3 x Posted November 20, 2010 Author Posted November 20, 2010 [quote name='Makrela']Musli wygląda imponująco :)[/QUOTE] ja to szczerze powiem, ze myslalam, ze jakos bardziej bedzie wyglądac ;) ale mniejsza o to jak wygląda, ważne, że udało się je zakupić - dzięki Wam :) pamiętacie jeszcze Melisę? [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/7841/mdsc03602.jpg[/IMG] [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/3051/mdsc03608.jpg[/IMG] [IMG]http://img87.imageshack.us/img87/6480/mdsc03612.jpg[/IMG] [IMG]http://img213.imageshack.us/img213/5706/mdsc03618.jpg[/IMG] [IMG]http://img100.imageshack.us/img100/4746/mdsc03625.jpg[/IMG] Malisa jutro jedzie na operację trzymacie za nią kciuki aby skończyło się na jednej operacji koszty - jak skończy się na jednej operacji to ok 2 - 3 tys jeśli będzie potrzebna kolejna to koszty wzrastają do 8 - 9 tys Melisa nie ma ani grosza bardzo proszę o wsparcie, może ktos ma jakies fanty i mógłby zrobić dla dziewczynki bazarek? Quote
emhokr Posted November 22, 2010 Posted November 22, 2010 o matko! idę przeszperac książki, może znajdę coś dla niej, muszę! Quote
3 x Posted November 22, 2010 Author Posted November 22, 2010 [quote name='emhokr']o matko! idę przeszperac książki, może znajdę coś dla niej, muszę![/QUOTE] ech z Melisą nie będzie chyba tak dobrze jak byśmy chcieli lekarz - koniarze pewnie znają na G z wrocławia (ja niestety nie potrafię powtórzyć nazwiska, bo nei zapamiętalam) porobił dodatkowe badania poogladał i skłania się ku decyzji, ze operacji raczej nie bedzie ponieważ (i tutaj moge namotać) to zgięcie jest tak obrosniete okostna (chyba) nie tylko od przodu ale i od tyły w tym zgięciu, że jakby to jej oczyscić a ida tamtędy główne naczynia krwionośne do kopyta to istnieje bardzo duze ryzyko przerwania tych naczyń co doprowadziłoby a i owszem do wyprostowania nogi ale tez i martwicy kopyta i kopyto by odpadło (tyle zrozumialam z tego co mówiła mi Iza przez tel) Lekarz jeszcze bedzie się konsultował ze swoimi znajomymi po fachu z zagranicy Sam mial dwa przypadki koni z takim schorzeniem i niestety operacje nie powiodły sie i konie trzeba było uśpić . Drugim wyjściem dla Melisy jest dodatkowe kopytko, czyli proteza, która jest potzrebna zeby noga się nie wydłuzala proteza tez swoje kosztować będzie :( poki co czekamy na konsultację lekarza z innymi lekarzami Quote
Makrela Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 Ojej, no to fatalne te niusy... Biedny koniś :( Mam nadzieję, że jednak uda się jakieś wyjście znaleźć poza wyjściem ostatecznym :/ Ciekawe ile taka proteza kosztuje i czy będzie można ją zastosować w tym przypadku... Quote
emhokr Posted November 23, 2010 Posted November 23, 2010 szczerze - obawiałam się właśnie, że to może byc skomplikowane...zrzucenie kopyta jest jednoznaczne z eutanazją...przynajmniej nie znam żadnego dobrze skończonego przypadku...ALE! różnie bywa i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.... teraz pytanie co robic - ryzykowac i liczyc się z sytuacją, że może się nie udac, czy, mimo wszystko, zawalczyc? to trochę jak z naszym ś.p. Galino... nie rozważaliśmy drugiej operacji, od razu sie zgodziliśmy... źle się skończyło, własciciel został z wielkim długiem (dla neigo wielkim), który pomagamy mu spłacic... tylko tam nie mieliśmy wyjścia, ciężka, masakryczna, kolka... skonslutowałabym się na pewno z jeszcze jakimś dobrym wetem. i jeśli wykluczy operację, a końbyła się umie odnaleźc w tej sytuacji, daje radę spokojnie funkcjonowac - to chyba bym nie ruszała... natomiast jesli stan sie pogarsza, koń jest narażony na stały mocny ból...chyba podjęłabym decyzję o eutanazji. najlepiej byłoby się skonsultowac z doktorem z Gliwic.... (dr Golonka... może to ten wrocławski podpisany? ja go z Gliwic kojarzę ) Quote
