Jump to content
Dogomania

!Airedale i inne (prosimy zakladac oddzielne tematy!)!


Recommended Posts

Posted

[quote name='Martini']A zimą sią nie ćwiczy[/quote]
:cry: :cry: to już czuję się zupełnie oszukana i albo treserka tak powiedziała bo nie chciało się jej zagłębiać w tłumaczenia albo naprawdę chce się mnie pozbyć na zimę :-? :cry: :cry:

  • Replies 23.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Flaire

    3356

  • INA

    1370

  • borsaf

    1264

  • zadziorny

    1221

Top Posters In This Topic

Posted

Martini***, mam też zdjęcia z zimowych zajęć posłuszeństwa, jeśli chcesz. :wink:

W Warszawie Związek nie organizuje w zimie regularnych szkoleń, natomiast mają raz na jakiś dwa tygodnie zajęcia "doszkolające", tak żeby psiska przez zimę nie zapomniały. I muszę powiedzieć, że w zeszłym roku liczba psów przychodzących na te zajęcia przerosła chyba ich najśmielsze oczekiwania.

Posted

No to chociaż niech wtajemniczeni powiedzą, czy wystarczy pokazać szczepienie czy trzeba jakieś dziwne świadectwa zdrowia mieć. I czy nas wpuszczą? Chociaż jak do tej pory jeszcze nikt przy wejściu nie sprawdzał zgłoszenia, ale zawsze można się naciąć.

Capla - psy trzeba by było jakoś rozdzielić, moja niby groźna nie jest, ale jak się zestresuje jazdą to może sobie nie życzyć, żeby jakieś małe czarne jej na plecy wchodziło.

Posted

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, już po wakacjach. Psy nadal odsypiają, a ja byłam zmuszona rzucić się w wir pracy. :evil:
Flaire, czy rozmawiałaś już z doktorem na temat ewentualnych wygłupów Misi w najbliższy weekend? Ja muszę to dzisiaj wiedzieć.

Posted

[quote]Martini***, mam też zdjęcia z zimowych zajęć posłuszeństwa, jeśli chcesz.[/quote]
dziekuję, wierzę na słowo ;)
I w sumie chodziło mi o to co sama napisałaś :) "Związek nie organizuje w zimie regularnych szkoleń"

Posted

[quote name='Mokka']Flaire, czy rozmawiałaś już z doktorem na temat ewentualnych wygłupów Misi w najbliższy weekend? Ja muszę to dzisiaj wiedzieć.[/quote]Wczoraj rozmawiałam i powiedział, że może startować. Ale to było wczoraj. :evil:

Dzisiaj musiałam iść na 7 do pracy, Rafał przywiózł Api o 6:30, a ja w wielkim zamieszaniu zapomniałam Misi założyć kubraczka i zostawiłam ją w moim t-shircie. No i skubana dobrała się do szwów (jak dotąd jej nie interesowały) :evil: . I tak jak były wczoraj przecudownie piękne, tak teraz jeden koniec się paskudzi, wet powiedział, że nic jej na długą metę nie będzie, ale może się paskudzić jeszcze długo, no i oczywiście "stawia to niedzielne agility pod znakiem zapytania". Ja bym raczej powiedziała, że musiałby się cud stać, żeby ona mogła wystartować. Jestem załamana, bo mam już dobrze dosyć paprających się szwów. :cry: :cry: :cry:

Nadal chciałaby z Wami pojechać, ale na start Misi raczej liczyć nie można. A szkoda, bo jest, łobuziak jeden, w wyjątkowo dobrym humorku. :evil: Dumna ze swoich osiągnięć chirurgicznych, czy co? :evilbat:

Posted

[b]Jonguil, czapla:[/b] Cholera... do Wawy taki kawał ptzyjedziecie a do Włocławka ruszyć się nie chciało... :evil: Ja akurat jadę na spotkanko z gdańskimi dogomaniakami...
[b]czapla:[/b]Twoje ZOO widziałysmy - jesteś rozgrzeszona, ale [b]Jonguil[/b]...

Misiatko, chciałaś pewnie Pańci pokazac jak TY ładnie potrafisz poprawić szwy po panu doktorze, a Hania tego nie doceniła...

Posted

[quote name='Flaire']Nadal chciałaby z Wami pojechać, ale na start Misi raczej liczyć nie można. A szkoda, bo jest, łobuziak jeden, w wyjątkowo dobrym humorku. :evil: Dumna ze swoich osiągnięć chirurgicznych, czy co? :evilbat:[/quote]

BESTIA :evil:
To co, nie zgłaszać ?

Posted

[quote name='aga_ostaszewska'][b]czapla:[/b]Twoje ZOO widziałysmy[/quote]Tiaa... właśnie... jakeśmy jechały z powrotem przez Płock koło ZOO, to tak sobie myślałyśmy, możeby wstąpić do czapli do pracy. :wink: Tylko że właśne ZOO miałyśmy w samochodzie.

