Tora&Faro Posted September 17, 2010 Author Posted September 17, 2010 [quote name='auraa']Nie, taki brudny! Wcześniej chciała Chiny zlokalizować!:lol: Jakoś tego w trakcie robienia zdjęc nie zauważyłyśmy.[/QUOTE] :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
mysza 1 Posted September 17, 2010 Posted September 17, 2010 [quote name='auraa']Nie, taki brudny! Wcześniej chciała Chiny zlokalizować!:lol: Jakoś tego w trakcie robienia zdjęc nie zauważyłyśmy.[/QUOTE] Niezły numer, myślałam, że jakieś przebarwienie ma czy coś ;) Quote
Neigh Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 A ja wczoraj wieczorem widziałam opróznione puszki ( Niczyje ):-) Sporo kasy się uzbierało i jak się okazuje NASZA WSPÓLNA pani wet bała się, ze ktoś puszkę gwizdnie. SUUUPER! ( znaczy super, ze się uzbierało, a nie super że gwizdnie) Quote
mysza 1 Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 [quote name='Neigh']A ja wczoraj wieczorem widziałam opróznione puszki ( Niczyje ):-) Sporo kasy się uzbierało i jak się okazuje NASZA WSPÓLNA pani wet bała się, ze ktoś puszkę gwizdnie. SUUUPER! ( znaczy super, ze się uzbierało, a nie super że gwizdnie)[/QUOTE] Niczyje czy Psy Niczyje (konto Vivy) bo to teraz oddzielne organizacje ;) Quote
Neigh Posted September 18, 2010 Posted September 18, 2010 A nie doczytywałam.......niczyje zobaczyłam i myślałam, ze to Ostrowia...... Quote
Fela Posted September 19, 2010 Posted September 19, 2010 Teraz jest tak: [I]Psy Niczyje[/I] (część Vivy) to schronisko Ostrów Mazowiecka (za kilka dni stuknie 5 lat, jak tam jeździmy), a [I]Niczyje[/I] (stowarzyszenie) to schronisko Kruszewo. I te puszki to były chyba dla psów z Kruszewa. Fruźka była wczoraj u weta (tak się złożyło, żeśmy do dra Olkowskiego trafiły, zupełnie niechcący, choć on na zapisy jest). Przebadana w przód i w tył, zrobione prześwietlenie płuc - nic nie wykazało, płuca czyściutkie, gardło nawet nie zaczerwienione. A kaszel wciąż jest. Opcje są dwie: albo to kaszel kennelowy (ale po tylu antybiotykach powinien przynajmniej troszkę się uspokajać), albo uporczywe, migrujące larwy robali. Mi się wydaje, że jednak to drugie. W pon. wyniki kału może coś powiedzą (choć wcale larwy nie muszą wyjść w badaniu). I wtedy postanawiamy, co dalej. Ewentualnie można zrobić endoskopowe badanie krtani i zobaczyć, co tam siedzą za bakterie czy inne szkodniki. Ale to w narkozie jest, no i pewnie sporo kosztuje (na SGGW) Quote
Tora&Faro Posted September 19, 2010 Author Posted September 19, 2010 Okropny ten kaszel, uczepił się biednej Fruzi:( ciekawe co wyniki pokażą.... Quote
auraa Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 W kupie nic nie ma. Wszystkie badania są w porządku. Fruzia jest zdrowa i kaszle. Zakładamy, że to jednak krążące larwy robali. Dostała kolejny zastrzyk na odrobaczenie i leki odpornościowe. W lecznicy umówiłyśmy się z panią zainteresowaną Fruzią. Ma się zastanowić, zobaczymy:razz:. Domek byłby chyba bardzo dobry. Ale na nic się nie nastawiamy. Pani nie była zdecydowana. Dzwonił też pan z pod Bydgoszczy ale trzeba sprawdzić ten dom. Kto jest z Bydgoszczy? Quote
Fela Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Tyle, że w kupie robali nie ma. Byłyśmy dziś znów u weta, ciotka Aura napisze. I wreszcie nowe zdjęcia Fruźki (a w łaściwie wszystkie jak leci, od nowszych do starszych) w albumie: [URL="http://psyniczyje.jalbum.net/Fruzka"][IMG]http://jalbum.net/static/icons/album/id/1577489/q/23/type/FEATURED/[/IMG][/URL] Quote
