśnie trzy razy wykąpany, hehe. Zjadł wcześniej porcję mokrego vom feinsteina (chyba tak sie to pisze, nie znam niemieckiego, w kazdym razie animonda) light, zeby nie bylo sensacji zoladkowych i zeby juz go odchudzic :D za chwile bedziemy zapoznawac go z kotami, wiec trzymajcie kciuki! :) Quote
stonka1125 Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Zapoznanie z kotami nigdy nie jest łatwe wiec trzymam kciuki mocno i czekam na wieści !!! Quote
natalia.aleksandrov Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Pierwsza relacja z rana w niedzielę: w kagańcu Parówa olewał koty :D Jeden ko blisko podchodził, ale pies miał go zupełnie GDZIEŚ. Drugi kot, wielce obrażony, przemieszcza się ponad podłogą :D Bez kagańca również ma wielki zlew na koty, nawet z bliska. Zobaczymy czy to się utrzyma i co, jeśli koty podejdą blisko i będą chciały się bawić... Ale jestem dobrej myśli. Za chwilę psiaczek dostanie ryżu z filetami kurczaka, więc powinien się cieszyć. Rano na spacerze ładnie się załatwił (w nocy, w łazience, nie zrobił nic!. Po powrocie z dzisiejszego spaceru nasiusiał w domku, niestety... Może z radości, bo cieszy się cały czas z naszej obecności, może nie do końca się wysikał na dworze. Denis poszedł z nim od razu na dwór, żeby tam - jak zrobi - dać mu smakołyka, to się nauczy. Cóż, więcej newsów po wizycie u weta... Quote
adamo1974 Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 super piersze kotyt za płoty he he napisz prosze co z tymi girkami julka to mnie ciekawi najbardziej Quote
agniecha82x Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 dzięki za wieści :) nadal trzymam kciuki, żeby relacja z kotami utrzymała się na tej pozytywnej płaszczyźnie :) Quote
Agula99 Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Julek chłopie, sprawuj się, sprawuj grzecznie :evil_lol::diabloti: Quote
holmina Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 sporadycznie zagladam do Julcia,nie wiem czy jest bez jajec czy nie ale ja jak bralam parowka ze schronu ..i byl kot i inne psiaki facet posikiwal w domu,po kastracji calkowice sie skonczylo obsikiwanie trzymam kciuki za dobre sprawowanie julcia Quote
holmina Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 no skoro bezjajeczny to nie znaczy terenu...trzeba facetowi wytlumaczyc jakos.....zeby sie nie wyglupial Quote
agniecha82x Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Juluś spędził troszkę czasu w schronie, musi sobie chłopak na powrót przypomnieć dobre maniery :) Quote
Onaa Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Może to tylko tak na początku a potem już będzie ok. :). Quote
beta ata Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 Przede wszystkim bardzo sie cieszę, że JUlek w dt! :-) Musze dodac swoje trzy grosze w sprawie sikania - moim zdaniem znaczy teren, kastraty tez znaczą, nie tak bardzo, ale też. On chce zaznaczyć ten obszar, bo mu sie podoba ;-) Quote
natalia.aleksandrov Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 Cóż, potem było ok, aż do dziś - przed chwilą olał mi blat w kuchni :D znaczy, przy gruncie, rzecz jasna, żeby nie było, że po blacie hasa :D ale poza tym jest ok, sika zawsze zaraz po spacerze - może jest bardzo zaangażowany w spacer i nie zauważa, że to już domek... hehehe :D dziś jedziemy do weta, zobaczymy co z nóżkami. też jestem ciekawa... Przez te nóżki Parówa nie może się podrapać i stęka bardzo, gdy go coś swędzi. W tym momencie nasza mainecoonowa szczotka jest dla niego wybawieniem! Szczotkujemy go, a on się nadstawia, bo swędzi. Świetny układ, hihi. Kiedy jesteśmy w domu, piesio kładzie się w nogach przy kanapie, na której siedzimy - i psa ani nie widać, ani nie słychać (no, chyba że chce się podrapać...). Kiedy na noc zamykamy go w łazience (wolę nie ryzykować: z kotami niby okej, ale sami wiecie - dopóki nie będę bardziej przekonana, wolę dmuchać na zimne), nie piszczy, nie drapie. Kładzie się na swoim dywaniku i ręczniku, pochłepce czasem wodę i śpi. Także jest zupełnie bezproblemowy ;) Oby szybko znalazł domek! Fajnie go tutaj mieć, ale zawsze DS to DS :) Quote
agniecha82x Posted October 17, 2011 Posted October 17, 2011 oj mam nadzieję, że wreszcie Julek załapie, że spacer to nie tylko bieganie i zabawa, ale także i obowiązki - czyli siku i kupka! :D jak tam u weta? czy mogłabyś może Julkowi zrobić jakieś foty? teraz jak jest taki wykąpany i wyczesany na pewno prezentuje się fajniej, a przydałyby się jakieś nowe fotki do ogłoszeń :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.