Posted

[quote name='Mokka']To co, nie zgłaszać ?[/quote]Wiesz co? W sumie co nam szkodzi zgłosić? Najwyżej nie wystartuje. Jeśli to nie są jakieś straszne pieniądze to zgłoś. Ja najbardziej obawiałabym się palisady, może w jumpingu tylko ją puścimy? Przecież ona lata jak huragan, to jumping i tak powinien być jej mocniejszą konkurencją. :wink:

Posted

Trzeba bylo skrecic na jakas herbatke z pradem :wink: Siedzialam sobie taka sama :( , co prawda wrazen troche bylo, bo zemdlal jakis facet i wzywalam karetke, i 4 lwiatka sie urodzily, generalnie nie nudzilam sie strasznie, ale dla Was byloby huczne przyjecie :lol:
A na jakie zawody sie zglaszacie? Na wystawie cos bedzie?

Posted

[quote name='czapla']A na jakie zawody sie zglaszacie? Na wystawie cos bedzie?[/quote]Chodzi Ci o te, w których nie będziemy startowć? :evil: IAL III w Białymstoku. :evil:

Posted

Apropo wchodzenia do zoo....
Pamietam ub.r wyjazd na wakacje do Niemiec,do rodziny.Postanowilismy sie wybrac do zoo,wowczas z 14m-cznym Malenstwem (tam pod warunkiem,ze pupil jest na smyczy mozna wchodzic bez przeszkod).
Te spojrzenia ludzi spacerujacych po zoo byly rewelacyjne.Praktycznie wszyscy mieli w oczach nieme pytanie "Z ktorej klatki to cos zostalo wyprowadzone ?!",szczegolnie gdy widzieli tylko jego tyl :wink: Zwierzaki w zoo rowniez byly wyraznie zdumione,a pantera przez kraty probowala na niego zapolowac,zas hiena,ktora najpierw probowala zaatakowac przez szklo siostre mojej przyszlej bratowej na widok Malenstwa w te pedy zwiala jak najdalej :wink:
Jednym slowem bylo komicznie,a najbadziej Malenstwo sie podobalo...malpiatkom :D I musze przyznac,ze byla to sympatia odwzajemniona :wink: :D Niestety,zdjecia robione zwyklym aparatem nie wyszly,a szkoda :cry:

Posted

Zaraz na eksponaty, ja wogole jakos tak malo lubie zwierzaki za kratami, tylko tak jakos wyszlo....
Co do glaskania, to nie radze. Ich mama nie jest zwolennikiem spoufalania sie i bardzo ich broni (na szczescie!). Teraz potrzeba im duzo spokoju i jak wszystko bedzie dobrze, to pewnie za jakis miesiac zaczna zwiedzac otoczenie :D

Posted

A ja byłam z Hugusiem w ZOO!! :D

Tylko, że nie przewidziałam tego, że ta wizyta skończy się złamanym sercem. Lab bowiem odnalazł w ZOO prawdziwą miłość.. te same krągłości.. ten sam wdzięk i gracja.. ta wspólna miłość do wody i jedzenia.. W jednej chwili wiadomo było, że są sobie przeznaczeni..
[url]http://gpr.wow.net.pl/osp/images/stories/zoo3.jpg[/url]

Ukochana bardzo starała się zbliżyć do Hugunia, ale niestety ogrodzenie na to nie pozwoliło..
[url]http://gpr.wow.net.pl/osp/images/stories/zoo1.jpg[/url]

:wink:

Posted

[quote name='Flaire']Oj, zach, chyba raczej ten Gdańsk w lutym mało prawdopodobny jest... Ale uważaj, czego pragniesz. To mały zbój jest, ta Api. Jeszcze do tego tak naprawdę to wcale nie taki mały. :roll: [/quote]

Ale spójrz na to tak.. jak się mały zbój Api (tak naprawdę nie taki mały..) spotka z małym zbójem Ludwiczkiem (też już nie takim małym) to jest gwarancja na super zabawę!! :lol: :lol: :lol:

Posted

[quote name='zachraniarka']A przy okazji, że Ludwik ma już prawie 4 miesiące wstawiam fotkę. Co prawda jest już na walijczykach, ale ja mam lepszy dla niej tytuł (Ali mnie zabije)..

"Ofiara losu"
[URL=http://img104.imageshack.us/my.php?image=pict2188rs2se.jpg][img]http://img104.imageshack.us/img104/1160/pict2188rs2se.th.jpg[/img][/URL]

Tak naprawdę w Ludwiku mało jest z ofiary losu, ale na tym zdjęciu wyszedł jak istna kupka nieszczęścia :lol:[/quote]

[b]zach[/b] - nie żyjesz !!! Tylko Cię dorwę, to utopię w jeziorze i Hugo będzie musiał nurkować, żeby Cię wydobyć !!! Obiecuję !!!

Posted

[quote name='czapla']Jonquil - ja oferuje nie tylko swoje towarzystwo, bo chce zabrac smroda zeby sie uczyla, no i paru milych dogomaniakow chce ja poznac osobiscie :lol: , wiec pilnowac moge i Twoja sucz, mi to nie sprawia problemu czy jeden pies czy trzy :lol:
[/quote]

Dziewczyny ja raczej bym się zastanowiła na Waszym miejscu z zabieraniem nie zgłoszonych psów do Warszawy na wystawę. Kiedyś moja znajoma zabrała właśnie na wystawę warszawską swojego owczarka Coli i spędziła przemiły dzień pod wystawą. W zasadzie to chyba byłabym skłonna się z Wami założyć, że Was nie wpuszczą

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...