Jump to content
Dogomania

PELASIA NAS POŁĄCZYŁA A TERAZ DYSKUTUJEMY SOBIE O ŻYCIU:):) O Pelasi czasem też:):)


Recommended Posts

Posted

normalnie baty ci się należą :evil_lol::evil_lol: inwigilacja niekonwencjonalna się szerzy na wątkach :lol::lol:
noooo , ale żeby nie było Ci smutno, więc i tutaj wypiję Twoje zdrowie :loveu:

zdrowie [I]mamusi[/I] :loveu:

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/1776/zdjcie0090t.jpg[/IMG]

  • Replies 3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='danka4u1']Juz sie czuje lepiej, ale wolę czerwone wytrawne albo półwytrawne winko.
To nie inwigilacja tylko straznik czystości obyczajów na dogo. [B]Ja tu czuwam[/B][/QUOTE] Ty się Danusia lepiej lecz, od czuwania to mamy tutaj innych:roflt::roflt:

Posted

[quote name='marysia55']no i sie narobiło :roll: ... zrobiłam tylko jednego drinka:cool3: .. i wszystkich wymiotło :diabloti:[/QUOTE]

Bo kurna noga:mad:, stawiasz drinki chyba, nie na tym wątku:mad:;)

Posted

Dobry wieczór :-) Widzę, że Danusia po południu jeszcze żyła więc nie jest najgorzej :happy1: Marysiu pięknie eis tu spisałaś. Ja jestem coraz gorzej zorganizowana i nie robiąc nic tracę czas nie wiem kiedy i na co. Mam nadzieję, że wiosną mi to przejdzie bo w przeciwnym razie moja doba będzie dzieliła się tylko na pracę, jedzenie i sen:niewiem:
Znowu północ tuż tuż a ja się miotam po chałupie nie wiadomo po co zamiast już dawno spać.
Życzę wszystkim zdrówka, dobrej nocy i spokojnej niedzieli.

[IMG]http://www.picturesanimations.com/h/holliday/vakantiemaninhangmat1pq.gif[/IMG]

Posted

Nadal zyję, ale niestety pozostał mi nawyk nocnego markowania. Lidziu, jak wypracujesz juz jakąś receptę na rozsądny tryb zycia, proszę podziel się ze mną tym wynalazkiem. Dobrze by było uwzględnić nieco wczesniejsze chodzenie spać, ale jak to zrobić.
No to miłych, kolorowych snów i wypoczynku niedzielnego.
[URL="http://www.picturesanimations.com/sleep/0/002.gif"][IMG]http://www.picturesanimations.com/s/sleep/002.gif[/IMG][/URL]

Posted

Moje nowe adoptowane schroniskowe szczęście, tyle ‘złego’ za nim … i mam nadzieje, że wiele ‘dobrego’ przed nim :loveu:

[IMG]http://img833.imageshack.us/img833/7738/zdjcie0218o.jpg[/IMG]

Posted

Szukałam Cie Marysiu; przyszłam tutaj od jamora, by zapytać, czy to prawda...??? Widzę, że tak. Kochana jesteś i serce masz ogromne. Podziwiam Cię, że nie zasklepiasz sie w swoim bólu i otwarta jestes na innych i nieszczęścia psie.
Wiele dobrego przed WAMI

Posted

Danusia, Saszka:loveu: .. został w moim sercu i duszy na zawsze ... nic nie jest w stanie tego zmienic ani wymazać . Codziennie o nim myślę i zastanawiam się jak mu teraz jest za Tęczowym Mostem. Wierzę, że jest szczęśliwy i nie czuje bólu. Był, jest i będzie w moim sercu.
Ale tyle jest tych psiaków, które czekają na odrobine miłości, że nie potrafię "powiedzieć NIE"
Sasza to jedno moje życie , kolejny bezdomniak to następne ... jedno nie wyklucza drugiego .. w końcu to zrozumiałam.
[B]Tyle razy życie przeżyję , ile psich serc koło mego bije !!!![/B]
oby jak najwięcej :loveu:

Posted

Witajcie :-) Przeczytałam w pracy tą cudowną wiadomość ale nie miałam jak podejrzeć co to za piękność Marysia zaadoptowała. Szukałaś czegoś specjalnego czy pojechałaś do azylu i wzięłaś to co wpadło Ci w oko? Ma jakieś imię to biszkoptowe coś i ile lat? Na pewno jest to całkowite przeciwieństwo Saszki jeśli o wygląd chodzi ;-) I bardzo dobrze.
Pati na wątku krakowskim szuka pomysłu na i miejsca na kolejną bidę, która błąka się w Wieliczce. Kolejny kudłacz, czyli coś co wyjątkowo łamie mi serce :placz:
[IMG]http://img21.imageshack.us/img21/8393/l1020313.jpg[/IMG]
W takich momentach żałuję, że nie mieszkam w domku bo w bloku dwa psy to już problem a z trzecim pewnie by mnie wyeksmitować próbowali sąsiedzi.
Danusiu, jak zdrówko?
Przenieśliście się całkiem na forum Jamora? Gonia podała mi kiedyś link ale jakoś tak nie nabrałam jeszcze odwagi, żeby tam się zarejestrować...

