Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='zachraniarka']Nie no biorę pod uwagę sytuację, że jeden z zębów wyrósł krzywo, albo mamy zgryz cęgowy nie nożycowy. To chyba sprawy są dziedziczne??[/quote]U AT zgryz cęgowy jest dopuszczany przez wzorzec. Natomiast ja nie chodziłabym do weta, który poprawia zgryz cęgowy w rasie, w której jest to niedopuszczalne, bo w ten sposób ten wet wystawia sobie świadectwo jako oszusta. [quote name='zachraniarka']Dlaczego uszy to co innego niż zęby?? Przecież sama napisałaś, że sposób trzymania uszu jest sprawą dziedziczną. Jak więc można porównać uszy do fryzury, która na 100% nie jest dziedzina?[/quote]Fryzura też jest w pewnym stopniu dziedziczna - mianowicie, kierunek, w którym włoski rosną. Czasami ten kirunek bardzo utrudni odpowiednie ułożenie włosa i nieźle trzeba się namęczyć. Ale ani przy fryzurze, ani przy uszach nie używamy chirurgii, ani psa nie usypiamy. Jeśli trzeba psa uśpić albo kroić - to to właśnie dla mnie stanowi ingerencję na tyle poważną, że moim zdaniem - jest niedopuszczalna. Wszystko to jest dosyć skomplikowane, bo z takimi uszami na przykład, nie jest wiadomo, co jest dziedziczne, a co nie jest. Na pewno jest jakiś tam element dziedziczności - jak w niemal wszystkim. Ale ingerencja w te uszy ze strony środowiska następuje cały czas, gdy np. jeden pies woli spać na prawym boku niż na lewym, a drugi woli spać na plecach... Więc pomoc uszom przez klejenie mnie osobiście tak nie przeszkadza. Nie usypiam psa, nie kroję. :niewiem: Z korygowaniem dziedzicznych wad zgryzu to jednak całkiem inna bajka. Dla mnie. Ale może to kwestia przyzwyczajenia. :niewiem: [quote name='zachraniarka']No niestety ja znam wiele osób, które właśnie za wszelką cenę i może dlatego tak gwałtownie reaguję.. Znam sporo psów, które chirurgicznie miały łamane chrząstki w uszach, chirurgicznie podciągane powieki.. Dla mnie to jest chore i właśnie sprzeczne z ulepszaniem rasy, do którego chyba każdy hodowca powinien dążyć.[/quote]No i tu się zgadzam. Ja co prawda nie mogę powiedzieć, że znam wiele takich psów - ale może znam i po prostu jestem naiwna. Nie tak dawno próbowałam wyperswadować komuś taką poprawkę mówiąć, że to oszukiwanie samego siebie - nie wiem, czy mi się udało, ale myślę, że nie.
zachraniarka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Flaire']Natomiast ja nie chodziłabym do weta, który poprawia zgryz cęgowy w rasie, w której jest to niedopuszczalne, bo w ten sposób ten wet wystawia sobie świadectwo jako oszusta.[/QUOTE] Też w wielu kwestiach jestem niepoprawną idealistką, ale kiedy chodzi o zdrowie moich psów to chodzę do wetów, którzy zapewnią im fachową pomoc. Jeżeli mam do wyboru kilka opcji to oczywiście wtedy mogę brać pod uwagę kwestie swoich przekonań i uprzedzeń. Jeżeli nie mam wyboru to nie mam też najmniejszych wątpliwości.
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='zachraniarka']Też w wielu kwestiach jestem niepoprawną idealistką, ale kiedy chodzi o zdrowie moich psów to chodzę do wetów, którzy zapewnią im fachową pomoc. [/quote]Oczywiście, tyle że ja nie potrafiłabym ufać w fachową pomoc od osoby, w której uczciwość (i to w zakresie jej kompetencji) mam powody wątpić...
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='coztego']Ciasto w piecu :eating: Masy nie zrobię, ale mam polewę czekoladową, moze poleję :hmmmm:[/quote] coztego, tylko nie wysusz! To ciasto jest lepsze z zakalcem niz za bardzo wypieczone...
zachraniarka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Flaire']Oczywiście, tyle że ja nie potrafiłabym ufać w fachową pomoc od osoby, w której uczciwość (i to w zakresie jej kompetencji) mam powody wątpić...[/QUOTE] ale to są przecież dwie zupełnie inne kwestie :roll: dla mnie ważne jest to, że to co robi robi dobrze, ma w tym duże doświadczenie i bardzo dobre opinie.. to że robi coś co nie jest według mnie w porzadku nie przeczy temu, ze robi to bardzo dobrze i z wymaganym efektem..