3 x Posted November 23, 2010 Author Posted November 23, 2010 [quote name='emhokr']szczerze - obawiałam się właśnie, że to może byc skomplikowane...zrzucenie kopyta jest jednoznaczne z eutanazją...przynajmniej nie znam żadnego dobrze skończonego przypadku...ALE! różnie bywa i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.... teraz pytanie co robic - ryzykowac i liczyc się z sytuacją, że może się nie udac, czy, mimo wszystko, zawalczyc? to trochę jak z naszym ś.p. Galino... nie rozważaliśmy drugiej operacji, od razu sie zgodziliśmy... źle się skończyło, własciciel został z wielkim długiem (dla neigo wielkim), który pomagamy mu spłacic... tylko tam nie mieliśmy wyjścia, ciężka, masakryczna, kolka... skonslutowałabym się na pewno z jeszcze jakimś dobrym wetem. i jeśli wykluczy operację, a końbyła się umie odnaleźc w tej sytuacji, daje radę spokojnie funkcjonowac - to chyba bym nie ruszała... natomiast jesli stan sie pogarsza, koń jest narażony na stały mocny ból...chyba podjęłabym decyzję o eutanazji. najlepiej byłoby się skonsultowac z doktorem z Gliwic.... (dr Golonka... może to ten wrocławski podpisany? ja go z Gliwic kojarzę )[/QUOTE] kurde, nie mam pamięci do nazwisk, tzn jak rozmawial z Iza to potakuję a potem i tak zapominam :D decyzja nei bedzie na pewno podejmowana ot tak sobie dlatego lekarz ją konsultuje z innymi z zagranicy znajomymi z branży którzy specjalizują się w tego typu sprawach po pierwszych konsultacjach tzn jeszcze z tymlekarzem z wrocławia - była opcja pierwszej operacji i potem ew drugiej (gdzies kilka str temu to pisalam) po zawiezieniu Melisy i zrobieniu dodatkowych badań lekarz podją decyzję o konsultacjach z innymi lekarzami kolejnym wyjściem jest proteza jesli operacja nie bedzie mozliwa do przeprowadzenia lub ryzyko zbyt duże teraz musimy czekać edit: wczoraj do Niepołomic przyjechał Maciuś - koń utopek Koń który swoją cichą wielbicielkę - Pania Izę D. która wspiera go od samego początku :) Quote
3 x Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 [quote name='Therion']Kiedy będą zdjęcia utopka ?[/QUOTE] Macius został "uratowany" w lipcu teraz tylko zmienił miejsce pobytu :) zdjęcia utopka już były, zaraz odszukam na watku pomocowym już mam: Maciuś :loveu::loveu::loveu: [IMG]http://img808.imageshack.us/img808/7743/maciunowe.jpg[/IMG] [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/4792/maciunowe1.jpg[/IMG] Maciuś szalejący jak źrebol :):):) [IMG]http://img808.imageshack.us/img808/3898/maciuszalejejakrebak.jpg[/IMG] i tutaj jeszcze wczesniejsze zdjęcia Maciusia [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/594/maciek5.jpg[/IMG] [IMG]http://img824.imageshack.us/img824/7260/maciek6.jpg[/IMG] Poniżej Macius ukradł swoje cukierki ;) [IMG]http://img101.imageshack.us/img101/2928/maciekukradswojecukierk.jpg[/IMG] i tutaj Maciuś próbuje znów zabrac co jego ;) [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/7803/kolejnaprbaprzechwyceni.jpg[/IMG] Quote
