Jump to content
Dogomania

Wilczysko i kotowate :)


runo

Recommended Posts

a to słowa mojej siostry które napisała na swoim blogu...
ona jest we Włoszech


Dzis nie bedzie nic milego.. nic przyjemnego... nic ciekawego..
Dzis doszla do mnie okropna wiadomosc od mojej siostry.. Moj kochany...najukochanszy pod sloncem.. Jedyny pies.. Runo... Ta piekna istota... Juz do mnie nie powruci.. juz go nie ujrze.. juz wiecej go nie dotkne... A tak dlugo go nie widzialam.. juz mialam za kilka miesiecy wrucic... i nawet sie smialam ze znow bedzie po mnie skakal i drapal....A tu nic... tylko lzy i smutek..

Kochac go bede zawsze... Niech spoczywa w spokoju ...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 410
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

i pomyśleć że już nigdy go nie pogłaskamy, nie przytulimy, juz nigdy nie pomerda do nas ogonkiem i nie przyniesie piłeczki z takim śmiesznym wyrazem pyszczka...
juz nie zobacze go leżącego na pleckach z tak fanie wyciągnietą łapka ku górze jak antenka...
nie usłysze jego piskliwego szczekania...
nie poczuje jego ciepełka... nie dotknę jego miękich uszek.. mokrego noska... :(

Link to comment
Share on other sites

naprawde uwazasz ze nie jestes winna???
piszac o tym ze wiesz ze pies skakal juz wczesniej, wiedzialas ze tak moze byc!, juz zamkniecie w lazience, zamkniecie okna, wziecie psa ze soba cokolwiek ale nie wiazanie i to na .... sznurku
no prosze cie!
pewnie zes tego wlasnorecznie nie zrobila ale nie mow ze nie twoja wina!

Link to comment
Share on other sites

drzwi były otwarte bo sie wietrzyło, a tata był w domu, a nie mogę Runa tak o puścić bo ściga kury sąsiadom... więc go przywiązałam tak żeby na dwór mógł wychodzić ale do okna nie dostawał, a z kąd mi do głowy mialo przyjść że on za miast drzwiami oknem wyskoczy? i że jakimś cudem sznurek się rozplącze? Wam by przyszło? i teraz wychodzę na potwora. Dziękuje. Już nie będe się wypowiadac...

Link to comment
Share on other sites

nie na potwora ale na kogos.... nie do konca przewidujacego, a jak sie ma psa to trzeba za niego przewidywac, myslec i postrzegac wszystko szybciej jak on i dzialac by jak najmniej zagrozen bylo.
sama mowilas ze juz skakal wiec o tym ze moze przez okno wyskoczyc wiedzialas
no niestety bezmyslnosc poskutkowala tragedia

Link to comment
Share on other sites

Dziwnie bez psa... brakuje Runa... :(

myślałam nad przygarnięciem psa. Pomyślałam że może sunie wezmę skoro taki kiedyś był był plan, tata nie chętnie ale jak ją zobaczył to się zgodził (przywitała go całusem:eviltong: ). To tak jakby Runo był w pewnym sensie... No i była już u mnie w domu. Byłam z nią nawet dwa razy na spacerze, poznała goldenke i psa koleżanki. Ona kocha wszystkie psy jak słyszy że jakis szczeka od razu się rozgląda i chce do niego iść i w miare możliwości wszytkie liże :) a one nic jej nie robią, pewnie dlatego że suczka. Boi się przez wszelkiego rodzaju małe mosty , kładki przechodzić. Kocha koty! Moje jak zobaczyła to tak piszczec zaczeła i merdać ogonem, że coś. Boi się do nich podejść ale jak już sie odważy a one nei uciekają to tak strasznie merda ogonkiem i je liże. No i cały dzień jakoś przeszedł, cały czas piła i piła i piła ... Puki z nią siedziałam bylo ok, nawet jak się kompałam i ją samą zostawiłam u niej to grzecznie s kotem siedziała, czasem tylko popiskiwała. No i poszłam spać. Tata powiedział że jak bedzie szczekać mu w nocy to mam ją oddać, ale ona tylko chwilke poszczekała i cisza. Ucieszyłam się że taka grzeczna :) I rano tata przychodzi i muwi że żeczywiście ona grzeczna i niech siedzi. I poszedł do niej a jej nie ma... Przychodzi i muwi żebym poszła jej poszukać, żeby kur gdzieś nie zagryzła. No i poszłam o tej 6:00 jej szukać ale daleko nie doszłam, była u siebie oczywiście, biegała koło domu z właścicielem. Miałam ją wziąć jeszcze, ale właściciel stwierdził, że nie ma sensu jej brać bo za blisko i będzie wracać i tata tez tak powiedział więc zaniosłam im karme bo polubiała i mam szukać jej właściciela. Za szybko się ucieszyłam. Ale na specery ją mogę brać, choć wczoraj jakoś nie chętnie mi ją dali... mam wrażenie że "zawracam im głowe" ...
ale nie dam za wygrana ;)