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='zachraniarka']ale to są przecież dwie zupełnie inne kwestie :roll: dla mnie ważne jest to, że to co robi robi dobrze, ma w tym duże doświadczenie i bardzo dobre opinie.. to że robi coś co nie jest według mnie w porzadku nie przeczy temu, ze robi to bardzo dobrze i z wymaganym efektem..[/quote] No więc właśnie ja nie jestem pewna... Dla mnie są ludzie uczciwi i nieuczciwi... Jak ktoś jest nieuczciwy, to nigdy nie wiem, kiedy i jak to wyjdzie... Może coś w zabiegu na moim psie się nie powiedzie i wet to zatuszuje, nie powie mi, licząc, że nie wyjdzie na jaw - pomimo że możnaby poprawić łatwiej, gdyby się widziało. Może zapewni mnie, że coś jest łatwe albo możliwe, pomimo że tego nigdy nie robił. Może użyje gorszego typu materiału, a policzy za lepszy. Po prostu nie wiem. Ja się na oszustwie nie znam, nie wiem, jak to działa, nie potrafię ufać komuś w jednej sferze, jeśli wiem, że jest nieuczciwy w innej...
Abi Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 No wlasnie, dziedziczenie to strasznie "pokrecona";) sprawa. Mi w tej kwestii zaimponowala strasznie pewna sedzina, ktorej z zachraniarka wysluchalysmy na kursie asystenckim (wstyd mi, ze nie pamietam jak sie nazywala - moze ktos mi przypomni, bo chetnie poczytalabym jej opracowania lub ksiazki jesli takie oczywiscie sa dostepne). Owa sedzina bardzo ciekawie opowiadala o dziedziczeniu i zabiegach, nie tylko chirurgicznych, ktore pozwalaja psom byc pieknymi i zdrowymi, niekoniecznie zas przekazywac to dalej. Zawsze bede zdania, ze trzeba hodowac madrze i z pasja, pozostawiajac dume i zadze pieniadza gdzies bardzo daleko. Zastanawiac sie takze nad czestoscia miotow, bo nadmiar szczeniat coraz czesciej konczy swe zycie w schronisku:(
coztego Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Flaire']coztego, tylko nie wysusz! To ciasto jest lepsze z zakalcem niz za bardzo wypieczone...[/QUOTE] Teraz mi to mówisz :shake: Nic to, następne bedzie z zakalcem :lol:
zachraniarka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Flaire']No więc właśnie ja nie jestem pewna...[/QUOTE] Ja jestem tylko pewna, że nie mam innego wyjścia. I w tej sytuacji jedyne co mogę zrobić to ufać, że wszystko będzie dobrze. Z drugiej strony chcąc mieć do czynienia tylko z uczciwymi ludźmi to by trzeba było wszystkim jakieś testy na prawdomówność robić hi hi
zadziorny Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='coztego']Ja mam jeszcze piżamkę w pingwiny, też bardzo gustowna, mogę komuś pożyczyć :lol: [/quote] Ja się zgłaszam, ponieważ nie posiadam żadnej piżamki w zwierzątka :oops: :cool3: ;)
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='zachraniarka']Z drugiej strony chcąc mieć do czynienia tylko z uczciwymi ludźmi to by trzeba było wszystkim jakieś testy na prawdomówność robić hi hi[/quote] Nigdy nie możesz mieć pewności, że ktoś jest uczciwy. Ale możesz mieć pewność, że ktoś nie jest. ;-)
zachraniarka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Flaire']Nigdy nie możesz mieć pewności, że ktoś jest uczciwy. Ale możesz mieć pewność, że ktoś nie jest. ;-)[/QUOTE] Co i tak nie zmienia cały czas mojej sytuacji, w której nie mam wyboru. Natomiast co mnie pociesza, że wiele osób jest bardzo zadowolonych i ja też nie mam powodów do narzekań także nie narzekam :)
zadziorny Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Anisha'] Na moim avatarku Szagulec ma dokładnie 4,5 miesiąca i [B]powinnam się chyba w tyłek pocałować[/B] z radości, że tak mi się poszczęściło z jego uszami...[/quote] Qrna, chciałbym to zobaczyć :crazyeye: :cool3: :evil_lol: :eviltong:
Nitencja Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 a ta sedzina to nie byla Pani Junikiwiecz od genetyki ??