3 x Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 i jeszcze historia Maciusia: [quote name='Anna_33']Historia Maciusia, konia uratowanego przez Ize. A teraz[color=#400000] [b]HISTORIA MACIUSIA, konia uratowanego przez Ize. [/b][/color] Na poczatek wies w ktorej byl Macius: [url=http://img693.imageshack.us/i/wioskamaciusia.jpg/][img]http://img693.imageshack.us/img693/8468/wioskamaciusia.jpg[/img][/url] [url=http://img195.imageshack.us/i/dommaciusia.jpg/][img]http://img195.imageshack.us/img195/5972/dommaciusia.jpg[/img][/url] [url=http://img534.imageshack.us/i/dommaciusia1.jpg/][img]http://img534.imageshack.us/img534/6356/dommaciusia1.jpg[/img][/url] [color=#BF0000][b] MACIUS[/b][/color] Atak na kostke siana w przejsciu [url=http://img149.imageshack.us/i/ataknakostksianawprzejc.jpg/][img]http://img149.imageshack.us/img149/8501/ataknakostksianawprzejc.jpg[/img][/url] Atak na siano z podlogi: [URL=http://img413.imageshack.us/i/ataknasianozpodogi.jpg/][IMG]http://img413.imageshack.us/img413/3117/ataknasianozpodogi.jpg[/IMG][/URL] za chwile cd.[/QUOTE] Quote
3 x Posted November 24, 2010 Author Posted November 24, 2010 i dalsza czesc hitorii [quote name='Anna_33']Maciek zapakowany do przyczepy: [URL="http://img156.imageshack.us/i/maciekzapakowanydoprzyc.jpg/"][IMG]http://img156.imageshack.us/img156/1052/maciekzapakowanydoprzyc.jpg[/IMG][/URL] Maciek na nowym ladzie: [URL="http://img143.imageshack.us/i/maciunanowymldzie.jpg/"][IMG]http://img143.imageshack.us/img143/3934/maciunanowymldzie.jpg[/IMG][/URL] Macius namysla sie, czy wejsc do stajni: [URL="http://img202.imageshack.us/i/maciunamylasiczywejdost.jpg/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/1169/maciunamylasiczywejdost.jpg[/IMG][/URL] Przywitanie z Anda: [URL="http://img411.imageshack.us/i/przywitaniezand.jpg/"][IMG]http://img411.imageshack.us/img411/968/przywitaniezand.jpg[/IMG][/URL] [B] [COLOR=#bf0000]Kilka slow od Izy: [/COLOR][/B] Maciuś według paszportu ma na imię Elf :-), jak nie przymierzając wielki sławny pięciokrotny mistrz Polski w skokach przez przeszkody :-))))) Maciuś ma około 28 lat, jest koniem drobnej budowy- raczej typ szlachetny niewiele pogrubiony...albo wcale. Suche proste nogi i drobna budowa. Trochę uparty :-), ale to pewnie kwestia wieku. Jest w niezłej kondycji. Pani o niego dbała, nie jest przepracowany, stawy ma jak na swoj wiek bardzo ładne...tylko kopyta masakryczne jak wszystkie wiejskie konie. Maciuś jest ofiarą powodzi. Żył we wsi Słupiec. Jego dom i zabudowania po dach zalała woda. [URL="http://www.youtube.com/watch#%21v=mi2fqjskPig&feature=related"]http://www.youtube.com/watch#!v=mi2fqjskPig&feature=related[/URL] [URL="http://www.youtube.com/watch#%21v=hDAKU1GYY-o&feature=related"]http://www.youtube.com/watch#!v=hDAKU1GYY-o&feature=related[/URL] Wiele koni z jego okolicy trafiło do ubojni...bo tylko tak właściciele widzieli dla nich ratunek przed utonięciem. Rodzina Maciusia widziała moje uratowane konie w programach telewizyjnych i dzwonili, dzwonili, dzwonili i płakali żeby go ratować. Ponieważ to było w najgorszym dla mnie momencie gdy sama musialam się ratować i jeszcze nawalił mi samochód Maciuś został przetransportowany na suchy ląd i przywiązany łańcuchem w sadzie do jabłoni :-) Maciuś przeżył obgryzając drzewa i trawę. Dzięki pomocy wielu cudownych osób udalo mi się naprawić auto, średnio opanować sytuację i pojechać po Maciusia :-) Niestety wolna chwila przypadła