Posted

Ja tego biednego kudłacza tez chyba już spotkałam na wątku i serce mam złamane..ten dom z ogródkiem choćby maleńkim przydałby mi się i jeszcze jakieś możliwości transportowania całego zwierzyńca na trasie Rybnik- Nowy Sącz, bo jeżdżę często...
Teraz przerwa w podróżach. Jakoś żyję pomaleńku, co jest wbrew moim zwyczajom, ale inaczej nie daję rady. W pracy nie byłam od miesiąca i mam efekt odstawienny, co też pewnie nie jest normalne. Pomijam drobny fakt, ze mi nie płacą za ten " urlop".
U jamora i na innych wątkach tego forum bywam, ale jakoś mi lepiej tutaj mimo wszystko. Tam bywam u mestudio, u której są moje psiaki z Obornik.
Marysiu, pisz, pisz...czekamy. Może psina da Ci chwilę dla internetowych przyjaciół, bo płoniemy z ciekawości. Zdjęcia!!!

Posted

Witam chorowitka wątkowego [IMG]http://www.picturesanimations.com/f/flowers/bloempotje.gif[/IMG] Tylko proszę nie kichać na mnie :eviltong: Bo będziesz tu sama :diabloti: Marysię pewnie porwał na dłuuugi spacer ten wielki labrador i nie wiadomo kiedy odnajdą drogę powrotną do domu :niewiem: Ja tam bym nie płakała z powodu wolnego od pracy bo mało energiczna jestem, z dnia na dzień coraz szybciej się starzeję. Gorzej z tym brakiem pieniędzy :roll:

Posted

Dla mojej kochanej STARUSZKi - zobacz: stulatkowie potrafią!! Masz jeszcze troche czasu
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=9R1aq04A45g[/URL]

A ztym labradorem Marysia rzeczywiście może przejść szkołę przetrwania. Oskar staruszek przy nim to nic!! Oj, będą relacje ze ścieżki zdrowia.

Posted

No taką starość to rozumiem ;-) Grunt to dobry pomyślunek :happy1:
Zarejestrowałam się u Jamora :-) Tymczasem lecę przypilnować upatrzonej przez koleżankę rzeczy na bazarku :scared:

Posted

Cicho, głucho, pusto wszędzie, a u Pelasi to aż " wielkie pustki"- Lidzia gada ze sobą, ja zaczynam robić to samo, Marysia porwana przez labradora pewnie już opusciła opłotki Krakowa, bo to bydlątko rącze.
Lidziu, kupiłaś? Pochwal się. Masz jutro wolne za dzisiejszy dzień? Jesli tak, zrób sobie plan działania, bo znowu będziesz [I]zmęczona wypoczywaniem bez planu-[/I] ja tak mam.

Posted

Pierwsze 24 godzin Borysa na nowych śmieciach

Jak już wiadomo Borysem ma już pierwsze osiągnięcia.
Pięknie poradził sobie ze schodami, które widział pierwszy raz w życiu i jego szczęście bo nie wiem jak długo można by było nosić królewicza w ramach bezstresowego wychowywania.
W końcu zjadł ‘co nie co’ . Łaskawie pozwolił sobie podać kurczaka z ryżem i marchewką. Suche jest ‘be’ i nie będzie się jego dostojność paprać chrupkami. Oczywiście zjadł dopiero jak ‘służba’ wyszła z pokoju. Gdy wróciłam po jakimś czasie micha była pusta, a oczy Borysa skromnie spuszczone w dół jakby chciał powiedzieć „zjadłem, ale na drugi raz się lepiej postaraj” … skubaniec jeden.
Na spacerach ciągnie, ale jest to ciągnięcie spowodowane (według mnie) z zapoznawaniem się z nowym otoczeniem i nowymi ludźmi, którzy trzymają drugą końcówkę linki. Nie jest to już ucieczka w tył z mocnymi szarpnięciami. Patrzy z zaciekawieniem na mijających ludzi i samochody.
Załapał, że świetnym miejscem na spędzanie miło czasu jest moja sypialnia, więc mam „dzikiego lokatora”. Tylko patrzeć jak wskoczy na wyrko i powie „posuń się kobieto”. Ja mu tłumaczę, że chłopaki powinni spać razem, ale na dzień dzisiejszy jak „grochem o ścianę” …. Nieeee słyszęęęęęę, mam coś z uszami, ‘trza’ mi się udać do laryngologa.

Są też jeszcze niedoróbki nad, którymi pracujemy.
Spacer w dalszym ciągu nie służy do załatwiania swoich potrzeb. Nie ma to jak załatwić się w domu. Jedynie stara się, żeby go nikt na tym nie przyłapała, a więc po cichu i w ustronnym miejscu.
Nastąpiła też pierwsza dewastacja (oprócz opróżniania się) polegająca na ograniczaniu ilości kwiatów w moim mieszkaniu. Poleciał pierwszy kaktus, który rósł sobie spokojnie 15 lat. Na delikatne zwrócenie uwagi zobaczyłam oczy oprawcy, które powiedziały mi wprost „a na cholerę ci tyle kwiatów w domu … będziesz miała mniej podlewania … cieszysz się ???

I tak właśnie minęła pierwsza nasza wspólna doba. Mamy osiągnięcia i troszkę porażek, ale wszystko przed nami.

Jak mi zadziała ImageShack to wkleję zdjęcia.

Posted

No, jeszcze prosimy. Wyśpicie się z Boryskiem [B]razem [/B]do upadłego- ciekawe, kto spadnie z wyreczka, jak królewicz będzie się rozpychał...
Jaka jest przeszłość Boryska? W jakim jest wieku? Wskazówki dotyczące spacerów [B]w biegu ciągłym[/B] mogę udzielić bezpłatnie na pw. Chyba będą potrzebne.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...