Nitencja Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Zach , Flaire - koniec tych dywagacji filozoficznych :evil_lol:
rita60 Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='zadziorny']Ja się zgłaszam, ponieważ nie posiadam żadnej piżamki w zwierzątka :oops: :cool3: ;)[/quote] zadziorny w pingwiny:crazyeye::crazyeye::crazyeye:to juz lepiej ja ci pozycze nieuzywana z zabka:loveu::evil_lol::loveu:
zadziorny Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='rita60']A wracajac do spraw organizacyjnych dotyczacych wirtual party,ciekawe jaka pizamke włozy nasz rodzynek zadziorny ?:evil_lol::lol::evil_lol:[/quote] Właśnie przed chwilą zamówiłem odpowiednią u [B]coztego[/B] :cool3: :evil_lol: :eviltong:
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Nitencja']Zach , Flaire - koniec tych dywagacji filozoficznych :evil_lol:[/quote] Tia, szczególnie że ja co raz to odkrywam, że uczciwość to też pojęcie bardzo względne... :roll: :shake: Ja też nie mam piżamki w zwierzątka, ale zazwyczaj śpie w T-shirtach i na Sylwestra mam zamiar się ubrać w mój T-shirt w AT. Albo moge też wdziać T-shirt w żółwie, a do tego np. szorty w pingwiny. :-)
Magicnesca Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Abi']No wlasnie, dziedziczenie to strasznie "pokrecona";) sprawa. Mi w tej kwestii [B]zaimponowala strasznie pewna sedzina[/B], ktorej z zachraniarka wysluchalysmy na kursie asystenckim (wstyd mi, ze nie pamietam jak sie nazywala - moze ktos mi przypomni, bo chetnie poczytalabym jej opracowania lub ksiazki jesli takie oczywiscie sa dostepne). Owa sedzina bardzo ciekawie opowiadala o dziedziczeniu i zabiegach, nie tylko chirurgicznych, ktore pozwalaja psom byc pieknymi i zdrowymi, niekoniecznie zas przekazywac to dalej. Zawsze bede zdania, ze trzeba hodowac madrze i z pasja, pozostawiajac dume i zadze pieniadza gdzies bardzo daleko. Zastanawiac sie takze nad czestoscia miotow, bo nadmiar szczeniat coraz czesciej konczy swe zycie w schronisku:([/quote] Napewno to była [B][COLOR=green]Pani Elżbieta Junikiewicz[/COLOR][/B] ,dla mnie to guru z genetyki :modla: :modla: :modla: i przekazywania w sposób przystępny dla chcącego poznać chociaż trochę podstw genetyki
Abi Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 tak, to byla napewno ona - tez uwazam, ze jest super:)
Abi Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 a czy mozna gdzies przeczytac jakies opracowania lub ksiazki jej autorstwa??
Flaire Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Hmm... Zostało mi po imprezce pół butelki czerwonego wina... Hmmm... No niby deserowe jest, ale... Hmmm... Tylko czy Wypada tak pić w samotności? Hmmm.... A co tam! :drinking:
zachraniarka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='Nitencja']a ta sedzina to nie byla Pani Junikiwiecz od genetyki ??[/QUOTE] Tak to ona!
Nitencja Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Flaire nie pijesz w samotnosci tylko z nami ....... :knajpa: a co cie znow z ta uczciwoscia wzielo ;-) CIesz sie swymi pannicami one na pewne sa uczciwe i poczciwe i w ogole :) A
zadziorny Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 [quote name='rita60']zadziorny w pingwiny:crazyeye::crazyeye::crazyeye:to juz lepiej ja ci pozycze nieuzywana z zabka:loveu::evil_lol::loveu:[/quote] Tylko nie wiem czy będzie pasować :hmmmm: bo ja dosyć szczupły jestem :roll:. [B]Coztego[/B] taka chudzinka, że jej piżamka będzia na mnie jak ulał :cool3: :loveu: :eviltong:
Recommended Posts