pomiędzy godz 20.00 a 5.00 :-) więc na miejscu bylam o 23.30 ... czego nie mógł przeżyć właściciel sadu w którym stał koń :-) Powymyślał mi tochę że w nocy ludzie śpią i konie też i nie jeździ się p zalanych terenach po ciemku itp...ale jakoś udało mi się konika zapakowac i przewieźć. Chciałyśmy jeszcze zrobić zdjęcia zniszczonych domów, przystanków itp, ale tam panuje tak makabryczna ciemność, że aparat mimo lampy błyskowej nie robił zdjęć. Jedynie zdjęcie znaku oznaczającego slepą drogę udało się zrobić bo stał na początku wsi przy latarni. Konik stoi teraz u mojej znajomej, która dopchała go na pensjonat w baaaaardzo kameralnej stajence za który muszę płacić 350 zł miesięcznie- to koszt boksu, siana, słomy, wody, oświetlenia, pastwiska itd. Musli, witaminy i kowala muszę załatwiać sama, ale i ta cena jest bardzo niska biorac pod uwagę okolice Krakowa. Dziękuję tez bardzo Sylwii, że pojechała ze mną w środku nocy po niego. Sama na tym zniszczonym odludziu chyba umarłabym na zawał. Maciuś był tak wygłodniały, że jak wysiadł z przyczepy zaczął "sprzątać" pojedyńcze źdźbła siana z korytarza w stajni :-( Po wprowadzeniu do boksu 3 minuty postał spokojnie a potem zaczął szaleć i chciał się wyczołgać pod drzwiami... Myślałyśmy, że go denerwuje koleżanka stojaca na przeciwko i chciałysmy zamienic go z innym koniem...ale szybko się okazało, że ten atak spowodowała kostka siana leżąca przy boksie :-( Praktycznie cały czas dopomina się o siano. Odmawia korzystania z pastwiska, podczas gdy normalne stajenne konie chcą się zabić na sam zaach trawy. Maciuś opuścił dom tak jak stał. Nie ma niczego. Pozwoliłam sobie napisać krótka wyprawkę dla topielca ... Może ktoś chciałby pomóc. (...) Macius [URL="http://img529.imageshack.us/i/maciu.jpg/"][IMG]http://img529.imageshack.us/img529/8267/maciu.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Quote
emhokr Posted November 24, 2010 Posted November 24, 2010 Maciusiu, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!! :) i szacunek dla właścicieli, że chcieli go uratowac!!! Quote
3 x Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 [quote name='emhokr']Maciusiu, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!! :) i[B] szacunek dla właścicieli, że chcieli go uratowac!!![/B][/QUOTE] to jest własnie najbardzoiej godne podziwu w historii Maciusia Elfa mamy inf co do Melisy, lekarz po konsultacji z zagranicznymi specjalistami zdecydowali ze operacji nie bedzie, za duze ryzyko a tak Melisa może żyć dokąd da radę jako kulawy konik niestety proteza tez odpada ponieważ niosłaby za sobą ryzyko urazu zbyt cienkiej skóry na zgięciu chociazby przez dostanie sie pomiedzy skórę a protezę piachu co równałoby się z zakażeniem a wtedy byłoby bardziej niż źle pozostaje zakładanie wielkiego kikuta ze wszlkiego rodzaju srodków opatrunkowych aby chociaż trochę mogła opierac si ena tej wyłuzonej pzrez kikut nodze [B] jeśli ktoś moze bandazami wspomóc Melisę będziemy wdzięczni :) po podrózy Melisy na kosultację do wrocławia zostanie nam do zapłacenia rachunek za pobyt w końskim szpitaliku i przeprowadzone na miejscu badania. [/B] Quote
Therion Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 3x jest szansa ,że Melisa dożyje z tą przypadłością póżniej starości ? Quote