Neigh Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 A taką myśl podrzucę.......Tygryś kasłał długo, bo jak się okazało miał zwyczajnie podrażnione gardło......Kiedy długo chorujemy i kaszlemy wycierają nam się jakieś tam włoski. Potem wystarczy nabrać powietrza, zeby zacząć kasłać - właśnie przez ten brak naturalnej ochrony. Podaje się miód żeby jakby noo złagodzić. A mała nie ma czegoś takiego? Albo np. jakiegoś ciała obcego gdzieś wbitego w przełyk, gardło - nie wiem.... Quote
Tora&Faro Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Ale fajna się Fruzia zrobiła:loveu:....mam wrażenie że taka poważniejsza jest;) Quote
tripti Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Neigh']A taką myśl podrzucę.......Tygryś kasłał długo, bo jak się okazało miał zwyczajnie podrażnione gardło......Kiedy długo chorujemy i kaszlemy wycierają nam się jakieś tam włoski. Potem wystarczy nabrać powietrza, zeby zacząć kasłać - właśnie przez ten brak naturalnej ochrony. Podaje się miód żeby jakby noo złagodzić. A mała nie ma czegoś takiego? Albo np. jakiegoś ciała obcego gdzieś wbitego w przełyk, gardło - nie wiem....[/QUOTE] dokładnie z tym miodem tak jest, a jak ktoś nie toleruje to łyżkę oliwy :) Quote
Neigh Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Tylko z oliwą to ponoc ostrożniej, bo można przeczyścić:-) Quote
mysza 1 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Śliczna jest Fruzia, urosła:loveu:, sierść falowana:loveu: Smutek jakiś ma w oczach. Mam nadzieję, że zdrowotnie dojdzie wreszcie do siebie. Quote
Fela Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='auraa']Dużo to tych zdjęć nie ma.:lol:[/QUOTE] No nie ma dużo, tylko 190 (trza kliknąć, żeby album otworzyć) ale nie miałam kiedy wyczyścić, wiec wpierniczałam jak leci, także takie bez głowy. Gardło czyste, nie podrażnione, nie zaczerwienione, w płucach czysto, tchawica ok, serce w porządku, brak jakichkolwiek innych objawów poza kaszlem. Quote
auraa Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 No rzeczywiście. Wczoraj nie doczytałam. Pani nie zadzwoniła, z kujawskiego nikt się na wizytę nie zgłosił:cool3: Quote
Neigh Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Fela']No nie ma dużo, tylko 190 (trza kliknąć, żeby album otworzyć) ale nie miałam kiedy wyczyścić, wiec wpierniczałam jak leci, także takie bez głowy. Gardło czyste, nie podrażnione, nie zaczerwienione, w płucach czysto, tchawica ok, serce w porządku, brak jakichkolwiek innych objawów poza kaszlem.[/QUOTE] No to pozostaje jedno "UROK":-) Przepraszam, to już troszkę nerwowe jest....... Quote
mysza 1 Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Aura czy to dobry numer do Ciebie? [FONT=Palatino Linotype][B][SIZE=3]Aurelia - 609 677 067[/SIZE][/B][/FONT] Jakiś facet dzwonił do mnie i mówił, że pod tym nikt nie ma psa do adopcji. Podałam więc numer do Feli, bo nie czuję się decyzyjna w temacie Nefri/Fruzi ;) [FONT=Palatino Linotype][B][SIZE=3] [/SIZE][/B][/FONT] Quote
auraa Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Tak to mój numer. Nikt do mnie nie dzwonił. Facet musiał się pomylić. Quote
auraa Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Dziś mała mniej kasłała. Po południu była cisza. Rano też jakby mniej. Kolega dał jej zastrzyk uodparniający. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.