[IMG]http://img811.imageshack.us/img811/593/doraw.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

mam jeszcze kilka fotek.
[IMG]http://img683.imageshack.us/img683/9793/dora2.jpg[/IMG]

Dora i Ula

[IMG]http://img850.imageshack.us/img850/50/dora3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img51.imageshack.us/img51/710/dora4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/6461/dora5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img847.imageshack.us/img847/1280/dora6.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]PRZEPRASZAM ZA OFFA!!!![/B]

[B]runo mam nadzieje ze sie nie pogniewasz?![/B]

[IMG]http://img543.imageshack.us/img543/7651/plakatsanok.jpg[/IMG]


[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Celem marszu jest wyrażenie społecznego sprzeciwu wobec bezzasadnego krzywdzenia, zabijania czy zaniedbywania zwierząt najbliższych człowiekowi i towarzyszących mu na co dzień oraz zrzeszenie miłośników zwierząt z naszego miasta. Ponadto w trakcje marszu będą zbierane podpisy pod projektem nowej Ustawy o Ochronie Zwierząt przygotowanej przez koalicje dla Zwierząt.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Pierwsza tura Marszu odbyła się 13 lutego 2011 roku w Łodzi, Krakowie, Poznaniu, Gdańsku, Lublinie, Opolu i Kaliszu pod wspólnym logo. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Również i Sanok razem z Warszawą, Głogowem, Szczecinem, Wrocławiem i Zabrzem przyłącza się do pięknej idei i bierze udział w drugiej turze marszu, która odbędzie się 3 kwietnia 2011 roku. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3] [/SIZE][/FONT]
[B][COLOR=#333333][FONT=Georgia][SIZE=3]“Milcząc zezwalasz na cierpienie”[/SIZE][/FONT][/COLOR][/B][COLOR=#333333][FONT=Georgia][/FONT][/COLOR]
My bedziemy!!!
runo zabierz wszystkich znajomych!!! i przyjedz!!! im bedzie nas wiecej tym lepiej!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

już tyle nie ma ze mną Runa...:-(
co raz bardziej zaczyna mi go brakować. Teraz gdy słoneczko świeci moglibyśmy spacerować i szaleć na zielonej trawce, a tak to nie mam z kim :(
dlatego co raz cześciej zastawiam się nad psem...
Runowi życia nie wrócę ale spokoju nie daje mi myśl o psie sąsiadów...
chyba jeszcze raz spróbuje ją w jakiś sposób zatrzymać, myśle żeby ją tak z kilka dni uwiązać tak żeby nie uciekła z powrotem i przyzwyczajać ją do mnie żeby mi zaufała i nie chciała juz wracać do sąsiadów. Myśle że szanse są duże, tylko troche cierpliwości cierpliwość... Ja ją zajde tylko gorzej z tatą bo jak zacznie wyć czy pisczeć to będzie marudził... ale to kwestia czasu. jedak zbijemy tą bude i sprubuje jeszcze raz , może akurat. bo zakochałam się w niej prawie tak jak w Rusianiu ...

Link to comment
Share on other sites

niestety mam mały domek i tata nie chce kolejnego psa który gubi sierść która jest wszędzie...
ale sunia będzie miała spacery, cień, jedzonko, dużo uwagi.
Więc i tak będzie miała lepiej niż dotychczas, tak myśle.
A po za tym cały czas nie bedzie na dworze.


jutro będe mieć prawdopodobnie budę :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]myśle żeby ją tak z kilka dni uwiązać tak żeby nie uciekła z powrotem i przyzwyczajać ją do mnie żeby mi zaufała[/QUOTE]tak, i koniecznie otwórz okno jak pójdziesz do sklepu:roll:
Grunt to budować zaufanie przez przywiązanie psa na sznurku.

Link to comment
Share on other sites

na pewno tego błędu już nie popełnię...

widzę że już nie jestem tu mile widziana więc trudno, nie chcę mi się ciągle tłumaczyć bo jak do słupa... a szkoda bo wydawało się że panuje na dogomani miła atmosfera...

papa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...