Makrela Posted November 25, 2010 Posted November 25, 2010 Skoro tak, to może dałoby się zmajstrować jakiś rodzaj buta dla niej na tę nogę? Żeby nie same środki opatrunkowe, ale coś z rodzajem podeszwy... taki ochraniacz. Może szewc dałby radę coś takiego zmajstrować :) Quote
3 x Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 [quote name='Makrela']Skoro tak, to może dałoby się zmajstrować jakiś rodzaj buta dla niej na tę nogę? Żeby nie same środki opatrunkowe, ale coś z rodzajem podeszwy... taki ochraniacz. Może szewc dałby radę coś takiego zmajstrować :)[/QUOTE] o kurde podpowiem Izie pomysł i ona będzie wiedziala najlepiej to co napisalam wczesniej to od Izy przez tel się dowiedzialam i nie wiem czy jeszcze nie pomyslałysmy o "bucie" czy może Iza juz wie czy mozna coś takiego wykombinowac czy nie musze pamietac zeby zapytac przy okazji pewnie decyzja zapadnie jak Melisa wróci do stada Quote
3 x Posted November 25, 2010 Author Posted November 25, 2010 [quote name='Therion']3x jest szansa ,że Melisa dożyje z tą przypadłością póżniej starości ?[/QUOTE] szansa jest zawsze :) ale długośc życia jak i u ludzi zależy indywidualnie od każdego przypadku ;) Quote
3 x Posted December 4, 2010 Author Posted December 4, 2010 chcialam was zaprosić na mega wielki bazarek książkowy - dla zwierzaków pod opieką Fundacji Zwierzę Nie Jest Rzeczą [URL="http://www.dogomania.pl/threads/197559-MEGA-KSIĘGARNIA-50-pozycji-17-NÓWEK!-do-11.12.-dla-FZNJR"]Książki - 50 pozycji, 17 szt - nówki nieśmigane![/URL] Zapraszam bardzo serdecznie. Nie mam nocywh inf odnośnie koni, zatem wnioskuję, że jak na siebie mają się dobrze ;) cześć zebranych pieniązków poszło juz na konto fundacji, własnie na sianko dla koni :) Quote
Biafra Posted January 1, 2011 Posted January 1, 2011 Nie było mnie na dogo trochę ...;) Ponad pół roku :oops: Zacznę więc od życzeń. W Nowym Roku życzę wszystkim dużo zdrowia, szczęścia i słońca każdego dnia oraz spełnienia najskrytszych marzeń. Mam nadzieję, że ten rok będzie dla wszystkich lepszy i łaskawszy od poprzedniego i nie przyniesie niespodzianek w postaci kataklizmów, powodzi i innych pyłów wulkanicznych. To, że wróciłam na dogo i do własnego domu zawdzięczam Wam, przyjaciołom z dogo i miau a także osobom, które znam tylko wirtualnie albo wcale . Wszystkim , którzy choć w najmniejszym stopniu się do tego przyczynili ogromnie dziękuję .:calus: Dzięki łańcuszkowi różnych osób udało się zorganizować pomoc dla zwierząt, karmę, żwir na drogę, nowe rury do wody, generator prądotwórczy i wiele innych rzeczy. Dzięki Wam zwierzęta przebywające pod moją opieką przeżyły ten ciężki okres bez szwanku na zdrowiu z pełną miską i żłobem i niezbędnymi lekami. Dzięki Wam przeżyłam ja i to dosłownie. Nie sposób wymienić tutaj wszystkich, ale każdemu bardzo, bardzo dziękuję. Dziękuję Gosi - 3 x i Ani – Anna33 za prowadzenie moich wątków, bazarki, pośredniczenie między mną a resztą świata kiedy nie byłam odcięta od netu, prądu i jakiejkolwiek cywilizacji. Dziękuję Małgosi, że przygarnęła mnie pod swój dach gdy zostałam ewakuowana z własnego domu i za to, że woziła mnie z jedzeniem do pozostawionych zwierząt do czasu aż nie udało się wydostać z przepaści mojego samochodu. Dziękuję , że Ksera wykazała się uporem większym niż moje kozy i dała radę w szalejącej ulewie i błocie do kolan dociągnąć je siłą kilometr do swojego auta, żeby zabrać do domu. Dziękuję, dziękuję, dziękuję Mogłabym tu pisać i pisać do rana, ale chyba nie ma sensu zaśmiecać wątku i wracać do starego roku. Cieszę się, że się skończył :evil_lol: Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękuję i życzę cudownego 2011 roku. :BIG: Jesteście niesamowici . Quote
3 x Posted January 2, 2011 Author Posted January 2, 2011 Dziękujemy za odwiedziny pani Biafro ;) żeby nie było, że się obijam i tylko proszę o podbijanie bazarków i reklamowanie allegro (swoją drogą wiecie , że jest nowe allegro na sianko? [URL="http://allegro.pl/podziel-sie-posilkiem-pomoz-przetrwac-zime-i1386510289.html"][COLOR="#ff0000"][B][SIZE="4"]Podziel się posiłkiem, pomóż przetrwac zimę ! - klik[/SIZE][/B][/COLOR][/URL]) wstawiam zaległe rozliczenia zacznę od wydatków jak przyjechała do Niepołomic Melisa miała robione zdjęcia nogi czesc koni miała też korekcje zgryzu efektem tego są dwie faktury jedna na kwotę: 1160,95 zł druga na kwotę: 1291,49 zł w sumie za dwie wisyty zaprzyjanionego konioznawcy ze sprzetem do zdjęc wyszło: [B]2452,44 zł[/B] w międzyczsie był kowal - 15 koni (Melisa była w szpitalu) x 60 zł = [B]900 zł[/B] (rachunek gdzieś miałam ale nie mogę go teraz w mailach namierzyć) teraz przyjemniejsza część oprócz akcji z siankiem, w miedzyczsie robimy bazarki ogólneina konie, własnie na lekarza, na kowala, na dodatkowe witaminy (zamówienie w animalii z 7.12.2010 + Besterly Bestermine Horse 4kg - 29.85 zł x 2 = 59.7 zł + NAF Pro Feet płyn 1l - 187.15 zł x 1 = 187.15 zł + NAF SuperFlex Liquid płyn 1l - 261.03 zł x 1 = 261.03 zł Wartość zamówionych produktów: 507.88 zł Koszt dostawy: 0.00 Łączna wartość: 507.88 zł) i tak oto udało sie zakończyc długotrwający bazarek z rybą : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/196245-Ryba-suszona-olej-rybi-pulpa-buraczana-II-edycja-do-24.11"]bazarek ryba - II edycja[/URL] z którego udało sie zebrac: [B]3306,00 zł[/B] Dziękuję :) dodatkowo z wpływów z allegro ze sprzedaży kalendarzyków z Melisą udało się uzbierać 229 zł no i z allegro sprzedał się jeden świecznik za 19.99zł dziękuję :) a teraz smigam uzupełnic na pierwszej stronie to co wypisalam powyzej ;) a potem wpadnie Iza i dopisze pozostałe wydatki, które ja mam gdzies na karteczkach spisane, które się przede mną pochowały ;) edit. jeszcze rachunki za weta końskiego: [IMG]http://img339.imageshack.us/img339/4733/rachkonie1.jpg[/IMG] [IMG]http://img508.imageshack.us/img508/852/rachkonie2.jpg[/IMG] Quote
3 x Posted January 14, 2011 Author Posted January 14, 2011 mamy już rachunki za Melisę ech zaraz postaram się je wkleić są strasznie blade ale postaram sie napisać co ject za co :) Quote
GoskaM Posted January 14, 2011 Posted January 14, 2011 Te bandaże to jakieś konkretne potrzebne? Quote
3 x Posted January 14, 2011 Author Posted January 14, 2011 [quote name='GoskaM']Te bandaże to jakieś konkretne potrzebne?[/QUOTE] tutaj sie musi Iza wypowiedziec ja tymaczasem zapraszam na allegro dla Maciusia pamiętacie jeszcze naszego utopka? [URL="http://allegro.pl/show_item.php?item=1412424450"]klik - allegro dla Maciusia[/URL] Macius zaprasza: [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/2168/mdsc04068.jpg[/IMG] Quote
Ewusek Posted January 16, 2011 Posted January 16, 2011 [quote name='3 x']i dalsza czesc hitorii[/QUOTE] ale Macius jest piekny !!! Gdyby byl blizej Warszawy... nie zastanawialabym sie i wziela do siebie, TZ na szybko wystrugałby wiate, a do towarzystwa Macius mialby 6 kóz... jest przesliczny :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.